Rozmowa przy kawie (1)

  W dniu 27.11.2017 o 07:56, jolantapl. napisał(a):

U    mnie najlepiej się sprawdza nauka przez konwersacje wieczorem powiedziałam dziadkowi,że jest yoker i się nie obraził

Rozwiń  

Czyli trzeba słuchać i testować na pdp nowe słówka 

  W dniu 27.11.2017 o 08:20, Mirelka1965 napisał(a):

Czyli trzeba słuchać i testować na pdp nowe słówka 

Rozwiń  

Gorzej jak po użyciu niewłaściwego słowa

Ja miałam niemiecki w szkole , ale to było w czasach kiedy każdy zakuwał do matury rosyjski , więc ja tez miałam niemiecki w tyłku .  Teraz uczę się cały czas , ale uważam , że jakoś opornie mi idzie ,(im więcej potrafię , tym więcej widzę braków u siebie ) Pracuję już w miejscach gdzie jest wymagany płynny niemiecki i radzę sobie dobrze ale chciałabym lepiej . Lubię rozmawiać z ludzmi i ten jęz jest mi bardzo potrzebny , żeby się nie udusić z braku komunikacji  Zazdroszczę ludziom , którzy mają talent do języków , bo mnie kosztuje to duuużo pracy . 

  W dniu 27.11.2017 o 06:34, Heidi napisał(a):

Witajcie Słodziaki. Kontroluję posty, choć na wpisy w sanatorium  czasu wiele nie mam. Jednak tu musze wkroczyć, bo uważam, że jakieś zasady powinny byc odnośnie "gurowania". Ja z opozycji jestem i jestem pewna, że kto cięższy w poniedziałek ten większe prawa powinien mieć do tego zaszczytnego miejsca. Hurrrrrrra. Mam największe prawa . I nie panoszyć i się tutaj za bardzo , bo jak niebawem wrócę do systematycznego tu bywania To : . I nawet interwencja  nie pomoże 

Rozwiń  

Zgadzam się @Heidi Twój przypadek jest na prawdę ciężki

  W dniu 27.11.2017 o 06:37, aga1 napisał(a):

 Dobrze napisałac. Badzo dobrze. W dodatku obie strony muszą wywiązać sie z umowy. A zapis o internecie był. Niech Mirelka nie ustępuje, obciązyć ich kosztami faktycznymi bez dwóch zdań . Oni potrafią dochodzić zwrotu kosztów za pobitą filiżankę. My jedziemy zarobić, bo mamy taką potrzebę, a nasi pracodawcy starają sie nas wykorzystać na maksa i nie patrzą na umowę. Bez żartów, kto chce pracować w wolontarjacie, ten może, tylko dlaczego w D, w kraju tez potrzebni są ludzie o dobrym sercu w domach opieki.Zeby  nie zapanowała moda, że pieszo mamy dojśc do miejsca pracy, bo to taniej.

Rozwiń  

Po Twoim wpisie wyobraziłam sobie tysiące opiekunów z tobołkami na kiju zarzuconymi na plecy i zmierzającymi do granic ziemi obiecanej czyli jak Koziołek Matołek  do Pacanowa .To dopiero byłoby klepanko po drodze a ile nowych znajomości byśmy zawarli

@violka guru Ty moje mam dla Ciebie wiadomość jutro będę wiedziała czy wracamy tym samym busem a mówiłam Ci już,że mam znajomości w firmach przewozowych ?

  W dniu 27.11.2017 o 08:32, violka napisał(a):

Ja miałam niemiecki w szkole , ale to było w czasach kiedy każdy zakuwał do matury rosyjski , więc ja tez miałam niemiecki w tyłku .  Teraz uczę się cały czas , ale uważam , że jakoś opornie mi idzie ,(im więcej potrafię , tym więcej widzę braków u siebie ) Pracuję już w miejscach gdzie jest wymagany płynny niemiecki i radzę sobie dobrze ale chciałabym lepiej . Lubię rozmawiać z ludzmi i ten jęz jest mi bardzo potrzebny , żeby się nie udusić z braku komunikacji  Zazdroszczę ludziom , którzy mają talent do języków , bo mnie kosztuje to duuużo pracy . 

Rozwiń  

Bo na początku idzie to szybko a potem jakoś bardziej opornie. Ja tak mam a do biegłości jest mi jeszcze daleko. Teraz tylko ciężka praca z wkuwaniem i ćwiczeniami mnie czeka. Umiem się dogadać i to nie tylko o pogodzie czy jedzeniu ale za słabo za mało, za dużo błędów i braków. A Niemcy są zbyt uprzejmi by mnie poprawiać.

