Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, lucyna.beata napisał:

i tez usunelam telefon agencji z mojej karty sim...a zreszta pan R nie tylko ciebie na mine wsadzil..moja znajoma zreszta mireli tez....mial w d....kiedy dziewczyna prosila o reakcje ze musi dzwigac 100kg przy swoim wzroscie 150 w kapeluszu...

za zlecenie na ktore skierowal kogos od sibie do dzisiaj nie zobaczylam nawet zlotowki bo jak to stwierdzil..on bardzo malo zarobi na tym kontrkacie i wpoem ci ze wtedy juz na starcie ten pan dla byl spalony bo nie od tego zaczyna sie rozmowe z kims kto daje mu robote ustawiona stele...zenada...

Ja zameldiwalam panu R. , że wstaję 3 razy w nocy, a o tym mowy nie było. Pi moim zjeździe że zlecenia wystawił rodzinie rachunek o 200 euro wyższy za nocki ,niż opiewała umowa. Ja oczywiście tych pieniędzy nigdy nie zobaczyłam. Córka Pop zapytała mnie czy on mi zapłacił i była oburzona tym faktem, bo to przecież ja w nocy wstawałam. Ot taki szef. Oczywiście dzwonił i pytał czy kogoś mogę polecić na nowe zlecenia. Poleciłam pijaczkę. Jaki pan taki kram:szydera:.  

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Heidi napisał:

bo to jest tak:  jesteśmy dla Ciebie mili dopóki czas zlecenia jest i wszystko gra. 2 minuty po zakończeniu zlecenia już nas nie chcą znać. Jesteśmy jak wolne szpadelki: jak sobie ukopiesz, tak masz. Ta agencja podobnie jak moja już "była" mogą sobie ręce podać. 

I tu znowu:" umiesz liczyć, licz na siebie".

Co za gnojstwo, nawet telefonu od niej  nie odbierali w sprawie organizacji zjazdu. KICHA nie Agencja

Wiem jak sie człowiek denerwuje gdy nie interesują sie powrotem.Zdazyło mi sie to na ostatnim zleceniu.Do DE bez problemowo a do samego końca nie wiedziałam nic ani o zmienniczce ani o moim powrocie.Dopiero tydzien przed końcem zlecenia gdy złożyłam im wypiwiedzenie zaczęli szukać zmiennicZki  A ile sie odzwoniłam zeby łaskawie mi busa zapłacili.Następnym razem sama rezerwuje 

Edytowane przez 1bozka
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskoczyłam teraz i tak sobie czytam....

 

Na minę zawsze  można wpaść, nawet pracując dla dobrej agencji. Często jest tak (już nieraz o tym pisałyśmy), że często agencje nie wiedzą, jak jest na miejscu, bo albo rodzina albo opiekunka zataja stan faktyczny.

Nie bronię teraz agencji, nie nie.

To, jak agencja sprawę załatwi, to tylko o niej na potem świadczy.

Jedne od razu ściągają "ofiarę", pomagają we wszystkim, inne mają to w nosie i biorą dziewczynę na przetrzymanie.

Jednak, mówcie co chcecie- ja pod skrzydłami agencji mimo wszystko czuję się pewniej niż przy jakimś pośredniku z internetu. My- opiekunki też się wymieniamy opiniami i na temat agencji więcej wiadomo niż na temat pana X czy pani Y.

 

 

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Heidi napisał:

Ja zameldiwalam panu R. , że wstaję 3 razy w nocy, a o tym mowy nie było. Pi moim zjeździe że zlecenia wystawił rodzinie rachunek o 200 euro wyższy za nocki ,niż opiewała umowa. Ja oczywiście tych pieniędzy nigdy nie zobaczyłam. Córka Pop zapytała mnie czy on mi zapłacił i była oburzona tym faktem, bo to przecież ja w nocy wstawałam. Ot taki szef. Oczywiście dzwonił i pytał czy kogoś mogę polecić na nowe zlecenia. Poleciłam pijaczkę. Jaki pan taki kram:szydera:.  

sk....syn:przekleństwa:

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Na minę zawsze można trafić ale jeśli agencja mnie olewa i nie reaguje to jest do odstrzału i koniec. Oczywiście jeśli jadę jako pierwsza opiekunka. Jeśli wsadzi mnie na minę wiedząc o niej to zrywam umowę i wracam bo skoro oni byli nieuczciwi to mnie też nic z nimi nie wiąże. Wolę nawet stracić trochę kasy niż zdrowie.

nie bede chwalic agencji bo i ta tez ma za uszami ale wiesz...zyczylabym kazdej z was dziewczyny tego spokoju jaki to mam ..psychicznego zwlaszcza...owszem wstawanie rano i caly tej bajtel z odpowiedzialnoscia za babke i uwaga jak atrzeba poswiecic...ale ...no wlasnie...nieoceniony psychiczny spokoj...tryb mam unormowany porzadek dnia, agencja mi nie truje i cieszy ze ma zlecenie, oby tak to potrwalo do konca roku a potem sie obaczy...owszem sa tu duze wymagania pod wzgledem jezyka ale rekomepnsuje to atmosfera i dobre slowo

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...