Rozmowa przy kawie (2)

@foczka63 Ty to Kasia jak zwykle z choinki urwana . Żeby złapać kontekst oraz wyłapać błędy , to trzeba z 5 stron nazad się wrócić

11 minut temu, foczka63 napisał:

GDZIE????HA HA HA 

Tylko,że ja nie robię tego specjalnie,raczej literówki lub byczki ,których nie wyłapię ,jak szybko piszę:)

To jak Krysia Tuchałowa, nie, żeby specjalnie, ale zwyczajnie przez nieuwagę, parę ludzi z tego świata zeszło (oprócz Dziuni Pająkowej, bo jej się należało)

16 minut temu, Madzia91 napisał:

Ja błędów nie pilnuję. Ja, za nie piję...Tak na peronie gdzieś w wagonie rzekł pewien bagażowy w drodze z Hamm do Kudowy.

Rysiek zaczynał jako bagażowy!? To wiele wyjaśnia, też bym piła za błędy

1 minutę temu, Afryka napisał:

To jak Krysia Tuchałowa, nie, żeby specjalnie, ale zwyczajnie przez nieuwagę, parę ludzi z tego świata zeszło (oprócz Dziuni Pająkowej, bo jej się należało)

Tiaaa....też schodzę ...w bety . Może jutro poczytam znów o koronawirusie , poboję się ździebko , zestresuję ...jak na niedzielę przystało .

Dzień dobry ....

Budzik w telefonie zadzwonił o zwykłej porze ...zapomniałam zmienić na dzisiaj godzinę na późniejszą a dziad przecież się automatycznie przestawił . Trudno ...jakoś ten dzień przeżyję . Nawet skubaniec szerściuch pod drzwiami do kuchni nie czekał , żebym je otworzyła a on sobie sruuu...i na miasto . Mam nauczkę , za gapowe się płaci ...najwyżej oczy zapałkami , czy innymi wykałaczkami podpierać będę ....idę na tarasy zajarać ....kawy nie da rady inaczej jeszcze z kubka pić jak łyżeczką a to za długo trwa .

Miłej , spokojnej z przyjaznym nastawieniem niedzieli

Ktoś ukradł mi godzine!!! Też tak macie??

Dzień dobry . Słoneczko też zaspalo....

Dobrej niedzieli

Dzień dobry,

Chciałam babci przestawić zegarek ręczny...wyrwała mi go i wciska ciemnotę, że się sam przestawi..... więc jej mówię bardzo łagodnie i uprzejmie, że sam się przestawi budzik a nie ten na ręku.....nie ! Ten na ręku też się sam przestawi.... no to zobaczymy....

Miłej niedzieli i dużo uśmiechu.

Skoro jest   i na dodatek dzień jest krótszy....to i moja mowa będzie krótka  Dzień dobry....takie pobożne życzenie mam...niech będzie wam...i mnie też 

9 minut temu, Madzia91 napisał:

Tak.To był zegarmistrz światła. Purpurowy...W masce.

W masce ...pożyczonej od Zorro .

3 minuty temu, Madzia91 napisał:

Dokładnie. Wziął na chwilę i powiedział, że zorro odda. 

Na jesień

3 minuty temu, Madzia91 napisał:

Dokładnie. Wziął na chwilę i powiedział, że zorro odda. 

Ale nie oddał , bo to był pijak ...a każdy pijak to złodziej .

Dzień dobry 

Witam milutko i cieplutko wszystkich . Niedziela się piękna zapowiada, słoneczko jest, ale zimno, tylko 3°. No nic, kawusia  grzeje łapki i dobrze jest. Dziś spanko krótsze o godzinkę, trzeba będzie nadgonić w czasie przerwy. 

Życzę wszystkim miłego dnia i lenistwa, jak to w niedzielę 

3 minuty temu, Madzia91 napisał:

U nas na blokach tak było, że złodzieje pili a pijacy kradli. Trudno było ich rozpoznać.

Bo to banda łobuzów była ! Mam cichą nadzieję , że Ty Madziu do tej bandy nie należałaś .....chyba ?

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Bo to banda łobuzów była ! Mam cichą nadzieję , że Ty Madziu do tej bandy nie należałaś .....chyba ?

