Rozmowa przy kawie (2)

26 minut temu, Joy napisał:

Dzień dobry

Dzisiaj mija dwa tygodnie mojej pierwszej pracy.Udało mi się przeżyć i PDP też .

Jak się nic nie mieni to wieczorem stawiam Wszystkim szampana.To dzięki Waszym postom udało mi się wybrać stelę prawie idealną

Czekamy na wieczór....

40 minut temu, violka napisał:

Mój zjazd do domu 15. 06 stoi pod dużym znakiem zapytania  Czekam na odpowiedz prawnej , czy może wypłacać mojej zmienniczce gotówkę do ręki , bo jeżeli nie , to ona rezygnuje z pracy tutaj .  Nie rozumiem o co kobiecie chodzi z tym kontem w banku  boi się , ze bank ją okradnie , czy jaka chusteczka  Powinnam się cieszyć , że ona nie wróci ale bratanica babci powiedziała , że prawna ma kontakty z agencjami i jak któraś z nas zrezygnuje , to ona podpisze umowę z agencją . Ciekawe jaką ona agencje znajdzie za 2000 euro brutto w której pracują opiekunki ze znajomością języka , bo przecież przy tej kwocie to zaoferują jej najwyżej 1200 euro . Obawiam się , że sobie tu trochę poczekam  

Jak nie urok , to sraczka 

Jak bedzie brala na Dzialalnosci gotowke do reki,to sobie biedy narobi i prawnej.

Nie mozna nawet 5 zeta do reki wziasc,musi wszystko przez  konto przeplynac.

Przy mojej kontroli skanowalam nawet wszystkie wynagrodzenia na konto danego miesiaca  i musialy zgadzac sie z wystawionym rachunkiem.

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Czekamy na wieczór....

Ta na krzywy, wszyscy by chcieli

22 minut temu, geronimo napisał:

Ta na krzywy, wszyscy by chcieli

A niby czemu nie?  Wirtualnie można i na krzywy bez wyrzutów sumienia...

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A niby czemu nie?  Wirtualnie można i na krzywy bez wyrzutów sumienia...

I bez kaca. 

Aktualizuje mi się lapek...trwa...trwa i trwa... A na telefonku pisać frajdy nie ma...

Teraz, Maria Jolanta napisał:

I bez kaca. 

O to, to, to...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Aktualizuje mi się lapek...trwa...trwa i trwa... A na telefonku pisać frajdy nie ma...

A niektórzy muszą.....

Lapek na górze a za leniwa jestem by chciało mi się tam chodzić poza pauzą i spankiem. 

Zresztą na dole mi lepiej i chłodniej. Dach jak się nagrzeje to nieźle daje.

Spać mi się chce....wczoraj genisowałam dzień cały w pozycji horyzontalnej, a dzisiaj, z ogromną przyjemnością, powtórzyłabym ten proces...Zapowiadają zmiany ciśnienia, opady, burze...może to jest przyczyną?   

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

A niektórzy muszą.....

Lapek na górze a za leniwa jestem by chciało mi się tam chodzić poza pauzą i spankiem. 

Zresztą na dole mi lepiej i chłodniej. Dach jak się nagrzeje to nieźle daje.

Ja też na górce...I z lapusiem nie biegam... Ale z ekranikiem większym lepiej się współpracuje...

Ma zakupach byłam...dwie Polki, tu mieszkające od wielu lat, spotkałam...ale na kawkę się nie umówiłam... Mało chętne były... Jednak opiekunkowa brać jest chyba bardziej skłonna na pogaduchy się umówić... Czy się mylę?

13 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ma zakupach byłam...dwie Polki, tu mieszkające od wielu lat, spotkałam...ale na kawkę się nie umówiłam... Mało chętne były... Jednak opiekunkowa brać jest chyba bardziej skłonna na pogaduchy się umówić... Czy się mylę?

Nie mylisz. Nasi Rodacy bardziej niemieccy od Niemców. Ja już od dawna nie reaguję na polską mowę w sklepach. 

Godzinę temu, Andreaa napisał:

Jak bedzie brala na Dzialalnosci gotowke do reki,to sobie biedy narobi i prawnej.

Nie mozna nawet 5 zeta do reki wziasc,musi wszystko przez  konto przeplynac.

Przy mojej kontroli skanowalam nawet wszystkie wynagrodzenia na konto danego miesiaca  i musialy zgadzac sie z wystawionym rachunkiem.

To może zawiesiła albo zlikwidowała DG. W każdym razie coś jest na rzeczy.

27 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Aktualizuje mi się lapek...trwa...trwa i trwa... A na telefonku pisać frajdy nie ma...

Mój lapek jak ostatnio pobierał aktualizacje to myślałam, że już kopyta wyciągnie i czeka mnie nowy zakup 

2 minuty temu, aniao napisał:

Nie mylisz. Nasi Rodacy bardziej niemieccy od Niemców. Ja już od dawna nie reaguję na polską mowę w sklepach. 

