Rozmowa przy kawie (2)

@Barbara48 Basiu trzeba mieć nadzieję, że się odnajdzie.przytulam.

2 minuty temu, Michasia 1959 napisał:

@Barbara48 Basiu trzeba mieć nadzieję, że się odnajdzie.przytulam.

Żyję tą nadzieją, innej opcji nie przyjmuję, musi sie znalezc to moje dziecko 

@Barbara48 a są jakieś tropy, przeciez ktoś był z nią ostatni raz czy w pracy czy w domu czy na ulicy

@Barbara48bardzo Ci współczuję i mam nadzieję że twoja przyjaciółka znajdzie się jak najprędzej cała i zdrowa. Okropna sytuacja. Trzymaj się

@Barbara48 ale jak to zaginęła.Ludzie ot tak sobie nie giną.Co się stało?Trzymaj się kochana . Będzie dobrze.

2 godziny temu, Basiaim napisał:

Kurde, "problem" mam na własne życzenie.

 

Ze względu na różne swoje plany (które mi się trochę pogmatwały, przez co muszę kombinować teraz) krótko po zjeździe stąd muszę znów jechać do pracy, by na połowę czerwca być w Pl.

Wici już porozpuszczałam po agencjach różnych.

Dziś dostałam ofertę, którą wstępnie zaakceptowałam, profil mój poszedł do akceptacji.

Również dziś była dopiero okazja, by pogadać z decydującymi na temat zmian, powrotów tutaj, gdzie jestem.

No i tak chcą mnie z powrotem, że mogą przystać na moje warunki terminowe tzn. będą opiniować o kogoś na krótkie zastępstwo, bym tu przyjechała znów w połowie kwietnia.

Nie wiadomo, czy tak się da, czy kogoś agencja znajdzie.

Na razie więc konkretów nie ma, a ja w kropce- co zrobić z tamtym zleceniem, które być może przejdzie z tej innej agencji?

Wiem, umowa nie podpisana, to nie umowa.Jak im odmówić, by nie palić mostów?  bo możliwe, że kiedyś będę chciała z nimi wyjechać.

No i niezręcznie mi rezygnować, gdy machina już ruszyła.

Odmówić?, a jak tu nie wyjdzie tak, jak planuję? Zostanę na lodzie?

 

Basiu podobne numery wykręcałem kiedyś.Jeżeli nie chcesz mostów palić musisz dyplomatycznie to załatwić.Agencji jest po kokardy.Nikt się nie obrazi jeśli zrezygnujesz.A czy wypali czy nie to ciężko wyczuć.Coś musisz postanowić.Dobrego wyboru życzę.

3 godziny temu, Basiaim napisał:

Kurde, "problem" mam na własne życzenie.

 

Ze względu na różne swoje plany (które mi się trochę pogmatwały, przez co muszę kombinować teraz) krótko po zjeździe stąd muszę znów jechać do pracy, by na połowę czerwca być w Pl.

Wici już porozpuszczałam po agencjach różnych.

Dziś dostałam ofertę, którą wstępnie zaakceptowałam, profil mój poszedł do akceptacji.

Również dziś była dopiero okazja, by pogadać z decydującymi na temat zmian, powrotów tutaj, gdzie jestem.

No i tak chcą mnie z powrotem, że mogą przystać na moje warunki terminowe tzn. będą opiniować o kogoś na krótkie zastępstwo, bym tu przyjechała znów w połowie kwietnia.

Nie wiadomo, czy tak się da, czy kogoś agencja znajdzie.

Na razie więc konkretów nie ma, a ja w kropce- co zrobić z tamtym zleceniem, które być może przejdzie z tej innej agencji?

Wiem, umowa nie podpisana, to nie umowa.Jak im odmówić, by nie palić mostów?  bo możliwe, że kiedyś będę chciała z nimi wyjechać.

No i niezręcznie mi rezygnować, gdy machina już ruszyła.

