Skocz do zawartości

Poskarżyjki.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Bosze.., może mi się teraz uda bo z rańca z godzinę spędziłam na daremne próby odpowiedzi na Twojego posta. Nie będzie na żywo, czyli na gorąco, ale mam nadzieję zawrzeć to samo. Jesteś inteligentnym facetem i z doświadczeniami nie z mojej półki, ale na szczęście rozumiem o czym mówisz :) Tylko ja jestem chodziarzem, a Ty chcesz żebym skakała przez płotki . W swojej pracy używam metod, którymi umiem się posłużyć i ewentualnie do których dorastam. Wykorzystywałam już drążenie paranoi, ale fizycznie i z ukrycia... Mojemu pierwszemu pdp z zaawansowaną demencją odwracałam zawsze laskę do góry nogami, jak ją tylko gdzieś odstawił, a robił to m.in. gdy wchodził do łazienki i toalety. To go mi zatrzymywało ... Tu nie odkryłam takiej, podobnej,  możliwości... O woreczku z ryżem powiedziałam dokładnie to samo, a jeżeli chodzi o cukier to powiedziałam, że moja logika mówi mi inaczej, że coś jest na tyle na ile fabryka dała, ale jak ona chce inaczej to ok. Przy kolacji, bo dyskusja trwała, powiedziałam, że jak mam do przewiezienia 5 osób w samochodzie dla 5 osób to nie zostawiam 2 osób na drodze bo dla samochodu tak jest lepiej. Ale to działa nie tak jak bym chciała, ona zaczyna mi się podlizywać... Ale przemyślę jeszcze to, być może zaadaptuję coś do swojego schematu, bo ja nie lubię wychodzić poza schemat uznając, że po coś jest... Nie jestem też mistrzem riposty, czyli w nowych sytuacjach następuje u mnie zatrzymanie, później jest szukanie metod i dopiero zmiana postępowania. Tak mam jak mówię... jestem chodziarzem i przez płotki skakać nie będę bo to nie dla mnie choć pewnie szczerze podziwiam taką zdolność. Co zrobisz kurze, że nie jest łabędziem i po wodzie nie pływa choć lubi kuper umoczyć xd

Luz. Z radami jest jak ze spadkiem. Można przyjąć, albo nie. Mnie się to sprawdza i tylko tyle chciałem powiedzieć.

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Basiaim napisał:

@BabaJagusia

Nie chwal dnia przed zachodem słońca....

Nie, żebym Ci źle życzyła...

Nawet nie próbuję:kawa2:

Nawet mi do głowy nie przyszłoby, że możesz komukolwiek źle życzyć:tak2:

Myślę sobie, że "zbystrzeli". W sensie famuła. No i już wiedzą, że stała pomoc domowa nie wraca. Mam wrażenie, że mają to w nosie.  No i dobitnie "zaznaczyłam", że nie muszę tu siedzieć. Pracy jest dużo. 

 Najważniejsze, że mam z górki:oklaski:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Wychodzę z pomieszczenia. I wracam po jakimś czasie. A ona nawet nie pamięta, że była jakaś akcja. Nie będę się z koniem kopać. Moje zdrowie ważniejsze. 

Też tak robiłam i nadal tak robię. To dobry sposób, choćby po to by samemu nie wyjść z siebie. :haha:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Też tak robiłam i nadal tak robię. To dobry sposób, choćby po to by samemu nie wyjść z siebie. :haha:

A ja potrafię równocześnie wyjść i z pomieszczenia i z siebie a czasami nawet wyjść na głupka Lepsza jestem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 6 tyg, 1 dzien przed wyjazdem nie wytrzymałam. 

