Rozmowa przy kawie (1)

Nie, no na pivat jak byłam tam z agencji to nie pojadę bo to świństwo i tyle.

Szukam czegoś jednak za większą kaskę.

A na dworze słoneczko, ciepełko już jest 8 stopni a ma być więcej.

Poczułam wiosnę normalnie.

Wiecie co ,jak to działa? Dostałam dziś na maila propozycje pracy w... Anglii pzez polską agencje.,na takiej samej zasadzie jak w DE ,ale skąd oni wiedza ze tam pracowałam. Nadmieniam ze nie od tej firmy w której teraz jestem Ja owszem tam byłam ale zatrudniona przez anglielską agencje,no i nie wiem ,musze sie dobrze zastanowic

15 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

 Czyżbyś była w Mosbachu?

@Mirelka1965  byłam na targach w Stuttgart  i poczęstowałam się tym jabłuszkiem 

2 minuty temu, erika napisał:

@Mirelka1965  byłam na targach w Stuttgart  i poczęstowałam się tym jabłuszkiem 

Ooooo....światowa kobieta 

11 minut temu, erika napisał:

@Mirelka1965  byłam na targach w Stuttgart  i poczęstowałam się tym jabłuszkiem 

To byłaś tylko 50 kilosów ode mnie.

Ana zdjęciu to ja widzę pszczółkę a nie jabłuszko.

12 minut temu, Maria Jolanta napisał:

To byłaś tylko 50 kilosów ode mnie.

Ana zdjęciu to ja widzę pszczółkę a nie jabłuszko.

Ale zwróć uwagę, że pszczółka ma koszyk...pusty...widocznie po tych jabłuszkach, które @erika wykosiła i pewnie na mus przerobiła  Albo to sama @erika w przebraniu nam się zaprezentowała 

Ciężki dzień dziś mam

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ale zwróć uwagę, że pszczółka ma koszyk...pusty...widocznie po tych jabłuszkach, które @erika wykosiła i pewnie na mus przerobiła  Albo to sama @erika w przebraniu nam się zaprezentowała 

ta pszczółka to nie jaa koszyczek pusty bo chętnych było

10 minut temu, erika napisał:

ta pszczółka to nie jaa koszyczek pusty bo chętnych było

57 minut temu, Maria Jolanta napisał:

To byłaś tylko 50 kilosów ode mnie

a może bliżejbyliśmy Wohnmobilem, to postojów było  dużo

20 godzin temu, Heidi napisał:

Jesteś w jakimś danym  miejscu w DE. Wchodziśz w Google, wpisujesz Kleiderkammer. Sprawdzasz adres, na mapa.de sprawdzasz jak daleko od twojego miejsca pobytu, orgnizujesz wyjście na zakupy, zabierasz ze sobą gotówkę, wracasz do domu już  bez niej  . Pierzesz i paradujesz  juz na drugi dzień      

Kleiderkammer ( często związane z Caritas) , to miejsca, gdzie zazwyczaj ludzie przynoszą zbędne przedmioty z domów są albo przydzielane jako pomoc socjalne, albo odsprzedawane za grosze . Pieniądze zwykle idą na potrzeby socjalne osób, które zgłoszą się do Caritas. Mi to pasuje. Zobacz jaka ja dobra jestem . No !!! 

A w bylym RFN tyz som takie ,,laden,,?

Troszkę prywaty może ?

Koleżanka wstawiła zdjęcie do konkursu ale na FB. Jeśli ktoś chce i ma konto na FB to proszę kliknąć polubienie.

Na zdjęciu jest moja córka i wnuczka.

1 godzinę temu, sayonara 52 napisał:

A w bylym RFN tyz som takie ,,laden,,?

Zwłaszcza tam. Lepsze rzeczy mają. W DDR skromniej. Wypróbowane, przetestowane, sprawdzone  

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Na zdjęciu jest moja córka i wnuczka.

To u was rodzinne, że na głowie stajecie ? Pewnie trudno myśleć tyłkiem do góry ? . Normalna szalona rodzina  posr... ne pomysły ma . Moi na głowie nie stają ,ale dziwne pos... e pomysły mają , że mnie dzisiaj z równowagi wyprowadzili. 

