Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

no wiem wiem tu tez..malo tego las sie pali kolo postdamu ...nie tak daleko ode mnie...ludzie sie popakowali troche nauczeni pozaremw grecji ale w gdansku tez nijako...

az sie boje ze cisza przed tym co od skandynawii idzie

U Was , to bardziej obawiałabym się tego tankowca co tyka jak bomba ( ekologiczna ) 

1 minutę temu, ORIM napisał:

Właśnie odszedł mój Pdp. To był dobry i miły człowiek

A miałam Cię o to zapytać ... wczoraj rozmawiałam z Fiotową i tak mnie się coś wydawało ,że to będzie za... chwilę . Taki ten nasz fach.

Teraz, violka napisał:

U Was , to bardziej obawiałabym się tego tankowca co tyka jak bomba ( ekologiczna ) 

wiesz jak czytam co w kraju sie dzieje to mam wrazenie ze pl  jak ta maszyna kroczaca z gwiezdnych wojen ..sie chwieje a jak czytam co tu sie dzieje to mam wrazenie ze sen o tym eldorado za moment prysnie jak banka i bedzie koniec 

mowisz o franken??

od morza do mnie troche jest..bedzie z rostocku 200kiloskow

ale to nie zmienia faktu ze wiekszosc niemcow tkwi w jakim zlotym snie powojennym 

30 minut temu, lucyna.beata napisał:

łeeee tam..nie zrobisz tego...jako dziewczyna pelna empatii nie zaszkodzisz chlopakowi

OK. Posłucham się ciebie A było ich dwóch, bo ta firma jak zatrudnia nowego kierowcę to szef daje drugiego starego kierowcę, aż do trzech różnych kursów dla sprawdzianu czy się nadaje nowicjusz. Być może ten stary kierowca dlatego  się tak obijał 

3 minuty temu, lucyna.beata napisał:

wiesz jak czytam co w kraju sie dzieje to mam wrazenie ze pl  jak ta maszyna kroczaca z gwiezdnych wojen ..sie chwieje a jak czytam co tu sie dzieje to mam wrazenie ze sen o tym eldorado za moment prysnie jak banka i bedzie koniec 

mowisz o franken??

od morza do mnie troche jest..bedzie z rostocku 200kiloskow

ale to nie zmienia faktu ze wiekszosc niemcow tkwi w jakim zlotym snie powojennym 

Przeczytaj ten artykuł , jest trochę przerażający https://www.planeta.fm/Czarna-dziura/tankowiec-franken-na-dnie-baltyku-mozliwa-katastrofa-ekologiczna

31 minut temu, ORIM napisał:

Właśnie odszedł mój Pdp. To był dobry i miły człowiek

Kondolencje dla rodziny...

2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Melduję się znowu... Ponad 400 kilosków przede mną...ale wysiadam pierwsza... Jest nas trzy i kierowca...młody,  przystojny... Nie jeździmy po wiochach...gna ile fabryka dała, żeby nas się pozbyć...

a mówiłam ..haha młody silny sprawny to ile fabryka pozwoli

1 godzinę temu, ORIM napisał:

Dzień dobry

Dzień Dobry

Przedostatni, dzisiaj, meldunek  Jeszcze godzina....

1 godzinę temu, lucyna.beata napisał:

spotkasz krolewicza ?

Ty juz całowałaś jakąś żabę i co???hihihi

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Przedostatni, dzisiaj, meldunek  Jeszcze godzina....

mówiłam ze najlepiej autostradą

1 godzinę temu, violka napisał:

Nooooo 

NoooooooTy nie myśl o kontach ale o kątach ha tam na pewno masz pająki

Godzinę temu, ORIM napisał:

Właśnie odszedł mój Pdp. To był dobry i miły człowiek

Szkoda..

Jeszcze tego nie przeżyłam w pracy i mam madzieję nie przeżyć. Za dużo śmierci widziałam .

Godzinę temu, ORIM napisał:

Właśnie odszedł mój Pdp. To był dobry i miły człowiek

Kondolencje dla rodziny Ciężko jest patrzeć na czyjąś śmierć

@ORIM przepraszam .Obchodzi !!! .Coś ostatnio  chyba masz pecha do tych zleceń ?

