Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Joy napisał:

Dla mnie to wampir energetyczny

Nie ,nie,to zupełnie inna bajka.Ona jest nieszczęśliwa,najchętniej pizdła by wszystko łacznie z mężem i wróciła do PL tylko nie ma ani z czym ,ani gdzie:(Ale nigdy sie do tego nie przyzna.I tak tkwi w matni wyżywając się na innych.....

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Ja to wiem i od dawna jej mówię,ale .....To nie tylko menopauza  ,także cały splot niefajnych okoliczności ,które się tylko spiętrzają ...ale pomóc sobie nie da i powiedzieć nic tez nie:(

No właśnie ...i w tej sytuacji również ,jak na dłoni widzimy ,ile znaczą nasze rady i co z nimi zrobi osoba " obdarowana" ,szkoda tylko ,że odbiera tę pomoc w sposób który Cię rani ,ale to może właśnie kwestia rozchwiania hormonalnego .Też posiadam czterdziestoletnie przyjaźnie i z dzióbków sobie nie jemy ,ale nie pozwalamy sobie na " walenie na oślep" ,byle tylko dowalić ,wywrzeszczeć żale bez krzty zastanowienia ,że może jednak trzeba się zastanowić ,bo osoba " postronna" widzi to jaśniej,bez bagażu emocji ...Mam nadzieję,że Twoja przyjaciółka otrząśnie się,bo szkoda takich przyjaźni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, foczka63 napisał:

Nie ,nie,to zupełnie inna bajka.Ona jest nieszczęśliwa,najchętniej pizdła by wszystko łacznie z mężem i wróciła do PL tylko nie ma ani z czym ,ani gdzie:(Ale nigdy sie do tego nie przyzna.I tak tkwi w matni wyżywając się na innych.....

I zatruwając życie innym :( Gdyby to była moja przyjaciółka i w takiej właśnie sytuacji to poradziłabym jej,żeby nie psuła tego co jeszcze jej zostało.Nie zawsze życie się tak układa jak sobie zaplanujemy ale od nas zależy jak to przyjmujemy.Wierz mi ,po tym co mi moje wywinęło powinnam nienawidzić wszystkich i wszystkiego :) Ale nie obwiniam nikogo,cieszę się tym co mam.Spokój ducha jest najważniejszy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Joy napisał:

Niestety zdarzają się tacy ludzie :( Dla mnie to wampir energetyczny i jak tylko wyczuję ,że ktoś jest taki to zwiewam ile sił.Oczywiście jeśli ktoś potrzebuje pomocy to zawsze i chętnie.Ale wampiry mają to do siebie,że ciągle są w potrzebie.Wysysają z nas naszą energię,bez skrupułów .I takim ludziom mówię STOP.Niczego nie jesteś w stanie zrobić i nie pomożesz,bo taka osoba jest szczęśliwa tylko wtedy kiedy cały świat widzi jej" nieszczęście"

A wiesz jak to strasznie ...boli ,jak musisz w końcu powiedzieć STOP i odciąć się ...osobie z rodziny i to najbliższej ...musiałam to zrobić ...dla własnego dobra i równowagi psychicznej ,a ta " osoba" nadal nie wyciągnęła wniosków ,żadnej refleksji ...i zgadnij kto jest suczą bez czci i wiary ?... cały czas uczę się z tym żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Afryka napisał:

A wiesz jak to strasznie ...boli ,jak musisz w końcu powiedzieć STOP i odciąć się ...osobie z rodziny i to najbliższej ...musiałam to zrobić ...dla własnego dobra i równowagi psychicznej ,a ta " osoba" nadal nie wyciągnęła wniosków ,żadnej refleksji ...i zgadnij kto jest suczą bez czci i wiary ?... cały czas uczę się z tym żyć.