Odmówić?, a jak tu nie wyjdzie tak, jak planuję? Zostanę na lodzie?

 

Jak najszybciej dzwoń do tej firmy i powiedz że rodzinie zależy byś wróciła i dopasują się do Twoich terminów, że to dobre miejsce. Przeproś i powiedz żeby nowa agencja miała Cię w pamięci.

Wróciłam z koncertu. Kto może to niech się też wybierze, koniec maja do pierwszego czerwca Andre Rieu da trzy koncerty w Polsce.

Kurczaczek, jak fajnie było. Siedziałam wysoko i nie było jak nawet wstać więc nie pobalowałam ale za to w drodze powrotnej sobie ponuciłam i szłam tanecznym krokiem. Nie ja jedna.

Nakręciłam filmików od groma, jutro zobaczę czy mi coś z tego wyszło bo z komórki umiem tylko dzwonić a i to nie zawsze.

Jestem szczęśliwa. Dobranoc

8 godzin temu, Barbara48 napisał:

@Andreaa Dziekuje Andreyko , dawno juž sie nie modliłam, ale teraz prosze wszystkich w niebie aby Marlenka sie odnalazła.

4 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Wróciłam z koncertu. Kto może to niech się też wybierze, koniec maja do pierwszego czerwca Andre Rieu da trzy koncerty w Polsce.

Kurczaczek, jak fajnie było. Siedziałam wysoko i nie było jak nawet wstać więc nie pobalowałam ale za to w drodze powrotnej sobie ponuciłam i szłam tanecznym krokiem. Nie ja jedna.

Nakręciłam filmików od groma, jutro zobaczę czy mi coś z tego wyszło bo z komórki umiem tylko dzwonić a i to nie zawsze.

Jestem szczęśliwa. Dobranoc

cala zdrowa w jednym kawalku i odprezona

odsypiaj jak sie da

jako ze jeszcze spie....w tzw polsnie :

wyjezdzajacym szerokiej dorgi

pracujacym milego spokojnego dnia

juzniespiacym...malo brutalnej pobudki

sobie...zeby chciej sie juz obudzil bo niechciej poki co ma przewage ogromna

i ..

Chciałoby się zanucić...

Chciałoby się zanucić, ale się nie da  To tak nieludzka godzina, że aż w lustro spojrzałam, czy aby zombi nie jestem  Nie...nie jestem  Chociaż podkład pod oczy przydałby się  Zaraz poskaczę sobie wirtualnie, to może się uruchomię  W planie na dzisiejsze popołudnie przewiduję drzemkę  Ale do tej drzemki jeszcze czasu od groma  Tymczasem pozwolę sobie życzyć wszystkim miłego, leniwego, wspaniałego dnia...i mam nadzieję, że mój też taki będzie 

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Chciałoby się zanucić...

Chciałoby się zanucić, ale się nie da  To tak nieludzka godzina, że aż w lustro spojrzałam, czy aby zombi nie jestem  Nie...nie jestem  Chociaż podkład pod oczy przydałby się  Zaraz poskaczę sobie wirtualnie, to może się uruchomię  W planie na dzisiejsze popołudnie przewiduję drzemkę  Ale do tej drzemki jeszcze czasu od groma  Tymczasem pozwolę sobie życzyć wszystkim miłego, leniwego, wspaniałego dnia...i mam nadzieję, że mój też taki będzie 

dziecko..ty juz na nogach?????!!!no aile jak sie za nascie godzin do domku jedzie moge to zrozumiec...zycze wiec milego dnia i....duuuuuuzo cierpliwosci, lacze sie z toba w tym trzymaniu emocji na wodzy

a tak wogole to dawaj na fajke...wez kubel w reke i spadamy jarac ...moze na poprawe humorku i podniesienie cisnienia ..chociaz tobie to chyba w tej chwili nie potrzebne jakies ziolo??

kto sie przylaczy???