Madzia nie....małżonek recydywista  

3 minuty temu, awe59 napisał:

Madzia nie....małżonek recydywista  

A tak ...wspominała coś , że małżonek kryminalista . Bidulka ta nasza @Madzia91....młodziutka a ile już przeszła ?

Ewcia ..a może ona nie jest rocznik 1991 , tylko ma 91 lat ...a my ją kuźwa za młódkę uważamy ?

12 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A tak ...wspominała coś , że małżonek kryminalista . Bidulka ta nasza @Madzia91....młodziutka a ile już przeszła ?

Ewcia ..a może ona nie jest rocznik 1991 , tylko ma 91 lat ...a my ją kuźwa za młódkę uważamy ?

Nie sądzę żeby była tak stetryczała. Wspominała coś, że na portalach randkowych się udziela i i musi ciągnąć za język.

4 minuty temu, Madzia91 napisał:

Mój był w Rawiczu. Po powrocie z roboty 6 lat na kwarantannie. 

Musi jakiegoś wirusa załapał ...no to se odpoczął na tej kwarantalnej .

3 minuty temu, Madzia91 napisał:

Wirus to był pies Andzi zpod 4. Miał pchły ale i dobre serce i nie zaraził ludzi.Marian oddał go komuś za wino. To wszystko wina Mariana.

Ale , czy ten Marian ją kochał  ...czy jej nie kochał ?

1 minutę temu, Madzia91 napisał:

Marian kochał tylko wino a to są drogie rzeczy. Na sukę nie miał sił. 

Widocznie dobry herbatnik z niego był a nie jakiś pies na baby .

Witam. Spokojnego dnia życzę. Kwarantanna zakończona. Wracam do normalności. Barszczyk czerwony nastawiony / potrawka z kurczaka też będzie., /mąż wrócił o poranku / Blokada z korytarza zdjęta. Ja zdrowa, wypoczęta do bólu . pozdrawiam. 

12 minut temu, Michasia 1959 napisał:

Witam. Spokojnego dnia życzę. Kwarantanna zakończona. Wracam do normalności. Barszczyk czerwony nastawiony / potrawka z kurczaka też będzie., /mąż wrócił o poranku / Blokada z korytarza zdjęta. Ja zdrowa, wypoczęta do bólu . pozdrawiam. 

Gratulacje 

@Mirelka1965wytrzymałam jak na osobę energiczną, dużo bablającą to nie lada wyzwanie - tak powiedział syn dziękuje Wam bo z Wami byłam prawie cały czas

1 minutę temu, Michasia 1959 napisał:

@Mirelka1965wytrzymałam jak na osobę energiczną, dużo bablającą to nie lada wyzwanie - tak powiedział syn dziękuje Wam bo z Wami byłam prawie cały czas

Wiem o czym mówisz...ja też nie z tych cichych i spokojnych A energia kipi...i ujścia nie ma  Mnie jutro wieczorem pokrywkę zdejmą i....gwizdek przestanie gwizdać  I przyjdzie czas na odchwaszczanie ogrodu  

@Mirelka1965 ja mam dylemat bo wnuki bez szkoły, /9 lat bliźniaki/ i nie wiem czy jechać do miasta czy na wies ich przywieżć. Moja druga połowa już nie chce słyszeć o mieście. Córce bym ulżyła bo maja dom na wykończeniu/ malowanie tapety itp./ i brak szybko organizować to wszystko a nie ma jak i czasu. Nie wiem, lekcje maja przez internet ..

1 minutę temu, Michasia 1959 napisał:

@Mirelka1965 ja mam dylemat bo wnuki bez szkoły, /9 lat bliźniaki/ i nie wiem czy jechać do miasta czy na wies ich przywieżć. Moja druga połowa już nie chce słyszeć o mieście. Córce bym ulżyła bo maja dom na wykończeniu/ malowanie tapety itp./ i brak szybko organizować to wszystko a nie ma jak i czasu. Nie wiem, lekcje maja przez internet ..

Kochana, ja bym brała dzieciaki na wieś, na pewno będą miały więcej spokoju i luzu u Was niż w mieście. Kwarantannę przeszłaś dzielnie, teraz chyba już nic Wam nie grozi