Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, NNNdanuta napisał:

Co tam skalpel  Żyjemy w czasach, w których możliwe jest picie siekiery 

Polak potrafi!

Oby na laczka nie skapła

Godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Padło na Darmstadt (64297)

Oj...będzie się działo   

Weekend!

I niech nie będzie parodią poniedziałku

Idę do zajęć, a postanowiłam zrobić sałatkę jarzynową  Od dwóch pauz (pobyty w Polsce) mam jakieś dziwne upodobania kulinarne  Właściwie żyję na dwóch zupach, rosół lub ogórkowa (ale głównie rosół), przegryzając to czym popadnie z dużą ilością wędlin... i ostatnio doszła do tego sałatka jarzynowa w … niemałych ilościach 

Precyzja ślusarza. Jest moc!!!

Żeby nie było, grawitancji nie oszukasz

Harmonogram na sobotę:

Dzień dobry Milusińscy 

Oj poleżałabym dzisiaj, poleżała, ale zupełnie z innego powodu.

Dzień dobry Opiekunkowo !

Pogoda cudna + weekend, więc jeszcze wczoraj się zastanawiałam: rower czy miasto, ale że ciągnie wilka do lasu, to popołudnie spędzę w M. Może uda mi się Jolę wyciągnąć i trochę oderwać od pracowych stresów i zmartwień, które w części z nią dzielę, bo wygląda na to, że praca tutaj się kończy, a nie wiadomo, gdzie znowu ją los rzuci.. Opiekunkowa poniewierka, bo nie wszyscy mają duszę skoczka i przywiązują się do ludzi oraz miejsc, hmmm.

Życzę fajnego dnia !

Dzien dobry rzeknę

Bo weszłam w oczekiwaniu na wielkie przebudzenie pdp, a jak weszłam to trzeba loginem się wylegitymować bo kontrola tożsamości. A jak już na ściance widać to zinwigilowana i nie uchodzi tak cichcem przemykac i inwigilowac innych

Dzien dobry- powtórzę, uczciwie sie zachowam

1 godzinę temu, NNNdanuta napisał:

 Padło na Darmstadt (64297)

Poważnie!? Mało nas, mało nas do pieczenia chleba. Jeszcze nam, jeszcze nam Danki tu potrzeba

2 minuty temu, Afryka napisał:

Poważnie!? Mało nas, mało nas do pieczenia chleba. Jeszcze nam, jeszcze nam Danki tu potrzeba

  tylko nie rób mi nadziei..,  Zlecenie mam od 07.03 do 28.04 

Hejka kochani   od wczoraj "fkurw" mnie jakiś szarpie.  No masakra..... dzisiaj wstałam z postanowieniem ,że jakiś to przezwyciężę. Pełna wymuszonego optymizmu , schodzę na śniadanie prawie śpiewając choć to u mnie niebezpieczne. Dlaczego? Bo głos mam jak słowik..... co konie dusi   i ktoś może tego nie zdzierżyć.

No więc śniadanie na stół mina "anioła" i jemy....  Naraz dziadek sobie przypniał że córunia petersilnienhochzeit w poniedziałek ma...I on mnie pyta co ja przygotuję. ....

W tym momencie moje postanowienie przezwyciężenia "fkurwu" wzięło w łeb...  dzień na "fkurwie" podwójnym,  to będzie dzień .... 

Pozdrawiam kochani 

2 godziny temu, NNNdanuta napisał:

Obudziłam się przed kotami, ale nie chciałam się zrywać skoro świtu jeszcze nie było , ale Makan i Niko (imiona kotów) mieli w tej sprawie inne zdanie  Cóż... podeszłam do ekspresu i wybrałam "twój napój", a mój napój to szatan czyli siekiera  Właśnie zaliczam drugą siekierę  Pogoda za oknem bardziej przyjazna bo wczoraj zaliczyłam tutaj cztery pory roku w jednym dniu, a jedną z gradobiciem Zmęczona jestem, jak prawie wszyscy, tymi dziwnymi nastrojami aury... 

Czas mi było też wybrać jakieś nowe zlecenie, choć zewu we mnie nie ma i nawet pieniądze nie mają tej swojej siły przyciągania... Padło na Darmstadt (64297), chyba mnie w tych okolicach jeszcze nie było  Coś nowego przede mną... 

Miłego dzionka i buziaki Wam 

Danusiu , pod tym kodem jest Eberstadt , ale jak wysiądziesz na pierwszym przystanku w Darmastadt , to znajdziesz 2 @ forumowe  Tak , czy siak .....bliziutko .

