Rozmowa przy kawie (2)

41 minut temu, Barbara48 napisał:

Ty się w końcu zbierz i na roboty jedź, odpoczniesz trochę 

Jeszcze trochę się " pomęczę " w tych luksusach ,zorganizuję prace " zlecone" dla Osobistego ( rozwalam łazienkę w drobny mak ,stara już jest ),coby się nie nudził i głupoty mu się we łbie nie zalęgły i se pojadę na..." urlop " ....i se wrócę na gotowe ,wysprzątane itd. Ma się te kiepełę.

Czasu mam wolnego dużo....i wymyśliłam zajęcie na nudę..................ano.................ZACZNĘ PAKOWANIE... I wcieliłam myśl w czyn...  Walizki na środku pokoju stoją, niepotrzebne klamotki już zapakowane....jak ja lubię tę czynność.... I stosowną piosenkę znalazłam, aczkolwiek zamiast słowa "lato" powinno być "dom"...ale kto by zwracał uwagę na takie drobiazgi.....

39 minut temu, Afryka napisał:

Jeszcze trochę się " pomęczę " w tych luksusach ,zorganizuję prace " zlecone" dla Osobistego ( rozwalam łazienkę w drobny mak ,stara już jest ),coby się nie nudził i głupoty mu się we łbie nie zalęgły i se pojadę na..." urlop " ....i se wrócę na gotowe ,wysprzątane itd. Ma się te kiepełę.

Masz racje Afryko.....trzeba mieć na czym czapkę nosić.... foto-relacji zazadaj jak postępuje robota....pod Twoim czujnym okiem  ja tak robię i wracam na gotowe 

Dzień dobry. I ja się przyłączę do życzeń miłego dnia.

Czas pakowania i u mnie,tyle tylko,że z wczasów w górach,haha. Potem znów pakowanie do Chorwacji i znów pakowanie powrotne. Jeszcze później pakowanie do pracy...Jakże właściwe jest określenie, że człek żyje cały czas na walizkach

Pozdrawiam 

20 godzin temu, hawana napisał:

Tylko...ostroznie, bo ja kochliwa jestem. Co bedzie jak sie zakocham?

....to najpierw ślub, a potem namiętny, dziki, wyuzdany, miły seks akceptujesz ? 

Dzien dobry Wam, 

jak zwykle z Alutka jestesmy juz napracowane i wyspacerowane. Powyrzucalam z kubla na papier wszystkie ceramiczne oslonki na doniczki, ktore w niewiadomy sposob sie tam znalazly,

a Alutka wystrojona na bialo-pomaranczowo podlala oleandry i inne drzewiaste doniczkowe.

One wyjechaly na taczkach z ogrodu zimowego i stoja  bardzo blisko szklanej sciany, wiec jest dokladnie zapryskana, bo lala z weza.

To nic, pani Puc posprzata, a Alutka przeciez musi sie bawic.

Spacerek byl udany, bo dzisiaj wielu ludzi udalo sie zaczepic. Nawet kierowca autobusu "odmachal", a taki przystojny, ze od niechcenia zapytalam Alutke czy go zna.

Odpowiedziala, ze nie, tak sobie tylko macha

I niech macha, wazne , ze cala promienieje ze szczescia.

Milego dnia

2 minuty temu, Radek50 napisał:

....to najpierw ślub, a potem namiętny, dziki, wyuzdany, miły seks akceptujesz ? 

Witaj, uwazaj na jezowce w Chorwacji.

A slubu nie akceptuje, bo lubie wyzwania. Czysta relacje zdecydowanie trudniej utrzymac w dobrej kondycji

21 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Czasu mam wolnego dużo....i wymyśliłam zajęcie na nudę..................ano.................ZACZNĘ PAKOWANIE... I wcieliłam myśl w czyn...  Walizki na środku pokoju stoją, niepotrzebne klamotki już zapakowane....jak ja lubię tę czynność.... I stosowną piosenkę znalazłam, aczkolwiek zamiast słowa "lato" powinno być "dom"...ale kto by zwracał uwagę na takie drobiazgi.....

 

To Ty masz tę samą chorobę co ja, tez jestem już prawie spakowany, a co na ostatnią chwilę zostawiać?

A tak systematycznie i nic nie zostawię

15 minut temu, geronimo napisał:

To Ty masz tę samą chorobę co ja, tez jestem już prawie spakowany, a co na ostatnią chwilę zostawiać?

A tak systematycznie i nic nie zostawię

Powariowali !

Dwa dni przed wyjazdem dopiero zaczynam myśleć o pakowaniu. 

17 minut temu, geronimo napisał:

To Ty masz tę samą chorobę co ja, tez jestem już prawie spakowany, a co na ostatnią chwilę zostawiać?

A tak systematycznie i nic nie zostawię

Otóż to... A jak kufry spakowane to czas szybciej leci...

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Powariowali !

Dwa dni przed wyjazdem dopiero zaczynam myśleć o pakowaniu. 

