Poskarżyjki.

26 minut temu, asna napisał:

Do czasu, aż ci się w chlywiku powieszą

Wszystko zależy od odpowiednio dobranych leków.Często jednak jest to tylko pobożne życzenie.

Tracę fajną koleżankę po sąsiedzku. Ścięła się z rodzinką bo miała dość codziennej kontroli przyjaciółki podopiecznego i zaglądania do lodówki i zmywarki. 

Też bym się ścięła.

Zakupów dalszy ciąg.Córka Pdp przywiozła zakupy wg.mojej listy.

Mieszanki orzechów ,lub Studenckiej nie kupiła bo za drogo.Kupi mi owszem jeśli za nie zapłacę .Ona takich drogich rzeczy mi kupować nie będzie.No i teraz wyszło ,że jak pierwsze zakupy sama zrobiłam za 100 euro,to mało na zawał  córka z synem nie zeszli.Wszystko w temacie.Bobrze ,to co by się działo przy łososiu wędzonym .

No po prostu porażka.Pierwszy raz mam taką sytuację.

@Teresadd  no cóż, nauki ciąg dalszy. Dasz radę Teresa, tylko się nie przejmuj i nie rozkminiaj. Jeszcze trochę i zjedziesz. 

26 minut temu, Teresadd napisał:

Mieszanki orzechów ,lub Studenckiej nie kupiła bo za drogo.

To jest kurczę fenomen. Mają takiego krojzotera w kieszeni, żywią się byle jak i dożywają ponad 90 lat...

Poskarżę się. Co prawda mój problemik w porównaniu do waszych jest śmieszny ale co tam. 

Mam dzisiaj piękną pogodę. Pomyślałam że to chyba ostatni moment żeby okna umyć ( nie cierpię  myć okien ! ) Ja to tej czynności potrzebuję kopa, inaczej nie podchodzę  No to kopa z rana dostałam, sruuu do szmatek i płynów. Perszing sam się w tyłku zamontował. Sama nie wiem kiedy machnęłam 3 okna i balkon do kompletu. No to wzięłam się za obiadek. Patrzę na okno a ono jakieś ufajdane. Nożżż kurka ! Jakaś duża mucha albo mały ptaszek kibel sobie z mojej szyby zrobił ! Otworzyłam okno, poprawiłam, poburczałam pod nosem i tyle. Wzięłam się za obiadek. Wrzuciłam nóżki kurczacze na patelnię, kręcę się po kuchni i słyszę jak nóżki strzelają głośno. Wyjątkowo głośno ! Tylko przez chwilkę nie były przykryte. No i gdzie prysnął tłuszcz ? No oczywiście na szybę a miał kawałek drogi do przebycia. I to jak "bogato" ! To już mnie wkurzyło, bo normalnie to nic mi nie pryska  ale cóż ... szmatka, płyn. 

Zawsze jak umyję okno to chociaż nie ma w okolicy chmur, to na bank przylezą i pokropią. Jak bum bum bum No dzisiaj zastępstwo miałam  Następne mycie okien na wiosnę  Haha !

3 godziny temu, Mycha napisał:

Poskarżę się. Co prawda mój problemik w porównaniu do waszych jest śmieszny ale co tam. 

Mam dzisiaj piękną pogodę. Pomyślałam że to chyba ostatni moment żeby okna umyć ( nie cierpię  myć okien ! ) Ja to tej czynności potrzebuję kopa, inaczej nie podchodzę  No to kopa z rana dostałam, sruuu do szmatek i płynów. Perszing sam się w tyłku zamontował. Sama nie wiem kiedy machnęłam 3 okna i balkon do kompletu. No to wzięłam się za obiadek. Patrzę na okno a ono jakieś ufajdane. Nożżż kurka ! Jakaś duża mucha albo mały ptaszek kibel sobie z mojej szyby zrobił ! Otworzyłam okno, poprawiłam, poburczałam pod nosem i tyle. Wzięłam się za obiadek. Wrzuciłam nóżki kurczacze na patelnię, kręcę się po kuchni i słyszę jak nóżki strzelają głośno. Wyjątkowo głośno ! Tylko przez chwilkę nie były przykryte. No i gdzie prysnął tłuszcz ? No oczywiście na szybę a miał kawałek drogi do przebycia. I to jak "bogato" ! To już mnie wkurzyło, bo normalnie to nic mi nie pryska  ale cóż ... szmatka, płyn. 

