Skocz do zawartości

Poskarżyjki.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Malina 1 dreszcze po mnie przeszły,wszyscy kiedyś odejdziemy z tego świata, szkoda każdego z nas, dlatego bardzo się zawsze dziwię ,,ile jest w ludziach nienawisci i złosci, podłosci ,życie jest tylko jedno, nie potrafię usiąsc i tylko narzekac i wszystko robić na nie itd, Zawsze fajnej ,radosnej i pogodnej osoby szkoda , @Malina 1 lubię też takich ludzi,jedno wystarczy słowo i wiem,że to fajna osoba i takie lubi się od razu, jak to się mówi, nadawać na jednych falach. Mam dookoła dużo znajomych chorych ,dlatego patrzę na świat pozytywnie ,dzisiaj i teraz mam być szczęsliwa a co będzie jutro? nikt z nas nie wie, Dbac o siebie to jedno i być przyjaznym dla innych a nie zazdrosnym  zgrzytem ,,od zgrzytów można kociej wrednej gęby dostać:szydera:

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim pdp kiepsko, dostał nagle jakiegoś pomieszania, halucynacje całą noc.Krzyki...

Córki ten stan rzeczy przyjmują spokojnie a nawet z zadowoleniem...97 lat , widać wystarczy...

Nie wzywają lekarza.

Nie wiem co będzie dalej.Chciskam powiadomić firmę o sytuacji,ale przecież dzisiaj niedziela,kto by tam w niedzielę pracował, chyba tylko głupia opiekunka....

To tyle poskarżyjek.Jestem zła niewyspana i niepewna co będzie dalej.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marta B  pewnie, że zgłoś to zachowanie w agencji na wypadek, gdyby córcie próbowały znaleźć "winnego" cierpień ,a może i śmierci bliskiej im osoby. Taki mały "doopo-chron" . Ja kiedyś tego nie robiłam, co prawda w innym przypadku i do dziś żałuję. Wyciągnęłam z tego wnioski i.....

Po nauczce, kiedy rozmawiam z agencją w ważnej dla mnie sprawie nagrywam rozmowę, bo zawsze mogę się na nią powołać i nie ma dyskusji: mówiłam, a nie mówiłam.... 

Uważam, że skoro firmy nas nagrywają i rejestrują rozmowy, mi też wolno to robić .

Dawno temu i tylko 1 raz zadzwoniłam do pewnej agencji.  Po 3 latach zadzwoniłam znowu , nawet nie pamiętałam , że miałam z nią kontakt , a Pani do mnie sama mówi, że ja to i tamto... o mnie samej.... Oczy mi wnet wypadły ze zdziwienia.  Nie wiem, czy mają zschynchronizowane rozmowy i zapisy, ale wiem, że wiedziała o mnie więcej niż w tejże rozmowie przekazałam i co nie wynikało z moich dokumentów,które im udostępniłam. 

Także dbam o kontynuowanie  ciągłości korespondencji w jakijś określonej sprawie. Moje bezpieczeństwo ponad wszystko, to dla mnie jest bardzo ważne:tak2:

Doświadczenie i Nauka nie idą w las :cześć:

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Kurcze-ostatnimi czasy jest jakaś plaga nowotworów.W ubiegłym tygodniu koleżanka wymagała "coś"na piersi i miesiąc wcześniej pojechała do domu.Depopulacja?!

Tez mam kolezanke, ktora cos znalazla na piersi. We wrzesniu miala biopsje  i okazalo sie , ze to zwykly, niegrozny  wlokniak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minut temu, hawana napisał:

Tez mam kolezanke, ktora cos znalazla na piersi. We wrzesniu miala biopsje  i okazalo sie , ze to zwykly, niegrozny  wlokniak. 

Też mi kiedyś wymacali lekarze ale skończyło się tylko operacją na żywca. Z młodej piersi to wyrwali i jest ok :hura:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłam ale oczywiście dzisiaj nie pracują bo przecież niedziela więc panny mają wolne.Nagralam się z prośbą o kontakt ,bez odzewu.

Z dziadkiem dalej źle chce uciekać i goni niewidzialne duchy oraz zjada narysowane różyczki na ceracie.

A jeszcze przedwczoraj rozmawialiśmy o polityce,on nie ma demencji ani nic takiego więc ewidentnie coś nie halo.

