Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Joy napisał:

Mirabelko jak Cię lubię to tu się z Tobą kategorycznie nie zgadzam.Pierwsza Harpia to powinna umieć włazić wszystkim w doopę bez wazeliny,mieć kilka twarzy ,zmieniać poglądy jak rękawiczki w zależności od potrzeby ,opowiadać bajki z mchu i paproci itd itp a wszystko po to aby błyszczeć.I to nie koniecznie własnym blaskiem.Więc sama przyznasz,że @Maria Jolantaodpada:oklaski:I niech tak zostanie,bo olernie ją lubię :) 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mőwiłam już że Ciebie koffam? :serce:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, hawana napisał:

Jak tam zdroweczko? Mnie dzisiaj watroba sie zolcia zalala, ale  widze, ze Stokrotke pokrecilo w fotelu(pewnie jej niewygodnie)...i...juz mi lepiej:szydera:

Tak sie wyspowiadalam mimowolnie...

 

Na zachodzie bez zmian ,.dostałam nowy syrop i tablety ,ale to dopiero pierwszy dzień zażywania .... zaczynam się bać ... jutro alergolog .

Po krótkiej przerwie ( 8 miesięcy) znowu jadę do demencji ,ale ponoć mocno spacyfikowanej ,na zasadzie gdzie mnie posądzą tam siedzę , uśmiechając się pogodnie .... zobaczymy :d... trochę mnie włosy postawiły Twoje utarczki ze Stokrotką .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Afryka napisał:

Na zachodzie bez zmian ,.dostałam nowy syrop i tablety ,ale to dopiero pierwszy dzień zażywania .... zaczynam się bać ... jutro alergolog .

Po krótkiej przerwie ( 8 miesięcy) znowu jadę do demencji ,ale ponoć mocno spacyfikowanej ,na zasadzie gdzie mnie posądzą tam siedzę , uśmiechając się pogodnie .... zobaczymy :d... trochę mnie włosy postawiły Twoje utarczki ze Stokrotką .

Zawsze mowilam, ze jak nie ma dzwigania, to inne atrakcje, bo za darmo pieniedzy nie daja.

Nie martw  sie na zapas.

Edytowane przez hawana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fioletowa.mysz napisał:

Tak właśnie zrobiłam. I ze złości nawet babki mi nie szkoda,że spała będzie na gołych deskach!

Raz tak miałam u Puśki  i to materac był po wymianie . Przyjechał fachman ...przy nim nie pipstało ...Nie omieszkał z wk..nerwem w głosie oznajmić mi , że przyjechał na próżno , bo nie pipsta ... Tłumaczyłam , że jak syn usiadł na krześle przy łóżku to nieprzyjemnie pipstało .... W pewnym momencie ( obchodził łóżko ..macał ..oglądał ) zaczęło pipstać . Ja wiedziałam , że to nie materac ...w danym momencie ...ale ufffnęłam sobie ...dobre i to ...Moja Pusia swoim niskim głosem odezwała się nie w porę " to moje aparaty w uszach pipstają ! " ...No do partyzantki to ona się nie nadawała ! ....Mistrz oczywiście pojechał prawie obrażony , że cenny czas stracił ...Przyjechał syn , który zajmował się wszystkimi sanitariatami ...Opowiedziałam ...Marcinek za telefon , zadzwonił do firmy , materac przy nim pipstał co chwila ...opitolił jakąś panią po drugiej  stronie telefonu ...żądając rozmowy z szefem ! ....Niestety szef jeszcze nie dotarł do biura , bo to właśnie on był u nas ...Marcinek powiedział więc pani , że nie życzy sobie , żeby ktokolwiek podnosił głos na opiekunkę jego matki ...i takie tam . Tego samego dnia , wieczorem , przyjechał taki " stały ", fajny specjalista ...materac pipstał przy nim raz po raz jak tylko przechodził w którymś miejscu . Stwierdził , że pracuje 10 lat i jeszcze się z tym nie spotkał , żeby nówka nieśmigana piszczała ...Materac wymienny miał ze sobą ....wadliwy zabrał do firmy ...

