Rozmowa przy kawie (2)

36 minut temu, Andreaa napisał:

Hejka Mlodzi...Piekni... i Bogaci...!!!

Pamietajcie,ze najwiecej witaminy maja polskie dziewczyny.

Puscilam te piosenke wczoraj dziadeczkowi. To sie usmial,nie slyszal tego wczesniej. 

Teraz podspiewuje sobie refren. Przeciez jego zona o Ostrowa Wielkopolskiego pochodzi. Polka czystek krwi!!!

Jeszcze 16 dni i do domku .

Zycze slonca i wytrwalosci  w tej naszej ,,cudownej"  robocie !!!

My to mamy szczescie.....!!!

Inni  w Pl na 8 godzin do roboty,weekendy wolne. Ci to niedobrze maja. 

A My!!!!???? Nie musimy do pracy chodzic,My prace mamy w domu! Czyz to piekne i wygodne nie jest????

Inni w Pl maja rodzine przy sobie kazdego dnia!!!

A my NIE!!! Ale za to jakie wytesknione do domu wracamy. Na nas czekaja z utesknieniem,a ci co po 8 godzinach pracy do domu wracaja,tak witani nie sa!

Normalnie mamy pieknie...!!!! Nic,tylko sie ,,zastrzelic"  

To chciałam powiedzieć

3 godziny temu, 1bozka napisał:

Za dużo myślisz z rana i to jeszcze w piątek

Jest o czym! 

Czba się pakować!!!

3 godziny temu, BabaJagusia napisał:

Łeb schnie, druga kawcia w garści i mam pytanie : czy wolne popołudnia to wynegocjowane są przez firmę czy musiałyście same "użerać" się o nie na adresie?

 

 

@LACH 

pracuje bezprzerwy

Kontynuuję wczorajszy elaboracik, w temacie pralki Miele...pełnoletniej  Pofatyguje się w dniu dzisiejszym Specjalista Wysokiej Klasy celem obglądu sprzętu rzeczonego  I okaże się, czy babka wyskoczy z kasy...mniejszej, czy większej A moje pranie czeka na tę ważną decyzję  Nic to...dzisiaj wanderung będę uprawiać i, niczym Scarlett O'Hare, pomyślę o tym problemie jutro 

34 minut temu, 1bozka napisał:

To chciałam powiedzieć

dokladnie tak jest! Nie inaczej ! 

Godzinę temu, Andreaa napisał:

Hejka Mlodzi...Piekni... i Bogaci...!!!

Pamietajcie,ze najwiecej witaminy maja polskie dziewczyny.

Puscilam te piosenke wczoraj dziadeczkowi. To sie usmial,nie slyszal tego wczesniej. 

Teraz podspiewuje sobie refren. Przeciez jego zona o Ostrowa Wielkopolskiego pochodzi. Polka czystek krwi!!!

Jeszcze 16 dni i do domku .

Zycze slonca i wytrwalosci  w tej naszej ,,cudownej"  robocie !!!

My to mamy szczescie.....!!!

Inni  w Pl na 8 godzin do roboty,weekendy wolne. Ci to niedobrze maja. 

A My!!!!???? Nie musimy do pracy chodzic,My prace mamy w domu! Czyz to piekne i wygodne nie jest????

Inni w Pl maja rodzine przy sobie kazdego dnia!!!

A my NIE!!! Ale za to jakie wytesknione do domu wracamy. Na nas czekaja z utesknieniem,a ci co po 8 godzinach pracy do domu wracaja,tak witani nie sa!

Normalnie mamy pieknie...!!!! Nic,tylko sie ,,zastrzelic"  

No bardzo optymistycznie.Przynjmniej jedna zadowolona.Może i jest ich więcej ,ale tylko ty piszesz.

