Rozmowa przy kawie (2)

@BabaJagusia A po co nogę huśtać, zawsze możesz na kolanach

@BabaJagusia Jest ciekawiej:)W wannie ,nawet trzyosobowj  musi być ciasno:)hi hi hi

1 minutę temu, geronimo napisał:

@BabaJagusia A po co nogę huśtać, zawsze możesz na kolanach

Czyich? 

5 minut temu, BabaJagusia napisał:

Czy to propozycja?! 

Albo jaka groźba,ha ha ha 

... no i po "ptokach". Muszę zejść na ziemię. 

7 godzin temu, violka napisał:

 

Nie należy obawiać się tego , który nas  obgaduje , ale powinno się wystrzegać ludzi , którzy o tym fakcie donoszą . 

 

Poważnie to mówisz ??? Dla mnie w moim dobrze rozumianym interesie jest wiedzieć z kim mam do czynienia. Są ludzie do których mam zaufanie i jeżeli od nich otrzymuję informację to zawsze biorę je pod uwagę i ma to wpływ na moje decyzje...  @foczka63 jeżeli ktoś, kiedyś obrobi Ci niesłusznie tyłek przy mnie to niewątpliwie Ci o tym fakcie doniosę

Bardziej przemawia do mnie to co napisał @MisiekFfm o tym na co mamy wpływ

@NNNdanuta i vice versa:):):)

21 minut temu, geronimo napisał:

@Mirelka1965 no właśnie,do mojej wchodzi 3 osoby,hehehe

Intryguje mnie ta trzecia osoba 

10 minut temu, BabaJagusia napisał:

Czy to propozycja?! 

Cicho...bo zapeszysz...albo spłoszysz 

Godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Poważnie to mówisz ??? Dla mnie w moim dobrze rozumianym interesie jest wiedzieć z kim mam do czynienia. Są ludzie do których mam zaufanie i jeżeli od nich otrzymuję informację to zawsze biorę je pod uwagę i ma to wpływ na moje decyzje...  @foczka63 jeżeli ktoś, kiedyś obrobi Ci niesłusznie tyłek przy mnie to niewątpliwie Ci o tym fakcie doniosę

Bardziej przemawia do mnie to co napisał @MisiekFfm o tym na co mamy wpływ

Najnormalniej chodzi o to że jeśli ktoś usiłuje plotkować, zwłaszcza na kogoś kogo lubię to nie słucham mówiąc że sobie nie życzę plotek czy obmawiania. Natomiast słuchanie gdy ktoś obmawia moja koleżankę po to by jej to powtórzyć ? No cóż.... Co najmniej niesmaczne i nieetyczne. Bo powtarzanie tego co ktoś o kimś powiedział, albo nawet tylko o sobie jest plotkarstwem. 

Nie mogłabym sobie w lustro spojrzeć gdybym to zrobiła. 

11 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Najnormalniej chodzi o to że jeśli ktoś usiłuje plotkować, zwłaszcza na kogoś kogo lubię to nie słucham mówiąc że sobie nie życzę plotek czy obmawiania. Natomiast słuchanie gdy ktoś obmawia moja koleżankę po to by jej to powtórzyć ? No cóż.... Co najmniej niesmaczne i nieetyczne. Bo powtarzanie tego co ktoś o kimś powiedział, albo nawet tylko o sobie jest plotkarstwem. 

Nie mogłabym sobie w lustro spojrzeć gdybym to zrobiła. 

Ja sobie nie życzę plotek i obmawiania, ale chętnie posłucham jak ktoś ma takie zapędy ... Poznam w ten sposób tą osobę i będę mogła odsunąć się i nie być z tym z czym być nie chcę, lub zweryfikować głupotę. Może to jest niesmaczne i nieetyczne.., ale mnie to nie brudzi i po tym myć się nie będę bo sama nie jestem źródłem. ))))

17 minut temu, NNNdanuta napisał:

Ja sobie nie życzę plotek i obmawiania, ale chętnie posłucham jak ktoś ma takie zapędy ... Poznam w ten sposób tą osobę i będę mogła odsunąć się i nie być z tym z czym być nie chcę, lub zweryfikować głupotę. Może to jest niesmaczne i nieetyczne.., ale mnie to nie brudzi i po tym myć się nie będę bo sama nie jestem źródłem. ))))