Lekarza nie będzie bo podobno to zbyteczne,dziadkowi wg przekonania córki,samo przejdzie.

Od wczoraj jednak nie przechodzi,nie spał całą noc i cały dzień.

Czekamy...na coś nie wiem na co.

Lubię tę pracę ale czasem mam ochotę rzucić w cholerę

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MeryKy napisał:

Też mi kiedyś wymacali lekarze ale skończyło się tylko operacją na żywca. Z młodej piersi to wyrwali i jest ok :hura:

Na żywca ???...Ja byłam pod narkozą operowana . Na szczęście skończyło sie tylko na wielkim strachu ( duży , stary włókniak ) ... kontroluję , mammografia co dwa lata .Na razie wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BabaJagusia napisał:

No tak.Nasze bezpieczeństwo!

Tylko aby nagrywać należy uprzedzić o tym zamiarze.Wydaje mi się iż korespondencja mailowa jest bezpieczniejszą.Zwyczajnie:czarno na białym!

Masz rację.  RODO też obowiązuje.  Nie trzeba się tym bardzo afisziwać. Jeśli zabraknie normalnych logicznych argumentów w samoobrony, to nic mnie nie powstrzyma od wyciągnięcia ASA z rękawa.  Nie dam się wsadzić do więzienia, albo ponieść karę za cudze błędy niewspółmierną do mojej winy i odpowiedzialności.  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Kurcze-ostatnimi czasy jest jakaś plaga nowotworów.W ubiegłym tygodniu koleżanka wymagała "coś"na piersi i miesiąc wcześniej pojechała do domu.Depopulacja?!

Też się dowiedziałam, że żona mojego kuzyna już po dwóch operacjach w ciągu dwóch miesięcy :( I takie rokowania ma nie bardzo, choć to młoda babka, coś czterdziestka + :( Depopulacja powinna być sterowana zmniejszaniem się liczby urodzeń ... Nie próbuję tu nawet nazywać rzeczy po imieniu >:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marta B  takie zschowania mogą wskaxywac na niedopełnienie mózgu.  Mógł  mieć maly wylew skoro go nie pokrzywiło. 

Z Twojej strony, to możesz  jedynie do jedzenia podać maliny i czosnek w potrawach,  żeby rozrzedzić krew i poprawić krążenie krwi. Reszta to decyzja rodziny i lekarza

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Na żywca ???...Ja byłam pod narkozą operowana . Na szczęście skończyło sie tylko na wielkim strachu ( duży , stary włókniak ) ... kontroluję , mammografia co dwa lata .Na razie wszystko ok.

No moze przesadzilam :haha: ze wzgledu na moje herzklekoty bylo znieczulenie miejscowe.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Marta B napisał:

Dzwoniłam ale oczywiście dzisiaj nie pracują bo przecież niedziela więc panny mają wolne.Nagralam się z prośbą o kontakt ,bez odzewu.

Z dziadkiem dalej źle chce uciekać i goni niewidzialne duchy oraz zjada narysowane różyczki na ceracie.

A jeszcze przedwczoraj rozmawialiśmy o polityce,on nie ma demencji ani nic takiego więc ewidentnie coś nie halo.

Lekarza nie będzie bo podobno to zbyteczne,dziadkowi wg przekonania córki,samo przejdzie.

Od wczoraj jednak nie przechodzi,nie spał całą noc i cały dzień.

Czekamy...na coś nie wiem na co.

Lubię tę pracę ale czasem mam ochotę rzucić w cholerę

 

Moze mial wczesniej tabletki, ktore odstawili bo jest opiekunka.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marta B napisał:

Z moim pdp kiepsko, dostał nagle jakiegoś pomieszania, halucynacje całą noc.Krzyki...

Córki ten stan rzeczy przyjmują spokojnie a nawet z zadowoleniem...97 lat , widać wystarczy...

Nie wzywają lekarza.

Nie wiem co będzie dalej.Chciskam powiadomić firmę o sytuacji,ale przecież dzisiaj niedziela,kto by tam w niedzielę pracował, chyba tylko głupia opiekunka....

To tyle poskarżyjek.Jestem zła niewyspana i niepewna co będzie dalej.

