Rozmowa przy kawie (2)

  W dniu 5.09.2018 o 11:18, awe59 napisał(a):

No więc tak :

1. Chutney wyszedł lecker

2. 1 słoik powideł tyź pycha

3. Babcia czuje się dobrze 

4. Leżę i obżeram się czekoladą.....I sen mnie morzy.....

Rozwiń  

Ewus, skarbie,  przepisz ten sos do poradnikow. Zrobie go,bo juz mi slinka cieknie,  nawet tarke kupie , zeby imbir zetrzec, ale jeszcze nie wiem kiedy, wiec recepturka zginie. 

Nie wiem czy trzecià kawusie mogę?! bo mi wena twórcza poszła precz

Dzień dobry!

U mnie się pogmatwało! Zjeżdżam do domu bo Pdp zmarła.

Ufff .....jakoś ta wymarzona sztela ciągle nie do osiągnięcia 

  W dniu 5.09.2018 o 12:36, MeryKy napisał(a):

Dzień dobry!

U mnie się pogmatwało! Zjeżdżam do domu bo Pdp zmarła.

Ufff .....jakoś ta wymarzona sztela ciągle nie do osiągnięcia 

Rozwiń  

To sie narobilo

Przyjedz do mnie, odstapie Ci moja sztele

Dzień dobry .Spokojnego dnia Wszystkim życzę .

  W dniu 5.09.2018 o 12:36, MeryKy napisał(a):

Dzień dobry!

U mnie się pogmatwało! Zjeżdżam do domu bo Pdp zmarła.

Ufff .....jakoś ta wymarzona sztela ciągle nie do osiągnięcia 

Rozwiń  

Trafisz. Może niespodziewanie ale trafisz w miejsce gdzie chce się wracać. 

Mnie tam wszędzie dobrze ale u Kasieńki czuję się swobodnie, dlatego wracam.

  W dniu 5.09.2018 o 12:42, hawana napisał(a):

To sie narobilo

Przyjedz do mnie, odstapie Ci moja sztele

Rozwiń  

Aż się boje  Często opisywałaś jak trafiasz. Może być z deszczu pod rynnę.

  W dniu 5.09.2018 o 12:36, MeryKy napisał(a):

Dzień dobry!

U mnie się pogmatwało! Zjeżdżam do domu bo Pdp zmarła.

Ufff .....jakoś ta wymarzona sztela ciągle nie do osiągnięcia 

Rozwiń  

Przykro mi . To pewnie znak , ze wymarzone miejsce czeka na Ciebie 

  W dniu 5.09.2018 o 13:32, violka napisał(a):

Przykro mi . To pewnie znak , ze wymarzone miejsce czeka na Ciebie 

Rozwiń  

Moze i tak. Trzeba być pozytywnej myśli.

Najgorsze jest to, ze się spakować nie potrafię. Dałam czadu z tymi zakupami 

Trzeci dzień pobolewa mnie głowa  Na pauzie nie mogłam pospać , jakieś niedouki nie wiedzą co to znaczy niemiecka cisza poobiednia i przyjechali w tym czasie sprzątać liście pod domem , oczywiście tą chole.ną dmuchawą .  Na zewnątrz gorąco jak diabli więc spacerek musi poczekać  Z dobrych wiadomości mam takie , że nie ma gorszych wieści 

  W dniu 5.09.2018 o 13:36, MeryKy napisał(a):

Moze i tak. Trzeba być pozytywnej myśli.

Najgorsze jest to, ze się spakować nie potrafię. Dałam czadu z tymi zakupami 

Rozwiń  

Chyba czułaś po kościach , że coś się święci . Ja siedzę tu od miesiąca i jeszcze nic a nic nie kupiłam 

  W dniu 5.09.2018 o 13:42, violka napisał(a):

Chyba czułaś po kościach , że coś się święci . Ja siedzę tu od miesiąca i jeszcze nic a nic nie kupiłam 

Rozwiń  

Ja siedzę cztery dni i też nic nie kupiłam. 

