Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś miałyśmy z babcia wyjątkowe szczęście.....:szydera: po kąpieli urwaly się drzwi od kabiny i spadły na podłogę....akurat skończyłyśmy i suszyłam jej włosy w sypialni....nagle pierdut....huk..... jak bombę by ktoś podlozył....łazienka cala w szkle.....dwa wiadra szkła wyniosłam.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, awe59 napisał:

Dziś miałyśmy z babcia wyjątkowe szczęście.....:szydera: po kąpieli urwaly się drzwi od kabiny i spadły na podłogę....akurat skończyłyśmy i suszyłam jej włosy w sypialni....nagle pierdut....huk..... jak bombę by ktoś podlozył....łazienka cala w szkle.....dwa wiadra szkła wyniosłam.

 

Bo to ja już klimat miasteczka Twin Peaks przeniosłam do domów opiekunów :haha:. Od teraz dziwne sytuacje będą na porządku dnia się działy :szydera:

Ja na ten przykład znalazłam na ulicy złotą bransoletkę i firmowe okulary Made in Italy :d. Czyje to ? Teraz już moje:szydera:

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, awe59 napisał:

Dziś miałyśmy z babcia wyjątkowe szczęście.....:szydera: po kąpieli urwaly się drzwi od kabiny i spadły na podłogę....akurat skończyłyśmy i suszyłam jej włosy w sypialni....nagle pierdut....huk..... jak bombę by ktoś podlozył....łazienka cala w szkle.....dwa wiadra szkła wyniosłam.

 

Takiego szczęścia jak ja dziś to nikt nie miał:grzmotnąć: zatrzasnęły mi się drzwi ja w ogrodzie babcia w srodku:donos: przeżyłam chwilę grozy.Co ja się o myślałam co zrobić . Chciałam przez okno wejść ale tu takie zabezpiecza że łooo matko, zaraz bylaby Police. Zadzwonić do syna?? ostateczność !!! I wiecie coooooo?sprawdziłam w koszyczku przed drzwiami wejściowymi ooo jaka  ulga są ..zapasowe....tylko teraz jest jedno ale ..w takim  razie gdzie nasze bezpieczeństwo w nocy każdy może wejsc:kopara:>:(:szok:

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry. Moja pdp upadla. Czesc nocy spedzila na podlodze, bo nie mogla sie pozbierac. Mnie obudzila sluzba medyczna o nieludzkiej 7. godzinie. Babci nic strasznego sie nie stalo, juz kursuje. 

Ja tez. Upieklam biszkopt, zrobilam krem budyniowy, przelozylam  owocami z puszki. Nawet na srodek wciepnelam"80" z wydrazonych brzoskwin. Cieszy sie paskuda, chociaz powiedziala, ze na urodziny nikt nie przyjdzie.

Mi "egal", zjemy same , gdyby tak mialo byc.

Edytowane przez hawana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałam wczoraj przygodę ale z tych niemiłych. Ponieważ moja kariera w Bambergu dobiega końca, postanowiłam z koleżanką skosztować słynnego wędzonego piwa w najsławniejszym miejscowym browarze Schlenkerla. Wchodzimy od strony ogródka piwnego, ludzie siedzą , wiele wolnych miejsc bo to 13:30, obsłógi nie widać. Idziemy wiec do baru , kupujemy piwo i wracamy aby usiąść  w ogródku. A kelnerka nam mówi , że nie możemy usiąść przy stole , bo kupiłyśmy piwo BEZ OBSŁÓGI.Możemy sobie usiąść pod drzewem. Wypiłyśmy na ulicy, jak wielu innych.Piwo bardzo dobre ale ......Dziwnie się poczułyśmy

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, eugenia1 napisał:

masz dobre serce Hawana:d

Chyba nie do konca. Zajelam rece, bo wszystko mnie wkurzalo. W Lidlu nic ciekawego do pieczenia  nie znalazlam, nawet miglalow w platkach. Potem zorientowalam sie, ze nie ma cieplej wody, trzeba bylo interweniowac. A potem mi tu ludziska lazili...uff, wreszcie spokoj.

