Rozmowa przy kawie (2)

słyszałam o tej firmie P.....el, ale jakoś ich oferta mnie nie zainteresowała

6 minut temu, Janeczka1963 napisał:

@Heidi ja chcę pojechać z firmy która oferuje niemieckie warunki i pieniążki do ręki, mam już namiary, oferta została wysłana do rodziny, zobaczymy

Niemieckie warunki będac 63 rocznik?Nic nie zyskasz a dodatkowo nie będziesz miałą w PL ubezpieczenia i mozliwości korzystania z lekarza:(Chyb ,że coś zyskasz  innego,bo na niemeicką emeryturę to juz mocno za późno jest:(

@foczka63 zyskuję święty spokój, na emeryturę nie liczę, mam przepracowane 23 lata i z zusu dostanę najniższą, 

Zaliczyłam dłuuuugi spacerek z Anielicą , pózniej 4 rundki w chińczyka i moje dziecko nadal się nudzi  Dałam jej zdobyczny sprzęt do pedałowania , coby zużyła nadmiar energii , ale niestety po minutce była zmęczona i nadal znudzona , więc dałam jej do wyboru telewizję , czytanie gazety , albo śtrykowanie i oznajmiłam , że ja mam pracę na laptopie i proszę , aby mi nie przeszkadzała  Troszkę się ofochała , ale śtrykuje  

1 minutę temu, Janeczka1963 napisał:

@foczka63 zyskuję święty spokój, na emeryturę nie liczę, mam przepracowane 23 lata i z zusu dostanę najniższą, 

 

A ubezpieczenie ? Janeczka dobrze to przemysl 

@awe59 przemyślę, obiecuję

2 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

@foczka63 zyskuję święty spokój, na emeryturę nie liczę, mam przepracowane 23 lata i z zusu dostanę najniższą, 

 

Na niemieckich warunkach , również możesz trafić na minę . Trzymaj się polskich agencji , bo to zawsze jakiś kolejny grosz wpadnie Ci do emerytury . Czytasz forum , wiesz jak rozmawiać z agencją , na co zwracać uwagę na Steli i walcz o swoje jak lwica . Pewnie nie raz trafisz jeszcze na gorsze miejsce , ale będziesz już wiedziała co robić . Pierwszy krok , to zmiana agencji i negocjowanie normalnej stawki .

@violka zobaczę co z tego wyjdzie, na razie czekam na powrót do domku, moja mama się stęskniła za poranną kawą ze mną a ja za pączkami z biedry

1 minutę temu, Janeczka1963 napisał:

@violka zobaczę co z tego wyjdzie, na razie czekam na powrót do domku, moja mama się stęskniła za poranną kawą ze mną a ja za pączkami z biedry

Te z adwokatem są pyszne 

@violka tak, z advokatem i nadzieniem różanym, takich pączków jakie mają w biedronce nie ma nikt, przynajmniej u mnie

Teraz, Janeczka1963 napisał:

@violka tak, z advokatem i nadzieniem różanym, takich pączków jakie mają w biedronce nie ma nikt, przynajmniej u mnie

I francuskie ciasteczka z jabłkiem 

@violka musisz mi robić smak?

@Janeczka1963 dla ciebie specjalnie podano do stołu na torze w Domowe wypieki. Ten kawał na talerzyku jest wyłącznie Twój. Podczas tężenia biedronka na nim usiadła.  Może być też taka żywa istotka i w naturalnym kształcie? 

@Heidi bardzo dziękuję moja droga, bez słodyczy to dzień stracony, tak już mam

spadam do kuchni przygotować kolację dla jaśnie pani hrabiny i jej męża

Godzinę temu, Heidi napisał:

Dziad pewnie był pod  Stalingradm i strach przed śmiercią  zamienił się w nawyk picia czegoś  ciepłego 

To jest urynoterapia, sama znałam w Polsce kobietę (po udarze), która tą metodę stosowała  Okazuje się, że ludzie mają skłonności do wysikania lepszego, a to gorsze pozostawiają w organizmie  Mocz faktycznie był wykorzystywany też na frontach, ponoc sikało się na rany

@NNNdanuta a pamiętacie tego górnika zasypanego pod ziemią, imienia nie pamiętam, ale na nazwisko miał Piątek, przeżył tydzień, bo pił własny mocz, zjadł w tym czasie sztyl od łopaty, a pił siuśki. Sławny był, w wiadomościach o nim mówili

1 minutę temu, Janeczka1963 napisał:

@NNNdanuta a pamiętacie tego górnika zasypanego pod ziemią, imienia nie pamiętam, ale na nazwisko miał Piątek, przeżył tydzień, bo pił własny mocz, zjadł w tym czasie sztyl od łopaty, a pił siuśki. Sławny był, w wiadomościach o nim mówili

Pamiętam

dzięki temu przeżył, jeśli chodzi o ratowanie życia to każdy sposób jest dobry, który prowadzi do celu

sama nie wiem, jakbym się zachowała w takiej sytuacji,kiedy człowiek za wszelką cenę chce żyć

13 minut temu, Janeczka1963 napisał:

dzięki temu przeżył, jeśli chodzi o ratowanie życia to każdy sposób jest dobry, który prowadzi do celu

sama nie wiem, jakbym się zachowała w takiej sytuacji,kiedy człowiek za wszelką cenę chce żyć

Swoje pewnie bym jakoś przełknęła ale cudzych to nie,błeee:(

@foczka63 co swoje to swoje nie?

swoje to nawet gó..o pachnie

ale tu cisza? wszyscy oglądają skoki i kibicują naszym, tylko ja nie

1 godzinę temu, violka napisał:

Te z adwokatem są pyszne 

Pysznych pączków nie jadłaś  Zapraszam do Gdyni, do "Starej pączkarni"  Gorące, a ilości nadzień nie jestem w stanie wyliczyć  

2 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

ale tu cisza? wszyscy oglądają skoki i kibicują naszym, tylko ja nie

Dawno po skokach jest Kolację spożywają