Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, hawana napisał:

Mam na balkonie gniazdo szerszeni albo cos na podrob. Raz wpadl taki zblakany do mojego pokoju, dzisiaj to samo. Poszlam zobaczyc, a tam deska odchylona a pod deska cos takiego niby plaster miodu, tylko otworki wieksze. Moze nawet juz ta dziupla jest opuszczona, bo oprocz tego jednego znajdy nic nie bylo, ale i tak stracha mam przed takimi sasiadami. Okna oworzylam z drugiej strony i juz:(

@hawana ja to bym czyms opylila, i stracila, moze przyjda nowi lokatorzy,

Uwazaj.

strach1111111111111111111111111111.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sayonara 52 napisał:

@hawana ja to bym czyms opylila, i stracila, moze przyjda nowi lokatorzy,

Uwazaj.

strach1111111111111111111111111111.jpg

Dziekuje za podpowiedz dobra kobieto:d 

Mam zamkniete okno balkonowe w mojej sypialni, a poniewaz tutaj nie pale,  to nie cierpie z powodu zamkniecia.

W innych pomieszczeniach(do mojej dyspozycji jest cale pietro) pouchylalam i nie jest duszno.

A nowa, to przyjedzie niebawem zmienniczka, chociaz ja wolalabym zmiennika:(, bo to wieksza atrakcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, hawana napisał:

Cos takiego...Ja tez jestem pod ochrona, a z braku osobistego bodyguarda chronie sie sama:))))

Pewnie jest to jakoś obwarowane bliskością zabudowań i tp. Zgłoś koordynatorowi, może wezwie odpowiednie służby. Nasza Zofija kiedyś walczyła z rojem szerszeni z powodzeniem, ale właśnie całkiem legalnie, czyli nie na własną rękę))))

Edytowane przez NNNdanuta
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, NNNdanuta napisał:

Pewnie jest to jakoś obwarowane bliskością zabudowań i tp. Zgłoś koordynatorowi, może wezwie odpowiednie służby. Nasza Zofija kiedyś walczyła z rojem szerszeni z powodzeniem, ale właśnie całkiem legalnie, czyli nie na własną rękę))))

Sadze, ze to gniazdo nie jest juz zamieszkale. Przybysze lustrowali teren. Juz praktycznie siedze na walizce, ale zmienniczce powiem. Gdyby pojawilo sie tych owadow wiecej to problem bedzie musial byc jakos rozwiazany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hello

a mnie dzisiaj nostalgicznie sie zrobilo...a wlasciwie dolowato...no moze nie tragicznie ale zaczyna mi sie wlaczac juz pomalutku przyspieszenie ...odliczanie, wierecenie, tesknota... za moim , za swoim, za luzem chociaz na krotko...

kto wie moze dlatego ze w koncu agencja ma kogos na moje miejsce, moze dlatego , ze no poprostu w koncu czlowiekiem jestem..moze datego....ze bez powodu??

tak czy inaczej...dzisiaj jestem na slowo DOM!!!

19 19 19 19 19 ...i to nie jest moja ulubiona liczba na dzisiaj...zdecydowanie za duza:przekleństwa::szok:...czemu nie ...7777!!!!!!???????

siade sobie z zenkiem (dysk przenosny) i poogladamy zdjecia z mojego miasta...

 

nostalgia.jpg

teskno.jpg

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Knorr napisał:

No dzisiaj wybrałem u rzeźnika dwa kawałki mięsa wołowo-wieprzowego i poprosiłem o zmielenie. Zrobiłem frykadelki, ziemniaki z wody i do tego kapusta kiszona, zasmażana z cebulą i daktylami. Podlałem nieco czerwonego wina.

Aaa i zielony groszek z torebki. Mrożony.

Do tego smażona na maśle gruszka (gruby plaster) z odrobiną cukru. 

Zielona herbata do picia. 

 

A kapustę kiszoną przed tygodniem zrobiłem sam. Z tartą marchwią. 

Szpiczastą pokroiłem nożem, posoliłem trochę. Pozostawiłem na jakiś czas. Po czym włożyłem do słoja, dobrze ubiłem tłuczkiem. Przydusiłem kamieniem w foliowym worku :-))). Stosowny kamień wyszukałem na ogródkowym skalniaku.

Pod spód wyszukałem w piwnicy "pasowne" kółko z drewna. 

Zanim się zakisiła, połowę zdążyłem wyjąć. Normalnie mi przeszkadzała.  :szydera:

Powiem Ci ze mniamm....kapusta z daktylami:d nigdy tego nie robiłam.Pozdrowionka

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdego-dnia-to-samo.jpg   Dokładnie taki mam wyraz twarzy,dodam jeszcze półprzymknięte oczy,bo kawa dopiero się zaparzyła.A po jakiego grzyba ja się już obudziłam ,to nie wiem.Tak mi się marzy pospać kiedyś do dziewiątej...Ale za to w perspektywie mam dziś wypad z Piotrusiem do naszych Solanek ! Pogoda zapowiada się cudna,popstrykam sobie trochę znowu-dla potomności,chociaż nie wiem też czy moja karta pamięci to wytrzyma :oklaski:.No,to miłego piątku,już prawie Wochenende na horyzoncie,wstaaaawać !

  • Lubię to 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lucyna.beata napisał:

a mi jak wpadl do samochodu to tluklam go jak opetana az...polegl...pojde siedziec????:szok:

Tak ...razem ze mną , bo wczoraj packą ukatrupiłam i to młodego ... A może dziecię matka wysłała za róg po zapałki a wredny ludź ( to ja ! ) go packą potraktował ? ... Teraz biedna , strapiona czeka a tu ani zapałek ani młodego ....Pod kuchnią czas rozpalać ...zalewajkę gotować , bo stary z roboty przyleci , głodny jak wilk ....Polak głodny to zły ...u szerszeni może być ciutkę ineczej : szerszeń głodny ...nie bzyka . Tak źle i tak niedobrze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Maria Jolanta napisał:

:dW środę jadę i w środę przyjeżdża zmienniczka. Nie wiem jeszcze o której godzinie, mam nadzieję że zdążę jej co nieco przekazać.

Jak ja się cieszę że wyjeżdżam. :oklaski:Dzisiaj na obiad mamy....... śledzia smażonego z puszki ! Ja wytrzymam bez mięska jeszcze te kilka dni. A zmienniczka ? Może Pan T znów zacznie jeść mięso ? Jak na razie mięsko jest be bo źle się po nim czuje. Od dawna nie jadał innego mięsa poza drobiem bo już kiedyś miał problemy z nogami i ledwie chodził. Teraz nie jest tak źle ale na wszelki wypadek mięska nie ma. Żadnego. Dobrze chociaż że z pdp mamy wędlinki do jedzenia. :d

W czwartek dojadę nad ranem to zrobię sobie chociaż pół dnia piżamowego. :d:d:d Czasu mało, mało czasu a coś muszę sobie kupić i coś zjeść.

Kaszanka za mną chodzi.

I pierogi ruskie.

I karkówka zapiekana z kapustą kiszoną.

I barszczyk ukraiński.

I rosołek.

I sałatka żydowska.

I..... Jak zobaczę półki w sklepie to na pewno jeszcze coś znajdę. :d:d:d

 

no to faktycznie zachcianki jak...prawie w ciazy brakuje tylko dzemu i ogorkow kiszonych 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...