Dzień dobry 

Miłego dzionka 

Dzień dobry że tak powiem....ja to mam jednak zezowate szczęście bo nikogo w tej wsi nie ma z kim dałoby się pogadać, pośmiać, doopę komuś obrobić.... jedna Białorusinka wyjechała i nawet doswidania nie powiedziała....przyjechała następna i będzie to samo....dziwne te dziewczyny....

A ja na tym zadupiu samotny biały żagiel. Z pdp też nie da się pogadać bo ona dialektem gada....no takie moje zasrane szczęście....

Miłej soboty

Coś wam powiem na dzień dobry - mam przerwę do 13. Leżę sobie i zastanawiam się czy iść w miasto czy się lenić. Brat mnie ciagnie, chyba pójdę. Za tydzień przyjadą zmiennicy, a my w niedzielę wracamy do domu. 

Do potem 

45 minut temu, NNNdanuta napisał:

  tylko nie rób mi nadziei..,  Zlecenie mam od 07.03 do 28.04 

To się zobaczymy , choć nie wiem jak daleko to ode mnie, ale @violkasprawdzi

39 minut temu, SYLWIAK napisał:

Hejka kochani   od wczoraj "fkurw" mnie jakiś szarpie.  No masakra..... dzisiaj wstałam z postanowieniem ,że jakiś to przezwyciężę. Pełna wymuszonego optymizmu , schodzę na śniadanie prawie śpiewając choć to u mnie niebezpieczne. Dlaczego? Bo głos mam jak słowik..... co konie dusi   i ktoś może tego nie zdzierżyć.

No więc śniadanie na stół mina "anioła" i jemy....  Naraz dziadek sobie przypniał że córunia petersilnienhochzeit w poniedziałek ma...I on mnie pyta co ja przygotuję. ....

W tym momencie moje postanowienie przezwyciężenia "fkurwu" wzięło w łeb...  dzień na "fkurwie" podwójnym,  to będzie dzień .... 

Pozdrawiam kochani 

Noo. Też bym się uruchomiła. I chyba gadanie by się mnie załaczyło. I potrzebowałabym autokontroli, żeby nie używać wyrazów nienadających się do publikacji.

A i tak na koniec stanęłoby na NEIN UND ENDE

Godzinę temu, Krista napisał:

Dzien dobry rzeknę

Bo weszłam w oczekiwaniu na wielkie przebudzenie pdp, a jak weszłam to trzeba loginem się wylegitymować bo kontrola tożsamości. A jak już na ściance widać to zinwigilowana i nie uchodzi tak cichcem przemykac i inwigilowac innych

Dzien dobry- powtórzę, uczciwie sie zachowam

Ja ze dwie godzinki też byłam uczciwa ale w przemykaniu bez słowa. Gadać sił nie miałam po prostu a mojego " hmm, yhy, nom" i tak się nie da zdzierżyć więc schnabel zu zrobiłam i rulez

41 minut temu, violka napisał:

Danusiu , pod tym kodem jest Eberstadt , ale jak wysiądziesz na pierwszym przystanku w Darmastadt , to znajdziesz 2 @ forumowe  Tak , czy siak .....bliziutko .

Jedna to może i malpa ale druga to...100 % glisty w gliscie. 

Oraz dzień doberek się ze wszystkimi. Kto na papierosa?

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Jedna to może i malpa ale druga to...100 % glisty w gliscie. 

10 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Noo. Też bym się uruchomiła. I chyba gadanie by się mnie załaczyło. I potrzebowałabym autokontroli, żeby nie używać wyrazów nienadających się do publikacji.

A i tak na koniec stanęłoby na NEIN UND ENDE

@fioletowa.mysz Ty na powrocie dobrej mazurskiej energii mi przywieź. 39 dni mi zostało i moje pokłady już się wyczerpują 

Godzinę temu, SYLWIAK napisał:

I on mnie pyta co ja przygotuję. ....

Może zaproponuj to /mit Selbstbedienung/:

10 minut temu, SYLWIAK napisał:

@fioletowa.mysz Ty na powrocie dobrej mazurskiej energii mi przywieź. 39 dni mi zostało i moje pokłady już się wyczerpują 

Kochana! Od miesiąca już wyczerpuję swoją. I nie chcesz wiedzieć na ile musi mi jej wystarczyć