Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Powinnaś zmienić nick na Avocado. :szydera::trele:

@Maria Jolanta

tia....wiesz ze jestem trawozerna...chociaz nie jest to zgodne z moja zerowka....czyli ze moge dawac wszystkim (bez skojarzen prosze:haha:)...lubie rosliny...jesc...teraz mam parcie na awokado..smakuje mi na wszelkie sposoby..najbardziej wlasnie polozone na ciemnym chlebie 

ale miewam tez chwile kiedy na mysl o watrobce slinka mi cieknie i wtedy musze NATYCHMIAST kupic i wszamac....gotowana lub smazona bez roznicy po prostu musze..i mam spokj na troche...

problemem sa natomiast owoce...lubie zjesc wieczorem jablko albo banana a tu sie okazuje ze to niewskazane ...i faktycznie cos w tym jest...wiec walcze i zamykam lodowke o 17ej...do rana...zapijam sie woda ale chodze spac bez uczucia pelnego brzucha...cos za cos..

nad nikiem pomysle

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry - niedziela, a jak siedzę w domu tzn. w domu w pracy :) . Wiatrzysko wieje, że mało głowy nie urwie. Nie lubię takiej pogody, jakaś poddenerwowana jestem. Może ten dzień przeżyję :) ,  nie mam innego wyjścia. 

I zostanie mi jeszcze coś około  50 dni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, witam.....:cześć3: Dłuuuugo wczoraj :szept::wino: A dzisiaj ciężko było kuperek podnieść do pionu..... :haha:Więc 5a6d7d9aa4616_dziedobrysowa.jpg.21a27c0dbb212cd12bc8e695ba578648.jpg Do dzbanka zatem już się dorwałam, połowę :kawa2: w trakcie :gazeta: forum wysiorbałam :tak2: Obiecałam młodzieży jajecznicę na śniadanie i trwam tak na posterunku z hoboczkiem ulubionego napoju :tak2: Ciekawe kiedy zwleką się z koja? :haha: Umówiliśmy się na 9-tą, ale póki co ciiiiiisza...jak makiem zasiał.....:haha: Mam więc czas na :dyskusja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lucyna.beata napisał:

@Maria Jolanta

tia....wiesz ze jestem trawozerna...chociaz nie jest to zgodne z moja zerowka....czyli ze moge dawac wszystkim (bez skojarzen prosze:haha:)...lubie rosliny...jesc...teraz mam parcie na awokado..smakuje mi na wszelkie sposoby..najbardziej wlasnie polozone na ciemnym chlebie 

ale miewam tez chwile kiedy na mysl o watrobce slinka mi cieknie i wtedy musze NATYCHMIAST kupic i wszamac....gotowana lub smazona bez roznicy po prostu musze..i mam spokj na troche...

problemem sa natomiast owoce...lubie zjesc wieczorem jablko albo banana a tu sie okazuje ze to niewskazane ...i faktycznie cos w tym jest...wiec walcze i zamykam lodowke o 17ej...do rana...zapijam sie woda ale chodze spac bez uczucia pelnego brzucha...cos za cos..

nad nikiem pomysle

Niech cię ręka boska broni przed zmianą nicku :ostrzegam: No, chyba, że na kozę :trele:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lucyna.beata napisał:

jakos moge z tym zyc....:haha:

a pro po ...czerwonych anonimowych buziek

 

forum.jpg

Sory Lucyna beata teraz to jam Ci to uczyniła tą czerwoną buzke...nie dlatego ze tak mysle ale tak sobie przy niedzieli,mysle ze mi wybaczysz,a wogole to coraz mniej tych czerwonych buziek a więcej tych uśmiechniętych.Pozdrawiam serdecznie przy niedzieli:d

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobijam i ja do waszego lasu dziewiczego. Popijają sobie kawę, a ja o suchym pysku jak zwykle >:(. Znowu kako nie było >:( . Musze pomyśleć o zmianie >:( towarzystwa, bo to obecne, to jakieś za dorosłe dla mnie . Tylko kawa i kawa!!! A potem dziwią się , że mają  zęby żółte !!! Gdyby codziennie pili kakao, to chciaż kości byłyby mocne i skurczów łydek w nocy  by nie czuli !!!! Jak tu dotrzeć do starych głów, no jak ? Kawę piją i sami nie wiedzą dlaczego to robią !!! 

Co mi tam !!!!  Nie mój pies, nie moje pchły !!!

Wczoraj fruwałam jak gołębica, a dzisiaj z dzióbka miód piłam i dlatego chcę żyć, żyć, żyć... i dalej fruwać, frrrrr.....

