Rozmowa przy kawie (2)

  W dniu 21.10.2018 o 09:32, Heidi napisał(a):

Jakie może być dobrze ? Sterty rachunków do opłącenia  leżą na stole . Żadne dobrze, tyle, że cieplutko u boku żony

Rozwiń  

Żona lub mąż rzecz nabyta.....Ale psy....to jest radość !!! Cieszą się i nie liczą na prezenty.

  W dniu 21.10.2018 o 09:31, Grzegorz B napisał(a):

Do mojej @fioletowa.mysz to na priv napiszę

Rozwiń  

Czyli to ogólnie do nas ...tych kochanych ....E...no to nie ma to tamto ...witaj skarbie 

  W dniu 21.10.2018 o 09:01, Heidi napisał(a):

O matko i córko !!!! Co Ciebie spotkało po tym grzybobraniu. Grzyby, kleszcze, kaszel, perspektywa boleriozy . W życiu nie pójdę do lasu na grzyby. 

Kuruj się  i zdrowiej nam szybko. 

Rozwiń  

Nooo ....o matko i córko ... życie to nie je bajka ....

  W dniu 21.10.2018 o 09:55, Afryka napisał(a):

Nooo ....o matko i córko ... życie to nie je bajka ....

Rozwiń  

To je bitwa . Życie to .

  W dniu 21.10.2018 o 08:07, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Myśl o nim ...o tym Grzechu intensywnie a zjawi się ...przytuli do męskiego torsu ...na pewno też tęskni za Tobą ...Zjawi się i będziecie se Grzeszyć 

Rozwiń  

Myślę,myślę. Tak bardzo az mi para z uszu bucha, w głowie mysli tańczą, (Ja z nimi of kors), a przed oczami obraz jeden tylko: Grzech, Grzegosz, Grześ

  W dniu 21.10.2018 o 09:31, Grzegorz B napisał(a):

Do mojej @fioletowa.mysz to na priv napiszę

Rozwiń  

Yhym, koniecznie! Bo przecież wezmę i Ci schudnę z tej tesknoty niepojętej

  W dniu 21.10.2018 o 09:18, Heidi napisał(a):

@Baśka powtarzająca się, to jest taka Pani, z którą w życiu nie warto mieć kontaktu, bo ma okropne cechy charakteru.

Znajdziesz je w poniższym linku: 

https://polki.pl/zdrowie/choroby,candida-poznaj-az-50-objawow-grzybicy-np-neurologiczne-skorne,10425825,artykul.html

Rozwiń  

Mam kilka objawów. Teraz wiem że nie jestem leniwa tylko chora.

  W dniu 21.10.2018 o 10:14, Maria Jolanta napisał(a):

Mam kilka objawów. Teraz wiem że nie jestem leniwa tylko chora.

 

Rozwiń  

Ja też 

  W dniu 21.10.2018 o 09:58, fioletowa.mysz napisał(a):

Myślę,myślę. Tak bardzo az mi para z uszu bucha, w głowie mysli tańczą, (Ja z nimi of kors), a przed oczami obraz jeden tylko: Grzech, Grzegosz, Grześ

Rozwiń  

No patrzcie ludzie jakie z tej miłości ogromniastej, człowiek byki robi. No po prostu love odbiera rozum

  W dniu 21.10.2018 o 10:42, fioletowa.mysz napisał(a):

No patrzcie ludzie jakie z tej miłości ogromniastej, człowiek byki robi. No po prostu love odbiera rozum

Rozwiń  

Oj...bo żeś " Grzech " odmieniała w myślach ....Grzech ...Grzeszek ....ZGrzeszyć ...

Dzień dobry Opiekunkowo w ten niezwykle piękny, październikowy dzień :)!

Od jutra praca, ale dziś jeszcze bujam się po świecie (niemieckim świecie. ;)) i tak najzwyczajniej i po prostu cieszę życiem :).

Czego i Wam życzę. I ciepła, przyjaźni oraz zachwytów różnorakich :).

Chciałam zdjęcie wstawić, ale za duże jest :(.

Ja już po obiadku ...dziś zaserwowano sernik ...paskudny strasznie ...jakiś ugrdulony , zbity ...Co tam ...darowanemu koniowi w zęby zaglądać nie będę . Sie zjadło ...sylimarol szt. 2 na wszelki wypadek jako zakąskę szluknęło ...i korzystam z wolności do ok. 18.30 ....Elka na ogrodach spadające  liście z ogromnej magnolii grabi ...Patrzę na tego kolosa ( naprzeciw mojego okna ) i tak myślę , że ja za tydzień odjadę a ona będzie grabiła jeszcze , że ho ...hooo... Niech se grabi ....ja popatrzę

Stokrotka mnie chciala nakarmic resztkami z restauracji, a ja nie taka gupia, zebym dojadala po niej te wielkie bawarskie kluchy.Miesko wygladalo dobrze, ale rozciapalo sie, wszystko, nieestetyczne, niehigieniczne, fuj.