6 tygodni zagryzalam zeby sluchajac ze Polska to Syberia, jacy to Polacy zli, ze w Polsce wszystko beee itd. 6 tygodni nadskakiwalam (za bardzo i to moj blad, ale to moje 1 zlecenie), 6 tygodni pomagalam jak wlasnej babci. 6 tygodni zawsze bylo na czas posprzatane i ugotowane (nawet zawsze smakowalo)

a dzis nie wytrzymalam. od wczoraj juz bylam na wyzszym poziomie 'wku...' po tym jak przy sniadaniu babinka zaczela mowic jaka to moja niedoszla zmienniczka zla, bo zrezygnowala zanim przyjechala. to mowie ze dopoki nie ma umowy to ma prawo. Co babinka na to? Moze w Polsce ludzie maja inna moralnosc.

Za chwile mowie, ze w pobliskiej aptece pracuje Polka. Co babinka na to? Ze pewnie nie jako farmaceutka tylko taka zwykla pani do podawania lekow. To mowie ze w Polsce mamy bardzo dobrze wyksztalconych ludzi i chetnie sa tu zatrudniani.

Podobnych sytuacji od wczoraj bylo pelno. (jakbyscie nie wiedzieli to w Polsce ladne miasta mamy tylko i wylacznie dzieki Niemcom). Dzis wracajac z zakupow mowie, ze tesknie do Polskiego jedzenia, a ona ze fuuuj bo w Polsce to się tylko kapuste kiszona je. heee? to mowie, ze ja nie jem. a niemiecka kuchnia jest dobra, ale Polska mi bardziej smakuje i ze ciesze sie ze niedlugo zjem. babcia wybuch smiechu (to nie byl mily smeich, raczej ironiczny).

Po obiedzie pytam babci czy cos potrzebuje. 'Schue aus schnell und decke'. Zagryzlam zeby, sciagnelam buty, ale zapomnialam o tym pieprzonym kocu. Wyszlam, a babcia sie drze za mna 'decke'. Wkurzylam sie, wrocilam tam po chwili i powiedzialam ze nie jestem psem zeby tak na mnie wołała. 

No i teraz juz sama nie wiem. Ciesze sie ze sie w koncu odgryzlam, z drugiej strony juz jutro wracam, mzoe moglam zeby jeszcze raz zacisnac.

 

Nadmienię tylko, że babcia nie ma demencji, jest całkiem sprawna umysłowo.

Edytowane przez arbeitka
  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minut temu, arbeitka napisał:

po 6 tyg, 1 dzien przed wyjazdem nie wytrzymałam. 

6 tygodni zagryzalam zeby sluchajac ze Polska to Syberia, jacy to Polacy zli, ze w Polsce wszystko beee itd. 6 tygodni nadskakiwalam (za bardzo i to moj blad, ale to moje 1 zlecenie), 6 tygodni pomagalam jak wlasnej babci. 6 tygodni zawsze bylo na czas posprzatane i ugotowane (nawet zawsze smakowalo)

a dzis nie wytrzymalam. od wczoraj juz bylam na wyzszym poziomie 'wku...' po tym jak przy sniadaniu babinka zaczela mowic jaka to moja niedoszla zmienniczka zla, bo zrezygnowala zanim przyjechala. to mowie ze dopoki nie ma umowy to ma prawo. Co babinka na to? Moze w Polsce ludzie maja inna moralnosc.

Za chwile mowie, ze w pobliskiej aptece pracuje Polka. Co babinka na to? Ze pewnie nie jako farmaceutka tylko taka zwykla pani do podawania lekow. To mowie ze w Polsce mamy bardzo dobrze wyksztalconych ludzi i chetnie sa tu zatrudniani.

Podobnych sytuacji od wczoraj bylo pelno. (jakbyscie nie wiedzieli to w Polsce ladne miasta mamy tylko i wylacznie dzieki Niemcom). Dzis wracajac z zakupow mowie, ze tesknie do Polskiego jedzenia, a ona ze fuuuj bo w Polsce to się tylko kapuste kiszona je. heee? to mowie, ze ja nie jem. a niemiecka kuchnia jest dobra, ale Polska mi bardziej smakuje i ze ciesze sie ze niedlugo zjem. babcia wybuch smiechu (to nie byl mily smeich, raczej ironiczny).