13 minut temu, lucyna.beata napisał:

dziecko..ty juz na nogach?????!!!no aile jak sie za nascie godzin do domku jedzie moge to zrozumiec...zycze wiec milego dnia i....duuuuuuzo cierpliwosci, lacze sie z toba w tym trzymaniu emocji na wodzy

Nie do domku...do rodziny, ale też dobrze  Smycz, tfu...wodze mam przygotowane...ale nie dają rady J-23 już nadaje 

dooobra spadam do roboty chetnych brak pewnie spia 

milego jeszcze 

9 minut temu, lucyna.beata napisał:

a tak wogole to dawaj na fajke...wez kubel w reke i spadamy jarac ...moze na poprawe humorku i podniesienie cisnienia ..chociaz tobie to chyba w tej chwili nie potrzebne jakies ziolo??

kto sie przylaczy???

Kawę już siorbię  Fajeczkę jaram  I tylko zioła mi brakuje  Meliskę sobie zapodam jako ersatz 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Nie do domku...do rodziny, ale też dobrze  Smycz, tfu...wodze mam przygotowane...ale nie dają rady J-23 już nadaje 

te....niewazne dokad...w nowe miejsce 

ta ksywa kojarzy mi sie ze wsia zolwiem itd...ale moze byc ..w koncu to narodowy bohater co nie?

narka

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Kawę już siorbię  Fajeczkę jaram  I tylko zioła mi brakuje  Meliskę sobie zapodam jako ersatz 

myslalam o czyms bardziej konkretnym 

Kurde u mnie punkt szósta przemarsz orkiestry dętej

Zaczynaja swiętowac, obudzili mnie PDP

O zwiadzie terenowym dzisiaj nie było mowy

Sklepy na deptaku dzisiaj pozamykane i tak bedzie do wtorku

Hałas jak diabli, pierdolca można dostać

Witam Was lekko wk........ny i życze wam spokojnego dnia

Witaski  słodkie w pączkowy czwarteczek:)

Nie pęknijcie z przejedzenia:)

Na tarasie przyjemne ciepełko ,nastrój koncertowy:)Dzien wolnosciowy przede mną:)

A Wam sympatycznego:)

16 minut temu, salazar napisał:

Dzień dobry Opiekunkowo !

Szczęśliwie zbliżamy się do końca tygodnia, atak wiosny ma niestety od jutra zelżeć (dziś +18), dziewczyny powyżej od rana palą trawę (i nie jest to nielegalne wypalanie łąk), ptaszyska drą się jak opętane, przed 6 zaczyna robić się odrobinę widniej, a robota wzywa .

 

Na dobry początek dnia samozwańcze studio poezji forumowej zaprasza oraz życzy przyjemnego czwartku 

 

Ptak

Autorem utworu jest Julian Tuwim

Na ga­łąz­ce usiadł ptak: 
Za­szcze­bio­tał, za­trze­po­tał 
Ostry dzió­bek w piór­ka otarł, 
Roz­ko­ły­sał cały krzak. 

Po­tem z świ­stem fru­nął w lot! 
A ga­łąz­ka roz­huś­ta­na 
Je­scze drży, ura­do­wa­na, 
Że ją tak roz­plą­sał trzpiot

 

 Ciekawam, czy to choć samiczka na tej "gałązce" przycupnęła ???

5 minut temu, geronimo napisał:

 

Hałas jak diabli, pierdolca można dostać

Witam Was lekko wk........ny i życze wam spokojnego dnia

Geronimo, szczególnie Ty, jako nacjonalistycznie ukierunkowany (hmmm) członek naszego forum będącego obrazem polskiego społeczeństwa (myśl made in @fioletowa.mysz) nie powinieneś sarkać na kultywowanie rodzimych, głęboko zakorzenionych w tradycji i chrześcijańskiej religii, obrzędów .

Życzę spokoju narodowościowego ducha i uśmiechu .

Zjedz pączka może? Oni też jedzą .