I dalej przekażesz tę plotkę osobie o której była mowa , a człowiek , który obgadywał , też jest niewinny , bo chciał tylko sprawdzić , czy podejmiesz temat i przy okazji przekonać się z kim ma do czynienia . I tym sposobem wszyscy są czyści , a plotka sobie płynie , zmienia barwy , rozrasta się w małe rzeczki , które z nadmiaru wody zalewają ogródki  niewinnym .  No ale przecież , winnych powodzi nie ma , bo wszyscy chcieli tylko sprawdzać z kim mieli do czynienia . 

Tydzień zapowiada się fajnie bo będę miała dwa dni wolne w czwartek i sobotę. To tak chyba awansem za kolejny tydzień bo córka wyjeżdża na urlop. Narzekać nie będę bo pogoda ma się poprawić.

Aha. Od dzisiaj pod moimi oknami pasą się krówki. Bo tutaj jest sporo trawiastych terenów, opalikowanych i wypasane są krówki. Widać gdzie już były bo od razu mniej mleczy.  Normalnie to całe pola są żółte od mleczy. Pięknie to wygląda, malowniczo. 

1 minutę temu, violka napisał:

I dalej przekażesz tę plotkę osobie o której była mowa , a człowiek , który obgadywał , też jest niewinny , bo chciał tylko sprawdzić , czy podejmiesz temat i przy okazji przekonać się z kim ma do czynienia . I tym sposobem wszyscy są czyści , a plotka sobie płynie , zmienia barwy , rozrasta się w małe rzeczki , które z nadmiaru wody zalewają ogródki  niewinnym .  No ale przecież , winnych powodzi nie ma , bo wszyscy chcieli tylko sprawdzać z kim mieli do czynienia . 

Ja ludzi poznaję po tym co mają do powiedzenia.., myślę że nie tylko ja. Kasię znam wiele lat i osobiście też i potrafię ocenić informację jaką bym o niej otrzymała. Jest dla mnie takim autorytetem, że od razu bym waliła z informacją i wiem, że dla niej to by było zwykłe ostrzeżenie, a nie osobisty dramat. A ogólnie to tak mało mnie zajmuje chlapanie językiem, że bardzo mało mam z plotką do czynienie ...))))

... ufffff! Kąpiel zrobiona, kolacja na stole. Teraz do 21:30 w porywie 21:55 niechciana przerwa. 

Pozwolę sobie wypowiedzieć się na temat obgadywania:mam b. ograniczone grono koleżanek, które nie znają się wzajemnie. I tym sposobem nie ma co obrabiać . Przyznam się bez bicia, że osobą po której jeździłam jak po przysłowiowej burej suce-był mój dawny szef. Okazało się, że przez 5 lat nie płacił na mnie składek zusowskich. Ale czy to można nazwać plotkowaniem ? Jakoś dziwnie wierzę w to, że straci więcej niż zaoszczędził na mnie. Prawo przyczyny i skutku. 

@NNNdanuta

14 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Tydzień zapowiada się fajnie bo będę miała dwa dni wolne w czwartek i sobotę. To tak chyba awansem za kolejny tydzień bo córka wyjeżdża na urlop. Narzekać nie będę bo pogoda ma się poprawić.

Aha. Od dzisiaj pod moimi oknami pasą się krówki. Bo tutaj jest sporo trawiastych terenów, opalikowanych i wypasane są krówki. Widać gdzie już były bo od razu mniej mleczy.  Normalnie to całe pola są żółte od mleczy. Pięknie to wygląda, malowniczo. 

Mleczne krowki lubia mlecze,

gryza, zuja, czas sie wlecze...