Po obiedzie pytam babci czy cos potrzebuje. 'Schue aus schnell und decke'. Zagryzlam zeby, sciagnelam buty, ale zapomnialam o tym pieprzonym kocu. Wyszlam, a babcia sie drze za mna 'decke'. Wkurzylam sie, wrocilam tam po chwili i powiedzialam ze nie jestem psem zeby tak na mnie wołała. 

No i teraz juz sama nie wiem. Ciesze sie ze sie w koncu odgryzlam, z drugiej strony juz jutro wracam, mzoe moglam zeby jeszcze raz zacisnac.

 

Nadmienię tylko, że babcia nie ma demencji, jest całkiem sprawna umysłowo.

Jeżuuuuu jeżaaaasty :kopara:Podziwiam Cie za cierpliwość i stalowe nerwy , bo ja gdybym została tam do końca zlecenia ( nie ma takiej opcji ) to chyba rozszarpałabym babsko . Ta kobieta nie jest seniorką oporną na wiedzę i ciekawość świata , ale to zwykła rasistka , która na Twój szacunek niczym sobie nie zapracowała . Na pożegnanie powinnaś dać jej wykład na temat kultury i stosunków międzyludzkich . Grzecznie , spokojnie , ale tak żeby jej w  pięty poszło . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, arbeitka napisał:

po 6 tyg, 1 dzien przed wyjazdem nie wytrzymałam. 

6 tygodni zagryzalam zeby sluchajac ze Polska to Syberia, jacy to Polacy zli, ze w Polsce wszystko beee itd. 6 tygodni nadskakiwalam (za bardzo i to moj blad, ale to moje 1 zlecenie), 6 tygodni pomagalam jak wlasnej babci. 6 tygodni zawsze bylo na czas posprzatane i ugotowane (nawet zawsze smakowalo)

a dzis nie wytrzymalam. od wczoraj juz bylam na wyzszym poziomie 'wku...' po tym jak przy sniadaniu babinka zaczela mowic jaka to moja niedoszla zmienniczka zla, bo zrezygnowala zanim przyjechala. to mowie ze dopoki nie ma umowy to ma prawo. Co babinka na to? Moze w Polsce ludzie maja inna moralnosc.

Za chwile mowie, ze w pobliskiej aptece pracuje Polka. Co babinka na to? Ze pewnie nie jako farmaceutka tylko taka zwykla pani do podawania lekow. To mowie ze w Polsce mamy bardzo dobrze wyksztalconych ludzi i chetnie sa tu zatrudniani.

Podobnych sytuacji od wczoraj bylo pelno. (jakbyscie nie wiedzieli to w Polsce ladne miasta mamy tylko i wylacznie dzieki Niemcom). Dzis wracajac z zakupow mowie, ze tesknie do Polskiego jedzenia, a ona ze fuuuj bo w Polsce to się tylko kapuste kiszona je. heee? to mowie, ze ja nie jem. a niemiecka kuchnia jest dobra, ale Polska mi bardziej smakuje i ze ciesze sie ze niedlugo zjem. babcia wybuch smiechu (to nie byl mily smeich, raczej ironiczny).

Po obiedzie pytam babci czy cos potrzebuje. 'Schue aus schnell und decke'. Zagryzlam zeby, sciagnelam buty, ale zapomnialam o tym pieprzonym kocu. Wyszlam, a babcia sie drze za mna 'decke'. Wkurzylam sie, wrocilam tam po chwili i powiedzialam ze nie jestem psem zeby tak na mnie wołała. 

No i teraz juz sama nie wiem. Ciesze sie ze sie w koncu odgryzlam, z drugiej strony juz jutro wracam, mzoe moglam zeby jeszcze raz zacisnac.

 

Nadmienię tylko, że babcia nie ma demencji, jest całkiem sprawna umysłowo.

Od razu zacznę od usprawiedliwiania Cię. Chciałaś dobrze, myślałaś, że tak trzeba, że będzie lepiej.