Marta ... puść to bo wzięłaś na siebie odpowiedzialność za cudze życie i postępowania. Możesz wyrazić opinię, możesz się zabezpieczyć ale nie bierz na siebie psychicznej odpowiedzialności. Upewnij się czy pdp nie ma podpisanej deklaracji o nieratowaniu życia. Jeżeli jesteś sama z pdp to dzwoń na pogotowie, a jeżeli są też z tobą jego córki to faktycznie mniej to gdzieś. Pisaliśmy tu przed chwilą o dbaniu o siebie i to jest właśnie dbanie o siebie przez nie branie na swoje barki cudzych ciężarów )))) 

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, NNNdanuta napisał:

Marta ... puść to bo wzięłaś na siebie odpowiedzialność za cudze życie i postępowania. Możesz wyrazić opinię, możesz się zabezpieczyć ale nie bierz na siebie psychicznej odpowiedzialności. Upewnij się czy pdp nie ma podpisanej deklaracji o nieratowaniu życia. Jeżeli jesteś sama z pdp to dzwoń na pogotowie, a jeżeli są też z tobą jego córki to faktycznie mniej to gdzieś. Pisaliśmy tu przed chwilą o dbaniu o siebie i to jest właśnie dbanie o siebie przez nie branie na swoje barki cudzych ciężarów )))) 

Masz racje, moze byc tak ze ma to podpisane. U nich to częste.

Na moim poprzednim miejscu pdp tez miala taki cyrograf.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MeryKy napisał:

Masz racje, moze byc tak ze ma to podpisane. U nich to częste.

Na moim poprzednim miejscu pdp tez miala taki cyrograf.

Moja pdp też taki ma. I byłam z podopiecznym, który taki cyrograf miał odpisany i przy mnie umarł. Postępowanie trochę inne, bo traktując godnie trzeba mu pozwolić umrzeć, czyli nie czyni się nic na siłę... Nie chce jeść to się nie karmi, nie chce pić to się nie poi... Ponawia się próby, ale się do niczego nie zmusza. Przestawienie się z polskiej mętalności na niemiecką jest trudne, ale da się to przeskoczyć. Pewnie mój drugi raz będzie łatwiejszy bo za pierwszym razem sama siebie musiałam powstrzymywać ))))

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Heidi napisał:

@Marta B  takie zschowania mogą wskaxywac na niedopełnienie mózgu.  Mógł  mieć maly wylew skoro go nie pokrzywiło. 

Z Twojej strony, to możesz  jedynie do jedzenia podać maliny i czosnek w potrawach,  żeby rozrzedzić krew i poprawić krążenie krwi. Reszta to decyzja rodziny i lekarza

W życiu żadne "cuda"rozrzedzające krew!Sama sobie przeczysz:jeśli wylew to się sączy krew a Ty namawiasz jeszcze do zapobieżenia jej krzepnięciu.Nic na własną rękę.Dodam tylko,że odwodnienie daje podobne objawy.Trzeba mieć świadomość,że w każdej chwili synapsy przestają "stykać".Przerabiałam takie sytuacje z moim Tatą.

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, BabaJagusia napisał:

W życiu żadne "cuda"rozrzedzające krew!Sama sobie przeczysz:jeśli wylew to się sączy krew a Ty namawiasz jeszcze do zapobieżenia jej krzepnięciu.Nic na własną rękę.Dodam tylko,że odwodnienie daje podobne objawy.Trzeba mieć świadomość,że w każdej chwili synapsy przestają "stykać".Przerabiałam takie sytuacje z moim Tatą.

I tu masz tez racje to moze byc wszystko, nawet odwodnienie.

Moja poprzednia pdp jak malo pila takie dzikie jazdy miala.

Lewodopa na parkinsona tez tak z ludzmi robi. Maja omamy i lęki.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymusilam lekarza!

Wylew raczej wykluczony odwodnienie też bo pije jako tako i zupę zjadl.

U niego to na tle cukrzycy jest,nieuregulowane lekami,insulina odstawiona bo sobie nie życzył,po urodzinach słodyczy masa za dużo zeżarł prawdopodobnie.

Dostał dwa zastrzyki niestety na razie bez efektu.

Walczy dalej ze zjawami i chce do domu.Bo czemu go położyłam na ulicy?

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...