 

gołębie.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, violka napisał:

Witajcie Kochani :d Melduję , że jestem już w pracy . Babcia mnie nie zapomniała i przyjęła bardzo serdecznie :) Po kilku tygodniach pobytu w domu , zawsze ciężko zbierać się do pracy ale wróciłam do mojego miasta i mam   super Pdp więc smutek rozstania nie jest taki dokuczliwy :) Babci siostra ma jutro urodziny , na które zostałam również zaproszona . Powiedziano mi  , że nie muszę brać udziału w imprezie :oklaski:więc kupię ładnego kwiatka , złożę życzenia i pójdę w długą :oklaski: Ależ piękny początek pracy :d chwilo trwaj przez najbliższe 7 tygodni :d

Hejka @violka , jak ja żałuję, żeśmy nie spotkały się ostatnio  w D.. Skrucz zakończył już ze mną współpracę, a teraz jestem daleko od Ciebie. Kto wie czy dane będzie nam spotkać się jeszcze gdzieś, tam w świecie. Teraz będę prawdopodobnie okupować swoją osobą okolice Monachium. Zbyt daleko, aby wyskoczyć na wspólną kako-kawę. Dotrzyj tylko na miejsce, które Tobie podłam w dokładnym opisie. W razie potrzeby pomocy dzwoń do mnie kochana. Tam czekają skarby dla Ciebie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG jak ja sie ciesze ze jestem juz w domku:d wprawdzie kilka dni krócej bo zadzwonili z agencji ze stała opiekunka wraca na stelle.Widzialam ją krótko i tylko małe cześć  w drzwiach,o nic nie pytała ja tez nic nie mówiłam,qurcze nie wiem czy to jakąś taka inna jestem czy co.Lubie rozmawiać,dzielić sie doświadczeniem,opinią,jeśli kimś sue opiekuje to czyjeś życie jest moim życiem.Myslałam ze z opiekunką ktora przyjechała to porozmawiam powiem cis o babci dziadku,ze pośmiejemy sie ze zabłądziłam z dziadkiem wbdrodze na wielkie zakupy,i wogole...a tu nic...cisza,,,,qurcze to nie ja nie po mojemu..Ale co tam jestem w domciu...o jak miło ze wszyscy się mną cieszą.Mój piesio owczarek niemiecki leży na moich stopach i merda ogonem.A mój mąż ...tak patrzy...o jak na mnie patrzy....fajnie tak.:d

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Heidi napisał:

Dobijam i ja do waszego lasu dziewiczego. Popijają sobie kawę, a ja o suchym pysku jak zwykle >:(. Znowu kako nie było >:( . Musze pomyśleć o zmianie >:( towarzystwa, bo to obecne, to jakieś za dorosłe dla mnie . Tylko kawa i kawa!!! A potem dziwią się , że mają  zęby żółte !!! Gdyby codziennie pili kakao, to chciaż kości byłyby mocne i skurczów łydek w nocy  by nie czuli !!!! Jak tu dotrzeć do starych głów, no jak ? Kawę piją i sami nie wiedzą dlaczego to robią !!! 

Co mi tam !!!!  Nie mój pies, nie moje pchły !!!

Wczoraj fruwałam jak gołębica, a dzisiaj z dzióbka miód piłam i dlatego chcę żyć, żyć, żyć... i dalej fruwać, frrrrr.....

 

gołębie.jpg

Znam takie powiedzenie o gołębicy i głupocie..... i nijak mi do ciebie nie pasuje...:donos: No, ale skoro się uparłaś przy tej pticy, to tę jedną gołębicę na załączonym portrecie to rozumiem...ale komu spijasz ten miód z dzióbka? :szok: Dziadkowi ?:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, 1bozka napisał:

OMG jak ja sie ciesze ze jestem juz w domku:d wprawdzie kilka dni krócej bo zadzwonili z agencji ze stała opiekunka wraca na stelle.Widzialam ją krótko i tylko małe cześć  w drzwiach,o nic nie pytała ja tez nic nie mówiłam,qurcze nie wiem czy to jakąś taka inna jestem czy co.Lubie rozmawiać,dzielić sie doświadczeniem,opinią,jeśli kimś sue opiekuje to czyjeś życie jest moim życiem.Myslałam ze z opiekunką ktora przyjechała to porozmawiam powiem cis o babci dziadku,ze pośmiejemy sie ze zabłądziłam z dziadkiem wbdrodze na wielkie zakupy,i wogole...a tu nic...cisza,,,,qurcze to nie ja nie po mojemu..Ale co tam jestem w domciu...o jak miło ze wszyscy się mną cieszą.Mój piesio owczarek niemiecki leży na moich stopach i merda ogonem.A mój mąż ...tak patrzy...o jak na mnie patrzy....fajnie tak.:d

Ja nie owczarek, nie mąż, ale też się cieszę że jesteś w domowych pieleszach :oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minut temu, Heidi napisał:

Hejka @violka , jak ja żałuję, żeśmy nie spotkały się ostatnio  w D.. Skrucz zakończył już ze mną współpracę, a teraz jestem daleko od Ciebie. Kto wie czy dane będzie nam spotkać się jeszcze gdzieś, tam w świecie. Teraz będę prawdopodobnie okupować swoją osobą okolice Monachium. Zbyt daleko, aby wyskoczyć na wspólną kako-kawę. Dotrzyj tylko na miejsce, które Tobie podłam w dokładnym opisie. W razie potrzeby pomocy dzwoń do mnie kochana. Tam czekają skarby dla Ciebie. 