I spieprzyłaś wszystko w stopniu maksymalnym. Sobie 6 tygodni i wszystkim swoim następcom w tym miejscu nie wiadomo jak długo. Czy ktoś to odkręci? Będzie bardzo trudno.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Tomas1965 mozesz szerzej przyblizyc ?

Dlaczego spieprzyla?

Chyba o to biega ( w moich oczach też ) , że  napisała , że nadskakiwała , dogadzała ....dopiero wczoraj wybuchła . Też jak @Tomas1965 pomyślałam , że biedne będą następne opiekunki , szczególnie te , które za wszelką cenę nie będą umiały babci dogodzić . Szkoda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arbeitka jest to Twoje pierwsze zlecenie, idzie zrozumieć Twoje postępowanie, ale nigdy ,przenigdy więcej takiego włazidupstwa,człowek się uczy i myślę ,że i Ty nabierzesz rozumu, będziesz na następnym zleceniu calkiem inaczej postępować, poczytaj forum ,,napisałaś prawdę jak masz na stelli, za tą odwagę daję Ci plusa, ale nigdy nie jest za pózno wszystko zmienić, powodzenia

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Tomas1965 napisał:

Wybacz, ale nie wierzę, że trzeba to tłumaczyć. Sama sobie odpowiedz, czy chciałabyś tam teraz ją zmienić?

 

25 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Chyba o to biega ( w moich oczach też ) , że  napisała , że nadskakiwała , dogadzała ....dopiero wczoraj wybuchła . Też jak @Tomas1965 pomyślałam , że biedne będą następne opiekunki , szczególnie te , które za wszelką cenę nie będą umiały babci dogodzić . Szkoda :(

Nie oskarżałabym dziewczyny , bo jak sama wspomniała , to jest jej pierwsza Stella , a przecież każdy z nas na początku zachowywał się jak potulny kotek .Asertywność przychodzi wraz z doświadczeniem w tej robocie . 

Po drugie..... Przy takim typie człowieka , jak ta podopieczna , żadna opiekunka nie będzie miała tam łatwo i żadna jej nie ułoży . Każda musi po swojemu radzić sobie z takim typem . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@violka Toteż zacząłem od tego, że JĄ usprawiedliwiam. Natomiast takiego postępowania w żadnym wypadku nie.

Nie chodzi mi nawet o to, że ktoś nadskakuje, uprzedza myśli, dogadza. To się mieści w kanonach dobrze wykonywanej pracy.

Nie przyjmuję jednak bierności przy permanentnym wywyższaniu niemieckości nad polskością.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tomas1965 napisał:

@violka Toteż zacząłem od tego, że JĄ usprawiedliwiam. Natomiast takiego postępowania w żadnym wypadku nie.

Nie chodzi mi nawet o to, że ktoś nadskakuje, uprzedza myśli, dogadza. To się mieści w kanonach dobrze wykonywanej pracy.

Nie przyjmuję jednak bierności przy permanentnym wywyższaniu niemieckości nad polskością.

Ja również nie toleruję żadnych przejawów rasizmu i uruchamiam się błyskawicznie  , ale nie  każdy tak ma i nie każdy  potrafi ostro zareagować , czy skomentować ciętą ripostą .  @arbeitka nie przytakiwała , tylko  próbowała wyjaśniać na spokojnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@violka  wszystko się zgadza . Nikt nie oskarża @arbeitka , bo jak wyżej napisała , jest to jej pierwsza praca .Dostała w doopsko , ma nauczkę , że wszystko  trzeba brać małą miarką , nie ma wychodzenia przed szereg ...na skinięcie palca , czy warknięcie PDP . Jeśli my nie będziemy się szanować to nas też nie będą . Ona świeżynka w opiekuńczym fachu , miejmy nadzieję , że jej PDP będzie miała następną opiekunkę , która nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać , obrażać , czy też  podśmiewać się z Polaków . Nie ona pierwsza i nie ostatnia , bo spotkałam " stare wygi " , które tak nadskakiwały , że każda/y następna/y z marszu był na przegranej pozycji i zlecenie albo przerywał/a albo z zaciśniętymi zębami i z przeoraną psychiką do końca zlecenia pracował .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@violka  wszystko się zgadza . Nikt nie oskarża @arbeitka , bo jak wyżej napisała , jest to jej pierwsza praca .Dostała w doopsko , ma nauczkę , że wszystko  trzeba brać małą miarką , nie ma wychodzenia przed szereg ...na skinięcie palca , czy warknięcie PDP . Jeśli my nie będziemy się szanować to nas też nie będą . Ona świeżynka w opiekuńczym fachu , miejmy nadzieję , że jej PDP będzie miała następną opiekunkę , która nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać , obrażać , czy też  podśmiewać się z Polaków . Nie ona pierwsza i nie ostatnia , bo spotkałam " stare wygi " , które tak nadskakiwały , że każda/y następna/y z marszu był na przegranej pozycji i zlecenie albo przerywał/a albo z zaciśniętymi zębami i z przeoraną psychiką do końca zlecenia pracował .