Nie powariowali tylko są zapobiegliwi, a porządne spakowanie pozwala czasami jeszcze coś świezego dokupić i dopakować

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Powariowali !

Dwa dni przed wyjazdem dopiero zaczynam myśleć o pakowaniu. 

Wychodzę z założenia, że co z oczu, to z serca... Jak szybciej się spakuję to wiem ile mam miejsca na ewentualne dopakowanie....czyli zakupy...

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Powariowali !

Dwa dni przed wyjazdem dopiero zaczynam myśleć o pakowaniu. 

Ja zawsze pakuję się w wieczór poprzedzający wyjazd . Jadąc do domu nie zastanawiam się co zabrać ze sobą , tylko opróżniam szafki w parę minut i gotowe 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Wychodzę z założenia, że co z oczu, to z serca... Jak szybciej się spakuję to wiem ile mam miejsca na ewentualne dopakowanie....czyli zakupy...

No to mamy tak samo

2 minuty temu, geronimo napisał:

Nie powariowali tylko są zapobiegliwi, a porządne spakowanie pozwala czasami jeszcze coś świezego dokupić i dopakować

Ja tez tak mam....zawsze wcześniej....nigdy na wariackich papierach 

3 minuty temu, geronimo napisał:

Nie powariowali tylko są zapobiegliwi, a porządne spakowanie pozwala czasami jeszcze coś świezego dokupić i dopakować

Wielcy ludzie myślą podobnie...

Teraz, awe59 napisał:

Ja tez tak mam....zawsze wcześniej....nigdy na wariackich papierach 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Wychodzę z założenia, że co z oczu, to z serca... Jak szybciej się spakuję to wiem ile mam miejsca na ewentualne dopakowanie....czyli zakupy...

Mogę zrozumieć @geronimo bo wraca pociągiem  A  Ty ile zapakujesz w ten samolocik ? 

48 minut temu, hawana napisał:

Witaj, uwazaj na jezowce w Chorwacji.

A slubu nie akceptuje, bo lubie wyzwania. Czysta relacje zdecydowanie trudniej utrzymac w dobrej kondycji

Poza tym Hawanka:)Kota w worku kupować?Eeeeeee.Najpierw dziki seks a potem ewentualnie ślub,ha ha ha ,

Teraz, violka napisał:

Mogę zrozumieć @geronimo bo wraca pociągiem  A  Ty ile zapakujesz w ten samolocik ? 

Na tym właśnie polega geniusz wcześniejszego pakowania.... Waga, walizki...i zawijanie w sreberka....czyli metoda na świstaka....

Teraz, violka napisał:

Mogę zrozumieć @geronimo bo wraca pociągiem  A  Ty ile zapakujesz w ten samolocik ? 

W samolocik 23kilo i 8 podrecznego,Koleją ile człowiek udźwignie

51 minut temu, awe59 napisał:

Masz racje Afryko.....trzeba mieć na czym czapkę nosić.... foto-relacji zazadaj jak postępuje robota....pod Twoim czujnym okiem  ja tak robię i wracam na gotowe 

Robota to się zacznie jak ja ..... akurat pech , muszę jechać ....majstry takie zalatane ...a tak na marginesie... jakiego mam wkr........i jak tu nie wierzyć w złośliwość przedmiotów martwych !? Wyobraźcie sobie ,że planując remont łazienki zdecydowaliśmy ,że pralka nasza ukochana zostanie " jeszcze" ," chodzi" ,to niech se chodzi i.... gówno !!!! Załadowałem ją z rana ręcznikami z całego tygodnia i zabrałam się za gotowanie i pieczenie ,w pewnym momencie coś strzeliło ,jak " wystrzał" z nagazowanej butelki po otwarciu . Nie zwróciłam na to uwagi , weszłam przed chwilą do łazienki ,coby pranie wyjąć ,a pralka ...stoi , nie " chodzi " ," ciemno wszędzie,głucho wszędzie" ,nic nie świeci , nie mryga ,woda z ręcznikami w bębnie ....Noż , budżet mnie się nie zepnie !!!! ...a wczoraj dywagowaliśmy czy potrzebna jest nam deszczownica i al`a kabina na wannę ,bo wanna musowo...i tak myślę,że jest mi to ustrojstwo całkiem zbędnę ...uprę się na pralkę ,a co taki kaprys mam. .

I tak całkiem na marginesie ... dwadzieścia roków miał ten porządny Bosch.

8 minut temu, foczka63 napisał:

Poza tym Hawanka:)Kota w worku kupować?Eeeeeee.Najpierw dziki seks a potem ewentualnie ślub,ha ha ha ,

O seksie rozmawiac nie moge , bo sie wstydzam

7 minut temu, geronimo napisał:

W samolocik 23kilo i 8 podrecznego,Koleją ile człowiek udźwignie

Dodaj torbę na laptopa i torebkę wielkości namiotu cyrkowego... A że jak wielbłąd jest się obładowanym, to już inna para kaloszy....

1 minutę temu, hawana napisał:

O seksie rozmawiac nie moge , bo sie wstydzam

Od kiedy?