Rozmowa przy kawie (2)

6 minut temu, Dodzisława napisał:

unik i brak empatii.

Nie w tym rzecz.Nie chcę ,żeby się to zrobił obowiązek.Nie mam tego w umowie,to nie moja PDP.

Co innego 1-2x ,to robię z grzeczności,bo mnie Kulka poprosi i wieku babciuni demencyjnej.Mojej się w tym czasie nic nie stanie raczej.

O zasadę chodzi.Oraz o to ,że tak samo jak pieczenie ciast , tak spacerowanie z nieswoją PDP nie każdej zmienniczce może pasowac i nawet nie musi.Poza tym ona ma 5 dzieci,powinny same takie rzeczy organizować.

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Myślałam, że to jakiś ruch się zorganizował 

hahaha..........  ruch to sobie zorganizuje jak  w domu bede. 

Witam w rozmowach Wszystkich,,,nie wiem co w temacie dzisiaj było, ale u mnie wichura,,tornado, noc nie spana , bo myślałam ,że wyrwie przyczepę i będę fruwała gdzie popadnie,takiego wiatru jeszcze w życiu tu nie przechodzilam, namiot falował jak głupi, a ten szum wichru był straszny,,ale wszystko stoi na miejscu , dobrze Słodziak przymocował, ale latał w nocy jak poparzony, Niebo niebieskie ,słoneczko  i ten paskudny wiatr, przeżyjemy, wiecie jakie emocje? strachu?  że za chwilę znajdę się w pokoju sąsiada? 

2 minuty temu, Andreaa napisał:

hahaha..........  ruch to sobie zorganizuje jak  w domu bede. 

 

 

19 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

.." Jeszcze Polska nie zginęła " !

Basiu.... póki my żyjemy..

3 minuty temu, Blondi napisał:

Witam w rozmowach Wszystkich,,,nie wiem co w temacie dzisiaj było, ale u mnie wichura,,tornado, noc nie spana , bo myślałam ,że wyrwie przyczepę i będę fruwała gdzie popadnie,takiego wiatru jeszcze w życiu tu nie przechodzilam, namiot falował jak głupi, a ten szum wichru był straszny,,ale wszystko stoi na miejscu , dobrze Słodziak przymocował, ale latał w nocy jak poparzony, Niebo niebieskie ,słoneczko  i ten paskudny wiatr, przeżyjemy, wiecie jakie emocje? strachu?  że za chwilę znajdę się w pokoju sąsiada? 

A fajny ten sąsiad??

18 minut temu, Dodzisława napisał:

@foczka63 Kasiu, do mojej babci w każdy wtorek przychodziła przyjaciółka. Sporo młodsza od babci. Minęły lata, zmarł jej mąż, popadła w demencję (lekką) , przestała do babci przychodzić. Sama zaproponowałam, że będę po nią jeżdzić i jeżdziłam, odbierała ją córka. Obie staruszki miały radość z tych spotkań. Nie widzę nic nadzwyczajnego, ani niestosownego, ani tym bardziej haniebnego, żeby PDP zrobic radość z wizyty przyjaciołki. Jesli staruszka jest mobilna, co to za problem przyprowadzić ją i odprowadzić? Tworzenie czarnych scenariuszy, że coś się w tym czasie stanie z PDP, albo przyjaciółką w trakcie odprowadzania uważam za zwykły unik i brak empatii. O to jednak Ciebie nie podejrzewam. Wszystko można tak zorganizować, żeby było ok, no ale.......trzeba tylko chcieć.

To moze  ktores z 5-ki dzieci sie mama zainteresuja i zaczna przyprowadzac i odprowadzac. Bladzi starowinka po ulicach,a dzieci  to lotto. 

Jesli ma taka demencje ,to uwazam,ze to nie problem opiekunki z innego domu. To musza rodziny miedzy soba zalatwic. 

Jesli jest taka chora,z  demencja ma problemy,to jak przyjdzie do Kuli  w odwiedziny i narobi  w majtkii,to Foczka tez bedzie musiala ja obrobic???

2 minuty temu, 1bozka napisał:

A fajny ten sąsiad??

kapeć

@foczka63 najlepiej radzi się komuś , nie widząc sytuacji na żywo . Oczywiście , że w czasie odprowadzania / przyprowadzania nie musi stać się nieszczęście , ale słusznie , że pomyślałaś , czy jakiejkolwiek zmienniczce taki układ będzie pasował , czy nie . Nie jesteśmy na Twoim miejscu a gdybać to sobie możemy . 

Teraz, Blondi napisał:

kapeć

Ooo..to trzymaj mocno Słodziaka , w sumie to miał rację że w nocy tak biegał, wiedział że może Cię od niego wywiac

1 minutę temu, Andreaa napisał:

To moze  ktores z 5-ki dzieci sie mama zainteresuja i zaczna przyprowadzac i odprowadzac. Bladzi starowinka po ulicach,a dzieci  to lotto.