 Zrobilam swoje kluseczki, pyszniutkie , z dziurka i gulasz kurzecy z resztka sosu od wolowiny. Pomieszalo sie i bylo prima. Do tego kapusta z jablkiem, odmrozona. Musze powyjadac moje i zrobic zaopatrzenie dla zmienniczki.

Jeszcze by mnie obgadala, ze zostawilam jej byle co.

A ten sosik to byl od kawalka wolowiny duszonej w szybkowarze. Babcia nie widziala go, bo zaraz by bylo "za duzo"...

Jak mnie to wnerwia Babcie by chcialy maly kawalek, ale kruchy i rozplywajacy sie w ustach, a tak sie nie da.

Maly wyschnie.

  W dniu 21.10.2018 o 11:37, hawana napisał(a):

Stokrotka mnie chciala nakarmic resztkami z restauracji, a ja nie taka gupia, zebym dojadala po niej te wielkie bawarskie kluchy.Miesko wygladalo dobrze, ale rozciapalo sie, wszystko, nieestetyczne, niehigieniczne, fuj.

 Zrobilam swoje kluseczki, pyszniutkie , z dziurka i gulasz kurzecy z resztka sosu od wolowiny. Pomieszalo sie i bylo prima. Do tego kapusta z jablkiem, odmrozona. Musze powyjadac moje i zrobic zaopatrzenie dla zmienniczki.

Jeszcze by mnie obgadala, ze zostawilam jej byle co.

A ten sosik to byl od kawalka wolowiny duszonej w szybkowarze. Babcia nie widziala go, bo zaraz by bylo "za duzo"...

Jak mnie to wnerwia Babcie by chcialy maly kawalek, ale kruchy i rozplywajacy sie w ustach, a tak sie nie da.

Maly wyschnie.

 

Rozwiń  

Nie ma to tamto ....mały zawsze kiedyś wyschnie . Straci na sprężystości ...

  W dniu 21.10.2018 o 11:55, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Nie ma to tamto ....mały zawsze kiedyś wyschnie . Straci na sprężystości ...

Rozwiń  

Tak maja a demencje zapomnialy

  W dniu 21.10.2018 o 11:55, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Stokrotka mnie chciala nakarmic resztkami z restauracji, a ja nie taka gupia, zebym dojadala po niej te wielkie bawarskie kluchy.Miesko wygladalo dobrze, ale rozciapalo sie, wszystko, nieestetyczne, niehigieniczne, fuj

Rozwiń  

A żebyś wiedziała ,że fujjj  czy tylko ona je w restauracji??? niektóre kluchy są pycha, ja tutaj na Bawarii trafiłam na nie jedne pyszne i mięciutkie kluchy, ale za to w Czechach te ich buły pokrojone na talerzu -masakra jedna wielka,,to dopiero zalep ,,ulep, mdłe i nie dorobione,,,nigdy więcej,,

  W dniu 21.10.2018 o 11:10, salazar napisał(a):

Od jutra praca, ale dziś jeszcze bujam się po świecie (niemieckim świecie. ;)) i tak najzwyczajniej i po prostu cieszę życiem :).

Rozwiń  

 życzę Ci bujania i potem w pracy,,ale zgodzę się z Tobą ,że ta praca to zamknięcie ,zero wolności ,,klatka opiekunki",, kiedyś pisałam sama ,że czuję się jak w więzieniu, mieszkać w hotelu na 2 piętrze ,gdzie ja przyzwyczajona do częstych wyskoków na powietrze,, ale miesiąc szło wytrzymać,,ale nigdy więcej takich klatek, 

  W dniu 21.10.2018 o 11:58, Blondi napisał(a):

A żebyś wiedziała ,że fujjj  czy tylko ona je w restauracji??? niektóre kluchy są pycha, ja tutaj na Bawarii trafiłam na nie jedne pyszne i mięciutkie kluchy, ale za to w Czechach te ich buły pokrojone na talerzu -masakra jedna wielka,,to dopiero zalep ,,ulep, mdłe i nie dorobione,,,nigdy więcej,,

Rozwiń  

Wczoraj jadla, bo na spotkaniu byla.

Resztki ze swojego talerza kazala zapakowac, bo oszczedna. Po babciach nie dojadam.

