Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, 1bozka napisał:

chciałbys ...marzyciel

chociaż  tyle

Teraz, 1bozka napisał:

nie wiem..i nie mów

nie wiem ,dlatego pytam

1 minutę temu, maras1 napisał:

nie wiem ,dlatego pytam

jest czarnaw białe kropki  ...nie wiem co to,ale ich wyrób więc dobry

ja tu też nie narzekam. nigdy tak nie było żeby Elka protestowała na moje listy zakupowe. kupuje a potem wpierdziela. przez moje pierwsze dwa pobyty wołowina była co 2-3 dni. potem Elkę cholesterol przeraził ( jej - mój jest zajefajny ), ale powoli krowa wraca na stół. choć ja najbardziej lubię indyka. 

prawda jest taka, że Elka twierdzi że ja za mało jem. jem normalnie, tyle ile mi potrzeba, a ona się opycha. więc co i rusz kupuje takie rzeczy o których wie, że lubię. pierś z kaczki, białą szwabską kiełbasę, albo kaszę. po za listą oczywiście

1 minutę temu, 1bozka napisał:

jest czarnaw białe kropki  ...nie wiem co to,ale ich wyrób więc dobry

to nie to,to co jadłem było całe białe,z konsystencją kaszanki i podobne w smaku

Teraz, maras1 napisał:

to nie to,to co jadłem było całe białe,z konsystencją kaszanki i podobne w smaku

to może jakąs stonkę niemiecką jadłeś

1 minutę temu, Grzegorz B napisał:

ja tu też nie narzekam. nigdy tak nie było żeby Elka protestowała na moje listy zakupowe. kupuje a potem wpierdziela. przez moje pierwsze dwa pobyty wołowina była co 2-3 dni. potem Elkę cholesterol przeraził ( jej - mój jest zajefajny ), ale powoli krowa wraca na stół. choć ja najbardziej lubię indyka. 

prawda jest taka, że Elka twierdzi że ja za mało jem. jem normalnie, tyle ile mi potrzeba, a ona się opycha. więc co i rusz kupuje takie rzeczy o których wie, że lubię. pierś z kaczki, białą szwabską kiełbasę, albo kaszę. po za listą oczywiście

w zeszły roku byłem obok ciebie steinheim am albuch,tam też kupowałem co chciałem

2 minuty temu, Grzegorz B napisał:

ja tu też nie narzekam. nigdy tak nie było żeby Elka protestowała na moje listy zakupowe. kupuje a potem wpierdziela. przez moje pierwsze dwa pobyty wołowina była co 2-3 dni. potem Elkę cholesterol przeraził ( jej - mój jest zajefajny ), ale powoli krowa wraca na stół. choć ja najbardziej lubię indyka. 

prawda jest taka, że Elka twierdzi że ja za mało jem. jem normalnie, tyle ile mi potrzeba, a ona się opycha. więc co i rusz kupuje takie rzeczy o których wie, że lubię. pierś z kaczki, białą szwabską kiełbasę, albo kaszę. po za listą oczywiście

tu tez uważają ze za mało jem..haha chcieli by mnie na swoje podobieństwo utuczyć

a w ogóle to chyba wiem co Elka kombinuje. z tym szpitalem. podejrzałem to co tam na youtubie ogląda. artroskopia kolana. łeeee. to nie będzie jej ze dwa trzy dni. do doopy. ja już Heinzowi naopowiadałem że jak Elka pójdzie do szpitala to pojedziemy do Włoch, do Como. i jak nie będzie się prężył, to mu pozwolę trochę z przodu posiedzieć

1 minutę temu, 1bozka napisał:

to może jakąs stonkę niemiecką jadłeś

jadłe już tyle rzeczy,że stonka mnie nie przeraża

1 minutę temu, Grzegorz B napisał:

a w ogóle to chyba wiem co Elka kombinuje. z tym szpitalem. podejrzałem to co tam na youtubie ogląda. artroskopia kolana. łeeee. to nie będzie jej ze dwa trzy dni. do doopy. ja już Heinzowi naopowiadałem że jak Elka pójdzie do szpitala to pojedziemy do Włoch, do Como. i jak nie będzie się prężył, to mu pozwolę trochę z przodu posiedzieć

pewnie jeszcze poprowadzić samochód

1 minutę temu, maras1 napisał:

jadłe już tyle rzeczy,że stonka mnie nie przeraża

spróbuj ślimaki polskie ogrodowe

1 minutę temu, 1bozka napisał:

pewnie jeszcze poprowadzić samochód

nooo

1 minutę temu, 1bozka napisał:

spróbuj ślimaki polskie ogrodowe

winniczki eksportowe -jadłem,a w przedszkolu również pająki

Teraz, Grzegorz B napisał:

nooo

kłamczuch jestes i zwodzisz go

Teraz, maras1 napisał:

winniczki eksportowe -jadłem,a w przedszkolu również pająki

to masz widze wyuzdany hahaha smak

Teraz, maras1 napisał:

winniczki eksportowe -jadłem,a w przedszkolu również pająki

ja w przedszkolu nakręciłem chłopaków na dżdżownice  sam nie zjadłem. ale ja tam z miesiąc tylko wytrzymałem 

Teraz, Grzegorz B napisał:

ja w przedszkolu nakręciłem chłopaków na dżdżownice  sam nie zjadłem. ale ja tam z miesiąc tylko wytrzymałem 

no tak w końcu musiałbyś spróbowac tego przysmaku przedszkolnego

4 minuty temu, 1bozka napisał:

kłamczuch jestes i zwodzisz go

jutro mu wyjaśnię, że owszem, jedziemy, tylko nie autem a wózkiem, i nie do Como, a do Ichenchasen, na spacer  a na wózku zawsze siedzi z przodu

Teraz, Grzegorz B napisał:

jutro mu wyjaśnię, że owszem, jedziemy, tylko nie autem a wózkiem, i nie do Como, a do Ichenchasen, na spacer 

no tak dziś niech śpi w nieświadomości i marzy

1 minutę temu, 1bozka napisał:

no tak dziś niech śpi w nieświadomości i marzy

niechby spał.. wyschły jego śpiochy, w których nie ma możliwości grzebać w majtochach. ale był zły jak go w nie stroiłem. jak mógł, tak utrudniał 

1 minutę temu, Grzegorz B napisał:

niechby spał.. wyschły jego śpiochy, w których nie ma możliwości grzebać w majtochach. ale był zły jak go w nie stroiłem. jak mógł, tak utrudniał 

znaczy się profesjonalista jesteś

Teraz, 1bozka napisał:

znaczy się profesjonalista jesteś

śpiochy to był pomysł mojej żony, kiedy Heinz odkrył że kupa jest fajna, i kilka dni z rzędu prałem wzystko, włącznie z Heinza głową  ona takie w DPSie używała

9 minut temu, 1bozka napisał:

to masz widze wyuzdany hahaha smak

albo ty nie chodziłaś do porządnego przedszkola

Teraz, Grzegorz B napisał:

śpiochy to był pomysł mojej żony, kiedy Heinz odkrył że kupa jest fajna, i kilka dni z rzędu prałem wzystko, włącznie z Heinza głową  ona takie w DPSie używała

wiadomo to co najlepsze zawsze wymyśli kobieta