Rozmowa przy kawie (2)

4 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Też się witam.

Wczoraj był ciekawy dzień. Niespecjalnie trudny, powiem nawet że w miarę fajny ale było takie pół godziny kumulacji że zamiast się zdenerwować to się śmiałam. Beate chodziła po pokojach i znosiła cudze ubrania w zamian zostawiając swoje buty albo łaskę, Marta płakała i mówiła po francusku, Hedwige usiłowała mi wsadzić do kieszeni swoją protezę, Emmi uparła się że chce do domu wracać a Erika w negliżu i tylko w szlafroczku wtoczyła swój wózek do pokoju Karla a ten wzywał pomocy by ją zabrać. 

 

Ależ masz wesoło, na nudę nie możesz narzekać. Widać ciągle coś się u Ciebie dzieje. Czas pracy w takich okolicznościach umyka  w tempie kosmicznym, do tego jeszcze po francusku sie nauczysz mówić. Gorzej będzie jak nam tu wyjedziesz z francuskimtestem, a my tylko . Każda będzie tobie też zazdrościć tej protezy w kieszeni. @Maria JolantaOd przybytku głowa nie boli  , spraw sobie też większe kieszenie .

@Dodzisława loginy można odzyskać też naciskając prawym przyciskiem myszy zaznaczając zagwiazdkowany tekst hasła.Pojawi się : zarządzaj hasłami , tu podejrzysz wszystko i maila i hasła . Opiekunowie to starzy hakerzy , dobrze, że tu jesteś 

17 minut temu, Blondi napisał:

Witajcie kochaniJuż tu się pochwalę, spałam do 10 szok, normalnie szok a tu zaraz przyszła do mnie i jeszcze  pół godz. kawka i bla bla,,, ale nieraz lubię tak, nigdzie się nie spieszyć i wszystko na spokojnie. 

@Blondi co to ma znaczyć ta 10 godz. . Teraz jest 13, a ja jeszcze w łóżku, odleżyny mi już idą. Macie pomysł co z nimi zrobić ? 

16 minut temu, Heidi napisał:

@Blondi co to ma znaczyć ta 10 godz. . Teraz jest 13, a ja jeszcze w łóżku, odleżyny mi już idą. Macie pomysł co z nimi zrobić ? 

Heidi gdzie Ty teraz Jesteś? Wpadnę i pomogę Ci się wygramolic z tego wyra

47 minut temu, Blondi napisał:

Witajcie kochaniJuż tu się pochwalę, spałam do 10 szok, normalnie szok a tu zaraz przyszła do mnie i jeszcze  pół godz. kawka i bla bla,,, ale nieraz lubię tak, nigdzie się nie spieszyć i wszystko na spokojnie. 

A to bla-bla na gadanie, czy na jechanie? 

29 minut temu, Blondi napisał:

Heidi gdzie Ty teraz Jesteś? Wpadnę i pomogę Ci się wygramolic z tego wyra

Zapraszam, jestem u Latawicy na 14 dni, opiekunki poprzednie uciekały, agencja wymówiła współpracę . Mnie tu jest jak u Pana Boga za piecem, właściwie za kołdrą . Kiedy tu wpadniesz nie dotykaj mnie, bo jak tkniesz na moje odleżyny, to możesz poczuć zły dotyk z mojej strony.

Nigdy nie myślałam , że mogę być "królową szteli" bez szteli. Rodzina mnie zapytała czy mogę do nich wrócić. Oczywiście, że mogę w PL wszystko rzucić, kwestia ceny. Po tym jak mi zła córka ostanimi czasy zrobiła zakupy: zmarźnięte ziemniaki i brukiew, zarzekłam się , że już tu nie wrócę, a jednak: nigdy nie mów nigdy. Zatem zapodałam taką wartość w € , aby tu nie wrócić, a one to zaaprpbowały i.Takim sposobem jestem tu na 14 dni za prawie miesięczną pensję. I jak tu nie uczyć się języków? . 

Na spacer chodzimy z poduszką i z misiem, który Latawicy ostatnio kupiłam w Caritas za 1 €. Była też próba pójścia na spacer z kołdrą, ale po wyjściu z domu szybciorem wróciłam z kołdrą  mówiąc Latawicy, że zotawiłam włączone żelazko. Zamieniłam kołdrę na poduszkę, wzorki te same, a ciężar i ciepło inne   Śpi z Panem misiem , sadza na kanapach. Nikt obcy nie może go dotknąć. 

