Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie ludkowie:cześć2:Trzask-prask i urlop minął,znowu muszę się pakować a to bardzo ciężka praca jest.Zawsze czekam z tym na ostatnią chwilę , bo wtedy idzie mi sprawniej.O.o Jakoś tak to jest ,że forsa prędzej się rozchodzi niż się ją zarabia. To chyba kwestia wysokości zarobków i szerokości gestu. U mnie jakieś  zaburzenia na tej linii występują:haha:No więc nie ma co marudzić, trza się pakować bo mi na waciki braknie lada moment.A więc .....nowa agencja, nowa podopieczna, nowa okolica( typowe u skoczka) Tym razem poniesie mnie do Baden-Baden. Na długo. Myślę , że będzie dobrze, chociaż zawsze w takiej sytuacji towarzyszy mi niepokój jaką osobą okaże się podopieczna. Nic to.... będzie dobrze. Start jutro o 5:00! U mnie jeszcze ciągle lato , wczoraj upał był , 25 st. Miłego piątku życzę wszystkim, bo to fajny dzień jestJapanese-uses-his-passion-for-birds-and-creates-incredible-designs-in-coffee-5cece11e821b8__700.thumb.jpg.a2ff4f639fb6bb1d046e0dbaf31b49b2.jpg

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ;)

W temacie podkolanówek uciskowych to ubieralam na jednym zleceniu ale tylko dlatego, że byłam tam prywatnie. 

Jadąc przez firmę nigdy się na to nie zgadzam i to nie tylko dla zasady. Nawet jakby mi ktoś chciał za to dodatkowo zapłacić to nie wiem czy bym się zgodziła. 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

image.png.5ffaa98f159d61af72f6ed60e27a0c6f.png Zatem witam was i ja :oklaski: I uprzejmie donoszę, że pospałam jak nigdy :szydera: Ale dobrze jest bo...dzisiaj całonocna imprezka z koleżeństwem, w ilości 60 sztuk, z dawnej firmy mnie czeka :oklaski: Po wielu bojach wybrałam nawet strój, w którym nie będę wyglądać jak słonica odziana w namiot cyrkowy >:( Jestem więc przygotowana...prawie, bo do 19:30 jeszcze mam dużo czasu :haha:A trzeba jeszcze włoski ufryzować, paznokietki pomalować i domowe obowiązki poczynić :haha:Teraz natomiast okupuję ulubiony fotel, w łapce dzierżę hoboczek z ulubionym napojem i zaraz biorę się za zaległości klepalne :szydera:  I jeszcze słów parę dodam....miłego dnia życzę tym co harują, tym co się szykują i tym co się obijają...jak ja :oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, INEZ napisał:

Dzień dobry ;)

W temacie podkolanówek uciskowych to ubieralam na jednym zleceniu ale tylko dlatego, że byłam tam prywatnie. 

Jadąc przez firmę nigdy się na to nie zgadzam i to nie tylko dla zasady. Nawet jakby mi ktoś chciał za to dodatkowo zapłacić to nie wiem czy bym się zgodziła. 

W porządku. Deklaracja przyjęta. Tylko dlaczego byś tego nigdy nie robiła? Pytam poważnie.

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BabaJagusia  zgadza się . Faktycznie z niektórych opisów wynika , że jesteśmy traktowani paskudnie , ale , tylko z niektórych :tak2: Z tego , co piszemy tutaj na forum widać , że to my - opiekunowie jesteśmy tymi , którzy rządzą , którym mało co a prawie usługują i po pleckach klepią :haha:Kiedyś już pisałam , że podczas nieobecności córki PDP zakładałam te nieszczęsne podkolanówki ....kilka razy . Gdyby nie to , że Jadzia strasznie " ałałała " , mnie boli lewa dłoń i te onuce cholernie ciężko wsuwały się na nogi ...pewnie do końca Helinego urlopu bym zakładała i później już by tak zostało . Wystarczyło trochę aktorstwa i zaniechano wymagania ode mnie pomocy ....i bardzo dobrze , bo Jadzia jest diabetykiem insulinozależnym i zamiast jej pomóc , mogłabym zaszkodzić . Niepotrzebne mi są problemy ...swoich mam dostatek .