Wczoraj zwiedzałam " Museum Mechanischer Musikinstrumente " kupiłam sobie takie malutkie urządzonko mechaniczne, ktore przy kręceniu korbką odtwarza muzykę .  Wybrałam sobie "Fur Elise" . Siedzę i kręcę. Ale mi przyszło  .

  W dniu 27.11.2017 o 10:09, Maria Jolanta napisał(a):

Umiem się dogadać i to nie tylko o pogodzie czy jedzeniu ale za słabo za mało, za dużo błędów i braków. A Niemcy są zbyt uprzejmi by mnie poprawiać.

Rozwiń  

O....o, a mnie dzięki wielkiej potrzebie umiejetności poprawnego porozumiewania  się/wyrażania emocji udało się nawiązać dobre relacje już na samym wejściu do domu PoP. Mianowicie zaproponowałam, aby PoP była moją nauczycielką, bo moja gramatyka jest chora. Nawet nie macie pojęcia jaki blask radości na twarzy PoP był zauważalny moim gołym okiem. Pop poczuła się ekspertem, poczuła się potrzebną.  Ten fakt spowodował naszą wzajemną empatię. Jednym słowem spotkały się dwie kalekie osoby i wzajemnie sobie pomagały. Bardzo uczciwe jest przyznać się , że nie jesteśmy doskonali.  Pop nie epatowała agresją co do tej pory miało często miejsce. Baaaa, nawet PoP wykazała się podczas nauki dużą dozą humoru, było bardzo wesoło. Rodzina PoP była zaskoczona jej poprawnym zachowaniem . Podstawy niemieckiego mam za szkoły średniej, ale to było 100 lat temu. Z podstawami jest na pewno łatwiej, ale życie pisze swoje scenariusze.  Na pewnym etapie życia mamy przekichane, bo problemy ze słyszeniem mają duży wpływ na naukę i  mowę. Ja na ten przykład słyszę tylko słowo "masz" innych słów nauka przychodzi mi ciężko, a to wszystko przez to, że skończyłam 5 lat życia dawno temu . Obecnie mam w torebce zawsze mądre książki  z pismem obrazkowym i w wolnej chwili studiuję. Do tego aplikacja na androidzie i tłumacza gadułę. 

Aaaaa. To ja Ciebie wczoraj widziałam na drzewie w ogrodzie z koleżankami. Tylko torebki zapomniałaś.

  W dniu 27.11.2017 o 10:09, Maria Jolanta napisał(a):

Bo na początku idzie to szybko a potem jakoś bardziej opornie. Ja tak mam a do biegłości jest mi jeszcze daleko. Teraz tylko ciężka praca z wkuwaniem i ćwiczeniami mnie czeka. Umiem się dogadać i to nie tylko o pogodzie czy jedzeniu ale za słabo za mało, za dużo błędów i braków. A Niemcy są zbyt uprzejmi by mnie poprawiać.

 

 

Rozwiń  

To poproś ich o korektę  A tak na serio, to jak na początku rozmowy powiesz, że twój niemiecki nie jest jeszcze doskonały i prosisz o pomoc w nauce, to tak się cieszą,  że nawet w sklepie będą w uprzejmościach się prześcigać abyś tylko nie miała dyskomfortu  To działa  I usłyszysz,  że jest richtig gut  

  W dniu 27.11.2017 o 10:45, aga1 napisał(a):

Wczoraj zwiedzałam " Museum Mechanischer Musikinstrumente " kupiłam sobie takie malutkie urządzonko mechaniczne, ktore przy kręceniu korbką odtwarza muzykę .  Wybrałam sobie "Fur Elise" . Siedzę i kręcę. Ale mi przyszło  .

Rozwiń  

Beethoven  To jedyne co umiałam na pianinie zagrać....oczywiście nie całe  

Nie. Już jedna pdp wyraziła zgodę ale jak sama mówi nie nadąża mnie poprawiać bo mówię za dużo i za szybko.

  W dniu 27.11.2017 o 11:03, Heidi napisał(a):

