Rozmowa przy kawie (2)

5 godzin temu, lucyna.beata napisał:

hmmmm....w sumie prawie jak u mnie tylko nie o dziecko mi chodzi a o brata mojego...30 lat w de mieszka i raptem sobie o majatku w pl przypomnial....na czulosci rodzinne sie mu zebralo....wpadl w gosci irytuje uwagami ze albo to lub tamto mu nie pasi itd....odczekam bo w sobote leci znow do siebie ale czuje caly czas jakies poirytowanie....co mialam splacic za niego juz splacilam....teraz sam musi sie zmierzyc z polska rzeczywostoscia jezeli ma zapedy na lokatorskie mieszkanie spoldzielcze....w sumie..nie mamy oboje nic...bo jezeli nawet to trzeba unormowac najpierw sprawy wkladu mieskzaniowego itd a to moze trwac kilka lat

nadmieniam ze zlotowki nie dolozyl przez caly ten czas do jakiekolwiek remontu albo czynszu na tym mieszkaniu

No to masz babo placek 

1 godzinę temu, violka napisał:

Oj bidulko , może do jutra będzie lepiej . Trzymaj się 

Godzinę temu, Heidi napisał:

 @Barbara48 kuruj się dziewczyno, bo będę musiała za Ciebie do Twojego Mana jechać 

Kurde, ja muszę

3 godziny temu, fioletowa.mysz napisał:

A kiedyś jak mi ślina na swojski smalczyk ciekła, to wysłała mi też. Taka jest właśnie @Michasia 1959. Serducho na dłoni nosi.

@Michasia 1959Serducho ma na dłoni i na dodatek piękna z niej kobieta  i klasę ma 1 !!!!!!

15 minut temu, INEZ napisał:

w tym przypadku może trafniej by było powiedzieć ,że musi wrócić tam skąd przybyło

otoz to....niebawem tak bedzie

Teraz, lucyna.beata napisał:

otoz to....niebawem tak bedzie

 wreszcie się może doczekam pitu ,pitu

4 minuty temu, Barbara48 napisał:

Kurde, ja muszę

Ale jakby kiedyś zastępstwo było potrzebne to wiesz gdzie się masz zgłosić

5 minut temu, MeryKy napisał:

No to masz babo placek 

no mam...i to z zaklacem kurde blaszka.....wziac i wyrzucic ale wiesz....gdzies tam kregoslup moralny mi nie pozwala byc bezwgledna tak do konca....a moglabym pstryk zrobic i po bolu ale wiem tez ze przyroda nie znosi prozni...co ja zabiore...strace w innym miejscu podwojnie jak mnie ktos wydyma...to ten ktos tez bedzie w plecy jeszcze wiecej...nie chce brac sprawiedliwosci w swoje rece...to sie musi samo poukladac....jak wszystko w naszym zyciu...niby mamy wplyw a i tak pisze swoje scenariusze

23 minut temu, lucyna.beata napisał:

dziewcze musialabym nie dzien ale dwa wolnego wziac bo grzybki plywac lubia podobnie jak rybka

Będą miały w czym pływać. Nie ma obaw. A i przekimac sie jest gdzie. Tylko z rybka kłopot ale za to mam kiełbasę

Teraz, lucyna.beata napisał:

no mam...i to z zaklacem kurde blaszka.....wziac i wyrzucic ale wiesz....gdzies tam kregoslup moralny mi nie pozwala byc bezwgledna tak do konca....a moglabym pstryk zrobic i po bolu ale wiem tez ze przyroda nie znosi prozni...co ja zabiore...strace w innym miejscu podwojnie jak mnie ktos wydyma...to ten ktos tez bedzie w plecy jeszcze wiecej...nie chce brac sprawiedliwosci w swoje rece...to sie musi samo poukladac....jak wszystko w naszym zyciu...niby mamy wplyw a i tak pisze swoje scenariusze

I  tu masz całkowitą rację

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Będą miały w czym pływać. Nie ma obaw. A i przekimac sie jest gdzie. Tylko z rybka kłopot ale za to mam kiełbasę

wiesz co w doborowym towrzystwie grzybki a nawet ocet wystarcza..tylko gdzie ty a gdzie ja....musialabym ogarnac pociagi ....a widze na mapie ze was sporo w okolicach siedzi...tylko ten berlin jakis wyludniony

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

wiesz co w doborowym towrzystwie grzybki a nawet ocet wystarcza..tylko gdzie ty a gdzie ja....musialabym ogarnac pociagi ....a widze na mapie ze was sporo w okolicach siedzi...tylko ten berlin jakis wyludniony