Zawsze jak umyję okno to chociaż nie ma w okolicy chmur, to na bank przylezą i pokropią. Jak bum bum bum No dzisiaj zastępstwo miałam  Następne mycie okien na wiosnę  Haha !

Trzeba było zagwizdać po mnie-mycie okien jest moim ulubionym zajęciem.Robię to z namaszczeniem -nieomal.Pierw charatnę jedno a potem patrze na to brudne i....podziwiam swoją pracę.I tak pomalutku jadę z następnymi,pamietając o podziwianiu

@BabaJagusia  A wiesz jak ja teraz podziwiam swoje okna, nie mogę przestać się "napodziwiać" 

No i popatrz kochana jak Ci wyszedł pozytywny wieczór

@Teresadd cholera, po prostu bydlaki skape, wredne!!!

Brak slow...

31 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Teresadd cholera, po prostu bydlaki skape, wredne!!!

 

Brak slow...

No zjadła mnie totalnie,jak mi powiedziała ,że mam jej zapłacić .1,7  euro tyle kosztuje mieszanka studencka.Więc poszłam sobie na orzechy i jeszcze jabłek przyniosłam.

Teresko a może zrób tak:daj kobicie 1,7 za mieszankę i dołóż 2euro mówiąc,że to prezent od Ciebie.Na mieszankę dla niej.Ja uważam,że jak być "dziadem"-to przynajmniej honorowym.

20 minut temu, BabaJagusia napisał:

Teresko a może zrób tak:daj kobicie 1,7 za mieszankę i dołóż 2euro mówiąc,że to prezent od Ciebie.Na mieszankę dla niej.Ja uważam,że jak być "dziadem"-to przynajmniej honorowym.

Już mi się  nie chce wojować.Kiedyś wojowałam.Za tydzień jest busik do najbliższego miasteczka pojadę i powiem ,że po mieszankę i inne rzeczy dla siebie jadę.Już mi się odechciało słuchać jej komentarzy , że to jest takie srakie czy owakie  że ona np.20 lat nie jadła rzodkiewki ,a ja chcę.Wczoraj jej wyrażnie powiedziałam ,że ja jem i kupuję co ja lubię,i naprawdę sobie kupię.Za swoje.

@Teresadd  No to trafiłaś  Przyznam się, że mnie takie szczęście nie spotkało. 

@Mycha gdyby nie te zakupy ,to byłby idealnie.No ,ale nie można mieć wszystkiego.Pierwszy raz takie szczęście mnie spotkało.Po trzech tygodniach kupiła mi sałatę lodową. .

Śmiać się,czy płakać.

@Teresadd  cieszyć się że schudniesz i laska będziesz  Latem będzie jak znalazł. 

44 minut temu, BabaJagusia napisał:

Teresko a może zrób tak:daj kobicie 1,7 za mieszankę i dołóż 2euro mówiąc,że to prezent od Ciebie.Na mieszankę dla niej.Ja uważam,że jak być "dziadem"-to przynajmniej honorowym.

Na mojej pierwszej szteli, jak przyjechała druga córka PDP (bo były dwie: jedna mieszkała bliżej i była bezproblemowa, a druga dojeżdżała na weekendy z sąsiedniego landu), to zrobiła awanturę o to, że przypaliłem trochę jajka i to jest 0,25 € verschwendet! Wyjąłem z kabzi złotówkę, powiedziałem, że to około 1/4 €, dałem jej i powiedziałem, że koniec tematu jajek

2 minuty temu, asna napisał:

Na mojej pierwszej szteli, jak przyjechała druga córka PDP (bo były dwie: jedna mieszkała bliżej i była bezproblemowa, a druga dojeżdżała na weekendy z sąsiedniego landu), to zrobiła awanturę o to, że przypaliłem trochę jajka i to jest 0,25 € verschwendet! Wyjąłem z kabzi złotówkę, powiedziałem, że to około 1/4 €, dałem jej i powiedziałem, że koniec tematu jajek

Macie jakieś zasrane " szczescie " do takich skąpych rodzin....mnie to jeszcze nie spotkalo....i zebym tego nie wypowiedziala w złą godzine... tu mnie nikt nie sprawdza, nie zaglada w garnki ani do lodowki, rachunki bez oglądania corka wyrzuca do śmieci. 

@asna szkoda że jej patelni na łbie nie roztłukłeś.Odpukać roboty nie są przymusowe i może coś się komuś pomyliło.I zawsze robotę można zmienić .Nie ma strachu.

16 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Trzeba było zagwizdać po mnie-mycie okien jest moim ulubionym zajęciem.Robię to z namaszczeniem -nieomal.