Edytowane przez Baśka powtarzająca się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Grzegorz B napisał:

Było nie było dwa lata na psychiatrii pracowałem ☺ różnica między personelem A pacjentami była taka, że my swobodnie się przrmieszczaliśmy i po robocie szliśmy do domów. Innych istotnych różnic nie dostrzegłem

:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Raz tak miałam u Puśki  i to materac był po wymianie . Przyjechał fachman ...przy nim nie pipstało ...Nie omieszkał z wk..nerwem w głosie oznajmić mi , że przyjechał na próżno , bo nie pipsta ... Tłumaczyłam , że jak syn usiadł na krześle przy łóżku to nieprzyjemnie pipstało .... W pewnym momencie ( obchodził łóżko ..macał ..oglądał ) zaczęło pipstać . Ja wiedziałam , że to nie materac ...w danym momencie ...ale ufffnęłam sobie ...dobre i to ...Moja Pusia swoim niskim głosem odezwała się nie w porę " to moje aparaty w uszach pipstają ! " ...No do partyzantki to ona się nie nadawała ! ....Mistrz oczywiście pojechał prawie obrażony , że cenny czas stracił ...Przyjechał syn , który zajmował się wszystkimi sanitariatami ...Opowiedziałam ...Marcinek za telefon , zadzwonił do firmy , materac przy nim pipstał co chwila ...opitolił jakąś panią po drugiej  stronie telefonu ...żądając rozmowy z szefem ! ....Niestety szef jeszcze nie dotarł do biura , bo to właśnie on był u nas ...Marcinek powiedział więc pani , że nie życzy sobie , żeby ktokolwiek podnosił głos na opiekunkę jego matki ...i takie tam . Tego samego dnia , wieczorem , przyjechał taki " stały ", fajny specjalista ...materac pipstał przy nim raz po raz jak tylko przechodził w którymś miejscu . Stwierdził , że pracuje 10 lat i jeszcze się z tym nie spotkał , żeby nówka nieśmigana piszczała ...Materac wymienny miał ze sobą ....wadliwy zabrał do firmy ...

I ja myślę,że ten jest felerny. Ale wkurza mnie,ze wszyscy mają to gdzieś tylko mi zależy aby było dobrze. I weź tu pokaż,że ludzkie masz uczucia? 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, violka napisał:

No właśnie o to chodzi :haha:

W normalnym dniu powiedzialabym: jestem madra to wiem, ale dzisiaj demencja utarla mi uszu. 

Nie przewidzialam, chociaz wczorajsze wyciaganie z szafy ciuchow  wskazywalo na to, ze sie szykuje. Mowilam, ze 100 razy, ze  za tydzien, ze nie wiadomo jaka pogoda... W koncu olalam , bo i tak ciagle cos wyciaga..

Ale jeszcze sie zregeneruje(ja:d) i moje dobre samopoczucie odrosnie jak jaszczurczy ogon:d

Edytowane przez hawana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, hawana napisał:

W normalnym dniu powiedzialabym: jestem madra to wiem, ale dzisiaj demencja utarla mi uszu. 

Nie przewidzialam, chociaz wczorajsze wyciaganie z szafy ciuchow  wskazywalo na to, ze sie szykuje. Mowilam, ze 100 razy, ze  za tydzien, ze nie wiadomo jaka pogoda... W koncu olalam , bo i tak ciagle cos wyciaga..