Opiekunki szarpały się z Latawicą, zmuszały do przebierania się, do mycia, wyciągły ją na siłę z łóżka. Po co to? Ona ma swój świat przecież. Nie chce , to nie. Jest bezpieczna w domu, nie pracuje w kopalni, więc wystarczy jej powiedzieć, że ma marmoladę  na twarzy i punktowo odświeżyc twarz i całą resztę . Porę posiłku też Latawica dyktuje. Jest microvela, więc można w każdej chwili coś podgrzać i zapodać, jeśli ona tego będzie chciała oczywiście. Nie chce jeść?  Inaczej: Stawiam posiłek w postaci gęstej papki, to nie wiadomo kiedy i palcami wyliże,ponieważ nie umie już niestety operować sztućcami. Durna córka zapisała jej w punktach co ma robić po przebudzeniu, zapominając, że umiejętność czytania też jest jej już obca. Wróciłam tutaj, to zastałam 50 % jej osoby, a tak ładnieją utuczyłam w lutym. 

@Heidi ja dużo umiem, ale widzę że Ty bijesz mnie na głowę. 

Dzień dobry, miłego dnia wsiem.

@Heidi

3 godziny temu, Heidi napisał:

Ktoś inny już  Go sprawdził ?

no oczywiście, ktoś musiał go przetestować, czy się nadaje

Zostawię Was na chwilę, tylko sie znowu nie podrapcie bahory wstrętne. Kiedy już przyjechałam do De , to jakieś zakupy trzeba w końcu ogarnąć do PL. Kto z Was pomyślałby, że ja tutaj przyjechalam min. ze starym workiem do odkurzacza. Nikt prawda . Szukam takiego, który będzie pasował do niego jak mój Krokodyl do mnie . Musi się nadawać , a nie tylko być . Spadam bez spadochronu 

1 minutę temu, Heidi napisał:

ze starym workiem do odkurzacza

We środę w ALDI były wory do odkurzaczy,różniste.Może po niedzieli też będą.

Już wróciłam . Zła córcia przyszła i nowe dyspozycje wydaje. . Nie mam matce podawać zupy, bo Nudeln mit Frikaden są lepsze. Ta *ocenzurowano* myśli, ze ja tak gotuję zupy jak ona: bez przypraw i mięsa. Pytanie: dlaczego makaron i te twarde piłki zwane Frikadeln idą do klozetu? Zupy są wyjedzone w ilości dwóch porcji na talerzu. Ja jej na to , że pracuję ze starymi ludźmi i większość z nich ma problemy z gryzieniem twardych potraw i lubią zupy, bo są pożywne, łatwe w konsumpcji i cudownie tworzą ciepło w organiźmie. Ona mi, że to jest jej mama i ona wie co mama lubi. Ja jej , że:  to twojej niebo, twoje chmury i twoja pogoda , zrobię jak chcesz ( tu kłamię jak pies ). Teraz nie mogę iść na zakupy, bo jestem prywatnie i mam być w domu,a... i jeszcze mam pamiętać , że jutro sobota i zakupy mam zrobić. Ktoś coś łapie ? Jak mam to zrobić ?  Oczywiście, ze sobie poradzę, bo kto jak nie ja ? 

20 minut temu, foczka63 napisał:

We środę w ALDI były wory do odkurzaczy,różniste.Może po niedzieli też będą.

Aldi mam pod nosem, nie mieli, ale może to za malutki ten Aldiczuś. 

25 minut temu, Heidi napisał:

Aldi mam pod nosem, nie mieli, ale może to za malutki ten Aldiczuś. 

No to nie wiem:9Może nie w każdym sklepie mają?:(

Ale właściwie czemu sobie nie zamówisz tych worów przez net?Na pewno są.Wystarczy znać symbol.

9 minut temu, foczka63 napisał:

No to nie wiem:9Może nie w każdym sklepie mają?:(

Ale właściwie czemu sobie nie zamówisz tych worów przez net?Na pewno są.Wystarczy znać symbol.

owszem, robiłam juz 3 zamówienia netem. Jeszcze trochę , to będzie mi bardziej warto kupić nowy odkurzacz.

Niby symbol podaję, a kurzawa idzie bokami. Zupełnie inny układ ślizgów i wykroju . Teraz mam na wzór stary( na szczęście jeszcze go nie wyrzuciłam) i teraz tylko okupacja została sklepu. Już mam na niego namiar, market Karstadt podobno ma największy wybór, czekam aż ta Porąbana córcia pojedzie do siebie. 

Godzinę temu, Heidi napisał:

Już wróciłam . Zła córcia przyszła i nowe dyspozycje wydaje. . Nie mam matce podawać zupy, bo Nudeln mit Frikaden są lepsze. Ta *ocenzurowano* myśli, ze ja tak gotuję zupy jak ona: bez przypraw i mięsa. Pytanie: dlaczego makaron i te twarde piłki zwane Frikadeln idą do klozetu? Zupy są wyjedzone w ilości dwóch porcji na talerzu. Ja jej na to , że pracuję ze starymi ludźmi i większość z nich ma problemy z gryzieniem twardych potraw i lubią zupy, bo są pożywne, łatwe w konsumpcji i cudownie tworzą ciepło w organiźmie. Ona mi, że to jest jej mama i ona wie co mama lubi. Ja jej , że:  to twojej niebo, twoje chmury i twoja pogoda , zrobię jak chcesz ( tu kłamię jak pies ). Teraz nie mogę iść na zakupy, bo jestem prywatnie i mam być w domu,a... i jeszcze mam pamiętać , że jutro sobota i zakupy mam zrobić. Ktoś coś łapie ? Jak mam to zrobić ?  Oczywiście, ze sobie poradzę, bo kto jak nie ja ? 

