Rozmowa przy kawie (2)

4 godziny temu, eugenia1 napisał:

Witam wszystkich . Ja mam pytanie z tak zwanej innej beczki. Czy może ma ktoś ochotę wypowiedzieć się w ankiecie Unii Europejskiej na temat zmiany czasu? Unia chce zaprzestać tego męczącego procederu i do 16 sierpnia można się wypowiedzieć.Czasu zostało więc nie wiele. Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w ankiecie. Pozdrawiam i życzę spokojnego tygodnia.                                                              https://ec.europa.eu/info/consultations/2018-summertime-arrangements_pl

Szczęśliwi czasu nie liczą, godzina w tą czy tamtą nie gra roli . 

45 minut temu, Afryka napisał:

Jestem , jestem .....Mówisz,że wakat będzie ... tylko,że spanie mnie się prawie naprawiło i straszyć po nocach nie muszę....a poza tym , to ja chyba nie lubię rozwydrzonych baciarów, nawet jakby to były czystej krwi grafinie ( chociaż w tę czystość krwi,to też nie wierzę...wyprawy krzyżowe były,parę wojenek i wojen po drodze,a jak wiadomo ,krew nie woda, nawet błękitna )...ale miło (chyba!?      ),że pomyślałaś o mnie.

Nie "chyba"...  Do mojego zjazdu bachora nie będzie...i to jest zajebiaszcza wiadomość... Mamusia bachora wynajmuje po Wirzburgiem lokum i się wyniosą... I zapanuje błogi spokój...jak dzisiaj... Te wiatracze skrzydełka powoli przestają młócić... I donkiszoteria się skończy... To tak na marginesie, gwoli wyjaśnienia...bo nie namawiam...

45 minut temu, Afryka napisał:

Mniej więcej u mnie też to tak wygląda ,tylko....odrost bardziej się w oczy rzuca .

A może jeszcze bardziej niż u Lucynki? 

49 minut temu, Afryka napisał:

Mniej więcej u mnie też to tak wygląda ,tylko....odrost bardziej się w oczy rzuca .

to moj naturalny kolor

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A może jeszcze bardziej niż u Lucynki? 

farbowana sie odezwala

Dzień dobry Wszystkim

10 minut temu, lucyna.beata napisał:

farbowana sie odezwala

No co? .....Lustro mi zaparowało...

17 minut temu, INEZ napisał:

Dzień dobry Wszystkim

Dzień doby Tobie  

CHYBA NIKT NIE BEDZIE KWESTIONOWAL SZCZEREJ PRAWDY?????

31 minut temu, lucyna.beata napisał:

CHYBA NIKT NIE BEDZIE KWESTIONOWAL SZCZEREJ PRAWDY?????

Ja nie kwestionuję:) też mam 18 lat ale odkąd dopadła mnie skleroza to nie wiem ile lat doświadczeniaWięc pozostaję przy 18,resztę zbywam milczeniem

10 minut temu, Joy napisał:

Ja nie kwestionuję:) też mam 18 lat ale odkąd dopadła mnie skleroza to nie wiem ile lat doświadczeniaWięc pozostaję przy 18,resztę zbywam milczeniem

więcej tu takich by się znalazło

2 minuty temu, INEZ napisał:

więcej tu takich by się znalazło

W sumie pierwszy raz mam pogrzeb w De i jestem zaskoczona zwyczajem zrzutki pieniężnej. Moja pdp ma całą listę kto i ile dał po śmierci jej męża. A że akurat są dwa pogrzeby to sprawdza ile komu ma dać. 

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

W sumie pierwszy raz mam pogrzeb w De i jestem zaskoczona zwyczajem zrzutki pieniężnej. Moja pdp ma całą listę kto i ile dał po śmierci jej męża. A że akurat są dwa pogrzeby to sprawdza ile komu ma dać. 

Już spotkałam się z tym kilkukrotnie . Taka tradycja panuje od czasów kiedy ludzie nie mieli za co chować bliskich . Osobiście uważam to za fajny pomysł ale to zaglądanie do listy kto ile dał i odwdzięczanie się tym samym , troszkę irytowałoby mnie 

46 minut temu, Maria Jolanta napisał:

W sumie pierwszy raz mam pogrzeb w De i jestem zaskoczona zwyczajem zrzutki pieniężnej. Moja pdp ma całą listę kto i ile dał po śmierci jej męża. A że akurat są dwa pogrzeby to sprawdza ile komu ma dać. 

To jest ta skrupulatność niemiecka . Nie za dużo i nie za mało, w sam raz .

40 minut temu, Joy napisał:

to musze hurtem zamowic dla kazdej 18stki...bez wzgledu na plec

18 godzin temu, lucyna.beata napisał:

blondi...to jest inne zlecenie niz standard.

widzę czytam Ciebie i najważniejsze ,że Tobie pasuje,,bo mi nie musi,pisałam o sobie ,ale kto wie ,,pisać sobie mogę ,,a rzeczywistosc nieraz jest całkiem inna ,,trafiam np, na takie miejsce i też może mi pasować ,,

A teraz witam klepaczy,,

18 godzin temu, INEZ napisał:

To prawdziwy Grek jest rodem z Grecji tylko pracuje tutaj podobnie jak my pół roku pracuje a potem do Grecji jedzie na trochę .Mam szczęście do przyjaciół i znajomych w realu

