Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, hawana napisał:

Pyskuja, ale Niemcy nie rozumieja i sie z tego ciesza

Coś w tym jest. Kiedyś pokłóciłam się z Gangreną to niechcący nagadałam po polsku. Ale już po niemiecku powiedziałam że z utęsknieniem czekam na koniec zlecenia i więcej mnie nie zobaczy.

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Coś w tym jest. Kiedyś pokłóciłam się z Gangreną to niechcący nagadałam po polsku. Ale już po niemiecku powiedziałam że z utęsknieniem czekam na koniec zlecenia i więcej mnie nie zobaczy.

Ja to nawet wolę po polsku. I to chcący. Cisne wtedy od muchomorow sromotnikowych, starych żab czy też stonek kartoflanych. Po niemiecku nie znam aż tylu wyzwisk

41 minut temu, awe59 napisał:

Ja wzięłam czapkę i rękawiczki....tak na wszelki wypadek chociaż rowerkiem nie jeżdżę....

Szaliczek -komin wzięłam,kurtkę mam z kapturkiem:)Przezorność przede wszystkim:)

Witam w ten pizgający wiatrem dzień ,,parę kropelek spadło ale za to wichura jakich mało,,ciemnica się zrobila,,wreszcie chłodniej ,,bo z rana oblewało ukropem,,no ! wreszcie odpocznę, jeszcze dodam Wam -miłego wieczorka 

Teraz, Blondi napisał:

Witam w ten pizgający wiatrem dzień ,,parę kropelek spadło ale za to wichura jakich mało,,ciemnica się zrobila,,wreszcie chłodniej ,,bo z rana oblewało ukropem,,no ! wreszcie odpocznę, jeszcze dodam Wam -miłego wieczorka 

Cześć Blondasie

27 minut temu, hawana napisał:

2 godziny gralam z pdp w rummi.

O dziwo skupila sie na grze i nie meczyla rozmowa. Zmienniczka mowila, ze regul nie zna. Moim zdaniem zna, tylko jak mi  juz "wyszly" wszystkie klocki(bez skojarzen), czyli wg mnie koniec gry, to kazala mi dobrac nieodkryte i gra trwala dalej.

Nie sprawdzalam jak naprawde powinno byc.

Z Edytka i Heniusiem gralam tak, ze ten kto wylozyl wszystko,  to zwyciezal i konczyl gre. Pozostali dogrywali sie  tak samo.

A jak Ty grasz z pdp?

Qwa ...ktoo ?

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Qwa ...ktoo ?

Napisała Edtytka i Henus 

21 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Już wiem dlaczego są oferty dla osób nie znających niemieckiego. Nie pyskują. 

@Maria Jolanta tez tak mysle.

Ja czasami sama siebie nie poznaje.

Bylam taka cichutka i pokorna.

Demenzland uruchomil we mnie  nieodparta chec pyskowania.

Jasne, ze czesto pomijam milczeniem, ale nie  lubie zrzedzenia(zaznaczam ze pdp jest osoba w pelmi wladz umyslowych)

Tylko jak to sie mowi, jest upierdliwa do stosunku do mnie.

Zadnej corce nie podskoczy, wiec ja tu jestem ,,do bicia,,

Ale co za duzo ,to i swinia nie chce ;)))

A juz w obecnosci osob 3 lubi mnie ukluc, zwrococ zlosliwie uwage.

A to nie takie nakrycie, a to NIEWLASCIWA LYCZECZKA DO MUSZTARDY(jakim tonem to bylo powiedziane i lup reka w stol)

Wielka dama z cynamonem w gaciach:)))

Mozna zwrocic uwage, ale w uprzejmy sposob.

Ostatnio wygarnelam jej przy putzfrau

,,vergnugen sie sich mich zu tadeln in anvesenheit dritte personen....

Mnie tez juz puszczaja nerwy po 3 miesiacach.

Ale niech sie kobieta hamuje, bo nie jestem gowniarzem, a jezdzic po sobie nie dam.

Co innego jakby byla z uszczerbkiem na rozumie,

5 minut temu, 1bozka napisał:

Napisała Edtytka i Henus 

E tam ....

Wyłazi belferka z Hawy ...i ..pytania jak do uczniów zadaje ...Żeby tylko ocen nie zachciało jej się stawiać ...

Pały niczym iskry z ogniska sypalyby się  jedną za drugą ....Uczycielki tak już mają 

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

E tam ....

Wyłazi belferka z Hawy ...i ..pytania jak do uczniów zadaje ...Żeby tylko ocen nie zachciało jej się stawiać ...

Pały niczym iskry z ogniska sypalyby się  jedną za drugą ....Uczycielki tak już mają 

Masz rację, mam żonkę belfra.

Uważa że ostatnie zdanie należy do niej

Siadaj pała

Teraz, geronimo napisał:

Masz rację, mam żonkę belfra.

Uważa że ostatnie zdanie należy do niej

Siadaj pała

E....i stawia Ci pałę ?

Teraz, geronimo napisał:

Masz rację, mam żonkę belfra.