Co się pienisz, niczym kakao? :szok::haha: Kto raniutko wstaje, temu towarzystwo na forum kopa, tfu... kawę daje....:trele: A dla tych co się wcześnie nie pojawić mają zawsze w zanadrzu kakao w termosie trzymają...image.png.fec2dd78c10394d53204369961c3fe46.png:tak2: Mówisz i masz :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@1bozka , podaj adres jak wrócę to wpadnę, może na mnie też tak będzie patrzył. :d:d:d

@Heidi a potem się dziwisz że mleko przed tobą trzeba chować. :trele:

Kawy przede mną nikt nie chował choć czasem kupowałam swoją bo nikt nie uwierzy że można tyle kawy wypijać. :szydera:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, 1bozka napisał:

Mój piesio owczarek niemiecki leży na moich stopach i merda ogonem.A mój mąż ...tak patrzy...o jak na mnie patrzy....fajnie tak.:d

@1bozka czy nie powinno być odwrotnie z tymi podmiotami ? 

Mąż powinien leżeć na Twoich stopach i merdać..o... :haha:, a pies powinien tak fajnie na was patrzeć :szydera:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@1bozka ciesz się pobytem w domku,,miałaś poprostu jedną z księżniczek miejscówek-o zmienniczce piszę,,ale z drugiej strony lepiej chyba ,że tak na niemowo się skończyło,,nie ma co zadzierać z księżniczkami:oklaski: ale tak jak piszesz,,ja też takich dziwnych sytuacji nie lubię,,bo też lubię się pośmiac i pogawędzić na wesoło,,a tu trafił się mruk jakich mało,,aż się nie raz wierzyć nie chce ,że taka jest opiekunka,,,>:( ja tez lubie radochę ,,śmiech,radośc,,,kocham wręcz:serce:

1 godzinę temu, Małgosia MK napisał:

Co robicie kiedy nic do roboty nie ma 

Małogosiu nic nie robimy,,dokładnie nic,,,ja znikam na laptopa albo siedzę na telefonie i grzebię,,piszę,,uczę sie niemieckiego,,,nie ma roboty to pozostaje relax,,,albo udawanie ,że coś sie robi,,a po drugie w niedzielę się nie pracuje,,więc :trele:laba ,,odstawianie nieroboty,,,też modne ,,czemu nie!!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Miałam wczoraj powrót do przeszłości....image.png.629e655a5eaed7d2b8c1202b1ed00ffa.png Dzisiaj już nikt tak się nie bawi.....:smutek:

To jest życie,:oklaski:,też zaliczam do cudownych wspomnień,,,trzepak to plac zabaw,,a guma to gimnastyka mięśni,,chowanego na ulicach,,namiot zrobiony z koca i przybity do sciany,,,chodniczki z domu itd, mam też co wspominać bo bylam ze sporą grupą dzieciaków,,wychowana na zabawach podwórkowo-ulicznych,,,:gra:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Znam takie powiedzenie o gołębicy i głupocie..... i nijak mi do ciebie nie pasuje...:donos: No, ale skoro się uparłaś przy tej pticy, to tę jedną gołębicę na załączonym portrecie to rozumiem...ale komu spijasz ten miód z dzióbka? :szok: Dziadkowi ?:haha:

ha, ha, ha , ale śmieszne :szydera::szydera::szydera:. Już tłumaczę : mój Krokodyl po 30-tu latach "otwiera się" jak puszka pandory. Strach się bać. Z jego opowieści "widzę" jak leży na podłodze i pucuje co się da, bo Matka ma (teraz miała) wrócić :szydera::oklaski:, bo może czysta podłoga przyda się , aby czyste ciuchy w ekspresowym tempie rozrzucić na powitania czar. Znałam Go jako rozpsutego przeze mnie Krokodyla, a tu teraz widzę, że w anakondę mi się Gadzina zmienia. Trzeba będzie Go zapuszkować, będzie bezpieczniej. Każde słowo miodem jest spowite. Jak miło słyszeć o tęsknocie, o miłości, o trosce, o zaufaniu, o nadziei, o akceptacji podejmowanych przeze mnie decyzji. Taki facet to dar od losu. Teraz to wiem. Wiem też , że wiele małżeństw rozpada się za przyczyną rozłąki. U nas na szczęście ten wektor idzie akurat w drugą stronę . I tak ma być. A , że jest tak: "jak myślisz, tak masz", to tak jest . :love: . 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minut temu, Heidi napisał:

@1bozka czy nie powinno być odwrotnie z tymi podmiotami ? 

Mąż powinien leżeć na Twoich stopach i merdać..o... :haha:, a pies powinien tak fajnie na was patrzeć :szydera:

:oklaski:Ty wiesz ze pewnie masz racje,ale jak sie tak napatrzy,napatrzy to zacznie merdać (mąż oczywiście) i weźmie się do roboty:trele: przecież mu nie powiem ze zmęczona jestem i boli mnie głowa:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...