Godzinę temu, erika napisał:

OK. Posłucham się ciebie A było ich dwóch, bo ta firma jak zatrudnia nowego kierowcę to szef daje drugiego starego kierowcę, aż do trzech różnych kursów dla sprawdzianu czy się nadaje nowicjusz. Być może ten stary kierowca dlatego  się tak obijał 

dokladnie masz racje kochana

Godzinę temu, violka napisał:

Przeczytaj ten artykuł , jest trochę przerażający https://www.planeta.fm/Czarna-dziura/tankowiec-franken-na-dnie-baltyku-mozliwa-katastrofa-ekologiczna

czytalam i nie napawa optymizmem...jakos ostatnio same dziwnie straszne rzeczy sa w gazetach i necie...poczawszy od naszego kraju po cala reszte nawet ten dziwny blondas z usa robi jakies nieprzemyslane ruchy...strach sie bac

28 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Przedostatni, dzisiaj, meldunek  Jeszcze godzina....

no to sie zmiescisz w 13stce

28 minut temu, 1bozka napisał:

Ty juz całowałaś jakąś żabę i co???hihihi

i owszem spotkalam....nie byl to wprawdzei ksieciunio ale czlek szlachetnie urodzony z przedrostkiem  VON...nie calowalam bo zajety byl juz ale wiesz...ta dystynkcja...czulam sie taka o taka malenka

25 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Szkoda..

Jeszcze tego nie przeżyłam w pracy i mam madzieję nie przeżyć. Za dużo śmierci widziałam .

bylam przy tym i nie jest to nic milego...jeden skonal praktycznie na moich rekach drugi..odszedl cichutko...w swoim swiecie byl...ale i wiek sluszny...98 lat

Muszę Wam cos opowiedzieć.Moje ostatnie zlecenie tj jakieś 2 miesiące temu.krótkie zastępstwo za stałą zmienniczke.PDP mieszkał sam rodzina niewiele sie nim interesowała. Raz w tygodniu krociutkie odwiedziny. Osoba którą zastępowam chwaliła mi sie ze wydaje 50 euro na tydzien na 2 osoby plus  calutka chemia do sprzątania i do zmywarki.Dla mnie to bylo nie do zaakceptowania tym bardziej ze nie miałam czym sprzątać łazienki WC ,zero proszku do prania czy żelu do kąpania dla PDP bo dla siebie miałam,  nawetzelu po goleniu nie mial nic....Totalnie nic Nie mowiąc o tym ze gdy przyjechalam o 2 w nocy nie mialam gdzie spac .Tylko na jakiejs kanapie bez poscieli Rano łazienka ,ubikacja kuchnia ..brudTaktownie przemilczalam ponieważ bardzo chwaliła sie tymi 50euro na tydzień .     .Poprosiłam w rodzinie o 100 euro na tydzien i nie bylo problemu.....w tym wytrzymałam 2 dni i powiedziałam a agencji o tym ze sama na dzień dobry wzięłam sie za sprzątanie Nie bylo problemu do dzis....stala zmienniczka napisala do mnie ze za dużo wydawalam ze za dużo kawy ,żelu pod prysznic,jedzenia.ZE ona z tym porządek zrobi.....chore po 2 miesiącach sobie przypomniała ,przeglądała moje rachunki liczyla przeliczala.Masakra nie zastanawiałam sie ani chwili zgłosiłam to do agencji ona jest chyba chora tzn nie moze przeboleć ze po moim przyjeździe do PDp zgłosiłam ze jest syf i brud...wszędzie.

12 minut temu, 1bozka napisał:

Muszę Wam cos opowiedzieć.Moje ostatnie zlecenie tj jakieś 2 miesiące temu.krótkie zastępstwo za stałą zmienniczke.PDP mieszkał sam rodzina niewiele sie nim interesowała. Raz w tygodniu krociutkie odwiedziny. Osoba którą zastępowam chwaliła mi sie ze wydaje 50 euro na tydzien na 2 osoby plus  calutka chemia do sprzątania i do zmywarki.Dla mnie to bylo nie do zaakceptowania tym bardziej ze nie miałam czym sprzątać łazienki WC ,zero proszku do prania czy żelu do kąpania dla PDP bo dla siebie miałam,  nawetzelu po goleniu nie mial nic....Totalnie nic Nie mowiąc o tym ze gdy przyjechalam o 2 w nocy nie mialam gdzie spac .Tylko na jakiejs kanapie bez poscieli Rano łazienka ,ubikacja kuchnia ..brudTaktownie przemilczalam ponieważ bardzo chwaliła sie tymi 50euro na tydzień .     .Poprosiłam w rodzinie o 100 euro na tydzien i nie bylo problemu.....w tym wytrzymałam 2 dni i powiedziałam a agencji o tym ze sama na dzień dobry wzięłam sie za sprzątanie Nie bylo problemu do dzis....stala zmienniczka napisala do mnie ze za dużo wydawalam ze za dużo kawy ,żelu pod prysznic,jedzenia.ZE ona z tym porządek zrobi.....chore po 2 miesiącach sobie przypomniała ,przeglądała moje rachunki liczyla przeliczala.Masakra nie zastanawiałam sie ani chwili zgłosiłam to do agencji ona jest chyba chora tzn nie moze przeboleć ze po moim przyjeździe do PDp zgłosiłam ze jest syf i brud...wszędzie.