Ale jeszcze sie zregeneruje(ja:d) i moje dobre samopoczucie odrosnie jak jaszczurczy ogon:d

Przy Twojej Stokrotce i Prosiaczka Kasieńce , moja Anielica jest prawdziwym aniołem , więc grzechem byłoby  irytowanie się na jej niepamięć , ale niejednokrotnie miałam ochotę wyjść z siebie O.o Choćby w momentach kiedy to zmuszałam ją do jakiegoś dialogu ze mną i na ogół kończył się moim długim monologiem . Dla przykładu .... Kiedyś produkowałam się i opowiadałam jej o moim dzieciństwie i rodzeństwie , kiedy już miałam dość zaproponowałam spacer . Po pięciu minutach , kiedy byłyśmy już na zewnątrz , Anielica poprosiła mnie abym jej coś opowiedziała . Ja resztkami cierpliwości zadałam pytanie o czym chciałaby usłyszeć , a one odpowiedziała mi pytaniem .... Masz rodzeństwo ? :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stokrotka sie zbudzila.

Jesc na razie nie chce, lazi. W ogole nic nie potrzebuje.Ja nie jestem jej potrzebna. I tak nic nie robie.Moge jechac do domu.

Typowe brednie demencji.

Moglam tego nie pisac, ale tak to wlasnie jest z demencja.Nie pierwszy raz slyszalam, a za chwile bylam najlepsza na swiecie...

Gdybym nie wiedziala, ze to choroba, musialabym sie obrazic.

Olewam.

Jak jej swirowanie nie przejdzie(jest szansa , bo u dementykow nastroje sie szybko zmieniaja)  to poprosze o zmiane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, violka napisał:

Przy Twojej Stokrotce i Prosiaczka Kasieńce , moja Anielica jest prawdziwym aniołem , więc grzechem byłoby  irytowanie się na jej niepamięć , ale niejednokrotnie miałam ochotę wyjść z siebie O.o Choćby w momentach kiedy to zmuszałam ją do jakiegoś dialogu ze mną i na ogół kończył się moim długim monologiem . Dla przykładu .... Kiedyś produkowałam się i opowiadałam jej o moim dzieciństwie i rodzeństwie , kiedy już miałam dość zaproponowałam spacer . Po pięciu minutach , kiedy byłyśmy już na zewnątrz , Anielica poprosiła mnie abym jej coś opowiedziała . Ja resztkami cierpliwości zadałam pytanie o czym chciałaby usłyszeć , a one odpowiedziała mi pytaniem .... Masz rodzeństwo ? :szydera:

Dokladnie tak jest. Stokrotka myli moje sprawy rodzinne ze sprawami zmienniczki, ale ...pytala, musialam cos jej opowiedziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, hawana napisał:

Stokrotka sie zbudzila.

Jesc na razie nie chce, lazi. W ogole nic nie potrzebuje.Ja nie jestem jej potrzebna. I tak nic nie robie.Moge jechac do domu.

Typowe brednie demencji.

Moglam tego nie pisac, ale tak to wlasnie jest z demencja.Nie pierwszy raz slyszalam, a za chwile bylam najlepsza na swiecie...

Gdybym nie wiedziala, ze to choroba, musialabym sie obrazic.

Olewam.

Jak jej swirowanie nie przejdzie(jest szansa , bo u dementykow nastroje sie szybko zmieniaja)  to poprosze o zmiane.

wiesz co ta swoja stokrotkę to w ciemny las i pokrzywy wyprowadz

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, hawana napisał:

Dokladnie tak jest. Stokrotka myli moje sprawy rodzinne ze sprawami zmienniczki, ale ...pytala, musialam cos jej opowiedziec.

Stokrotka przynajmniej myli osoby a Kasieńka cały czas kupuje cukierki dla dzieci a potem sama je zdada. A mnie kilka razy dziennie pyta o moją mamę a potem przeprasza jak mówię że nie żyje. Jeszcze raz wrócę bo już mam bilety na koncert Andre Rieu w lutym i to chyba będzie ostatni raz. Widzę jak choroba postępuje, ma dobry charakter ale już czasem nie mam tej cierpliwości jaką miałam kilka miesięcy temu. Czasem ciężko patrzeć jak się zmienia....

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...