Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Od jakiegoś czasu podejrzewam że nie do końca jesteś normalna. Teraz mam pewność. Jak można albo palić albo nie palić ?

No ja też pm jednym a drugim papierosem nie palę.Znaczy się też normalna inaczej jestem

Obzarlam się dziś lodami za kawę i lody q....wa prawie 20 funtów.Ale prawie bylam raju   takie pyszne były. Olbrzymi puchar lodów  z bitą śmietaną i orzechami ....połówki a nie jakieś tam drobiazgi polane czekoladą i wiśniami z alkoholem...poezja 

Sama siebie nie poznaję. Jeszcze pięć dni a ja mam walizkę spakowaną, dzisiaj spakuję pierwszą szmaciankę a jutro spróbuję resztę upchnąć do drugiej torby.

Jeśli po przyjeździe rozpakuję się tego samego dnia to poproszę taki fajny kaftanik z długimi rękawkami. Na pewno się przyda.

Dobry na wieczór Ludziki!

U mnie zabawa z koframi w toku. Przepakowuje, piorę i kombinuję....

Z półek wszystko wyleciało...sajgon...sodomia i gomoria 

Do kompletu dostałam skierowanie na leżenie do góry brzuchem...,

więc naprawdę odpocznę 

A taki konik sobie dzisiaj w Katowicach napitalał po starych garach.

Nawet mu kasiory wciepowali..

jedna kobieta powiedziała...proszę... można pracować...można 

3 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Phiiiiii...tez kiedyś nie paliłam ...dwa dni ! Na pooperacyjnej leżałam . Nie wolno mi było wstawać

Tez nie palilam 2 dni!Tez po operacji , tylko ja bylam podlaczona do maszyny i nie moglam wstac.ale jak juz zostala sama kroploweczka to z tym stojakiem latalam na papieroska.

5 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Karton wezmę. Mam nawet kilka więc dam radę. Wiedziałam że obrosłam w manele ( czyt.włóczkę ) ale nie że aż tak. To się chyba już nawet do leczenia nie nadaje  

Mario ty eszelon wynajmij.Tak się podśmiechuję,ale sama jestem czasami w czarnej doopie.Póki nie wracam samolotem ,to wszystko jest do ogarnięcia.Torba przemytniczka jest najbardziej pojemna.

2 godziny temu, 1bozka napisał:

Nowe miejsce i nowa babcia,mobilna chętna do współpracy( .narazie) i miła ,za wszystko dziękuje aż mi głupio.Jutro poznam jej córkę, słyszałam pocztą pantoflową że ma muchy w nosie.No trudno zobaczymy, ale na wszelki wypadek przygotowałam sobie odpowiedz w razie gdyby przyszło je na myśl że mam sprzątać albocos.

Ty się nie gódż na albo coś.W tym może być nie wiadomo co .I wtedy doopa.Bo przecież zgodziłaś się na albocoś.

Czas spakować lapka i grzecznie DOBRANOC  powiedzieć . Busik podjedzie po mnie ok. 4 -tej nad ranem , może jeszcze uda mi się zdrzemnąć ze dwie godziny , ale tylko może ....o ile zasnę Najwyżej w busie spać będę ....No to do popisania z drugiej strony mocy

5 godzin temu, hawana napisał:

 

Czasem palę, czasem nie a rzucam gdy muszę.

A muszę wtedy, gdy sytuacja tego wymaga, np.na szteli, gdzie się nie pali

Mam tak samo

Dzień Dobry 

@1bozka !!!

Co Ty tam naśmigałaś w tym "Lądku Zdroju", że jestem Araj?!? 

Depeszuję grzeczniestop

Dzień Dobry

Nie jestem pierwsza, co mnie bardzo cieszy , wolę jednak i to stanowczo na forum kogoś zastać

Czwarteczek przemaszeruje, w piątek będę się obijać po raz pierwszy na tej stelli  tzn. to będzie taki pierwszy piątek tutaj

Na razie nic więcej optymistycznego napisać  nie mogę, a kłamać nie chcę , więc byle do przodu i buziaki

10 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Od jakiegoś czasu podejrzewam że nie do końca jesteś normalna. Teraz mam pewność. Jak można albo palić albo nie palić ?