Tak niektórzy traktują swoją mamusię,,olewka równa, kupa dzieci które patrza tylko na kasę jaką mamusia zostawi,,zaraz spadnie na mnie ogrom pomyji, bo jak to niemieckie dzieci przeciez dbają o wszystko i sa super ,,,ale nie wszystkie, nie wszystkie, piszę o tych co to mają mamusię głęboko w doopie i pokazują pokazówkę jak odwiedzają,,jacy to są zainteresowani stanem zdrowia itd,,,

16 minut temu, foczka63 napisał:

Nie w tym rzecz.Nie chcę ,żeby się to zrobił obowiązek.Nie mam tego w umowie,to nie moja PDP.

Co innego 1-2x ,to robię z grzeczności,bo mnie Kulka poprosi i wieku babciuni demencyjnej.Mojej się w tym czasie nic nie stanie raczej.

O zasadę chodzi.Oraz o to ,że tak samo jak pieczenie ciast , tak spacerowanie z nieswoją PDP nie każdej zmienniczce może pasowac i nawet nie musi.Poza tym ona ma 5 dzieci,powinny same takie rzeczy organizować.

 

Tu się muszę z Tobą zgodzić. Jesli starowinka jest w posiadaniu rodzinki i to na miejscu, to oczywiście tak. Powinni ją przyprowadzać, jesli chce odwiedzić przyjaciółkę. U mnie temat pasowania bądź nie, zmienniczce odpada, bo zmienniczki niemobilne są. Rozumiem jednak te obawę i w sumie popieram. Coreczki nie widzą u mamusi demencji?

8 minut temu, Andreaa napisał:

To moze  ktores z 5-ki dzieci sie mama zainteresuja i zaczna przyprowadzac i odprowadzac. Bladzi starowinka po ulicach,a dzieci  to lotto. 

Jesli ma taka demencje ,to uwazam,ze to nie problem opiekunki z innego domu. To musza rodziny miedzy soba zalatwic. 

Jesli jest taka chora,z  demencja ma problemy,to jak przyjdzie do Kuli  w odwiedziny i narobi  w majtkii,to Foczka tez bedzie musiala ja obrobic???

No w sumie masz rację. Popieram. O narobieniu w majtki w gosciach nie pomyslałam,a zdarzyć się przecież może. No tak czy tak, powinna Foczka zasygnalizować dzieciom problem, a w szczególnosci córce Kulki.

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nooo...nie płakaj @NNNdanutajutro spotkam się z dziewczynami to Ci opowiem jak fajnie było ....dobreee ?

Tak dokumentnie sama to tu nie zostałam   Zdążyłam poznać sobie byłą panią naczelnik ruchu.., dostępna jest tylko dwa razy w tygodniu jak pdp do przedszkola oddaje, ale za to dłuuugo ... to będę sobie ją u siebie przetrzymywała od 9 do 16-tej, a w pauzę będziemy latać

Godzinę temu, foczka63 napisał:

Właśnie dlatego mam dylemata,bo też takpowinnam myśleć :"nie moja sprawa" ,ale jak to pilotowanie spada na mnie to nie bardzo "nie moja",tak?Myślę sobie ,ze pogadam z Kulkową córką na zasadzie nie skarżenia tylko informacji i niech ona z tym robi coś.

Pogadać powinnaś, bo nam łatwo tu pisać bo my z cudzą staruszką nie chodzimy.., a Ty jakby musisz na polecenie swojej pdp .)))

4 minuty temu, Dodzisława napisał:

No w sumie masz rację. Popieram. O narobieniu w majtki w gosciach nie pomyslałam,a zdarzyć się przecież może. No tak czy tak, powinna Foczka zasygnalizować dzieciom problem, a w szczególnosci córce Kulki.

nischt zu tragisch  ,,, każdemu się może zdarzyć, kupa czy coś innego,,idzie ogarnąc, ale radosć ze spotkania ,,ja patrzę na radosć buzi -twarzy PDP, a reszta ? pikuś

3 minuty temu, Blondi napisał:

nischt zu tragisch  ,,, każdemu się może zdarzyć, kupa czy coś innego,,idzie ogarnąc, ale radosć ze spotkania ,,ja patrzę na radosć buzi -twarzy PDP, a reszta ? pikuś

Piszę ogólnie , tylko tak Ciebie zacytowalam , bo z brzegu byłaś i o tej kupie napisałaś ...O czym my tu kuźwa mówimy ?! Większość z nas , gdyby @foczka63napisała np. , że sąsiadce w gościach coś się przydarzyło pewnie by napisała " Kasia czys ty zdurniala ..

myć , przebierać nie swoją PDP i to za friko ?! ". ....Blondasku ...z całym szacunkiem , ale , gdyby mi tutaj przyszło obsługiwać jakiegoś doktorowego gościa ( cały czas o kupie ) to jak to sobie wyobrażasz ? Pewnie bym pomogła , bo nie zatraciłam jeszcze jakichś resztek czlowieczenstwa , ale na pewno wkurzylabym się na maxa . Niestety , ale znajomi naszych PDP to nie mlodziki , tylko ludzie w mniej więcej latach jak ci nasi  ulubiency .

