Rozmowa przy kawie (2)

@Heidi @Heidi

2 minuty temu, Heidi napisał:

@Janeczka1963 tzn mi mówisz dobranoc , bo inni albo jeszcze  w kopalni, albo łańcuchy pomylili i swojego rozmiaru piżamy szukają . Dobranoc zatem w imieniu opiekunów szukających piżam.

Czego pyszczy....ady my są ....ino , że ździebko nieśmiałe

10 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Czego pyszczy....ady my są ....ino , że ździebko nieśmiałe

Trochę z liczeniem jestem na bakier , więc witaj  czarownico nr ..... Trochę ten lot na mopie trwał , ale w końcu dotarlaś cała i zdrowa . Opowiedz przed snem nam dziecino , coś Ty tam dzisiaj robiła ? 

43 minut temu, Blondi napisał:

Nie nawidzę tasiemców jednego miałam full lat temu,  ubilam śledziem i dwoma tabletkami,,

@Blondi muszę wrócić do tematu. Coś Ty z tym tasiemcem robiła ? Jak to śledziem ubiła ? Trzeba było dziada podłączyć do prądu

39 minut temu, Heidi napisał:

Gdzie to? gdzie? Byle nie na TV. Koronę królów już jakaś Ukrainka podobno dostała  i teraz wsiada w busa do DE. Opiekunką jej się zachciało być. Popatrz no!!! Ekscentrycyzm nie ma granic. Uśmiech za to ma złoty , nie wiadomo jakie serce. Daj Boże, żeby z mojej super sztele mnie nie wygryzła tymi zębami, jeszcze  tylko tydzień.

 Ciebie powinni wziasc do filmu, pierwszy odcinek nakręcić a reszte Heidi wyreżyseruje-no przecież Ty jestes w te klocki najlepsza,,,cieszę się ,że wróciłaś raz jeszcze  no ile Cie bedę całowac do jasnej ciasnej,dosc

3 minuty temu, Heidi napisał:

@Blondi muszę wrócić do tematu. Coś Ty z tym tasiemcem robiła ? Jak to śledziem ubiła ? Trzeba było dziada podłączyć do prądu

Jak kiedyś wejdzie w Ciebie tasiemiec to poopowiadamy,,, a tak na poważnie:  mi wlazł ,,ja jadłam i ciągle głodna i jadłam a bylam szczupła jak drut, ale jak to bywa ,nieraz patrzysz co wysrałeś ,a tam jakies nitki białe w moim gównie,  ooootyż, co to ,,a to tasiemiec był,więc od lekarza dwie tableteczki i śledzie lubię a tasiemiec nie cierpi, i po tym dawkowaniu tasiemiec weg, cały,,od tamtej pory mam spokój, a lubie jesc tatara i od tatara można dostac tasiemca,, to tak dla tych co może nie wiedzieli, 

12 minut temu, Blondi napisał:

 Ciebie powinni wziasc do filmu, pierwszy odcinek nakręcić a reszte Heidi wyreżyseruje-no przecież Ty jestes w te klocki najlepsza,,,cieszę się ,że wróciłaś raz jeszcze  no ile Cie bedę całowac do jasnej ciasnej,dosc

No przecież to Twoja zasługa jest, bo wątek przez Ciebie założony. Tu mi jest najlepiej, nie to żebym kawę lubiła pić, ale czas spędzony tutaj to dla mnie zbieranie ważnych wiadomości od Was wszystkich i zabawa w jednym. Miłe czasu spędzanie . Zatem ustalmy wspólnie tytuł filmu. Ma być ciekawie !!! @Baśka powtarzająca się ma fajne pomysły, dawaj Baśka, @Mirelka1965 będzie klapsy dawać z jej ADHD, @violka aranżację przygotuje, @Maria Jolanta rachunków będzie pilnować, bo liczyć umie do trzech. @Janeczka1963 już ma rolę : kotem będzie , zagłaszczemy ją pod włos. Reszcie ról nie damy, bo za brak aktywności na czerwonym dywanie nie mają prawa stnąć i Oskarów osobiście odebrać także. A... zresztą nie ma już dla nich kostiumów

7 minut temu, Blondi napisał:

Jak kiedyś wejdzie w Ciebie tasiemiec to poopowiadamy,,, a tak na poważnie:  mi wlazł ,,ja jadłam i ciągle głodna i jadłam a bylam szczupła jak drut, ale jak to bywa ,nieraz patrzysz co wysrałeś ,a tam jakies nitki białe w moim gównie,  ooootyż, co to ,,a to tasiemiec był,więc od lekarza dwie tableteczki i śledzie lubię a tasiemiec nie cierpi, i po tym dawkowaniu tasiemiec weg, cały,,od tamtej pory mam spokój, a lubie jesc tatara i od tatara można dostac tasiemca,, to tak dla tych co może nie wiedzieli, 

@Blondi, to nie tasiemiec , bo jak niteczki to tylko owsiki były. U krawcowej pewnie przedtem byłaś i kłębek nici zżarłaś, boś Ty łakoma jak mało kto i nie patrzysz co jesz , byle do dziury

21 minut temu, Heidi napisał:

Trochę z liczeniem jestem na bakier , więc witaj  czarownico nr ..... Trochę ten lot na mopie trwał , ale w końcu dotarlaś cała i zdrowa . Opowiedz przed snem nam dziecino , coś Ty tam dzisiaj robiła ? 

Piłam trunki procentowe ....zaszumiało trochę w głowie .