Wiem,niestety wiem :( Ale w końcu kiedyś przychodzi ten moment,że musimy zadbać o swoje życie bo mamy je tylko jedno.Wbrew pozorom takie stresujące relacje z innymi mają wpływ i na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne.Ja już nauczyłam się zdrowego egoizmu.Bo jak sama siebie nie będę kochała to kto? :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, INEZ napisał:

Hej .Pytanko mam w temacie kąpieli za pomocą liftu babcie kąpiecie ? kabiny prysznicowej nie macie czy lepiej lift się sprawdza w jej stanie ? .Pytam bo mam podobną sytuację w pracy i usiłuje "coś " z tym zrobić .

moja pdp to roslina typowa paliatywna opieka mam wage , wozek i lift, jest wanna bo lazienka dostosowana w pelni do pdp i za to chwala, miejsca dosyc na wszelki wygibasy no i we trzech musimy robic dwie osoby nie dadza rady....glowa wisi, nogi tez...smutny widok

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, lucyna.beata napisał:

moja pdp to roslina typowa paliatywna opieka mam wage , wozek i lift, jest wanna bo lazienka dostosowana w pelni do pdp i za to chwala, miejsca dosyc na wszelki wygibasy no i we trzech musimy robic dwie osoby nie dadza rady....glowa wisi, nogi tez...smutny widok

Może wygodniej w takim przypadku byłoby wjechać na krześle toaletowym pod prysznic .Z liftem to w takim przypadku problem 3 osoby aż potrzebne do kąpieli .Ja dzisiaj podjęłam starania o przywrócenie do funkcjonowania kabiny prysznicowej .Był syn w odwiedzinach to mu przedstawiłam sytuację .Zobaczymy co z tego wyjdzie.Ja to zawsze muszę "wyrywać się przed szereg" :$

Taka nie poprawna jestem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Afryka napisał:

Powiem Ci ,z własnego doświadczenia ...tych pieniędzy to wiecznie mało ...na zabicie nudy :szydera:

Ja już jedną taką znałamco miała: seksowne ciało, prezydenta za kochanka, diamenty, futra i sławę . Nic to nie dało:  była nieszczęśliwą. Nigdy nie wiadomo gdzie jest granica potrzeb i szcześciamarilyn-monroe-diamonds-animated-gif.gif

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, awe59 napisał:

Od wczoraj wieczora mam problemy z żoladkiem....cały czas mnie muli, jest mi niedobrze i taki tępy, delikatny ból czuję....wspomagam się szałwią ale guzik pomaga....wygląda mi to na niestrawność....co jeszcze może pomóc ? Jak myślicie ?

Wypij kochana kieliszek wódki z pieprzem. Moja teściowa kiedyś uratowała mi życie tym eliksirem:cmok:.  Herbata miętowa zaparzona z dwóch torebek. Współczuję tego muła:smutek:

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, awe59 napisał:

Od wczoraj wieczora mam problemy z żoladkiem....cały czas mnie muli, jest mi niedobrze i taki tępy, delikatny ból czuję....wspomagam się szałwią ale guzik pomaga....wygląda mi to na niestrawność....co jeszcze może pomóc ? Jak myślicie ?

Nie masz jakiejś No-spy ...rozkurczowej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Joy napisał:

Wiem,niestety wiem :( Ale w końcu kiedyś przychodzi ten moment,że musimy zadbać o swoje życie bo mamy je tylko jedno.Wbrew pozorom takie stresujące relacje z innymi mają wpływ i na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne.Ja już nauczyłam się zdrowego egoizmu.Bo jak sama siebie nie będę kochała to kto? :tak2:

Masz rację @Joy. Ja już 11 lat temu odcięłam pępowinę od rodzeństwa mojego męża. Nie spotykamy się, nie komunikujemy. Ja przekazałam informację, że dla nich nie żyję. Mają uznać mnie za martwą. I co...? 11 lat minęło, a oni ciągle żyją moim życiem ,sukcesami  i porażkami. Zrobiłam się hermetyczna jeśli chodzi o uzewnętrznianie emocji jakich pokłady mam nieprzeliczone. Płaczę i chichram się w duchu. Nie ma mnie w PL, a oni dociekają : co, gdzie i jak mi się żyje.  W ogólnym rachunku zyskałam dla siebie więcej czasu wolnego, nie tracę pieniędzy na wymuszane wspólne imprezy, nie sponsoruję ich dzieci, sukces zawodowy. Wybrałam nowe drogi rozwoju osobistego. Bawią mnie teraz, po czasie ich ograniczenia mentalne. Czego nie zrobiłabym dla nich, to i tak za mało, albo źle. Po co się wysilać ?  Na świecie jest wielu ludzi, każdy z nich coś może nam ofiarować , a i ja  z radością podzielę się na wymiankę tym co mam.  Jak tu np na forum. Nie wszystko co się świeci jest wartościowe tiffany-diamond-heart-animated-gif.gif. Serce jest ważne

