Zaufanie !

Tak przeglądając temat,,Sentencje na dziś" wpadło mi do głowy   Zaufanie",,zaufać komuś ! nie jest to łatwe zadanie,ktoś może pięknie mówić ,być cudownym w towarzystwie i w życiu, ale nie ufamy,,jakaś bariera się tworzy ,jakieś hamulce ,coś nam mówi, ,,nie ufaj mu" , najgorszym dla mnie jest stracić do kogoś zaufanie,,złapać na klamstwie czy złodziejstwie  itd, wtedy bardzo ciężko jest odbudować to zaufanie bo zawsze jest ta nutka goryczy. .Mam koleżankę w Stanach ,,dla której w Pl dużo pomagam w sprawach urzędowych ,bankowych itd, upoważniła mnie do wszystkiego ,tak mi zaufała ,że jak chciała sprzedac mieszkanie w Pl  to ja  sprzedałam jej mieszkanie ,to kasa za mieszkanie poszla na moje konto,,co jakis czas wysyłałam jej częsc kasy ,,kiedy chciala to ja przelew i poszło, wiecie jak  dalsza rodzina  jej wtedy zareagowała? mało jej nie zgnietli,,że tyle kasy poszlo na obce konto ,czyli moje konto,,zaufała mi i całą kasę za mieszkanie otrzymala,,malo tego mam jeszcze  jej kartę do banku ,wczoraj dzwoni i mowi ,że ona tą kartę dalej chce u mnie trzymac ,,tak mi ufa , ja mam w rodzinie swojej takich  tez zufanych ludzi ,co bym mogla dać nie jedno na przechowanie,,ale z obcych znajomych czy przyjaciół? mam przyjaciółek trochę którym ufam -to prawda, którym mogę najgorsze rzeczy powiedziec i będa trzymać buzkę na kłótkę,, Ale aby zaufać trzeba tego kogoś naprawdę poznać ,,nie tydzien czy 2 ,ale lata,,moje drogi się rozeszły z moją koleżanką co teraz jest w Stanach  ,bo czasu brak ,bo praca itd, każdy zabiegany był ,,ale styknęły się znowu po paru dobrych latach jak potrzebowala pomocy będac już w tych Stanach,,skype itd, pomyślalam sobie -pomogę,auto mam -to nie problem pojechac tu czy tam i pozałatwiać jej trochę spraw i tak się zaczęło,,na nowo super przyjazn i dalej zaufanie. Jestem taka ,że jak ktoś mi coś powierzy to pilnuję jakby to był cud nad cudami,a nic większej radosci nie sprawi jak ,,czyste sumienie" .Zaufałam sama sobie" 

Zaufałam ludziom ,chciałam pomóc ,zostawiałam full towaru i dawałam termin zapłaty i ??? byli tacy co spłacili ale dużo ludzi  nie, sklepy padały jak kaczki,,ja ani towaru ani kasy,taka durna jestem,,może bylam,,bo teraz inaczej patrzę,,ale ja wzięlam sie do roboty i spłaciłam swoich zaufanych ludzi,,róznie to w życiu jest,,chcesz dobrze ,,chcesz pomóc i po dopie dostaniesz jeszcze,, 

jeśli chodzi ogólnie o zaufanie to jestem ostrożna do bólu . Dlatego nie płaczę, że mnie ktoś oszukał . W opiece ? jak można zaufać komuś,  kogo widzi się godzinę czy pół dnia . Tylko naiwne osoby to robią, a potem ploty, płacz i co najgorsze obgadywanie . Zaufanie to nie tylko sprawy finansowe, to nasze osobiste zwierzenia , wspólne działania, tajemnice osobiste . Bo wygadać się trzeba, tak bywa w życiu .

Według mnie z zaufaniem jest tak samo jak z  uczuciami np.miłością albo jest albo  jej nie ma .Nie można tego zdobywać .Nigdy nie zabiegam ani o jedno ani o drugie

2 minuty temu, dorobota napisał:

jeśli chodzi ogólnie o zaufanie to jestem ostrożna do bólu . Dlatego nie płaczę, że mnie ktoś oszukał . W opiece ? jak można zaufać komuś,  kogo widzi się godzinę czy pół dnia . Tylko naiwne osoby to robią, a potem ploty, płacz i co najgorsze obgadywanie . Zaufanie to nie tylko sprawy finansowe, to nasze osobiste zwierzenia , wspólne działania, tajemnice osobiste . Bo wygadać się trzeba, tak bywa w życiu .

kazdy z nas zaufanie rozumei inaczej...tak sadze....nie mylic z przyjaznia...to pewne...

no wlasnie

ufac komus...swobodna wypowiedz

pewnosc dyskrecji

i to chyba tyle bo detale takie jakie wolna glowa, psychczny luz w kontaktach z osoba do ktorej mam to zaufanie...to dodatek ale juz w gratisie....

ale jak spotkac kogos komu mozna na 200%zaufac? nie na sto ale wlasnie na te dwiescie....

zaufanie trudno zdobyć a jeszcze trudniej odbudować.....