23 godzin temu, Blondi napisał:

@Magdzie  jakie podłogi Ty chcesz pastować,,,ło matko jedyna,kto to jeszcze pastuje, mnie w życiu by na takie tortury podłogowe nikt nie namówił,,jak sobie przypomnę u mnie w domu z dziecinśtwa te pastowania a potem froterowania, zapach mi się tylko bardzo podobał, ale robota nie Magdzie ale jak lubisz to zabieraj się do roboty,, każdy z nas ma innego bzika na punkcie sprzątania

No, żebyś wiedziała mam pier... a, na tym punkcie , podłoga musi się świecić jak psu jajca)), a ja uwielbiam na bosaka chodzić. Kiedyś pamiętam były takie pasty, które mój tata wystawiał do gorącej wody (on się pastowaniem zajmował), później froterowanie, też jeździłam na szatach Teraz są już takie pasty, że lejesz i nadają już połysk, nie trza tyle się napracować. 

Dzień dobry. 

Gołąbki dochodzą, ja mam chwilę dla siebie, choć po 12tej zapitalam na działkę, mąż dokupil porzeczki na pniu, trza wsadzić. Na razie latam, nie mam dużo czasu, zawsze coś, choć okna umyte, firany wyprane, nawet już okna udekorowalam świątecznie. Śmieje się, że te wcześniejsze strojenia świąteczne, zapozyczylam od pracodawców naszych 

Miłego dnia ludziska. 

Dzień dobry  

Za robotę się wzięłam.... 

Miłego dnia   

6 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Cieszę się, że tak dzielnie się nasz trzymasz  Da się z nami wytrzymać co nie

Jasne,ze da!

Malo sie udzielam ale zaczne!Musze sie jeszcze oswoic z tutejsza praca,ktora mnie niesamowicie stresuje i to chyba z powodu jezyka.W miare rozumiem co sie do mnie mowi ale z odpowiedzia jest juz ciezko.Fajnie,ze corka tych moich podopiecznych (wlasciwie to tylko dziadka mam pod opieka) i jej maz mowia troche po hiszpansku , to od czasu do czasu wydam z siebie jakies sensowne dzwieki.

15 minut temu, alina0610 napisał:

Jasne,ze da!

Malo sie udzielam ale zaczne!Musze sie jeszcze oswoic z tutejsza praca,ktora mnie niesamowicie stresuje i to chyba z powodu jezyka.W miare rozumiem co sie do mnie mowi ale z odpowiedzia jest juz ciezko.Fajnie,ze corka tych moich podopiecznych (wlasciwie to tylko dziadka mam pod opieka) i jej maz mowia troche po hiszpansku , to od czasu do czasu wydam z siebie jakies sensowne dzwieki.

@alina0610 To Ty jesteś krajanka z OstrowcaŚw. dasz rade, fajny ten Ostrowiec , bywam tam w okresie urlopu co najmniej cztery razy

15 minut temu, alina0610 napisał:

Jasne,ze da!

Malo sie udzielam ale zaczne!Musze sie jeszcze oswoic z tutejsza praca,ktora mnie niesamowicie stresuje i to chyba z powodu jezyka.W miare rozumiem co sie do mnie mowi ale z odpowiedzia jest juz ciezko.Fajnie,ze corka tych moich podopiecznych (wlasciwie to tylko dziadka mam pod opieka) i jej maz mowia troche po hiszpansku , to od czasu do czasu wydam z siebie jakies sensowne dzwieki.

Na pewno chodzi o język, bo doświadczenie masz... Jeszcze ta mentalność jest jednak inna.  Ja nie wiem czy wytrzymałabym w tej robocie gdybym nie zrobiła dość porzadnego kursu opiekuna osób starszych i też zaczęła rozumieć co się do mnie mówi. Też pojechałam z jakimś podstawowym językiem, a nauczyć się było ciężko bo na początku przebywałam głównie z osobami z demencją i stres taki, że nic mi nie wchodziło do głowy   Pierwsze postępy w języku zrobiłam gdy byłam z osobą, która miała tą głową zdrową

Ja do perfekcji opanowalam jedno zdanie.Powtarzam je dwa razy dziennie  : Ich werde eine Zigarette rauchen. Nie wiem czy czy to jest poprawnie ale tak mi translator podpowiedzial i tego sie trzymam! Jak zbliza sie godzina 10.45 a ja jeszcze nie powiedzialam tego zdania ,to Babcia mi przypomina. Chociazbym nie chciala to ide zapalic.Podobnie jest przed godzina 19 .

