Rozmowa przy kawie (2)

toranaga wkroczyl wlasnie i oswiadczyl ze budowy ciag dalszy...czyli znow wysuwanie szafek wywazanie pralki...a ja wczoraj z nudow doslownie sobie juz na dzisiaj ogarnelam pomieszczenie gospodarcze...qwa....

dobrze ze jutro go splawie do metro...liiiiiiiiste zapisalam bedzie mial co robic to mu sie meskiej roboty w domu odechce...wiercenia , wbijania mlotkiem, szlifowania....

wlasnie slonko sie pokazalo....jest szansa na pogodny dzien..tylko chlodno...+6

1 godzinę temu, aniao napisał:

Dzień dobry. Byłam wczoraj oglądać "Erntedankteppich" w Otterswang. Mam zdjęcia, ale z mojego telefonu umiem je wysłać tylko do dysku Google, a dalej ni hu hu. Potrafię tylko udostępnić. Ciemna masa komputerowa jestem. A takie zdolne dzieci mam . Do rzeczy, dywan  to obraz usypany z różnych ziaren, myślę że podstawą jest barwiony piasek, ale pewności nie mam. Oddane są takie detale, jak światłocienie, szczegóły typu paznokcie czy płynąca woda. Mnie się bardzo podobało. Nie wiem czy w Polsce ludzie też takie coś robią? Widziałam wieńce dożynkowe, ale to święto dziękczynienia za zbiory zarejestrowałam dopiero w De. Chociaż ja taka mało religijna jestem, to u nas mogło mi umknąć. Miłego dnia

taka dzampreze mam tu w niedziele...wezme mojego alfreda ..sie znaczy aparat , bo slyszlam juz na temat tego swieta troche ale okazji nie mialam na zywo zobaczyc....od 10-ej to 18ej...moze bedzie warto ...mam jakies 150 metrow do miejsca jakos dam rade

Dzień dobry Milusińscy i miłego dzionka .

29 minut temu, lucyna.beata napisał:

a ilez ci jeszcze sie ostalo tych dzionkow?

W umowie mam do 31 października, ale jakby było spoko to może pociagne trochę dłużej, choć do zmiany na 17 grudnia nie dam rady./mam Mamę na 28 listopada do szpitala.

Zadzwoniła właśnie do mnie moja pani architekt, żeby obwieścić mi radosną nowinę........że właśnie jedzie do mojego domu zrobić w końcu inwentaryzację do planu rozbudowy.

Qźwa.............od czerwca na nią czekam........jakie słowa na usta mi się cisnęły, to już nawet nie wspomnę. Ludziom w PL , to chyba na kasie nie bardzo zależy. Na geodetę czekałam miesiąc, ale tak go bombardowałam telefonami, ze chłop w końcu skapitulował i przyjechał zrobić potrzebne do mapy pomiary. 

Na wiosnę chciałam ruszyć z demolką........ale w takim tempie to wątpię żebym zdążyła.

No to se popisałam.

Dzień dobry .Witam wszystkich w ten piękny pażdziernikowy,jesienny poranek .Miłego dnia Wam życzę

Dzień dobry  

2 minuty temu, ewa14 napisał:

Zadzwoniła właśnie do mnie moja pani architekt, żeby obwieścić mi radosną nowinę........że właśnie jedzie do mojego domu zrobić w końcu inwentaryzację do planu rozbudowy.

Qźwa.............od czerwca na nią czekam........jakie słowa na usta mi się cisnęły, to już nawet nie wspomnę. Ludziom w PL , to chyba na kasie nie bardzo zależy. Na geodetę czekałam miesiąc, ale tak go bombardowałam telefonami, ze chłop w końcu skapitulował i przyjechał zrobić potrzebne do mapy pomiary. 

Na wiosnę chciałam ruszyć z demolką........ale w takim tempie to wątpię żebym zdążyła.

No to se popisałam.

Na pocieszenie "Co się odwlecze to nie uciecze" przecież i tak dopiero na wiosnę chcesz rozpocząć rozbudowę a do wiosny jeszcze dobre pół roku to na pewno ze wszystkim zdążysz

2 minuty temu, INEZ napisał:

Na pocieszenie "Co się odwlecze to nie uciecze" przecież i tak dopiero na wiosnę chcesz rozpocząć rozbudowę a do wiosny jeszcze dobre pół roku to na pewno ze wszystkim zdążysz

Pół roku, to się czeka w moim mieście na pozwolenie na rozbudowę z Urzędu miasta. A do tego jeszcze daleka droga.

dzien dobry

Teraz, ewa14 napisał:

Pół roku, to się czeka w moim mieście na pozwolenie na rozbudowę z Urzędu miasta. A do tego jeszcze daleka droga.

długo bardzo długo .Ja jak taras chciałam dobudować to też trochę perypetii miałam ale przy pomocy sympatycznej ,miłej i uczynnej pani z wydziału budowlanego ominęłam pewne przepisy i ten taras to jest niby ganek ,który bez pozwolenia na budowę można było dobudować .Jakbym przyznała się,że to w rzeczywistości jest taras to bez pozwolenia na budowę by się nie obyło

2 minuty temu, ORIM napisał:

dzien dobry

Witaj

23 minut temu, INEZ napisał:

Witaj

az tyle optymizmu to we mnie dzis nie ma

1 godzinę temu, Michasia 1959 napisał:

Witam .Spokojnego dnia życzę.Dzisiaj mam odwiedziny 2 dziecka Pdp  łącznie z obiadem.Pdp spokojna , świadoma że dużo nie pamięta i ciagle powtarza to samo ale to nie problem:) Dopiero piąty dzionek zaczynam. 