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Kiedyś liczyłam walizkę pieniędzy. Niestety nie moich. :haha:

Trzeba będzie na poważnie zaprzyjaźnić się z @1bozka, czas wypłaty przyszedł. Angol many jej wypłaca money-animated-gif-11.gif

Już jest ubrana na wyjazd, a many...., many....

w walizce się nie miszczą i spójrzcie co robi szalona money-animated-gif-3.gif

@Maria Jolantaskończ to pranie przy niedzieli w końcu robić i kupmy bilety do Anglii.

Lećmy razem.....!!!!money-animated-gif-17.gif

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, foczka63 napisał:

No:( Ostatnio co druga nasza rozmowa,nawiasem mówiąc coraz to rzadziej gadamy,tak włąśnie wygląda:ona wrzeszczy,ja czekam cierpliwie aż skończy i potem "gadamy" Ale wczoraj to już wyszłam z siebie i nie zdzierżyłam,ileż można...40 lat się znamy ,ale od czasu jak do tej nieszczęsnej Anglii wyjechała jest masakra:(Wieccznie zła,niezadowolona,nieszczęśliwa,nic sobie nie da powiedzieć.Wrzeszczy zreszta nie tylko na mnie,na męża,na mamę,na dzieci.....Tragedia:( Tyle ,ze ja nie chcę i nie musze tego słuchać ,mam dość:(I jest mi przykro jednocześnie,bo to tak wyglada jakby ona mnie obwiniała,że jej się nie wiedzie tak jak myslała,że będzie:(Nie wiem co z tym zrobić.:(Druga moja przyjaciółka,z naszej trójki też jest od roku w Anglii i też z tą pierwszą nie może się dogadać:(

Nie znam kontekstu i nie będę się mądrzyć, ale czasami myślę, że niektórzy lubią być nieszczęśliwi. Mam w swoim otoczeniu osobę, która odrzuca wszelkie próby pomocy, a  o przyjęciu rad nawet nie wspomnę. Ja zostawiłam tę osobę w świecie do którego przywykła i w którym jest jej chyba dobrze. Wszelkie zmiany wymagają wkładu pracy. Większość opiekunek rzuciła się na głęboką wodę po 40 jeżeli nie po 50. Powody zapewne były różne, od chęci polepszenia standardu życia, przez długi, chorobę czy rozwód. Czasami życie postawi pod ścianą bez naszej winy, ale najczęściej to gdzie się znajdujemy (nieważne  geograficznie, psychicznie czy społecznie) jest wynikiem naszych wyborów czy zaniechań. Ja staram się eliminować z mojego otoczenia wampiry energetyczne. Nie zawsze się da, ale próbuję. Trzymaj się.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Afryka napisał:

A wiesz jak to strasznie ...boli ,jak musisz w końcu powiedzieć STOP i odciąć się ...osobie z rodziny i to najbliższej ...musiałam to zrobić ...dla własnego dobra i równowagi psychicznej ,a ta " osoba" nadal nie wyciągnęła wniosków ,żadnej refleksji ...i zgadnij kto jest suczą bez czci i wiary ?... cały czas uczę się z tym żyć.