@alina0610 To tylko  dwa dziennie wypalasz?

2 minuty temu, alina0610 napisał:

Ja do perfekcji opanowalam jedno zdanie.Powtarzam je dwa razy dziennie  : Ich werde eine Zigarette rauchen. Nie wiem czy czy to jest poprawnie ale tak mi translator podpowiedzial i tego sie trzymam! Jak zbliza sie godzina 10.45 a ja jeszcze nie powiedzialam tego zdania ,to Babcia mi przypomina. Chociazbym nie chciala to ide zapalic.Podobnie jest przed godzina 19 .

 Dobrze, ze nie muszę się opowiadac mojej podopiecznej (pdp) z tego wychodzenia na fajkę.., ide kiedy chcę, a wyjść chce mi się częściej i sama nie wiem czy chce mi się palić czy tylko po prostu wyjść

@NNNdanuta Ja tam nie muszę wychodzić

6 minut temu, geronimo napisał:

@alina0610 To tylko  dwa dziennie wypalasz?

Jakbym wypalala dwa dziennie to bym wogole sie za nie nie zabierala! Rano wstaje o 6 i do kawy wypale z cztery.O 7 .40 ide na sniadanie - Babcia szykuje - i do godziny 10.45 nie pale.Jak mam wolne po obiedzie to nadrabiam zaleglosci i znowu nie pale prawie do godziny 7.a od 20.30 znowu pale!

Dobrze,ze mieszkam na dole to nikt nie widzi ile ja wypalam.Chyba,ze ktos zaglada do mojego sloiczka,ktory sluzy za popielniczke.Pale na zewnatrz.Mam osobne wyjscie.

1 minutę temu, geronimo napisał:

@NNNdanuta Ja tam nie muszę wychodzić

Ja długo się uczyłam wychodzić na papierosa, wcześniej u siebie w domu paliłam w kibelku, ale teraz wolę wyjść lub nie palę jak wyjść nie mogę i już niczego tu nie będę zmieniać bo dobrze mi z tym, że po nocach czy w podróży, to mnie papieros nie woła

Teraz, alina0610 napisał:

 

Dobrze,ze mieszkam na dole to nikt nie widzi ile ja wypalam.Chyba,ze ktos zaglada do mojego sloiczka,ktory sluzy za popielniczke.Pale na zewnatrz.Mam osobne wyjscie.

 

Miałam kiedyś taką super stellę i na niej sześć drzwi wyjściowych z domu  Na fajeczkę zapierdzielałam oczywiście tymi w danym momencie najbliższymi

Lecę do sklepu Caritasu  Do później

a ja za chwile wracam do pracy. milego popoludnia!

Jest tutaj ,tzn. na forum , dziewczyna z Miastka.Niestetu nie zapamietalam nicu.Bywalam w Miastku!moje obie ciotki tam mieszkaly!

3 minuty temu, alina0610 napisał:

Jest tutaj ,tzn. na forum , dziewczyna z Miastka.Niestetu nie zapamietalam nicu.Bywalam w Miastku!moje obie ciotki tam mieszkaly!

A trzecia i czwarta ciotka gdzie ?

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A trzecia i czwarta ciotka gdzie ?

Mialam tylko dwie ciotki , jedna babcie i zadnego dziadka.Mala rodzina.Jak bylam malym dzieckiem to bardzo dziwilam sie,ze ktos ma dwie babcie!

2 minuty temu, alina0610 napisał:

Mialam tylko dwie ciotki , jedna babcie i zadnego dziadka.Mala rodzina.Jak bylam malym dzieckiem to bardzo dziwilam sie,ze ktos ma dwie babcie!

Nie nooo....ja miałam dwie babcie i dwóch dziadków Z tym , że jedna z babć i dwóch dziadków zmarło zanim ja się urodziłam