  W dniu 5.09.2018 o 13:53, Maria Jolanta napisał(a):

Ja siedzę cztery dni i też nic nie kupiłam. 

Rozwiń  

Bo jeszcze nic nie zarobiłaś 

  W dniu 5.09.2018 o 12:07, hawana napisał(a):

Ewus, skarbie,  przepisz ten sos do poradnikow. Zrobie go,bo juz mi slinka cieknie,  nawet tarke kupie , zeby imbir zetrzec, ale jeszcze nie wiem kiedy, wiec recepturka zginie. 

Rozwiń  

Już to zrobiłam wczoraj, Hawanko. Jak lubisz słodko-kwasno-ostry to będzie Ci smakował.

Mnie się ciut za duzo sypnelo pieprzu cayenne.....  ale mi smakuje.

Chyba mi się coś na mózg rzuciło. Owszem, jest ciepło, jest słoneczko ale dopiero przed chwilą zorientowałam się dlaczego w domu jest gorąco. Kasieńka kaloryfery poodkręcała. 

  W dniu 5.09.2018 o 13:42, violka napisał(a):

Chyba czułaś po kościach , że coś się święci . Ja siedzę tu od miesiąca i jeszcze nic a nic nie kupiłam 

Rozwiń  

Nawet zaczęłam sie wcześniej pakować.

  W dniu 5.09.2018 o 14:47, Maria Jolanta napisał(a):

Chyba mi się coś na mózg rzuciło. Owszem, jest ciepło, jest słoneczko ale dopiero przed chwilą zorientowałam się dlaczego w domu jest gorąco. Kasieńka kaloryfery poodkręcała. 

Rozwiń  

Ale ta Kasieńka dba o Ciebie  martwiła się bidulka , że zmarzniesz 

No nic, komu w drogę temu czas...  Muszę sama zatachać walizki na dół..

Lato i wakacyjny sezon minęły szybko, zbyt szybko jak dla mnie. Po letnich wybrykach pora przysiąść fałd i nieco zwolnić tempo. Wracam więc na forumowe łono witając się serdeczne ze "starymi" znajomymi i pozdrawiając nowe twarzyczki.  Mam zamiar gościć tu od czasu do czasu. Wiem, wiem, nie wszyscy za mną tęsknili  ale tym się najmniej przejmuję. 

  W dniu 5.09.2018 o 15:57, MeryKy napisał(a):

No nic, komu w drogę temu czas...  Muszę sama zatachać walizki na dół..

 

Rozwiń  

Szczęśliwej drogi do domciu 

  W dniu 5.09.2018 o 15:57, MeryKy napisał(a):

No nic, komu w drogę temu czas...  Muszę sama zatachać walizki na dół..

 

Rozwiń  

  W dniu 5.09.2018 o 16:27, Andrew napisał(a):

Lato i wakacyjny sezon minęły szybko, zbyt szybko jak dla mnie. Po letnich wybrykach pora przysiąść fałd i nieco zwolnić tempo. Wracam więc na forumowe łono witając się serdeczne ze "starymi" znajomymi i pozdrawiając nowe twarzyczki.  Mam zamiar gościć tu od czasu do czasu. Wiem, wiem, nie wszyscy za mną tęsknili  ale tym się najmniej przejmuję. 

Rozwiń  

@MeryKy...szczęśliwej podróży

  W dniu 5.09.2018 o 13:53, Maria Jolanta napisał(a):

Ja siedzę cztery dni i też nic nie kupiłam. 

Rozwiń  

Tylko się cieszyć

  W dniu 5.09.2018 o 16:27, Andrew napisał(a):

Lato i wakacyjny sezon minęły szybko, zbyt szybko jak dla mnie. Po letnich wybrykach pora przysiąść fałd i nieco zwolnić tempo. Wracam więc na forumowe łono witając się serdeczne ze "starymi" znajomymi i pozdrawiając nowe twarzyczki.  Mam zamiar gościć tu od czasu do czasu. Wiem, wiem, nie wszyscy za mną tęsknili  ale tym się najmniej przejmuję. 

Rozwiń  

Mam nadzieję że to o twarzyczkach to było o mnie ?