Heidi kradnę deine Himmel, deine Wollke, deine Wetter  masz puchar u mnie za to..

49 minut temu, Heidi napisał:

owszem, robiłam juz 3 zamówienia netem. Jeszcze trochę , to będzie mi bardziej warto kupić nowy odkurzacz.

Niby symbol podaję, a kurzawa idzie bokami. Zupełnie inny układ ślizgów i wykroju . Teraz mam na wzór stary( na szczęście jeszcze go nie wyrzuciłam) i teraz tylko okupacja została sklepu. Już mam na niego namiar, market Karstadt podobno ma największy wybór, czekam aż ta Porąbana córcia pojedzie do siebie. 

już wiem co usłyszy moja przy pierwszym fochu  i będzie 

Witaski

Urlop się kończy i pakowania czas się zbliża...parę dni turystycznie  DE a od 7go za pieniążki się bujać będę całe 8 tygodni...

wnusio  się zaparl i nie ma ochoty z babcią się przywitac..

Spotkamy się w swieta...

Land mi nie odpowiada bo Bawaria to nie są moje ulubione strony ale coz...za siedzenie w domu nie płacą A wydatki są jak sami wiecie...

Miłego wieczoru życzę sobotniego..melanżujcie moi drodze relaksing pełną parą 

@lucinda nigdy jakoś nie miało dla mnie znaczenia w jakim rejonie pracuję. Na ostatnim zleceniu zakochałam się w Szwarcwaldzie ale przecież nie znam jeszcze całych Niemiec 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

@lucinda nigdy jakoś nie miało dla mnie znaczenia w jakim rejonie pracuję. Na ostatnim zleceniu zakochałam się w Szwarcwaldzie ale przecież nie znam jeszcze całych Niemiec 

Dlatego mimo jakiegoś małego ALE ....jadę..

Raz że to blisko Czech

Dwa widoki cudne się zapowiadają

Trzy słuszna stawka

Cztery...proza moja droga...proza

1 godzinę temu, scarlett napisał:

Heidi kradnę deine Himmel, deine Wollke, deine Wetter  masz puchar u mnie za to..

 To jest zaklęcie, bez dymu. Będzie miała o czym myśleć,  zawsze !!!

Hi, hi.. przyniosła mi niedojda  jedna wono, myśli, że mnie kupi sikaczem. 

Godzinę temu, lucinda napisał:

Witaski

Urlop się kończy i pakowania czas się zbliża...parę dni turystycznie  DE a od 7go za pieniążki się bujać będę całe 8 tygodni...

wnusio  się zaparl i nie ma ochoty z babcią się przywitac..

Spotkamy się w swieta...

Land mi nie odpowiada bo Bawaria to nie są moje ulubione strony ale coz...za siedzenie w domu nie płacą A wydatki są jak sami wiecie...

Miłego wieczoru życzę sobotniego..melanżujcie moi drodze relaksing pełną parą 

 

Nie martw się kochana. Jeśli pocieszy Ciebie informacja, że prawie wszyscy na jednym wózku jadą, to ok: jadą . Mimo wszystko dobrze, że Twoje miejsce pracy, to nie kopalnia i km wgłąb ziemi nie trzeba windą jechać, ciuchy na łańcuchu wieszać pod stropem i z osmoloną twarzą szychtę kończyć. Za to jak zarobisz geldy , to windą do nieba wystrzelisz po unikatowe prezenty dla niego. Chociaż zdarza się też co niektórym ,że w czarnym złocie nie grzebią, to geldów mają więcej,  bywa. Pomyśl tylko jak wnusio będzie za to na Ciebie czekał i rodośnie witał. Kiedy wrócisz , może to już nawet mężczyzną będzie i oby alimentów w wieku .5-10 lat..(? )płacić nie musiał , bo wtedy i geldów  z DE może zabraknąć

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

@lucinda nigdy jakoś nie miało dla mnie znaczenia w jakim rejonie pracuję. Na ostatnim zleceniu zakochałam się w Szwarcwaldzie ale przecież nie znam jeszcze całych Niemiec 

i właśnie te nieznne miejsca m. in.  mnie pociągają 

Na RTLII leci ostatni sezon "Gry o tron".