O....o, a mnie dzięki wielkiej potrzebie umiejetności poprawnego porozumiewania  się/wyrażania emocji udało się nawiązać dobre relacje już na samym wejściu do domu PoP. Mianowicie zaproponowałam, aby PoP była moją nauczycielką, bo moja gramatyka jest chora. Nawet nie macie pojęcia jaki blask radości na twarzy PoP był zauważalny moim gołym okiem. Pop poczuła się ekspertem, poczuła się potrzebną.  Ten fakt spowodował naszą wzajemną empatię. Jednym słowem spotkały się dwie kalekie osoby i wzajemnie sobie pomagały. Bardzo uczciwe jest przyznać się , że nie jesteśmy doskonali.  Pop nie epatowała agresją co do tej pory miało często miejsce. Baaaa, nawet PoP wykazała się podczas nauki dużą dozą humoru, było bardzo wesoło. Rodzina PoP była zaskoczona jej poprawnym zachowaniem . Podstawy niemieckiego mam za szkoły średniej, ale to było 100 lat temu. Z podstawami jest na pewno łatwiej, ale życie pisze swoje scenariusze.  Na pewnym etapie życia mamy przekichane, bo problemy ze słyszeniem mają duży wpływ na naukę i  mowę. Ja na ten przykład słyszę tylko słowo "masz" innych słów nauka przychodzi mi ciężko, a to wszystko przez to, że skończyłam 5 lat życia dawno temu . Obecnie mam w torebce zawsze mądre książki  z pismem obrazkowym i w wolnej chwili studiuję. Do tego aplikacja na androidzie i tłumacza gadułę. 

Rozwiń  

No, jak się 100 lat temu szkołę kończyło, to nie dziwota, że "masz" problemy ze słuchem  Ale jak powiedzą "masz" Geschenk für die Weihnachten to usłyszysz?  A tak z innej beczki,  to klawo wyglądasz  Lady in red  Schick 

Jak wam mija poniedziałek? 

  W dniu 27.11.2017 o 11:34, Maria Jolanta napisał(a):

Aaaaa. To ja Ciebie wczoraj widziałam na drzewie w ogrodzie z koleżankami. Tylko torebki zapomniałaś.

Rozwiń  

Och... przyłapałaś nas na jedzeniu orzechów ukradzinych z sanatoryjnego .Wieszzzzzz... jeść też trzeba, nie samym niemieckim przecież opiekunka żyje . 

w sobote mineło  5 lat ,jak się bawiłem przy blasku fleszów hihi

  W dniu 27.11.2017 o 11:38, Maria Jolanta napisał(a):

Nie. Już jedna pdp wyraziła zgodę ale jak sama mówi nie nadąża mnie poprawiać bo mówię za dużo i za szybko. 

 

Rozwiń  

no...., bo jak ckm wyciągasz i zaczynasz strzelać , to ja się jej nie dziwię . Przecież ona jeszcze 1939 pamięta. Pewnie następnej wojny nie chce sprowokować. Już jeden posiada. Na co jej następny

  W dniu 27.11.2017 o 11:38, Maria Jolanta napisał(a):

Nie. Już jedna pdp wyraziła zgodę ale jak sama mówi nie nadąża mnie poprawiać bo mówię za dużo i za szybko.

 

Rozwiń  

Czyli dobrze ci idzie 

  W dniu 27.11.2017 o 11:44, Mirelka1965 napisał(a):

No, jak się 100 lat temu szkołę kończyło, to nie dziwota, że "masz" problemy ze słuchem  Ale jak powiedzą "masz" Geschenk für die Weihnachten to usłyszysz?  A tak z innej beczki,  to klawo wyglądasz  Lady in red  Schick 

Rozwiń  

Zawsze mówię: jak cię widzą, tak cię piszą/odbierają . Podróże samolotami zobowiązują, a PoP widzi, że ma zasłużenie mnie traktować. W końcu operetkę nie wszyscy słuchają  i na  nie wszyscy grają

  W dniu 27.11.2017 o 12:15, adamos60 napisał(a):

w sobote mineło  5 lat ,jak się bawiłem przy blasku fleszów hihi

Rozwiń  

To czemu robisz takie długie przerwy? 

  W dniu 27.11.2017 o 12:23, Mirelka1965 napisał(a):

To czemu robisz takie długie przerwy? 

Rozwiń  

w czym hihi--?--   teraz  noszę gorset  mam na odcinku  kręgosłupa  złamanie i ma gorset ,ale jestem na steli -wizyty u lekarzy itd.  po prostu  podnosiłem PDP z wanny  no i skutek,już teraz ma lift.

Zaczynam się zastanawiać,  czy jakiś pomór na forum panuje Co tu tak pusto i głucho? Drzemki poobiednie towarzystwo odbywa? Nawet  nikt nie przygotował  No tak....przyjdzie mi samej przygotować napój ulubiony  Zatem.....się panie i panowie częstują!   I jeszcze 

  W dniu 27.11.2017 o 12:27, adamos60 napisał(a):

w czym hihi--?--   teraz  noszę gorset  mam na odcinku  kręgosłupa  złamanie i ma gorset ,ale jestem na steli -wizyty u lekarzy itd.  po prostu  podnosiłem PDP z wanny  no i skutek,już teraz ma lift.

Rozwiń  

 raczej rzadko odbiera mu głos, ale teraz to mnie zatkało  I nadal jesteś na tej stelli?! 

dobre było ,tylko mało hihi