Ostatnio widziałam na festynie Tajlandkę z dziadkiem przy rolatorku,,ile dziadek się jej natlumaczył co ma zrobić,,a tylko miała odniesc kufel po piwie,,więc dziadek już na migi przeszedł,,widać dziewczę przyjechało do pracy bez znajomosci nawet języka ,, Dużo ludzi tak pracuje  jak Greg,,długo i ile się da a potem na trochę do domu itd, 

2 minuty temu, Blondi napisał:

Ostatnio widziałam na festynie Tajlandkę z dziadkiem przy rolatorku,,ile dziadek się jej natlumaczył co ma zrobić,,a tylko miała odniesc kufel po piwie,,więc dziadek już na migi przeszedł,,widać dziewczę przyjechało do pracy bez znajomosci nawet języka ,, Dużo ludzi tak pracuje  jak Greg,,długo i ile się da a potem na trochę do domu itd, 

No ja też kiedyś tak pracowałam a i teraz się zdarza,że czegoś nie zrozumie i co z tego? przynajmniej jest wesoło

17 godzin temu, lucyna.beata napisał:

kochana...a jakie zlecenie jest /byloby zleceniem marzen?

znalazło by się trochę,,czytając tutaj co niektórych,,ja nie trafiłam na stellę marzeń,,bo jakbym trafila to może bym chciała tam wracać,,ale tak nie bylo,,jedynie chętnie teraz mogę ich odwiedzic,,

5 minut temu, INEZ napisał:

No ja też kiedyś tak pracowałam a i teraz się zdarza,że czegoś nie zrozumie i co z tego? przynajmniej jest wesoło

nic większosć z nas tak też zaczynała ,,dialektu ja też nie rozumiałam i też robilam wytrzeszcz

8 minut temu, Blondi napisał:

nic większosć z nas tak też zaczynała ,,dialektu ja też nie rozumiałam i też robilam wytrzeszcz

27 minut temu, Blondi napisał:

znalazło by się trochę,,czytając tutaj co niektórych,,ja nie trafiłam na stellę marzeń,,bo jakbym trafila to może bym chciała tam wracać,,ale tak nie bylo,,jedynie chętnie teraz mogę ich odwiedzic,,

wykrecasz sie od konkretnej odpowiedzi ale ok....o ile zrozumialam nie pracujesz w opiece ale masz doswiadczenie...wprawdzie nie wiem z jakimi przypadkami przyszlo ci pracowac ale ...to niewazne...

mysle ze zdefiniowanie pojecia stella marzen jest  trudne..ile opiekunow tyle stelli....mysle ...ze najwazniejsze jest te pierwsze....5 sekund...i calkiem szybko jestesmy w stanie sie okreslic czy to jest to czego szukamy czy nie

40 minut temu, Blondi napisał:

widzę czytam Ciebie i najważniejsze ,że Tobie pasuje,,bo mi nie musi,pisałam o sobie ,ale kto wie ,,pisać sobie mogę ,,a rzeczywistosc nieraz jest całkiem inna ,,trafiam np, na takie miejsce i też może mi pasować ,,

A teraz witam klepaczy,,

blondi ja nikogo nie zmuszam do zachwycania sie moim przypadkiem...ale ja tez nie pieje z zachwytu nad demencja.  o moim stanowisku i szacunku da osob opiekujacymi sie takim chorobami pisalam wielokrotnie- kazdy ma swoje priorytety i oczekiwania

natomiast irutuja mnie posty osob ktore z euforii wpadaja w depresje....czytamy i piszemy ...wiemy co zawieraja umowy i jakie mamy obowiazki ...a potem okazuje sie...przyslowiowy korniszonek...czyli kwasy...jak  moja babka mawiala...mowisz a powiedz b...sa chwile bezladu zwatpienia wkurw...u bezsily ale...jak sie najelismy na burka to trzeba szczekac...brutalne ale tak aprawda..

sumujac bo odbieglam od tematu

tak mi to miejsce poki co pasuje...w szelkimi niedogodnosciami...z marudnym szogunem z irytujacym poziomem niemieckiej pflege z niekomepetencja niemieckiego caritasu i masa innych detali....jest dobra nawet bardzo dobra kasa, blisko domu i czas szybko leci..nie mam czasu na nude...

3 minuty temu, lucyna.beata napisał:

wykrecasz sie od konkretnej odpowiedzi ale ok

Dla mnie stella marzeń? jaką bym chciała? miejsca w jakich bylam to były dobre miejsca,,ale nie na dłuższą metę,,bo spodobały mi się zmiany,, wieczory i  noce miałam spokojne a to dużo,,nie mialam nigdy problemów z PDP,,raczej z rodzinką,,bo wydzielanie kasy albo czekanie na kasę  kiedy synowej się przypomni przywiesc a PDP trzeba gotowac to nie było fajne,,niby nic ale czulam się trochę jakbym ja potrzebowala a nie PDP,,,to mi nie pasowało,,w innym dzwiganie i lifty i przemądrzała rodzinka -myśleli ,ze pielęgniarkę za darmo złapali,, PDP zawsze byli dla mnie dobrzy,,ale pisalam ,że nie trafilam na stele marzen jaką bym chciała,,aby wszystko normalnie grało,,dzien i noc ,,jak mi pasowalo to potrafilam rok przesiedziec z przerwami małymi w domu u takiej PDP ,,albo u innych pół roku,,ale zmiana agencji i lepsza kasa i potem fruwak już bylam,,nie mam wielkich wymagań,,w każdej sytuacji potrafię się odnalesc i to bardzo szybko,,było nieraz biednie i też fajnie ,,glodna nie bylam