Jagusia ..." durnowata siła robocza " .....kuźwa , ja często zastanawiam się nad tym , czy za takie opierniczanie się na adresie należy mi się zapłata i to w ojrasach . Przed szereg nie wychodzę , robię co do mnie należy i nic ponad . Dbam o PDP , nie pokrzykuję , nie zmieniam ich upodobań i przyzwyczajeń , reaguję na każdą , nawet najmniejszą zmianę jaką dostrzegę ( ciało/zdrowie ) , podchodzę do tej pracy na luzie , wiem , że często uśmiech potrafi rozbroić napiętą atmosferę ....i skrzętnie z tego  uśmiechu korzystam ....Jeśli zajdzie potrzeba to opierdzielę równiutko ....ale z umiarem . Znam swoje miejsce w szeregu . Niejednokrotnie wmawiano i okazywano mi , jakbym była rodziną , ale rodzinę mam swoją ...innej mi nie potrzeba .     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@BabaJagusia  zgadza się . Faktycznie z niektórych opisów wynika , że jesteśmy traktowani paskudnie , ale , tylko z niektórych :tak2: Z tego , co piszemy tutaj na forum widać , że to my - opiekunowie jesteśmy tymi , którzy rządzą , którym mało co a prawie usługują i po pleckach klepią :haha:Kiedyś już pisałam , że podczas nieobecności córki PDP zakładałam te nieszczęsne podkolanówki ....kilka razy . Gdyby nie to , że Jadzia strasznie " ałałała " , mnie boli lewa dłoń i te onuce cholernie ciężko wsuwały się na nogi ...pewnie do końca Helinego urlopu bym zakładała i później już by tak zostało . Wystarczyło trochę aktorstwa i zaniechano wymagania ode mnie pomocy ....i bardzo dobrze , bo Jadzia jest diabetykiem insulinozależnym i zamiast jej pomóc , mogłabym zaszkodzić . Niepotrzebne mi są problemy ...swoich mam dostatek .

Jagusia ..." durnowata siła robocza " .....kuźwa , ja często zastanawiam się nad tym , czy za takie opierniczanie się na adresie należy mi się zapłata i to w ojrasach . Przed szereg nie wychodzę , robię co do mnie należy i nic ponad . Dbam o PDP , nie pokrzykuję , nie zmieniam ich upodobań i przyzwyczajeń , reaguję na każdą , nawet najmniejszą zmianę jaką dostrzegę ( ciało/zdrowie ) , podchodzę do tej pracy na luzie , wiem , że często uśmiech potrafi rozbroić napiętą atmosferę ....i skrzętnie z tego  uśmiechu korzystam ....Jeśli zajdzie potrzeba to opierdzielę równiutko ....ale z umiarem . Znam swoje miejsce w szeregu . Niejednokrotnie wmawiano i okazywano mi , jakbym była rodziną , ale rodzinę mam swoją ...innej mi nie potrzeba .     

Niewiele mogę dodać poza tym, że ja też z tych dostosowujących się do zastanych warunków. I też zdarzało mi się zakładać kolanówki. I nawet pomagałam przy zastrzykach heparyny. Ale to było w czasach "dawnych". Dzisiaj odsyłam rodziny pdp do strony DRK i Caritasu. Tam mogą sobie poczytać, jakie czynności wykonują "kraefty" z odpowiednimi kwalifikacjami, których ja NIE POSIADAM. I też nie wychodzę przed szereg :tak2: Ale ciasta (chociaż nic na ten temat nie ma na wspomnianych stronach :haha:) piekłam, piekę i piec będę...bo lubię :szydera: I co zrobisz, jak nic nie zrobisz? :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... "bo skoro może to robić pacjent/pdp lub "przeszkolony członek rodziny"... 

A to znaczy, że np. przeczytał instrukcję zakładania załączoną do kupionych w sklepie. 

A co, kiedy, np. po jakimkolwiek zabiegu, wypisują pacjenta że szpitala i każą mu nosić jeszcze kilka dni "uciskowe". Toć to zalecenie lekarza, a zlecenia na zakładanie nie ma. Tak miał mój brat, po operacji ortopedyczne w Niemczech. 

Idąc tym tokiem myślenia, nie powinniśmy PDP podawać leków, bo one przez lekarza zlecone, nie smarować żadnymi maściami na receptę itd. 

To jest taka akademicka dyskusja na temat, który wraca na opiekunkowym forum co jakiś czas, jak tylko pamięcią sięgam. 

Są dwie szkoły - falenicka i otwocka - i one będą się ścierać na forum bez końca, a prawda pewnie - jak zawsze - leży gdzieś pośrodku, między tymi kolanówkami :cześć2::tak2:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tomas1965 napisał:

W porządku. Deklaracja przyjęta. Tylko dlaczego byś tego nigdy nie robiła? Pytam poważnie.