Dla tych co na stałe mieszkają za granicą jesteśmy po prostu obcy. Mają swoje życie, rodziny i znajomych. Nie dziwię się że nie nęci ich kontakt z nami. 

To my jesteśmy poza domem, bez znajomych i rodziny i dla nas ten kontakt jest pożądany a i tak nie każdy ma ochotę poświęcić swój czas na spotkanie.

Dzien dobry sie z wamiLekkie ochlodzenie nastapilo, z naciskiem na lekkie. W kazdym razie powietrze bardziej przyjazne jest, ufff, uff

8 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzien dobry sie z wamiLekkie ochlodzenie nastapilo, z naciskiem na lekkie. W kazdym razie powietrze bardziej przyjazne jest, ufff, uff

A skąd się koleżanka wzięła?  Odhibernowano cię, czy jak? 

38 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ma zakupach byłam...dwie Polki, tu mieszkające od wielu lat, spotkałam...ale na kawkę się nie umówiłam... Mało chętne były... Jednak opiekunkowa brać jest chyba bardziej skłonna na pogaduchy się umówić... Czy się mylę?

Pociesze cie,ze czasami nie ma czego zalowac.

Ja mialam w tamtym miejscu znajoma ,ktora odwiedzajac mnie,lub dziewczyny,ktore za mna pracowaly,byla strasznie wscipska. Chodzila po ich prywatnych pokojach,wszedzie zagladala,musiala wszystko  w reke wziasc. 

 Zawsze tez bez fajek przychodzila i je opalala. Foczka jak mnie pamiec nie myli  tez ja za te fajki pogonila.

Pozytywna taka dziewczyna,ale strasznie upierdliwa ;)))))))

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A skąd się koleżanka wzięła?  Odhibernowano cię, czy jak? 

Raczej odwrotnie. Wreszcie może oddychać.

14 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzien dobry sie z wamiLekkie ochlodzenie nastapilo, z naciskiem na lekkie. W kazdym razie powietrze bardziej przyjazne jest, ufff, uff

Hejka zgubo ..........   Dzis musimy pogadac o starych Polakach. Zaniedbalysmy sie ostatnio strasznie. Tak nie moze byc ;)))))

Ja pierdziu , znowu duchota jak diabli . Byłyśmy z Anielicą w banku i ledwie doczłapałyśmy się do domu . Wyszłam teraz na fajkę a na liściach po nocnym deszczu , do teraz leżą krople deszczu  Masakra jakaś 

1 godzinę temu, Andreaa napisał:

Jak bedzie brala na Dzialalnosci gotowke do reki,to sobie biedy narobi i prawnej.

Nie mozna nawet 5 zeta do reki wziasc,musi wszystko przez  konto przeplynac.

Przy mojej kontroli skanowalam nawet wszystkie wynagrodzenia na konto danego miesiaca  i musialy zgadzac sie z wystawionym rachunkiem.

Zadzwoniłam do prawnej , ponownie przedstawiłam sytuację i powiedziała mi , że pytała się wczoraj w sądzie , czy wypłata gotówką jest możliwa . Powiedzieli jej , że może te pieniądze przelewać na osobne konto Pdp a babcia będzie jej wypłacać do ręki . Tak więc zmienniczka wraca . Znowu posłużyła się moją gębą a ja przy okazji wyszłam  na idiotkę 

4 minuty temu, violka napisał:

Ja pierdziu , znowu duchota jak diabli . Byłyśmy z Anielicą w banku i ledwie doczłapałyśmy się do domu . Wyszłam teraz na fajkę a na liściach po nocnym deszczu , do teraz leżą krople deszczu  Masakra jakaś 

A u mnie od wczoraj deszcz leje jak z cebra ....Już o 11.15 przyjechała córka PDP-go i mam już pauzę do 13.30 ....Co z tego jak z domu nie ma co wychodzić ?...Nooo...zawsze jakieś wytłumaczenie mieć trzeba ....a to za gorąco ...a to leje ...deszcz ....Też wyjdę na fajkę , ale bez parasolki nie da rady ...Taras niezadaszony

4 godziny temu, sayonara 52 napisał:

@hawana

@Maria Jolanta nie wie co pisze.

Siostra kolezanki znalazla sobie Kubanczyka.

Tak sie zakochala,,ze sie rozwiodla, finansuje pol wsi na Kubie, stara sie o wize (mieszka w Kanadzie) dla nowego meza, ktory jest spoooro mlodszy od niej.

Nawiasem mowiac, jest brzydki jak noc.

Dla mnie nie musi byc Kubanczykem, moze byc Kubusiem

Dzien dobry Wszystkim

17 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Raczej odwrotnie. Wreszcie może oddychać.

No co ty?  @fioletowa.mysz pojawiła się po długiej niebytności...mówi...znaczy się odhibernowana jest...czysta seksmisja...