16 minut temu, Blondi napisał:

nischt zu tragisch  ,,, każdemu się może zdarzyć, kupa czy coś innego,,idzie ogarnąc, ale radosć ze spotkania ,,ja patrzę na radosć buzi -twarzy PDP, a reszta ? pikuś

 No mnie się kupa w majty, w dodatku w gościach nie zdarza. Na razie    

7 godzin temu, foczka63 napisał:

Ona z tego co się Kulka dowiedziała nie chce opiekunki a jej 5 dzieci radośnie temu przyklaskuje

Gorzej jest jak podopieczny/podopieczni uznają że pomoc jest nie potrzebna, a rodzina takową załatwi. Oj potrafią oni, potrafią uprzykrzyć życie opiekunowi i dowodzić mu jaki jest zbędny, wszystko źle robi, lub nic nie robi, źle gotuje, sprząta i jaki jest obcy w ich domu. Nieodpornych szybko potrafią wykończyć!

9 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

myć , przebierać nie swoją PDP i to za friko ?! "

A nie pomożesz?zdarzyło się ,,czy wszystko trzeba przeliczac na kasę? nie zdarza się to co dzień, tylko raz może na jakiś tam czas, ja jestem taka ,że pomogę, tego we mnie się nie zmieni,,pomogę za friko, ale piszę o takich zdarzeniach nie planowanych,,nie codziennych, ale raz tam kiedyś,,,,

Pizdzi dalej ,,dzisiaj Bingo,  ale czy pójdę? trochę śpiące oczka po radosnej wiatrem nocy,, zobaczymy,,siły mam jeszcze full, jak zawsze, disco bym jeszcze mogła zaliczyć,,a potem padła i kamiennym snem spała, i nie zawracała sobie doopy wiatrem,,pobuja i przestanie,,

2 minuty temu, Blondi napisał:

A nie pomożesz?zdarzyło się ,,czy wszystko trzeba przeliczac na kasę? nie zdarza się to co dzień, tylko raz może na jakiś tam czas, ja jestem taka ,że pomogę, tego we mnie się nie zmieni,,pomogę za friko, ale piszę o takich zdarzeniach nie planowanych,,nie codziennych, ale raz tam kiedyś,,,,

Pewnie , że pomogę ( wyżej napisałam ) , ale mam patrzeć pod kątem radości na buzi  i pewnie sama z taką radością obsługę odstawiac ? Blondi , niedługo będzie rok jak desant wylądował na tym forum . Dałaś wszystkim do zrozumienia , że przynajmniej na razie nie pracujesz w opiece ...i bardzo dobrze , że Ci się szczesci , trzymam kciuki i życzę Ci cały czas takiego życia , jakie teraz prowadzisz ,ale skarbie ....łatwo się pisze , papier , czy klawiatura cierpliwe są ...a wszędzie dobrze , gdzie nas nie ma , bo ja to bym tak , czy srak zrobiła . Bez urazy 

9 minut temu, kris napisał:

Gorzej jest jak podopieczny/podopieczni uznają że pomoc jest nie potrzebna, a rodzina takową załatwi.

Hahahha ja się w takim gniazdku znalazłam ,,i to ja byłam obsługiwana przez PDP, czułam się jak na urlopie, do czasu gdy trzeba było zaplacić tysiące za mnie ale PDP fajni i ja też miałam  język w gębie, niemcy nie lubią prawdy ale ja lubię ,,mieć czarno na białym, od babci wyciągnęłam wszystko ,córcia chciała dobrze , a babcia mimo wieku fitt nad fitami,mnie by przescignęła w robocie,,resztą sama po tygodniu powiedzialam? po co Wam opiekunka,,jak Ty sama potrafisz wszystko zrobić ,,,mimo wszystko bardzo miło wspominam tamto miejsce,,z cmentarzami,,z końcem świata , zero sklepów, oraz zero internetu,,,

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Kurła,monitor oplułam!!!!!ha ha ha 

@Blondi- ciekawa jest bardzo czy pomogłabys z uśmiechem na buzi i nieodłącznym ,nischt zu tragisch ,gdyby osrał się jakiś przyjaciel Twojego Słodziaka w Twoim domu np.?Mhm????