Rozmowa przy kawie (2)

22 minut temu, Andreaa napisał:

Juz przenigdy nie bede Wam narzekac na to,ze slonca nie mam,ze mi chlodno,ze pochmurno,ze deszczowo...

A tak wogole to oddam slonce,za darmo,nawet doplace odrobine,byleby kto je ode mnie sobie wzial;)

A mniej sobie tak samo jak my  duchota i spiekota...

Teraz, NNNdanuta napisał:

A mniej sobie tak samo jak my  duchota i spiekota...

Wczorajszy dzien to jeszcze do wytrzymania byl,ale dzisiaj to juz masakra. Do tego nie moge drzwi balkonu otworzyc,ani okna,bo komary mnie zezra.

Przedostania noc tak sie przed nimi schowalam ,ze tylko nos i czolo mi spod koldry wystawalo,a i tak obudzilam sie z podpuchnietymi powiekami i czerwonym czolem. Strasznie namolne byly,cala czworka mnie tak urzadzila.

Dobranoc - idę do raportu . Pa , pa .

2 minuty temu, Andreaa napisał:

Wczorajszy dzien to jeszcze do wytrzymania byl,ale dzisiaj to juz masakra. Do tego nie moge drzwi balkonu otworzyc,ani okna,bo komary mnie zezra.

Przedostania noc tak sie przed nimi schowalam ,ze tylko nos i czolo mi spod koldry wystawalo,a i tak obudzilam sie z podpuchnietymi powiekami i czerwonym czolem. Strasznie namolne byly,cala czworka mnie tak urzadzila.

To Ty się nie słońca pozbywaj... Ty się pozbądź komarów  wtedy to słońce będzie Ci łatwiej znieść... Słońce jest na pewno wrogiem komarów

1 minutę temu, Andreaa napisał:

Wczorajszy dzien to jeszcze do wytrzymania byl,ale dzisiaj to juz masakra. Do tego nie moge drzwi balkonu otworzyc,ani okna,bo komary mnie zezra.

Przedostania noc tak sie przed nimi schowalam ,ze tylko nos i czolo mi spod koldry wystawalo,a i tak obudzilam sie z podpuchnietymi powiekami i czerwonym czolem. Strasznie namolne byly,cala czworka mnie tak urzadzila.

Jak nie masz żadnego spreya przeciw komarom,to się olejkiem waniliowym do ciasta wysmaruj. Dzięki Bogu ,mam moskitiery zamontowane w oknach mojego mieszkania ,w salonie i sypialni ,bo tylko tych skuwisynów brakowałoby mi do pełni " szczęścia" ... nie wiem jak u Ciebie,ale u mnie ma w środę przyjść apogeum ....40 stopni .

Siedzę sobie na tarasie z lampeczkąw miłym towarzystwie oczywiscie,i nagle 

...łubudu...i jeszcze,i jeszcze,burza szukam patrzę gdzie moj  piesior  pies obronny   ,ha jego nie ma i tylko ogon zza fotela wystaje.Pewnie sobie pomyślał niech go pańcia broni.   Dobranoc  wszystkim miłego wieczoru 

14 minut temu, Afryka napisał:

Jak nie masz żadnego spreya przeciw komarom,to się olejkiem waniliowym do ciasta wysmaruj. Dzięki Bogu ,mam moskitiery zamontowane w oknach mojego mieszkania ,w salonie i sypialni ,bo tylko tych skuwisynów brakowałoby mi do pełni " szczęścia" ... nie wiem jak u Ciebie,ale u mnie ma w środę przyjść apogeum ....40 stopni .

U siostr tyle lat pracowalam i zadnen komar mnie nie ucial. Myslalam,ze pryskaja. Nie ma ich  w sumie wiele,ale cholerstwa strasznie ciete sa i do tego jakies wielkie.

W srode jade z pdp-na do Passau do lekarza i to  w samo poludnie. Super

Tu gdzie jestem nie ma komarów i nic mnie nie tnie i nad uchem nie brzęczy

Dobranoc

39 minut temu, INEZ napisał:

Tu gdzie jestem nie ma komarów i nic mnie nie tnie i nad uchem nie brzęczy

Dobranoc

W Much (bo w Much jestem)  jest dużo much ale komarów nie ma   Śpijcie dobrze

3 godziny temu, lucyna.beata napisał:

yyyy..a blusuta na lapku odpalilas i nacisnelas...odbierz plik??