W doborowym towarzystwie to nawet octu na popitkę nie trzeba

Teraz, lucyna.beata napisał:

wiesz co w doborowym towrzystwie grzybki a nawet ocet wystarcza..tylko gdzie ty a gdzie ja....musialabym ogarnac pociagi ....a widze na mapie ze was sporo w okolicach siedzi...tylko ten berlin jakis wyludniony

Zapytam kolezanke czy sie tam nie wybiera. Z doskoku w heimie gdzies w Berlinie pracuje. Ona lubi łazęgować więc na pewno nie odpuści spotkania kogoś, kogo będzie mogła wywlekać na te łazęgi

A jak ogarniesz pociągi to zapraszam. Służę łóżkiem i octem i czym tam jeszcze

laski i lachony wiecie ze bladym switem wstaje a teraz jeszcze w zasadzie glebka noc panuje ...lato poooooszlo sobie i musimy odczekac zas pare miechow

zycze wiec spokojnego wieczorku 

pisze z wami jednym okiem..drugie mi sie jakos zamklo ....

dobrej nocy

5 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Zapytam kolezanke czy sie tam nie wybiera. Z doskoku w heimie gdzies w Berlinie pracuje. Ona lubi łazęgować więc na pewno nie odpuści spotkania kogoś, kogo będzie mogła wywlekać na te łazęgi

A jak ogarniesz pociągi to zapraszam. Służę łóżkiem i octem i czym tam jeszcze

czymam za slowo

buziaki

a pro kod poporsze na priv

7 minut temu, INEZ napisał:

W doborowym towarzystwie to nawet octu na popitkę nie trzeba

a wiesz ze tak jak tak...

Teraz, lucyna.beata napisał:

a wiesz ze tak jak tak...

No jak nie jak tak i z gwinta można i z jednego kielonka wariatów jest wiele i możliwości też Przestań tak kusić bo zamiast do domu to się kierowcy pod Berlin każe zawieść

12 minut temu, lucyna.beata napisał:

poporsze na priv

14 minut temu, lucyna.beata napisał:

drugie mi sie jakos zamklo .

Czyżby ? Dobranoc

28 minut temu, INEZ napisał:

@Michasia 1959Serducho ma na dłoni i na dodatek piękna z niej kobieta  i klasę ma 1 !!!!!!

Dziękuję Inez dziękuję za "piękne słówka"- a taka prywatne to bardzo poprawiłaś mi humor bo zaiskrzyło na łączach ze starym,ciągle zadaje te same pytanie - pierwsze pytanie :"co ciekawego powiesz".Powiedziałam  :co ja bajkoopowiadajka" i poleciało haha ,buziole

Teraz, Michasia 1959 napisał:

Dziękuję Inez dziękuję za "piękne słówka"- a taka prywatne to bardzo poprawiłaś mi humor bo zaiskrzyło na łączach ze starym,ciągle zadaje te same pytanie - pierwsze pytanie :"co ciekawego powiesz".Powiedziałam  :co ja bajkoopowiadajka" i poleciało haha ,buziole

u mnie odwrotnie ja zadaje to pytanie bo mój mąż to z tych co " słowo od niego kupić trzeba "to sobie możesz wyobrazić co się dalej działo .Słowa były szczere zawsze piszę i mówię to co myślę "Co w sercu to na języku "

Teraz to i ja się pięknie pożegnam Dobranoc i spokojnej nocy Wszystkim życzę

1 minutę temu, INEZ napisał:

u mnie odwrotnie ja zadaje to pytanie bo mój mąż to z tych co " słowo od niego kupić trzeba "to sobie możesz wyobrazić co się dalej działo .Słowa były szczere zawsze piszę i mówię to co myślę "Co w sercu to na języku "

Mój też tylko pytania zadaje:) a w kij dmuchał już mi się znudziło prawie 40 lat ujadać aż mi usta zmalay od tego bablania

3 godziny temu, aniao napisał:

. Nasze dzieci dostały wędkę, rybkę muszą same złowić . Dobranoc.

Ania Dobranoc 

5 godzin temu, Michasia 1959 napisał:

Dziękuję Inez dziękuję za "piękne słówka"- a taka prywatne to bardzo poprawiłaś mi humor bo zaiskrzyło na łączach ze starym,ciągle zadaje te same pytanie - pierwsze pytanie :"co ciekawego powiesz".Powiedziałam  :co ja bajkoopowiadajka" i poleciało haha ,buziole

tak malo a tak wiele co nie?