Będzie dobrze Michaśko. I nie dopiero piaty a już piąty. Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu

1 godzinę temu, Grzegorz B napisał:

Dzień dobry.  Pauza trwa w najlepsze. Dzisiaj Elizabeth daje mi samochód i jadę na wycieczkę do Ulm. Mam tylko do Günzburga ją zawieźć. Tak więc szybka kawka i zadzieram kiecę

Kiecę? O masz! Nie wiedziałam,że mamy tu kolegę Szkota

Godzinę temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy i miłego dzionka .

 

A co Ty dziś taka małomówna? Grzybki zaszkodziły na wątrobe?

22 minut temu, ORIM napisał:

az tyle optymizmu to we mnie dzis nie ma

To nie optymizm tylko banda emotek

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

To nie optymizm tylko banda emotek

nie ma tu na forum takiego co był by dzis odpowiedni 

34 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

A co Ty dziś taka małomówna? Grzybki zaszkodziły na wątrobe?

Spieszyla się do lasu zapewne.... kosiarkę zapakowała do samochodu....bedzie kosić te prawdziwki....

Dzien dobry!

U mnie w PL na wyzynie;)))

tak pizgalo, i lalo, ze nie dalo sie nosa wysciubic.

Od wczoraj urzeduje u siostry, co to pojechala na Podlasie,

Mam do opieki piesa

Spalysmy z psica razem, nawet mnie mnie zepchnela z kanapy.

Coz, Chopin nie zyje, Beethowen nie zyje i ja sie cos nie najlepiej czuje.

W gardle drapie, na ,,pekierz,, mam parcie, no niedobrze.

Musi, od tego latania ze psem w butach ,,na przybos,, cos mnie zlapalo.

A jeszcze dzisiaj, mam miec wnuczki do opieki i uwaga!!!!

spotkanie z pierwszym mezem

Bedzie mnie zmienial, przy dzieciach.

Nic to ,polece do apteki cos na gardlo kupie.

Ale i jeszcze nozka mi sie ochwacila.

Boli stopa jak diabli.

Nie wykrecilam, nic mi nie spadlo,

Ki czort.?

A wieczorem przezylam stress, (nie umiem rozkladac kanapy u siostry)

Diabelstwo ciaglam za to co wystawalo, i nic,

Sprezyna malo mnie nie wrzucila do srodka

Az musialam dzwonic i pytac jak toto dziala.

Jak otworzylam schowek na posciel, to piesa wlazla tam i sie zalegla.

Zrobila sobie bude 

Musialam,uzyc przynety w postaci dobrotki psiej, zeby wyciagnac gada .

Po czym (chodze po domu boso) przyj@#$% lam palcami w skrzynie.

Chyba jednak zaloze kapcie mz okuciem na palcach, bo do soboty zostane bez palcow u nog.

Milego dnia pscolki, mrowecki i bracio robotnicza.

Witam. Jak miło i sympatycznie z rana . moja głowa naładowana jest inspiracjami. Jak usłyszałam, że coś tu się gdzieś buduje, tj. akurat temat dla mnie. Uwielbiam przewalać, a już szczególnie za "cudzesy". Kochana jesteś w PL, to zawsze z załącznikiem trzeba do urzędów chodzić i masz w trybie przyspieszonym. Jeśli to remont starego budynku, to zgłaszasz, że konstrukcja grozi zawaleniem i stwarza niebiezpieczeństwo życia . Przy tej okazji robisz swoją rozbudowę . Pani architekt powinna być z małego miasta,o ddalona zależnościami urzędowymi. Będziesz miała doradztwo z pierwszej ręki jak i co ominąć . U nas w PL wszystko można . Ja załatwiłam rozbudowę w 2 miesiące 

Ogłaszam, że moja PoP właśnie wstała  

Z tego prosty wniosek - w pracy bezpieczniej 

Dzień dobry Ludki  

Dzisiaj pogoda jest piękna i ma być jeszcze cieplej i oby tak było . Muszę wykorzystać dobrą aurę i troszkę popracować na zewnątrz . 

Miłego dzionka 

Dzieńdoberek Everybody    . Witam Państwa i o zdrowie pytam. Krótka migawka z ostatnich 3 tygodni mojego zycia, jest w liście gończym  , a ja tymczasem pozdrawiam i miłego dnia życzę.

25 minut temu, awe59 napisał:

Spieszyla się do lasu zapewne.... kosiarkę zapakowała do samochodu....bedzie kosić te prawdziwki....