(...)

ale najpierw...wlacz ikonke blusuta na obu urzadzeniach

a pro po...na lapku musisz blusuta czasami aktywowac za kazdym razem..a czasami raz wystarczy

Za każdym razem czytam tego Twojego blusuta jako "biusta".

Ale ja już tak mam...z przekręcaniem słowa pisanego.

Właśnie wczoraj stwierdziłam, że komarów wyjątkowo tu nie ma. Za to muchy cisną się do domu

We wspominaną przez Was srodę u mnie ma być +39. Ja pier**** 

O ! I jeszcze takie coś.

5 godzin temu, Basiaim napisał:

Za każdym razem czytam tego Twojego blusuta jako "biusta".

Ale ja już tak mam...z przekręcaniem słowa pisanego.

ha...nie jestes odosobniona...a serio..ja mam problem z literowkami...jak chce sybko cos napisac...to mi sie literki przekrecaja ...i dooopa.....wiec moze mamy jakas wspolna chorobe????????

bladym switem...? jeszcze ie...jeszcze poki co ciemno w zasadzie toz to noc jeszcze

no dobra...tak czy owak....ja juz na chodzie

mam w pokoju  25 stopni...na zewnatrz 22...cala noc chodza wentylatory ...dobrze ze cichutko...na dzisiaj ard1  mowilo ze ma padac....chmurki widzialam...ale czy aby??? nie mam pojecia...potrzeba deszczu bo zacznie brakowac wody do gaszenia pozaru w lesie z postadm...

komarow nie ma ale nie chce myslec co bedzie jak poziom wody w haveli opadnie...moskitiery nie pomoga....wylegnie sie to wszystko

t

a teraz pozytywnie

komu kawusia z bita smietanka??

to sie chyba nazwa po wiedensku ...czy jakos tak...

ja mam swoja plujke ale....chetniie zrobie kawe we wersji innej niz zazwyczaj

dzien dzien doberek doberek

oglaszam wszem i wobec...dzien POZYTYWNEGO MYSLENIA!!!!!

bez wzgledu na pogode, bez wzgledu na temperature....obowiazuje zakaz czarnych mysli

i dlatego 

kilka cytatow z alicji jak dla mnie bardzo czasie ..i od razu lzej mi sie robi...jezeli 

moje wywody zakoncze 

Dzień dobry - trochę spałam choć pozycja nie była zbyt wygodna . Teraz czas odespać brakujące godziny .Jaki mamy dzisiaj dzień ? aaaa to chyba wtorek zagląda nam w oczy . Dobrej mocnej kawki z rana - zapraszam i jeszcze jedna dla Franka Dolasa  .

siedzę na tarasie, piję kawę, termometr wskazuje 23 stopnie, słoneczko świeci, dziadek chrapie. Witam Was milutko w ostatnim dniu sierpnia i życzę spokojnego, miłego dnia 

Dzień dobry. Pościel zmieniona, walizki w korytarzu, czekam na zmienniczkę. W nocy wyjeżdżam. Miłego dnia.

3 minuty temu, Radek50 napisał:

siedzę na tarasie, piję kawę, termometr wskazuje 23 stopnie, słoneczko świeci, dziadek chrapie. Witam Was milutko w ostatnim dniu sierpnia i życzę spokojnego, miłego dnia 

Aż mnie przestraszyłeś, że coś przegapiłam jak zwykle  A to Ty tylko tak przyśpieszyłeś ... mamy ostatni dzień lipca

10 minut temu, Radek50 napisał:

siedzę na tarasie, piję kawę, termometr wskazuje 23 stopnie, słoneczko świeci, dziadek chrapie. Witam Was milutko w ostatnim dniu sierpnia i życzę spokojnego, miłego dnia 

Lipiec się dzisiaj kończy .Witaj w klubie kompletnie rozkojarzonych ale co tam nie długo i sierpień się skończy

6 minut temu, Radek50 napisał:

siedzę na tarasie, piję kawę, termometr wskazuje 23 stopnie, słoneczko świeci, dziadek chrapie. Witam Was milutko w ostatnim dniu sierpnia i życzę spokojnego, miłego dnia 

Gdyby to było ostatni dzień sierpnia, to skakałabym z radości... A tu coopa...nie ma letko...

Dzień dobry Wszystkim Pogody ducha Wam życzę bo o słońcu to się boję wspominać w kontekście pogody