Jakis Tewje Mleczarz dla odmiany moglby sie pojawic

Kolacja zjedzona już dość dawno . Miałam przyjemność być na Krecie ....wirtualnie . Pogadałam chwilkę z teściową ( w szpitalu ) i mężem Heli . Teściowa dopiero po uzyskaniu emerytury wróciła na stare śmieci ...wcześniej mieszkała i pracowała w D. Mili , sympatyczni ludzie ....Jadzia wreszcie włączyła sobie tv , bo już mnie trochę wk...denerwowała swoimi wspomnieniami . Ciekawie opowiada , ale dzisiaj ma wyjątkowy dzień wspomnień i trochę mnie umęczyła , ale co tam , czego się nie robi , żeby zadowolić PDP-ną 

Walizka spakowana , więc mogę zrobić małe podsumowanie . 

Wracałam do Anielicy z duszą na ramieniu . Ostatnim pobytem , przez 3 tygodnie dała mi niezle do wiwatu . Jej stany lękowe , ataki paniki i lęk przed pozostaniem samej w pomieszczeniu , wykończył mnie totalnie . Na szczęście przy pomocy leków uspokoiła się i można było funkcjonować , choć nie było już jak wcześniej . Przed moim powrotem , zadzwoniła do mnie zmienniczka z informacją , że jest fatalnie . Nawet nie chce mi się wszystkiego opisywać . Miałam już myśli , aby zrezygnować , ale wszystko juz miałam dopięte na ostatni guzik , więc doszłam do wniosku , że w ostateczności , po kilku dniach zjadę do domu . W drodze do pracy zaczęłam sama siebie pocieszać i doszłam do wniosku , że może nie jest tak zle , a to był kolejny plan zmienniczki , aby zostać na Steli ( pewnie do końca miała nadzieję , że zrezygnuję ) . Przyjechałam do pracy i zastałam Anielicę w stanie jaki był na początku , kiedy mówiłam , że trafiłam na Stele marzeń . Cieszę się , że nie zrezygnowałam , nie wiem jak będzie wyglądał mój kolejny powrót , ale obecnie jest ok . Może jednak nie jest tak spokojnie jak było , bo jednak choroba postępuje i po tych kilku tygodniach czuje już zmęczenie i niedobór cierpliwości , ale planuję jeszcze wrócić . A co będzie , to czas pokaże . 

2 minuty temu, hawana napisał:

Mleczne krowki lubia mlecze,

gryza, zuja, czas sie wlecze...

Jakis Tewje Mleczarz dla odmiany moglby sie pojawic

A Krasnystaw lubią krasule ...patrzą w oczy se tam czule

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Kolacja zjedzona już dość dawno . Miałam przyjemność być na Krecie ....wirtualnie . Pogadałam chwilkę z teściową ( w szpitalu ) i mężem Heli . Teściowa dopiero po uzyskaniu emerytury wróciła na stare śmieci ...wcześniej mieszkała i pracowała w D. Mili , sympatyczni ludzie ....Jadzia wreszcie włączyła sobie tv , bo już mnie trochę wk...denerwowała swoimi wspomnieniami . Ciekawie opowiada , ale dzisiaj ma wyjątkowy dzień wspomnień i trochę mnie umęczyła , ale co tam , czego się nie robi , żeby zadowolić PDP-ną 

Chcialas powiedziec dla kasy

10 minut temu, BabaJagusia napisał:

... ufffff! Kąpiel zrobiona, kolacja na stole. Teraz do 21:30 w porywie 21:55 niechciana przerwa. 

Pozwolę sobie wypowiedzieć się na temat obgadywania:mam b. ograniczone grono koleżanek, które nie znają się wzajemnie. I tym sposobem nie ma co obrabiać . Przyznam się bez bicia, że osobą po której jeździłam jak po przysłowiowej burej suce-był mój dawny szef. Okazało się, że przez 5 lat nie płacił na mnie składek zusowskich. Ale czy to można nazwać plotkowaniem ? Jakoś dziwnie wierzę w to, że straci więcej niż zaoszczędził na mnie. Prawo przyczyny i skutku. 

Karma 

Teraz, violka napisał:

Karma 

Pasza.

Oj, to nie ten wątek. 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Pasza.

Oj, to nie ten wątek. 

A świnie jedzą paszę ? Ja pamiętam jak dziadek gotował stare ziemniaki 

2 minuty temu, hawana napisał:

Chcialas powiedziec dla kasy

Oj...zapomniało mi się napisać