Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nooo...bo my takie jakby ptice ...fruwać lubimy . A może nawet takie podfruwajki ...nastolatki ...jakieś ?:haha:

Aż do takiej głębokiej konkluzji bym się nie posunęła....:haha: Skłaniam się bardziej ku opcji skrzydeł u Anioła, w twoim przypadku, i sowich skrzydeł w moim...:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Powiedziałabym, że to nie kwestia narzekania...to kwestia przyjemności z fruwania...:szydera: 

Podzielam zdanie, ci co czerpią przyjemność z narzekania, siedzą na d_upie i narzekają, a Ci co nie boją się zmian, zmieniają, gdy im nie odpowiada, czerpiąc przy tym przyjemność z fruwania (Nie pisze tutaj o sytuacjach, które z różnych przyczyn i okoliczności trudno zmienić, bo takie też bywają).

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A ty za słabe okularki masz i nie dostrzegłaś, że ostatnią literką jest "e" a nie "ę"? :haha: Może w tej Łodzi Kauflanda odwiedź...:szydera:

Zauważyłam , że brak ogonka , ale se pomyślałam , że to tak solidaryzujesz się w związku z wyjazdem Twojego Mana ...i ...ogonków nie wstawiasz ....coby nie kusiło ...Nooo :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Zauważyłam , że brak ogonka , ale se pomyślałam , że to tak solidaryzujesz się w związku z wyjazdem Twojego Mana ...i ...ogonków nie wstawiasz ....coby nie kusiło ...Nooo :haha:

:szydera: ja bym tego czegoś ogonkiem nie nazwała...ale to kwestia semantyki...:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

:szydera: ja bym tego czegoś ogonkiem nie nazwała...ale to kwestia semantyki...:haha:

Teee....semantyka ....spadam szykować się na wypad do wojewódzkiego miasta ....bo synowa za niecałą godzinę podjedzie a ....ja w negliżu i ...głupawka mnie coraz większa bierze :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Barbara48 napisał:

Witam Opiekunkowo cieplutko , życząc cudnego dnia :całus:. Za tydzien w środę będę się pakować.

received_249812005616879.jpeg

Basiuniu ....tutaj urocze dzień dobry dla Ciebie i @Iskierka...bo coś se znowu poklikałam i nie umiem wejść w messengera ...Ktoś mądrzejszy z rodziny mojej będzie mi musiał znów odklikać ....znaczy naprawić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Teee....semantyka ....spadam szykować się na wypad do wojewódzkiego miasta ....bo synowa za niecałą godzinę podjedzie a ....ja w negliżu i ...głupawka mnie coraz większa bierze :szydera:

Oscar Wilde powiedział...MŁODOŚĆ ŚMIEJE SIĘ BEZ POWODU...i tego się trzymajmy...:oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Basiuniu ....tutaj urocze dzień dobry dla Ciebie i @Iskierka...bo coś se znowu poklikałam i nie umiem wejść w messengera ...Ktoś mądrzejszy z rodziny mojej będzie mi musiał znów odklikać ....znaczy naprawić ;)

Ty aparatko :szydera:

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tydzień temu byłam w Łodzi...też susza, ale....co parę dni kuzyn podlewa ogród...i jak widziałam urodzaj wszelakiego dobra, to aż mi serce pękało...z zazdrości...:haha:Moje boróweczki zawiązały pięknie, owoców mam pierdyliard...ale cóż z tego, skoro będą maleńkie? Cały czas mam przed oczami lata ubiegłe....wielkie, dorodne owocki, niczym czereśnie, w ilościach hurtowych....:tak2: Teraz też mam takie ilości, tylko w wersji mini,..jak jagody leśne...trzeba sobie jakieś pozytywy wyszukiwać....:haha: Moja ciotka mieszkająca w okolicach Lęborka, dorabia sobie latem na plantacji borówki i mówiła mi, że plantacje też mają problem z wielkością owoców, mimo nawadniania...:( Cena w sklepach jest odzwierciedleniem warunków uprawy i jest kosmiczna...:szok:

Jak byś blizej mieszkała to mogłabyś sobie przyjechać poobrywać trochę owoców .W tym roku ani razu mój ogród nie był podlewany za to hektolitry wody poszły do basenu ,w którym i tak nikt się nie kąpie O.o.Oglądałam zdjęcia Twojego ogrodu masz piękną roślinność tylko dla mnie ciut za duże kamienia pod nogami w moim ogrodzie musi być zielono tam jakieś ziele tu koniczynka no ale roboty przy tym więcej koszenie ,plewienie .

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Zgadzam się w całej rozciągłości...gamy kolorystycznej...:szydera: Nie widać...śladów pracy z czarną porzeczką za pazurami...też...:szydera: A przy stópkach, to pozwoliłam sobie nawet na ciemną śliwkę...pięknie kryje...to tak w temacie kolorów ogrodowych...:haha:

Też taką mam piękną ciemną śliwkę i u góry i na dole :haha:chociaż w lato preferuje jaśniejsze kolory lakieru .

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, INEZ napisał:

Jak byś blizej mieszkała to mogłabyś sobie przyjechać poobrywać trochę owoców .W tym roku ani razu mój ogród nie był podlewany za to hektolitry wody poszły do basenu ,w którym i tak nikt się nie kąpie O.o.Oglądałam zdjęcia Twojego ogrodu masz piękną roślinność tylko dla mnie ciut za duże kamienia pod nogami w moim ogrodzie musi być zielono tam jakieś ziele tu koniczynka no ale roboty przy tym więcej koszenie ,plewienie .

Już przerabiałam trawniczek i rabatki...:haha: Jak wracałam, to miast trawniczka była dzika łąka z roślinkami po pas...i żadna kosiarka nie dawała rady...:haha: Na rabatkach chwastowa dżungla południowoamerykańska...w konkursie na najwyższe chwasty zajęłabym pierwsze miejsce w rankingach...:haha: No i na dokładkę...krety i nornice przechodzące z pól za płotem....katastrofa...wszystko zryte...:smutek: Zakasałam rękawy i zrobiłam ogród dla mnie...mało rabatek, powierzchnia pokryta agrowłókniną, na niej grys, a w ogrodzie odstraszacze...Teraz pielęgnacja nie zajmuje dużo czasu i mogę się cieszyć ogrodem, a nie ryć nosem dniami i nocami w czasie urlopu, jako to wcześniej bywało...:szydera:  Ogród ma być dla mnie, a nie ja dla ogrodu..:oklaski: A że dużo kamienia.....tak mnie się podoba...a spomiędzy kamieni wyciągnąć chwastki to nie problem...wszak nie mają się gdzie ukorzenić...czysta przyjemność i gimnastyka...:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie być gołosłowną zrobiłam zdjątko stawu i padającego deszczu. Nie oddaje rzeczywistego obrazu opadów,  ale pokazuje jak wysoko podniósł się poziom wody...ze 30 cm...zaraz trzeba będzie odpompować część wody...617782038_2018-07-1808_38_06.jpg.84d2ca791d4cb09bef64b77b564f8954.jpgbo rybki zaczną po całym ogrodzie pływać...:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...