Jadłam torta i szarlotkę ....żeby życie było słodkie .

Śledź , sałatki ,jakieś schaby ...no , bo ze mnie kawał baby

@Heidi

1 minutę temu, Dodzisława napisał:

@Heidi

Aż tak ? Bez przesady. Noc idzie

Dziś powiem Państwu już dobranoc, bo będę teraz "Polowanie na mysz" oglądać . . Muszę się upewnić, czy warto kupować stare domy

Rozczarowałam się. Powtórka 7 sezonu.... 

9 godzin temu, Heidi napisał:

Nie martw się kochana. Jeśli pocieszy Ciebie informacja, że prawie wszyscy na jednym wózku jadą, to ok: jadą . Mimo wszystko dobrze, że Twoje miejsce pracy, to nie kopalnia i km wgłąb ziemi nie trzeba windą jechać, ciuchy na łańcuchu wieszać pod stropem i z osmoloną twarzą szychtę kończyć. Za to jak zarobisz geldy , to windą do nieba wystrzelisz po unikatowe prezenty dla niego. Chociaż zdarza się też co niektórym ,że w czarnym złocie nie grzebią, to geldów mają więcej,  bywa. Pomyśl tylko jak wnusio będzie za to na Ciebie czekał i rodośnie witał. Kiedy wrócisz , może to już nawet mężczyzną będzie i oby alimentów w wieku .5-10 lat..(? )płacić nie musiał , bo wtedy i geldów  z DE może zabraknąć

8 godzin temu, Janeczka1963 napisał:

Jestem w Bawarii i jest pięknie

Opowiem jak zajade

wyciągłam toooorbe z zakamarków garderoby......patrze na nia wzrokiem morderczym......jak mi się nie pali na ten wyjazd tym razem......

moze dla poprawienia nastroju pojde se na balkon zaćmię fajurka???

miałam juz w poniedziałek wyruszać ale przecież nie wypada tak ważnych kroków podejmować z początkiem tygodnia ...no dobra....czas marudzenie zakończyć ...jak to przeczytałam nie ja jedna na tym wóżku siedzę..

pozytyw niedziela i nie pada....można pomknąć deptakiem w kierunku sopotu w absolutnej ciszy 

milusiego życzę.....

Dzień dobry 

Miłej i udanej niedzieli. 

Nie ma jak to w domu z rodziną niedzielę spędziac. Parę słów przy okazji mozna zamienić bo w tygodniu to wszyscy zapracowani. 

 to  to ja....wstałam, a tu niespodzianka...nadeszła niedziela  Witam się więc w ten piękny poranek, rześka niczym skowronek i zapraszam na wspólne picie kawuni  Nic ciekawego nie powiem, bo jeszcze nie wiem, czy mam coś interesującego do opowiedzenia Na razie widzę Męża mego ulubionego, aczkolwiek bardzo zakatarzonego, na sąsiednim fotelu, zastępczą wnuczkę Gacynkę, czyli króliczkę Córci i p.o. Zięcia buszującą po salonie, a świat skrywa się przede mną za zasłoniętymi zasłonami  Niemniej jest nadzieja na piękny dzień, gdyż słonko przebija refleksami od strony jadalni  I jak tu nie być szczęśliwym?  Cieszę się więc, a moją pozytywną energię ślę wam i życzę wspaniałego dnia 

E tam, że niedziela. Wstaje

MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM !!!

Dzień dobry:)Troszkę chłodniej,ale wciąż jeszcze ciepło.Dzień ,jak codzień ,choć niedziela:)

Wkurzyłam się nieco z rana czytając wiadomości polityczne,ale wkurzam sięe z tego powodu co dnia ,więc jakby nie nowość.

Spokojnego:)

Witam niedzielnie.Spokojnej zyczę wszystkim.Trzeci tydzień nam mija. Nie ma mojego słoneczka .Buro szaro i deszcz.brrr

Dzień dobry ....

Miło , cieplutko ....papierosy nabierają mocy na kaloryferze , kawa smakuje ....chce się żyć .

Miłej , spokojnej niedzieli .

@geronimo o awatorek sobie zmieniłeś. Całkiem, całkiem niezły jest 

Może przestań już bojkotowac forum i przywita się chociaż przy kawie 

Dzień dobry, witam Was w ostatnią niedzielę września....teraz to już z górki będzie...

Pochmurno ale ciepło. W PL podobno wysyp grzybów, tak mi doniesiono, bo sama nie zbieram.... ale czuję ten zapach ponad tysiąc kilometrów od domu.... kocham jeść....nie lubię zbierać bo się zwyczajnie nie znam. Tu wokół są lasy i wyobrażam sobie ile tu dobra się marnuje...

Miłej niedzieli wszystkim życzę.

Godzinę temu, INEZ napisał:

Dzień dobry 

Miłej i udanej niedzieli. 

Nie ma jak to w domu z rodziną niedzielę spędziac. Parę słów przy okazji mozna zamienić bo w tygodniu to wszyscy zapracowani. 

Witaj, witaj, tak, tak, rodzina to fajna sprawa w niedzielny dzień. Szczególnie jak wszyscy dzioby otwierają z rana i na gotowe śniadanie czekają.A tu jesień idzie i robaków w powietrzu coraz mniej do zapolowania, a jak nie nakarmisz ptasząt, to gadać też chcą . W niedzielę na naszym garbie przetrwają, a w poniedziałek już wyloty planują do biur swoich. Samodzielni nad podziw tylko 6 dni w tygodniu. Czy to nie dziwne jest ?