Kary dla opiekunek

22 godziny temu, Gość Zuza napisał(a):

Może nowa agencja i jeszcze nie wie co opiekunki potrafią odwalać.

Być może nie jest jednak tak źle i im się opłaci popłynąć w jednym miejscu, aby ugrać więcej w drugim na braku kar. Trzeba by było zobaczyć umowę bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że pozwalają zostawić pdp z dnia na dzień bo jak.

10 godzin temu, Gość Leonia napisał(a):

Być może nie jest jednak tak źle i im się opłaci popłynąć w jednym miejscu, aby ugrać więcej w drugim na braku kar. Trzeba by było zobaczyć umowę bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że pozwalają zostawić pdp z dnia na dzień bo jak.

Wszystko zależy od podpisanej umowy, ale to nie jest tak, że ja musze zostać na zleceniu, ponieważ agencja nikogo na czas nie znalazła. To nie jest mój problem! Ja swoją pracę wykonałam, wyjeżdżam zgodnie z datą na karcie informacyjnej zlecenia. 

Zmuszanie do pracy po zakończeniu zlecenia to ograniczanie wolności opiekunki. 

16 godzin temu, Katleja napisał(a):

To nie jest mój problem! Ja swoją pracę wykonałam, wyjeżdżam zgodnie z datą na karcie informacyjnej zlecenia. 

A co robisz w przypadku samotnej demencyjnej pdp gdy zawali zmienniczka? Zostawiasz babcię samą? 

Np. zastępuje ciebie krótkoterminowa opieka (Kurzzeitpflege). Podobnie w sytuacji wyższej koniecznosci, gdy ty musisz pilnie zjechać do Polski (np. pogrzeb osoby bliskiej).

19 minut temu, Gość Gość napisał(a):

Np. zastępuje ciebie krótkoterminowa opieka (Kurzzeitpflege). Podobnie w sytuacji wyższej koniecznosci, gdy ty musisz pilnie zjechać do Polski (np. pogrzeb osoby bliskiej).

 

Będąc na dalekiej wsi nie przyjeżdża zmienniczka i nagle w progu następnego dnia magicznie staje wybawienie? Musiałabym to zobaczyć na własne oczy.

2 godziny temu, Gość Jaga napisał(a):

Będąc na dalekiej wsi nie przyjeżdża zmienniczka i nagle w progu następnego dnia magicznie staje wybawienie? Musiałabym to zobaczyć na własne oczy.

Odpowiadam tak, jak wynika z mojego doświadczenia w opiece. Rzetelnie.
Nie gdybam, staram się nie pisać bajek o odległych górach, lasach i rzekach, za którymi leży niemiecka wieś, w której są ciągle w użyciu artefakty okresu Cesarstwa Rzymskiego, a pomocy na maile dostarczane przez konnego Brieftregera ni widu, ni słychu.
A ty jak rozwiązałabyś taki problem, gdyby miał miejsce u twoich bram?
Proszę unaocznij nam to zwięźle i rzeczowo.

16 godzin temu, Gość Gość napisał(a):

Odpowiadam tak, jak wynika z mojego doświadczenia w opiece. Rzetelnie.
Nie gdybam, staram się nie pisać bajek o odległych górach, lasach i rzekach, za którymi leży niemiecka wieś, w której są ciągle w użyciu artefakty okresu Cesarstwa Rzymskiego, a pomocy na maile dostarczane przez konnego Brieftregera ni widu, ni słychu.
A ty jak rozwiązałabyś taki problem, gdyby miał miejsce u twoich bram?
Proszę unaocznij nam to zwięźle i rzeczowo.

Bajek? Smieszny jestes! Ja nie pisze o ekstremalnych przykładach z pogrzebami.

Poczytaj lub posłuchaj co ludzie piszą bo świat nie kończy się twoich doświadczeniach. 

Ile to już osób czekało dnie na zmienniczkę i pytało o pomoc bo nie było chętnych. Nie każdy pdp ma rodzinę. 

28 minut temu, Gość Jaga napisał(a):

Bajek? Smieszny jestes! Ja nie pisze o ekstremalnych przykładach z pogrzebami.

Poczytaj lub posłuchaj co ludzie piszą bo świat nie kończy się twoich doświadczeniach. 

Ile to już osób czekało dnie na zmienniczkę i pytało o pomoc bo nie było chętnych. Nie każdy pdp ma rodzinę. 

Na forum są odpowiedzi na pytania do dr Sylwii Timm.

Pytanie nr 8.

7 minut temu, Gość Arno napisał(a):

Na forum są odpowiedzi na pytania do dr Sylwii Timm.

Pytanie nr 8.

 

 

I co z tego? Napisz co z tego wynika? Proszę przykład z forum. Mam szukać dalej? Tego było sporo nawet ktoś pisał, że nie zdążył na czas do szpitala i osoba bliska zmarła.. A ty tu piszesz o sytuacji z bajek.

10 godzin temu, Gość Jaga napisał(a):

I co z tego? Napisz co z tego wynika? Proszę przykład z forum. Mam szukać dalej? Tego było sporo nawet ktoś pisał, że nie zdążył na czas do szpitala i osoba bliska zmarła.. A ty tu piszesz o sytuacji z bajek.

 

Nie wiem, czy miałam szczęście i w miarę ogarnięte koordynatorki, ale nigdy nie miałam problemu ze zjazdem w umówionym terminie. Nigdy! 

Czasami, może zdarzyło się z dwa razy, koordynatorki pytały czy mogę zostać jeden dzień dłużej, ale to była prośba, nie rozkaz. 

Miałam też inne zdarzenia. Pod koniec 2023r. byłam na zleceniu i musiałam zjechać 2 tygodnie wczesniej. 

Transport prywatny. Koordynatorka na drugi dzień napisała mi SMS, że nie otrzymam zwrotu kosztów przejazdu. 

Zadzwoniłam do firmy, praktycznie tylko ja mówiłam. Otrzymałam cały zwrot kosztów, ale po powrocie do domu od razu pisałam wypowiedzenie umowy. I tu też mam chyba jakieś niebywałe szczęście, ponieważ wypowiedzenie, jak zawsze w moim przypadku, liczyło się od razu. 

Potrzebny jest sprawny system ewakuacyjny.

W dniu 4.02.2024 o 23:09, Gość Aldi napisał(a):

Potrzebny jest sprawny system ewakuacyjny.

 

Od tego są agencje ale nie w tym kraju bo tu to wszystko kijem!