Witaj w klubie :cmok:. Da się, na święta jeszcze trochę boli, ale co tam. Dam radę. Ktoś mi powiedział, że rodzina to mąż i dzieci i tego się trzymam. Rodzeństwo też mam ok żeby nie było, ze ze wszystkimi mam kosę :szydera:

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, INEZ napisał:

Może wygodniej w takim przypadku byłoby wjechać na krześle toaletowym pod prysznic .Z liftem to w takim przypadku problem 3 osoby aż potrzebne do kąpieli .Ja dzisiaj podjęłam starania o przywrócenie do funkcjonowania kabiny prysznicowej .Był syn w odwiedzinach to mu przedstawiłam sytuację .Zobaczymy co z tego wyjdzie.Ja to zawsze muszę "wyrywać się przed szereg" :$

Taka nie poprawna jestem ;)

inez ta kobieta nie jest w stanie cokolwiek zrobic poza tym przy sondzie  dlutrwale siedzenie nie jest wskazane zwlaszcza zoladkowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, INEZ napisał:

Na lifcie też musi siedzieć chyba,że to jest jakiś specjalny lift ?

nie musi bo to model dostosowany do tego typu choroby..kwestia przesiadki nawet na wozek itd  to chwila a potem specjalna siatka do podtrzymywania ale to juz inna troche inna technika..tak czy inaczej chory nie musi siedziec

sa rowniez specjalistyczne wyciagi 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Heidi napisał:

Ja już jedną taką znałamco miała: seksowne ciało, prezydenta za kochanka, diamenty, futra i sławę . Nic to nie dało:  była nieszczęśliwą. Nigdy nie wiadomo gdzie jest granica potrzeb i szcześciamarilyn-monroe-diamonds-animated-gif.gif

to chyba cos w rodzaju...27971982_1805902989472565_6809957866398160416_n.jpg.ea88be2a32adae62d92903baf4ab73a0.jpg i zeby dobrze sie czuc ze samym soba...czasami szczescie to nie materialne dobra a komfort psychiczny ze zyjesz z godzie sam ze soba...

chociaz pieniazki tak czy owak zycie ulatwiaja...tylko faktycznie....gdzie jest granica ze mamy ich dosyc????

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, lucyna.beata napisał:

nie musi bo to model dostosowany do tego typu choroby..kwestia przesiadki nawet na wozek itd  to chwila a potem specjalna siatka do podtrzymywania ale to juz inna troche inna technika..tak czy inaczej chory nie musi siedziec

sa rowniez specjalistyczne wyciagi 

 

Dobrze jest wiedzieć o takich rzeczach znaczy się co ewentualnie może nas czekać na zleceniu .Na szczęście w przypadku mojego obecnego podopiecznego wystarczy przywrócić do stanu używalności kabinę prysznicową w jego łazience i tylko tyle a może aż tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, awe59 napisał:

Od razu o tym pomyślałam.....ale tu nie ma wódki.

W sklepie na pewno są jakieś maleńkie flaszeczki. Jak nie pożałujesz pieprzu to nawet alkoholu nie poczujesz. :haha:Ja alkoholu nie piję ale taka wódka z pieprzem w kwadrans ucięła moje męczarnie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Afryka napisał:

A wiesz jak to strasznie ...boli ,jak musisz w końcu powiedzieć STOP i odciąć się ...osobie z rodziny i to najbliższej ...musiałam to zrobić ...dla własnego dobra i równowagi psychicznej ,a ta " osoba" nadal nie wyciągnęła wniosków ,żadnej refleksji ...i zgadnij kto jest suczą bez czci i wiary ?... cały czas uczę się z tym żyć.

ja wlasnie taki etap mam juz za rogiem....iles temu musialam oddciac sie od rodziny eks...nie rozumieli nie sluchali tego co do nich mowilam...po dluuugim czasie potrafie z nimi wypic kawe ...

kolejnym etapem jest moj brat...skrupuly mnie powstrzymuja ale....zmierza to wszystko w kierunku ograniczenia sie w kontaktach jeszcze bardziej...

w 200% masz racje w jednej kwestii..zerwanie calkowite niewazne czy na zawsze czy moment ....odbudowuje psychike...

moze i sucza jestes podobnie pewnie jak ja...ale...masz wlasne zycie...do ktorego innym nieproszonym WARA

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...