Rozmowa przy kawie (2)

  W dniu 20.08.2018 o 17:17, Maria Jolanta napisał(a):

W jednej z rodzin powiedziano mi że lekarz domowy jest od wypisywania recept. Tylko. Bo do niczego innego się nie nadaje. O mało mi nie wykończył pdp lecząc zatrucie pokarmowe a to był ostry stan zapalny woreczka żółciowego. 

Rozwiń  

Aż mnie świerzbią paluszki.... A co mi tam...puszczę trochę farby... Ten tutaj od wypisywania recept zna się na wszystkim... Grafini nie potrzebuje diagnozy na demencję...bo co to da...leków nie ma  Wizyta u diabetyka...nie potrzeba, bo trzeba z życia korzystać... Tabletki wyciszające....a po jaką cholerę....niech wstaje tyle razy w nocy, ile chce, a jak się przewróci, to trudno  To jak szanować takiego lekarza? 

  W dniu 20.08.2018 o 18:10, Mirelka1965 napisał(a):

Aż mnie świerzbią paluszki.... A co mi tam...puszczę trochę farby... Ten tutaj od wypisywania recept zna się na wszystkim... Grafini nie potrzebuje diagnozy na demencję...bo co to da...leków nie ma  Wizyta u diabetyka...nie potrzeba, bo trzeba z życia korzystać... Tabletki wyciszające....a po jaką cholerę....niech wstaje tyle razy w nocy, ile chce, a jak się przewróci, to trudno  To jak szanować takiego lekarza? 

Rozwiń  

Prawdziwy konował 

  W dniu 15.08.2018 o 06:25, makaroni napisał(a):

Chyba od tego ciaglego skomlania spuchla mi powieka . Znacie jakies sposoby na jeczmienie?

Rozwiń  

Masci ..kropelki z apteki nie pomagaly a pomogl ..zwykly plasterek czosnku ... Pozna ta odp ale moze komus jeszcze pomoze ...

  W dniu 20.08.2018 o 17:49, violka napisał(a):

Ten wypadek był jakieś 3 lata temu . 

Rozwiń  

  W dniu 20.08.2018 o 17:49, violka napisał(a):

Ten wypadek był jakieś 3 lata temu . 

Rozwiń  

Kurcze koleżanka na FB miała. Myślałam, że świeży. 

  W dniu 20.08.2018 o 16:14, ORIM napisał(a):

nic.Tylko gdzie tu pampka wyrzucić aby nie zaśmiecać lasu 

Rozwiń  

Pod paproc rozlorzysta ..bedzie pokarmem przez cala zime i otuli jak kolderka ..

Dziš energia mnie roznosiła, popracowałam w ogrodzie, z własnej nie przymuszonej woli , 3 razy ścignęłam babcie na spacer , aż opadły z sił i myślę co by tu jeszcze machnąć? 

Nie bardzo mam co? Bo wszystko zrobione .

Nic to, zostawię siły na jutro, mam wychodne od obiadu do wieczorka .

  W dniu 20.08.2018 o 18:26, Barbara48 napisał(a):

Dziš energia mnie roznosiła, popracowałam w ogrodzie, z własnej nie przymuszonej woli , 3 razy ścignęłam babcie na spacer , aż opadły z sił i myślę co by tu jeszcze machnąć? 

Nie bardzo mam co? Bo wszystko zrobione .

Nic to, zostawię siły na jutro, mam wychodne od obiadu do wieczorka .

Rozwiń  

A garaz tez sprzatasz ???

Dobranoc

  W dniu 20.08.2018 o 18:49, anna5826 napisał(a):

A garaz tez sprzatasz ???

Rozwiń  

Nie. Mam maly ogródek przed tarasem, swoj własny,naleciało duzo lisci i nawet mojej zieleniny nie bylo widac. 

Wiec je wygrabiłam i przy okazji troche obok aby mi znów nie nawialo.

Normalnie sprzataniem ogrodu zajmuje sie rodzina. 