Bo to się ciężko ubiera przynaniej dla mnie. Nie mam w tym praktyki. Szczególnie jak podopieczny ma pulchniutkie nóżki. Może też dlatego, że nie dawno jak przyjechałam na zlecenie to poprzedniczka ubierala i powiedziała, że było jej ciężko to robić i głównie z tego powodu nie chce tam wracać. Zadzwoniłam do firmy i usłyszałam, że jak nie chce tego robić to nie muszę.Nie robiłam do ubierania przychodził syn. Zmienniczka wróciła i to aż na 3 miesiące. Czy ubierala te podkolanówki to nie wiem. 

Jeszcze jedno jestem niewzruszona w sytuacji  typu dziadek boi się podawać sobie zastrzyku z insuliny czy babcia nie zgadza się na przychodzęnie pflege. W takich sytuacjach ja też się nie zgadzam tego robić. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Niewiele mogę dodać poza tym, że ja też z tych dostosowujących się do zastanych warunków. I też zdarzało mi się zakładać kolanówki. I nawet pomagałam przy zastrzykach heparyny. Ale to było w czasach "dawnych". Dzisiaj odsyłam rodziny pdp do strony DRK i Caritasu. Tam mogą sobie poczytać, jakie czynności wykonują "kraefty" z odpowiednimi kwalifikacjami, których ja NIE POSIADAM. I też nie wychodzę przed szereg :tak2: Ale ciasta (chociaż nic na ten temat nie ma na wspomnianych stronach :haha:) piekłam, piekę i piec będę...bo lubię :szydera: I co zrobisz, jak nic nie zrobisz? :haha:

Były warunki ....piekłam ciasta . U Jadzi takowych nie ma , bo kuchenka pamięta lata , kiedy Jadzia dziecięciem była ( trochę przesadzam :haha:) i piekarnik nie nadaje się do używania .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Były warunki ....piekłam ciasta . U Jadzi takowych nie ma , bo kuchenka pamięta lata , kiedy Jadzia dziecięciem była ( trochę przesadzam :haha:) i piekarnik nie nadaje się do używania .

Zatem dostosowujesz się do zastanych warunków :szydera: Widzisz jakie to łatwe? :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@INEZ Dzięki za odpowiedź. Naprawdę nie rozumiałem. Robiłem to przez pół roku i problemy były pierwszego dnia. Pot lał się ze mnie, a te cholerne skarpety stawiały opór. Potem córka podopiecznego pokazała mi metodę i poszło. Lekko, łatwo i przyjemnie.

Myślałem, że masz jakieś filozoficzne zastrzeżenia.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MisiekFfm napisał:

... "bo skoro może to robić pacjent/pdp lub "przeszkolony członek rodziny"... 

A to znaczy, że np. przeczytał instrukcję zakładania załączoną do kupionych w sklepie. 

A co, kiedy, np. po jakimkolwiek zabiegu, wypisują pacjenta że szpitala i każą mu nosić jeszcze kilka dni "uciskowe". Toć to zalecenie lekarza, a zlecenia na zakładanie nie ma. Tak miał mój brat, po operacji ortopedyczne w Niemczech. 

Idąc tym tokiem myślenia, nie powinniśmy PDP podawać leków, bo one przez lekarza zlecone, nie smarować żadnymi maściami na receptę itd. 

To jest taka akademicka dyskusja na temat, który wraca na opiekunkowym forum co jakiś czas, jak tylko pamięcią sięgam. 

Są dwie szkoły - falenicka i otwocka - i one będą się ścierać na forum bez końca, a prawda pewnie - jak zawsze - leży gdzieś pośrodku, między tymi kolanówkami :cześć2::tak2:

Nie do końca jest tak, jak napisałeś. Twój brat mógł sam sobie podkolanówki zakładać, może to również robić osoba przeszkolona, czyli taka, która przeszła stosowny "kurs". My pracujemy jako pomoce domowe i nam tego nie wolno, chyba że ktoś taki 'kurs" przeszedł i ma stosowny dokument. Odnośnie leków.....my możemy PODAWAĆ, ale nie rozdzielać i w tym tkwi ta różnica, gdyż podawanie nie jest czynnością medyczną!  I jeszcze słówko na temat szkoły...ja jestem z gdyńskiej :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zainteresowanych sprawą ( w tym @foczka63) podaję linki:

http://beratung-senioren.de/downloads/informationsmaterial/2014/07_Haushaltshilfen_Inforeader.pdf