Cały dzień dzisiaj pos... y mam.  . Najpierw przewoźnik z bla, bla... mnie wystawił do wiatru. Zmienniczka mnie wyrolowała. Spieprzyłam sobie relacje  córką, bo rekomendowałam osobę nieodpowiedzialną. Miałam zjechać do domu na bara, bara, tu  Krokodyl zawiedziony  . Moje dzieciaki " stare konie", a kłopoty jak z "małymi kucykami". Spieprzyłam  zaplanowany czas mojemu pracownikowi (aż  2 dni  ). Jedyne dobre co mam pod ręką , to mój kochany PoP, którego przedstawiana potencjalna zmienniczka określiła jak zboka . Dzisiaj miałam doskonały przykład przedstawienia profilu jednego PoP dwum osobom i skronie różnego odbioru mojego przekazu w przeciągu 15 minut .  Teaz wiem na pewno jak wspominała często @jolantapl. , że nie wszyscy do tej roboty się nadają. Ludzie słyszą to co chca usłyszeć, a kombinacje z przekręceniem informacji porównam do dantejskich. Szok goni szok. Taki dzień . Jutro obudzę się i będzie pięknie, wzejdzie słońce i pojawią się dobrzy ludzie na horyzoncie . Pewne jak w banku !!!

9 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Nie, no na pivat jak byłam tam z agencji to nie pojadę bo to świństwo i tyle.

Szukam czegoś jednak za większą kaskę.

No... cóż: każdy kowalem swego szczęścia 

Ale się dzisiaj obśmiałam, dawno mnie i brzuch i policzki nie bolały ze śmiechu.

Dostałyśmy takiej głupawki z podopieczną że śmiałyśmy się i nie mogłyśmy przestać. Tylko nie wiem dlaczego akurat z moich wpadek robótkowych....

Nawet uprzedziła że jak jej się w nocy przypomni i się posika ze śmiechu to rano będę musiała pościel zmieniać.

Hallo !!! jestem  !!! Panie Niemieckie chcą mnie uczyć jak mam zyć na Campingu zazdrosne o moje ubiory,,powiedzialy mi jedne ,że wyglądam zawsze ślicznie,,jestem szyk itd, a inne powiedziały ,że na Campingu powinno miec się dużo sportowych rzeczy ,,,i one mają dużo sportowych rzeczy i jest im wygodnie-hahahhaha stare baby,,więc ja od razu ,,ja Camping uważam za miasteczko-bo tak tutaj jest,,,ja jestem inna,,,jestem inna i będę miała swoje sukienki i całą resztę,,a ciuchow sportowych mi nie brakuje,,kiedy sportowo to jestem sportowo,,a kiedy balowo to jestem balowo,, ja się nigdy już nie zmienię,,jak się ubiorę elegancko to mój slodziak rośnie z zachwytu,,,hahhahha jak mam zmienic ? nigdy się nie zmienię,,,jestem inna ,,jestem z Pl

Dzisiaj wczesne Dobanoc

O 23.01.2018 at 17:25, Heidi napisał:

Zakupiłam Zakiety Gary Weber, Taifun i inne super marki , po 5 € sztuka. W markowym sklepie tuż obok ta sama sztuka 135 €. Tak lubię. Oczywiście nakręciłam się jak szwjcarski zegarek i już wiem, gdzie są Kleiderkammern w Monachium.

Heidi ja mam ubaw tutaj też ,,,na rynkach są pełne stoły ciuchow,,po 1 albo 2 euro,,albo góra 3 euro,,,grzebałam tylko w strojach na karnawał,,śmiechu było co nie miara,,ale strój mam super ,,sztuka 2 euro,,,słodziak strój Korrida ,,,śmiech na sali,,,stroje super ale czy my je ubierzemy??? ja sukienkę jedną taką z tiulu,,druga taka hiszpanka ,,,kapelusz złoty,,cuda na kiju,,nie ważne ,,czy ubierzemy ale radocha jaka byla w grzebaniu i wybieraniu,,, to sie liczy,,slodziak za 2 euro za sztukę by ten cały stół kupil bo mówi to geszenk,,hahhaha ale na innych rynkach widze,ładne rzeczy leżą i za 1 euro albo 2 euro za sztukę i co jeszcze mnie dziwi,,są stoły z nowymi rzeczami,,z metkami,,,atrakcji nie brakuje,,a mi sie nic nie podoba,,ot wybredna ze mnie damusia

2 minuty temu, 1bozka napisał:

Dzisiaj wczesne Dobanoc

Spij i śnij,,,

Dobranoc kochani 

2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Zwłaszcza tam. Lepsze rzeczy mają. W DDR skromniej. Wypróbowane, przetestowane, sprawdzone  

Draze,, jak sie nazywaja?

Dobrej nocy kochani.