@Barbara48 ja też czasem zrobię coś w ogrodzie jak mam ochotę. Bo niby dlaczego nie skoro lubię ? Nigdy nie robię wszystkiego bo to nie moja praca, wybieram to co lubię albo ratuję coś bo mnie serducho boli jak marnieje...

Dobranoc . Spokojnej nocy wszystkim życzę . Ja, jak Pluto , padam ..............ale jutro wstanę  .

  W dniu 20.08.2018 o 17:39, LACH napisał(a):

@Joy czwarty tysiączek rozpoczęty z fasonem!

Rozwiń  

Jeszcze trochę i dostanę dyplom "seryjnego klepacza" 

  W dniu 20.08.2018 o 19:35, Maria Jolanta napisał(a):

@Barbara48 ja też czasem zrobię coś w ogrodzie jak mam ochotę. Bo niby dlaczego nie skoro lubię ? Nigdy nie robię wszystkiego bo to nie moja praca, wybieram to co lubię albo ratuję coś bo mnie serducho boli jak marnieje...

Rozwiń  

Dokładnie, skoro sama sobie zrobiłam ogródek to mam o niego nie dbać? 

Zreszta przynosi mi to duzo frajdy, nigdy nie miałam ogródka bo mieszkam w miescie w bloku. 

Wszystkiego sie dopiero uczę, ale uwielbiam patrzeć jak coś co posiałam własną ręką pięknie rośnie. 

Każdy niech robi to co mu sprawia przyjemnosc. 

Dobrej i spokojnej nocy kochani .

Dobranoc a taras też sprzątam....bo tam spędzam sporo czasu

  W dniu 20.08.2018 o 19:09, Barbara48 napisał(a):

Nie. Mam maly ogródek przed tarasem, swoj własny,naleciało duzo lisci i nawet mojej zieleniny nie bylo widac. 

Wiec je wygrabiłam i przy okazji troche obok aby mi znów nie nawialo.

Normalnie sprzataniem ogrodu zajmuje sie rodzina. 

Rozwiń  

Ja tez obcielam tylko zeschle kwiaty rozy na prosbe babci  ... i czasem troche podlewalam ... ale uslyszalam ze woda droga ...wiec ??? Niech schnie ... Az tu w sobote slysze ze trzeba garaz posprzatac ... Mowie ze garazu ja nie posprzatam ... bo rodzina trzyma rowery ..cale zablocone i sterta zeschlego blota zostala a rodzina na wczasach ....

A ja tam się nie będę licytować przed snem...  kochani...do jutra....

  W dniu 20.08.2018 o 20:07, Radek50 napisał(a):

Dobranoc a taras też sprzątam....bo tam spędzam sporo czasu

Rozwiń  

A u mnie przy tarasie osy zrobily sobie domek ... wiec gdy tylko sie usiadzie zaraz sie pojawiaja ..a do kremu Dove wrecz lgna ...

Dobranoc 

  W dniu 20.08.2018 o 19:04, INEZ napisał(a):

Dobranoc

Rozwiń  

gdybym nie dbał o te róże, to ....

Dobranoc

  W dniu 20.08.2018 o 20:15, Radek50 napisał(a):

gdybym nie dbał o te róże, to ....

Rozwiń  

Piękne , masz dobrą rękę  

A ja tam się nie wychylam . Na tarasie dbam o czystość , bo z niego tylko ja korzystam . Raz skusiłam się podlać " okoliczne " kwiaty , bo było mi ich żal . Wodę do konewki nabierałam w łazience , bo kranu na zewnątrz niet ....I błąd ...Wodę trzeba nabierać z ogromnej , plastikowej beczki  ...do której spływa deszczówka ...A ...że to galanty kawałek drogi musiałabym ją dźwigać ...zrezygnowałam . Wystarczyło mi , że czasem doktor opornie stawał na nogi i trzeba było użyć siły .....10 litrowa konewka też ciężka .

Dobranoc ....kolorowych snów MRÓWECZKI