https://www.verbraucherzentrale-rlp.de/sites/default/files/migration_files/media157221A.pdf

https://www.pflege.de/altenpflege/behandlungspflege/

Myślę, że osoby zainteresowane i cierpliwe, znajdą to wszystko, co chcą wiedzieć...no w każdym razie lwią część :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie do końca jest tak, jak napisałeś. Twój brat mógł sam sobie podkolanówki zakładać, może to również robić osoba przeszkolona, czyli taka, która przeszła stosowny "kurs". My pracujemy jako pomoce domowe i nam tego nie wolno, chyba że ktoś taki 'kurs" przeszedł i ma stosowny dokument. Odnośnie leków.....my możemy PODAWAĆ, ale nie rozdzielać i w tym tkwi ta różnica, gdyż podawanie nie jest czynnością medyczną!  I jeszcze słówko na temat szkoły...ja jestem z gdyńskiej :szydera:

I poooooszła woda na młyn :oops:

Ja uciskowe zakładałem ponad dziesięć lat temu, na mojej pierwszej szteli, kiedy jeszcze niemiecki znałem tylko z "Czterech Pancernych". 

Podpowiedziano mi jak to robić, założyłem gumowe rękawice do sprzątania i szło jak z płatka. 

Co prawda, od tej pory mi się nie zdarzyło, ale pewnie bym to zrobił w razie potrzeby. 

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MisiekFfm napisał:

I poooooszła woda na młyn :oops:

Ja uciskowe zakładałem ponad dziesięć lat temu, na mojej pierwszej szteli, kiedy jeszcze niemiecki znałem tylko z "Czterech Pancernych". 

Podpowiedziano mi jak to robić, założyłem gumowe rękawice do sprzątania i szło jak z płatka. 

Co prawda, od tej pory mi się nie zdarzyło, ale pewnie bym to zrobił w razie potrzeby. 

Pisałam wyżej, że też zakładałam. I nie chodzi o to, że nie damy rady. Chodzi o to, że to jest w DE karalne dla osób bez certyfikatu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Pisałam wyżej, że też zakładałam. I nie chodzi o to, że nie damy rady. Chodzi o to, że to jest w DE karalne dla osób bez certyfikatu. 

We Francji zakazane jest pod groźbą kary całowanie się w pociągu... Kogoś zawsze poniesie przy tworzeniu prawa.

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Pisałam wyżej, że też zakładałam. I nie chodzi o to, że nie damy rady. Chodzi o to, że to jest w DE karalne dla osób bez certyfikatu. 

No to uważam się za ukaranego, bo mimo trudności na początku, kontynuuję tę niewdzięczną profesję :d

A z Gdynią wiążą się fajne wspomnienia. 

10 lutego, Świętojańska, Skwer Kościuszki, tss "Batory", wizyty w siedzibie PLO, restauracja "Polonia"... 

Ach! 

Biorę się do pracy, bo PDP czeka :cześć3:

 

Edytowane przez MisiekFfm
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Pisałam wyżej, że też zakładałam. I nie chodzi o to, że nie damy rady. Chodzi o to, że to jest w DE karalne dla osób bez certyfikatu. 

No właśnie, przynajmniej wg tego, do czego dotarłam albo nie dotarłam, karalne nie jest.

@MisiekFfm Kasia pytała konkretnie o przepis zabraniający zakładania pończoch przez opiekunki (pomoce domowe, osoby bez potwierdzonego wykształcenia medycznego) i takiej odpowiedzi jej udzieliłam. Tak sformułowanego zakazu nie ma. Jeśli ktoś znał, to proszę o konkret :).

 

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MisiekFfm napisał:

No to uważam się za ukaranego, bo mimo trudności na początku, kontynuuję tę niewdzięczną profesję :d

A z Gdynią wiążą się fajne wspomnienia. 

10 lutego, Świętojańska, Skwer Kościuszki, tss "Batory", wizyty w siedzibie PLO, restauracja "Polonia"... 

Ach! 

Biorę się do pracy, bo PDP czeka :cześć3:

 

Czyli..."szkoła gdyńska" nie jest zła :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomas1965 napisał:

@MisiekFfm

"10 lutego, Świętojańska, Skwer Kościuszki, tss "Batory", wizyty w siedzibie PLO, restauracja "Polonia"... 

Ach!"

Poprawię sobie muchomora od rana i się przyczepię.

Batory był MS. Stefan Batory to TSS.

No. Od razu lepiej!!!

Ale "szczególarz" z ciebie :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...