Babuni syn nie zyje, z synowa jest poklocona, moze rzeczywiscie nikt nie przyjdzie.

Jutro piekarnia jest czynna do 17.00, mam blisko, 200m, wcale nie zamierzalam piec, ale stalo sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, eugenia1 napisał:

A ja miałam wczoraj przygodę ale z tych niemiłych. Ponieważ moja kariera w Bambergu dobiega końca, postanowiłam z koleżanką skosztować słynnego wędzonego piwa w najsławniejszym miejscowym browarze Schlenkerla. Wchodzimy od strony ogródka piwnego, ludzie siedzą , wiele wolnych miejsc bo to 13:30, obsłógi nie widać. Idziemy wiec do baru , kupujemy piwo i wracamy aby usiąść  w ogródku. A kelnerka nam mówi , że nie możemy usiąść przy stole , bo kupiłyśmy piwo BEZ OBSŁÓGI.Możemy sobie usiąść pod drzewem. Wypiłyśmy na ulicy, jak wielu innych.Piwo bardzo dobre ale ......Dziwnie się poczułyśmy

W takim przypadku wysłałby piwko na stolik i wyszedł,pal sześć te parę euro

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim już z tej " gorszej strony " ....Dojechałam cała i zdrowa , ale z lekkim wk..nerwem ....Jechałyśmy tylko trzy pasażerki + kierowca . Cholernik wbił w nawigację mój adres docelowy jako pierwszy ...Granicę przekroczyliśmy ok. godziny wcześniej niż zwykle ... Kierowca " szarpał " ....samochody wciskały się przed nas ...a chociaż nie wciskały to też " szarpał " ....Zaryłam czołem i nosem o siedzenie przede mną ....na szczęście , tylko trochę zabolało i nic  się groźnego nie stało .....W trakcie podróży okazało się , że jednak pierwsza wysiadać nie będę , ale to pikuś ...nie o to biega kto pierwszy , tylko ...najprawdopodobniej kierowca nabił więcej kilometrów niż powinien .....wcale nie był to jakiś świeżak , bo już go na trasach widywałam .....Co tam ...zdrowa i w jednym kawałku i tylko to się liczy ....Droga i tak jakoś leciała , bo fajne babeczki .....szczególnie ta z którą jechałam jeszcze poprzednim busem . Super kobitka ...nadawałyśmy prawie całą drogę ....chwilami drzemałyśmy ....Na powitanie córka mojego doktora oznajmiła mi , że dziś mam odpoczywać ....no to se odpoczywam ....Ze zmienniczką widziałam się około godziny ....już jest w drodze do Pl ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Cześć wszystkim już z tej " gorszej strony " ....Dojechałam cała i zdrowa , ale z lekkim wk..nerwem ....Jechałyśmy tylko trzy pasażerki + kierowca . Cholernik wbił w nawigację mój adres docelowy jako pierwszy ...Granicę przekroczyliśmy ok. godziny wcześniej niż zwykle ... Kierowca " szarpał " ....samochody wciskały się przed nas ...a chociaż nie wciskały to też " szarpał " ....Zaryłam czołem i nosem o siedzenie przede mną ....na szczęście , tylko trochę zabolało i nic  się groźnego nie stało .....W trakcie podróży okazało się , że jednak pierwsza wysiadać nie będę , ale to pikuś ...nie o to biega kto pierwszy , tylko ...najprawdopodobniej kierowca nabił więcej kilometrów niż powinien .....wcale nie był to jakiś świeżak , bo już go na trasach widywałam .....Co tam ...zdrowa i w jednym kawałku i tylko to się liczy ....Droga i tak jakoś leciała , bo fajne babeczki .....szczególnie ta z którą jechałam jeszcze poprzednim busem . Super kobitka ...nadawałyśmy prawie całą drogę ....chwilami drzemałyśmy ....Na powitanie córka mojego doktora oznajmiła mi , że dziś mam odpoczywać ....no to se odpoczywam ....Ze zmienniczką widziałam się około godziny ....już jest w drodze do Pl ;)

Wlasnie o Tobie myslalam i juz mialam pytac czy dotarlas. Dobrze, ze jestes:cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...