Kase biore od kuratora i w domu naprawde niczego nie brakuje.

Odgrzalam dla niej te resztki, zeby nie bylo, ze zmarnowalam.

A w Czechach te krojone to sa drozdzowe, bawarskie ziemniaczane.

  W dniu 21.10.2018 o 10:42, fioletowa.mysz napisał(a):

No patrzcie ludzie jakie z tej miłości ogromniastej, człowiek byki robi. No po prostu love odbiera rozum

Rozwiń  

Ile Ci jeszcze zostało w tym Wurzburgu,,bo tak szkoda abyś tam ten rozum zgubiła,, a Love jest piękne  bez love jest  smutno, a tak porandkowac czy poflirtować czy jakiegoś podpalantusa odstawić ,,tylko trzeba mieć do kogo  np. ,,do ładnej buzki,,do sympatycznego głosu , do ładnych oczu itd,  no to teraz do roboty,,

@Blondi....tak zacytowałaś , że wygląda jakby to mnie Stokrotka chciała nakarmić resztkami z restauracji .....Z litości chyba , że ciasta na niedzielne obiady wpierniczam

  W dniu 21.10.2018 o 12:05, hawana napisał(a):

Wczoraj jadla, bo na spotkaniu byla.

Resztki ze swojego talerza kazala zapakowac, bo oszczedna. Po babciach nie dojadam.

Kase biore od kuratora i w domu naprawde niczego nie brakuje.

Odgrzalam dla niej te resztki, zeby nie bylo, ze zmarnowalam.

A w Czechach te krojone to sa drozdzowe, bawarskie ziemniaczane.

Rozwiń  

Bawarskie wiem,że ziemniaczane,,i nie tylko,,z bułki robią też ale nigdy nie jadłam ,jeszcze jakies robią,,

a to taka babcia -normalka,,niczego nie zmarnować, miałaś obiad dla niej z głowy,,

Mi kiedyś odkrajał mądrala połowę swojego mięsa ,,ale jeszcze przed jedzeniem ,,bo zawsze było nieraz mu za dużo,,ale dojadać też nigdy w życiu,,bym się chyba pożygała,,w ogóle co za moda -wyjadac po obcych ludziach,,brrr

  W dniu 21.10.2018 o 12:12, Baśka powtarzająca się napisał(a):

@Blondi....tak zacytowałaś , że wygląda jakby to mnie Stokrotka chciała nakarmić resztkami z restauracji .....Z litości chyba , że ciasta na niedzielne obiady wpierniczam

Rozwiń  

 teraz patrzę co ja wymodziłam,,ale co za różnica ,kto kogo chcial nakarmić,,na jedną trafiło,ale się nie dała,,popatrz wszystkie żarcie dla Ciebie chcę uzbierać,,jak najwięcej,, Stokrotki talerze już fruwają po forum, a jej się odbija to przeżarcie

  W dniu 21.10.2018 o 12:14, Blondi napisał(a):

Bawarskie wiem,że ziemniaczane,,i nie tylko,,z bułki robią też ale nigdy nie jadłam ,jeszcze jakies robią,,

a to taka babcia -normalka,,niczego nie zmarnować, miałaś obiad dla niej z głowy,,

Mi kiedyś odkrajał mądrala połowę swojego mięsa ,,ale jeszcze przed jedzeniem ,,bo zawsze było nieraz mu za dużo,,ale dojadać też nigdy w życiu,,bym się chyba pożygała,,w ogóle co za moda -wyjadac po obcych ludziach,,brrr

Rozwiń  

Mysle, ze to demencja, dlatego nie mam za zle. Moze nawet szczerze oddaja, nie pomysla, ze...wiadomo o co chodzi.

Nie okazuje obrzydzenia, zawsze tak zamotam, zebym nie zjadla i jest dobrze

  W dniu 21.10.2018 o 12:20, hawana napisał(a):

Mysle, ze to demencja, dlatego nie mam za zle. Moze nawet szczerze oddaja, nie pomysla, ze...wiadomo o co chodzi.

Nie okazuje obrzydzenia, zawsze tak zamotam, zebym nie zjadla i jest dobrze

Rozwiń  

 tak trzeba motać ,,dobrze motasz  ,,bardzo dobrze,,

  W dniu 21.10.2018 o 10:14, Maria Jolanta napisał(a):

Mam kilka objawów. Teraz wiem że nie jestem leniwa tylko chora.

 

Rozwiń  

Ja mam wszystkie w miarę  potrzeb do danej sytuacji życiowej.  Czas zacząć  to wykorzystywać