Normalnie można nie palić albo palić  Też tak mam.., czas i miejsce podzielone na mogę palić i palić mi nie wolno... Taką mam noc, bez papierosa.., okres gdy ustalam że idę spać do momentu gdy wstaję - w tym czasie nie mam chce mi się palić, żebym nie wiem ile razy obudziła się. Nie mam też chce mi się palić w podróży i to żeby nie wiem ile trwała... Nie palę tez w miejscach zabronionych i nie mam z tego tytułu dyskomfortu i ciągłego myślenia i kombinowania jak tu wyjść na papierosa. Jestem całkowicie przygotowana do tego, że jak ogłoszą powszechny zakaz palenia () to spokojnie i z pokorą poddam się odgórnemu prawu

8 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Czas spakować lapka i grzecznie DOBRANOC  powiedzieć . Busik podjedzie po mnie ok. 4 -tej nad ranem , może jeszcze uda mi się zdrzemnąć ze dwie godziny , ale tylko może ....o ile zasnę Najwyżej w busie spać będę ....No to do popisania z drugiej strony mocy

Dobrej drogi i szerokości życzę 

Veni...vidi...i jestem gotowa na klepnie  Po fajurce nr 1 i paru łykach brązowego eliksiru życia mogę się wziąć z życiem za bary Ale najpierw poczytam zaległości  Nie będę rozpisywać się na temat przewracania z lewego boku na prawy, oraz nie będę opisywać moich przemyśleń nocnych, nie powiem jaką pogodę mamy za oknem...taki bunt młodzieńczy mnie ogarnął o poranku Po prostu postanowiłam cieszyć się kolejnym dniem przybliżającym mnie do zjazdu do domku  Radujcie się ze mną  A tymczasem przywitam się skocznie... życzę każdemu z osobna i wszystkim razem 

Dzień dobry.Witam pracusie już na forum.Pozostałych w pracy,w domu i w podróży.Jedni do domu ,drudzy już do pracy.Słońce już dawno świeci,pogoda ma być .Może wreszcie coś powoli ogarnę w domu . Przeziębienie powoli odpuszcza,obyło się bez lekarza.

Miłego dnia życzę wam kochani.

Dzien dobry!

Za szybko sie spalo!

 Jeszcze mam przed soba 50 dni takiego spania.Jak zakladalam stelomierz bylam troche przerazona ta iloscia dni jaka mi pokazal!Czas szybko leci  Moze przez te szybkie spanie?

Milego dnia!

@Baśka powtarzająca się Szerokiej drogi 

Witam Opiekunkowo cieplutko i miłego dnia życzę .

@Teresadd chyba przeszło na mnie. W nocy obudziły mnie dreszcze, zimne poty i katar.

Mąż przed wyjsciem do pracy mnie juz naszprycował lekami.

@Mirelka1965  Nie fikaj od rana i nie rzucaj mi po oczach tymi Gutenami Morgenami.

Ostatni czwartek.

Kurczaczek, przed chwilą napisałam że ostatni piątek i dlaczego to nieprawda ?

Dzień dobry Milusińscy ... Pobudka wstać, koniom wody dać! 

Organizm się sam przestawił na wczesne wstawanie, bez mojego udziału, co to wkur... potrafi zrobić z człowiekiem. No trza się będzie pakować i zasuwać do roboty, bo PiS- da nie chce mi nic" dać ", tylko muszę zapier... na tę wszystkie plusy.  i tym optymistycznym akcentem kończąc , życząc Państwu miłego dnia, rozpoczynam przedostatni dzień urlopu. 

Dzień dobry, czy ktoś widział moje słońce? Jeszcze wczoraj tu było! 

Z mokrym łbem, kawcią w dłoni witam się z Wami porannie. 

Uprzejmie donoszę, że z dużą dozą optymizmu patrzę na kalendarz.

No to do dzieła! 

                                    Słońca w serduchach

@Baśka powtarzająca się szerokości. Nie mam czasu nawet się przywitać. U nas sajgon budowlany, w tzw. międzyczasie ganiam po lekarzach. SKS jak nic. Ja chcę do roboty!!!!!! 

Normalne inaczej dzień dobry, miłego dnia.

@Afryka i tu i tu kończy się na "dać" .