Basiu , dobrze prawisz , ale nadal twierdzę , że tego miejsca nie można spieprzyć , bo ono będzie paskudne do samego końca i niezależnie kto tam sie pojawi , tam się nie da nic poprawić , bo człowieka nie da się zmienić .. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi! @violka @Baśka powtarzająca się @Tomas1965 @Blondi @sayonara 52 totalnie się z Wami zgadzam, musiałam się wygadać.

Ogólnie babci nadskakiwałam, bo naprawdę dobre warunki tu mam. 2 popołudnia w tygodniu wolne, kasa super, 3 h dziennie wolne, a poza tym to pracy malutko. Babcia też oczekiwała kogoś z lepszą znajomością niemieckiego i tu na początku miałyśmy trochę problemów z porozumieniem się, dlatego chcialam to nadrobić, nadskakując jej.

Po dzisiejszej pauzie babcia przyszła z płaczem i mnie przeprosiła. Okej, przeprosiny przyjmuje, bo nie zawsze była jędzą, zapraszała mnie na kawki, ciasteczka, nawet na rodzinny obiad. Zjadłyśmy razem ciastko i jest ok.

Także myślę, że ta stella będzie i tak dobra dla następnej opiekunki. 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, violka napisał:

Basiu , dobrze prawisz , ale nadal twierdzę , że tego miejsca nie można spieprzyć , bo ono będzie paskudne do samego końca i niezależnie kto tam sie pojawi , tam się nie da nic poprawić , bo człowieka nie da się zmienić .. 

Z tym zgadzam się w 100 % :haha:

Byłam na tygodniowych zakupach ...oczywiście z Helą . W czasie jazdy powiedziała mi , że świetnie daję sobie radę z jej matką , bo oni doskonale zdają sobie sprawę , że ma ciężki charakter . Pochwaliła mnie , że jak jestem po pracy głównej ( ugotowane /podane / posprzątane / uprane itd .  ) to nie siedzę na fotelu obok PDP , tylko w kuchni , przy stole i zajmuję się swoimi sprawami ...laptop , krzyżówki , książka . Wyznała mi , że matka byłaby rada , żeby siedzieć obok niej , ale dobrze , że ja mam swoje zajęcia , jestem niedaleko i nie nadskakuję jej , bo nikt by z nią nie wytrzymał . I powiedz mi słoneczko , czy tak nie lepiej , niż skakac na okrągło przy myciu okien , poprawianiu serwety , bo akurat się przekrzywiła .....a później płacz , nerwy i nagadywanie " ile to się trzeba napracować ?! " ...Luzik ...robotę wykonuję rzetelnie , ale trafiła Jadzia na takiego kur.....kiego lenia , że musi godzić się z tym ....nie ma wyjścia . Nie mam najmniejszego zamiaru przemęczać się tutaj i narzekać , że plecy mnie bolą , że aż spać przez ból nie mogę . Śpię spokojnie , wstaję jak już dospać nie mogę i gitarra :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...