Uważa że ostatnie zdanie należy do niej

Siadaj pała

I z paluszkiem  nakazującym  trzymanym do góry chodzi

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

E....i stawia Ci pałę ?

A jakzes Ty myslala Basiu?? przecież to jej pała

33 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Ja to nawet wolę po polsku. I to chcący. Cisne wtedy od muchomorow sromotnikowych, starych żab czy też stonek kartoflanych. Po niemiecku nie znam aż tylu wyzwisk

Też tak robię. Ile razy mój PDP został ciulem, jego córka motyką, a jego dziołcha hadrą... Albo jak mnie woła, bo trzeba koniecznie podać mu właśnie w tym momencie, kiedy jesteś w trakcie jedzenia, kolejną paczkę tempochusteczek, to wiele razy mu powiedziałem zawrzij haziel

16 minut temu, sayonara 52 napisał:

Demenzland uruchomil we mnie  nieodparta chec pyskowania.

Ja zawsze byłem pyskaty Ale też nie pozwalam PDP sobą ciorać. Były próby, ale je skutecznie temperuję.

Ostatnio nawet nauczyłem córkę PDP, żeby zamykała drzwi za sobą jak wychodzi. Zapytałem ją, czy u nich są gardiny zamiast drzwierzi

29 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Qwa ...ktoo ?

Ewcia  a nie...to to...

2 minuty temu, asna napisał:

Też tak robię. Ile razy mój PDP został ciulem, jego córka motyką, a jego dziołcha hadrą... Albo jak mnie woła, bo trzeba koniecznie podać mu właśnie w tym momencie, kiedy jesteś w trakcie jedzenia, kolejną paczkę tempochusteczek, to wiele razy mu powiedziałem zawrzij haziel

Często jestem wołana w momencie gdy spozywam posiłki. I żeby to o temponosówki chodziło byłabym szczęśliwa. Ale nie! Akurat wtedy się okazuje,ze PD się oszczała włącznie z papuciami! A co najciekawsze to pampek suchusieńki. I jak tu nie pocisnąć komuś od golasówki długobrzuszki przynajmniej? No sie nie da!

Mój dzisiał dostał urinalkondome. W ostatniej chwili, bo jutro mam wolne i nikt mnie w nocy budzić nie będzie

25 minut temu, geronimo napisał:

Masz rację, mam żonkę belfra.

Uważa że ostatnie zdanie należy do niej

Siadaj pała

I za to ja tak kochasz

Godzinę temu, hawana napisał:

Kupowalam tez z rodzina i oni placili. W tym wypadku nie mozna mowic o prawdziwym gotowaniu i swiezym jedzeniu, bo ani owoce i warzywa nie sa swieze, ani chleb i inne produkty. 

Nie rozumiem hawanko, dlaczego nie są świeże? 

I dlaczego nie można prawdziwie gotować? 

Cud się stał ...przed godziną ...

Elka wróciła z pracy ...powiedziałam jej , że tatko bardzo niespokojny ( czyt. upierdliwy ) i próbowała go zagadać ...nie dała rady ...Skinela mi głową , dając znak , że chce pogadać ....W kuchni i zakomunikowala mi " tata ma DEMENCJE i to od kilku dni widać , że szybko postępuje !" ....

Wreszcie dotarło ....

51 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Cześć Blondasie

Czesc Fioletka 

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Cud się stał ...przed godziną ...

Elka wróciła z pracy ...powiedziałam jej , że tatko bardzo niespokojny ( czyt. upierdliwy ) i próbowała go zagadać ...nie dała rady ...Skinela mi głową , dając znak , że chce pogadać ....W kuchni i zakomunikowala mi " tata ma DEMENCJE i to od kilku dni widać , że szybko postępuje !" ....

Wreszcie dotarło ....

No patrz Pani, a jednak zaskoczyła.

6 minut temu, Barbara48 napisał:

Nie rozumiem hawanko, dlaczego nie są świeże? 

I dlaczego nie można prawdziwie gotować? 

Nie sa tak swieze, jak moglyby byc. Wiadomo, ze leza.

Lubie salate . Nie da sie jej mrozic.

W koncu bez salaty mozna zyc, ale... co to za zycie.

21 minut temu, asna napisał:

Mój dzisiał dostał urinalkondome. W ostatniej chwili, bo jutro mam wolne i nikt mnie w nocy budzić nie będzie

Co Ty jutro będziesz robił,,jak takie kondome zostawisz same sobie,,,ale my Cię obudzimy w nocy jutro,,będziesz miał zieloną noc uważaj,,forumowe aniołki zawitają do Ciebie,,nie ciesz się za bardzo ,z wolnego

Teraz, Maria Jolanta napisał:

No patrz Pani, a jednak zaskoczyła.

Noo...ujrzała też jak poodwijal cukierki z papierków i zawinął je w chusteczkę do nosa ....pierdacy trzy po trzy ...teraz dorwał się do mojej szklanki z wodą ...a niech se wypije..na zdrowie