 

 

 

 

 

Tu się nie ma nad czym rozwodzić ...trafiłaś na pierdo...niętego , skąpego brudasa i tyle .

18 minut temu, 1bozka napisał:

Muszę Wam cos opowiedzieć.Moje ostatnie zlecenie tj jakieś 2 miesiące temu.krótkie zastępstwo za stałą zmienniczke.PDP mieszkał sam rodzina niewiele sie nim interesowała. Raz w tygodniu krociutkie odwiedziny. Osoba którą zastępowam chwaliła mi sie ze wydaje 50 euro na tydzien na 2 osoby plus  calutka chemia do sprzątania i do zmywarki.Dla mnie to bylo nie do zaakceptowania tym bardziej ze nie miałam czym sprzątać łazienki WC ,zero proszku do prania czy żelu do kąpania dla PDP bo dla siebie miałam,  nawetzelu po goleniu nie mial nic....Totalnie nic Nie mowiąc o tym ze gdy przyjechalam o 2 w nocy nie mialam gdzie spac .Tylko na jakiejs kanapie bez poscieli Rano łazienka ,ubikacja kuchnia ..brudTaktownie przemilczalam ponieważ bardzo chwaliła sie tymi 50euro na tydzień .     .Poprosiłam w rodzinie o 100 euro na tydzien i nie bylo problemu.....w tym wytrzymałam 2 dni i powiedziałam a agencji o tym ze sama na dzień dobry wzięłam sie za sprzątanie Nie bylo problemu do dzis....stala zmienniczka napisala do mnie ze za dużo wydawalam ze za dużo kawy ,żelu pod prysznic,jedzenia.ZE ona z tym porządek zrobi.....chore po 2 miesiącach sobie przypomniała ,przeglądała moje rachunki liczyla przeliczala.Masakra nie zastanawiałam sie ani chwili zgłosiłam to do agencji ona jest chyba chora tzn nie moze przeboleć ze po moim przyjeździe do PDp zgłosiłam ze jest syf i brud...wszędzie.

 

 

 

 

 

O kurcze czy Ty mnie czasami nie zastępowałaś?

Teraz, INEZ napisał:

O kurcze czy Ty mnie czasami nie zastępowałaś?

dostalabys za ten brud

ja powiem tak...kazdy z nas ma inne pojecie porzadku u pdp...nie skakalam po sciananch ale swoje brudki w kuchni czy tak gdzie z pdp jestem przebywam..ogarniam..

moje zmienniczki mialy przykazane...100euro tygodniowo ..i tego sie trzymaly...najbardziej mnie rozbawia zawsze pytanie czy trzeba oszczedzac...ale rozumie...bo kazdy ma inne doswiadczenia

w kassel nie glodowalam ale dieta mi nie odpowiadala....mieso mieso mieso i bez samodzielnego przygotywywania sobie posilkow..moze bylam zbyt ugodowa?...plus quwsko ciezkie zlecenie ...w sense psychicznie....

nie  wiem czy moje zmienniczki skladaly raporty do agencji jezeli tak...niepotrzebnie...bo to wberw pozorom moze narobic klopotu obu stronom..raz niestety musialam powiedziec dlaczego szogun nie chce wiecej pewnej kobietki u siebie...zle sie z tym czulam ale..bylo minelo...

teraz czekam bez specjalnej podniety kto tu trafi..

a ze po ostatniej dziewczynie musilalam to i owo odkurzyc...no coz..moge sobie pomyslec moge ja nawet wytlumaczyc...

raczej bym szogunowi wywarczala ze mi tye rzeczy zostalo do zrobienia ..ale agencji chyba nie...dla mnie jak juz pisalam kiedys...po jednym burku sa....wysluchaja a i owszem pobiadola ale doope mi obrobia do innej

bozka nie do ciebi ..to tylko moje przemyslenia w temacie...prosze sie nie jezyc