No patrz, ja też prawie ekstazę przeżywam jak patrzę na wypucowane okienka 

3 minuty temu, Teresadd napisał:

@Mycha gdyby nie te zakupy ,to byłby idealnie.No ,ale nie można mieć wszystkiego.Pierwszy raz takie szczęście mnie spotkało.Po trzech tygodniach kupiła mi sałatę lodową. .

Śmiać się,czy płakać.

Współczuję Tobie @Teresadd tych ograniczeń. Byłam już w takich "czarnych" miejscach. Mam juz sporawdzone na własnej skórze, że im bardziej mi czegoś ograniczali, to mój apetyt na ten akurat produkt niebotycznie wzrastał . Tak było właśnie z moim ulubionym mlekiem, wszelkiego typu ziarenkami ( w końcu ptaszyną jestem  ). Teraz kiedy byłam na miejscu, gdzie ptasiego mleka mi nie brakowało, nie miałam w ogóle łaknienia na mleko i ziarno.

To się nazywa fenomen ograniczeń. Nie pokazuj im , że kupujesz produkty za swoją kasę, bo następna opiekunka będzie miała jeszcze gorzej. Wąż w ich kieszeni będzie coraz większy.Kup sama sobie i zjedz nie afiszując się.

Zapytaj tylko co złego im zrobiłaś, że chcą Ciebie zabić , albo, że przyjechałaś im pomóc, a oni w odwdzięce częstują Ciebie ograniczeniami jak w głodującej Afryce. Nagadaj im, że Twoje wyobrażenie o Niemcach uległo dewaluacji po doświadczeniu w ich domu. Ciągle musisz używać słów: u Was, Wasze, z waszego powodu. Daj im odczuć, że są wyjątkowi w całym landzie i nie chcesz już pomagać Niemcom. Nagadaj, że w sklepach są miliony produktów i to jest wszystko dla ludzi do spożycia, nie do leżenia . Zaraz wyjedziesz, a w ich głowach zostawisz negatywne myśli właśnie o nich samych . Ja u sknery w Hiszpanii tylko wtedy jak jej dowalałam bez ogródek miałam na jedeną chwilę lepiej ( o ile takie słowo można w ogóle użyć) . Przypomnę , że koszt mojego dziennego wyżywienie nie przekraczał 1 euro !!!  Tam był wypas nad wypasami !!!  Rodzina nie reagowała, agent i koordynator też. 

Za to teraz, kiedy byłemu agentowi ktoś odmawia zlecenia przysyła on do mnie maile z pogróżkami, że poda mnie do sądu za negatywne opinie o nim, choć nigdzie nie wymieniłam jego nazwy podmiotu publicznie . Prawdopodobnie z powodu zwidów też będzie potrzebował niedługo pomocy opiekunki. Karma @Teresadd wraca . Tobie, na szczęście nic złego nie grozi 

@Heidi ale ja jej to wszystko powiedziałam.Dostałam od syna kieszonkowe na drobne zakupy ,więc wiadomo ,że za to kupię.Aż taka wyrywna nie jestem ,żeby za swoje kupować .A tu dzieci Pdp nie mogą się w kwestii zakupów dogadać.Wytrzymam do końca listopada ,może tydzień dłużej i tyle.I pociesza mnie to ,że kiedyś tylko wspomnę może o tym miejscu,albo i nie.Bo roboty jest dużo.

21 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Trzeba było zagwizdać po mnie-mycie okien jest moim ulubionym zajęciem.Robię to z namaszczeniem -nieomal.Pierw charatnę jedno a potem patrze na to brudne i....podziwiam swoją pracę.I tak pomalutku jadę z następnymi,pamietając o podziwianiu

No wiesz co !!!  I ja o tym nie wiem  I nie pochwaliłaś się ani razu  Bo ja z oknami mam nie do końca poprawne relacje.., owszem umiem i podziwiam, ale do lubienia to wciąż mi daleko ... Zawsze z ulgą zamienię na prasowanie

23 minut temu, NNNdanuta napisał:

No wiesz co !!!  I ja o tym nie wiem  I nie pochwaliłaś się ani razu  Bo ja z oknami mam nie do końca poprawne relacje.., owszem umiem i podziwiam, ale do lubienia to wciąż mi daleko ... Zawsze z ulgą zamienię na prasowanie

A ja prasowanie z ulgą i wyrazami wdzięczności i szacunku , oddam w dobre ręce ...a okna do mycia są the best 

@BabaJagusia Yessss, cudny pomysl!!!