Rozmowa przy kawie (2)

  W dniu 5.08.2018 o 21:19, lucyna.beata napisał(a):

a pro po

Rozwiń  

Coś musi być na rzeczy .Że mnie zołza prima sort.

  W dniu 6.08.2018 o 07:42, Maria Jolanta napisał(a):

Jak widzę to wszyscy zapracowani od poniedziałku. Tylko ja tradycyjnie mam lenia. 

Rozwiń  

Kurczę, chyba nie tylko Ty .Powiesiłam pranie, byłam na zakupach, wyjęłam odkurzacz. .......i tak sobie na siebie patrzymy. .... 

  W dniu 6.08.2018 o 08:10, maras1 napisał(a):

NIE totalne 

Rozwiń  

A Ty marasku dalej na głodzie? 

Witam wszystkich już przywitanych ,witających i milczących. Życzę wspaniałego dnia, spokojnych Pdp, smacznych obiadków, miłego wolnego i słoneczka , przynajmniej na buzi, jak ktoś „se nie życzy „ 

  W dniu 5.08.2018 o 21:26, lucyna.beata napisał(a):

a mam to gdzies...a jak takie bydle wpada halsu narobi to co mam zrobic..animalsow wolac czy co?

no to ok....powiedzmy ze ...to bylo COS...jakis Alien  albo ufo..jak zwal tak zwal...

a jezeli tak jest to nastepnym razem fajtycznie powiem szogunowi ze ma animalsow sciagac zeby go sobie zabrali

powalony kraj i niektore ich madrosci no ale poki co...euro drozsze od zlotego 

Rozwiń  

Ty mnie nawet nie mów ,że takie kary tu są !? ...bo jak tak policzę ,to od mojego przyjazdu tutaj ,to....przepuściła już chałupę, działkę z domeczkiem, rodowe porcelane , zachowek dla dziecków i ostatnią paróweczkę mojego Osobistego księciunia ,o skarpetkach nie wspomnę ... ...no i teraz trza czekać na Greenpeace ....

Dzień dobry się z Państwem ...od rana mam dobry....zapier...ol  ,a poza tym " na zachodzie bez zmian " ... żyję ,ale chyba tylko z przyzwyczajenia ...dobrze,że to już finisz .Oby zleciało szybciorem .

Króciutkiego poniedziałku Milusińscy .

  W dniu 6.08.2018 o 08:31, Afryka napisał(a):

Króciutkiego poniedziałku 

Rozwiń  

Tylko nie króciutkiego, bo mi się urlop tak kurczy że aż strach . Już babki odliczają kiedy wrócę . 

Wczoraj zmienniczka mi napisała. 

Dzień dobry!  U mnie pot po tyłku leci. Poprasowane, odkurzacz już pochodził, na zakupy skoczymy jak dziadek wstanie. Zjadł śniadanie i jak codzień on nie wstaje. Pozdrawiam Jeczaca Martta 

  W dniu 6.08.2018 o 05:21, Teresadd napisał(a):

Witam w poniedziałek.Kolejny na wyjeżdżie.Jeszcze trzy i do domu . Miłego dnia życzę wam kochani.

Rozwiń  

Mnie też jeszcze trzy poniedziałki zostały, no.....w porywach może cztery, ale to i tak bliżej jak dalej  

Dzień dobry się z Państwem Opiekuństwem, oraz miłego poniedziałku 

  W dniu 6.08.2018 o 08:42, Barbara48 napisał(a):

Tylko nie króciutkiego, bo mi się urlop tak kurczy że aż strach . Już babki odliczają kiedy wrócę . 

Wczoraj zmienniczka mi napisała. 

 

Rozwiń  

Urlop to ja wiem jak śmiga z prędkością światła ,ale zlecenie ,a szczególnie ostatnie dni ,ciągną się porządna guma Donald z Pewexu .. I nie bij,wytłumacz .

Ludzie kochane.....dwa dni bez upału a od jutra znowu " Afryka dzika..." w czwartek 37 stopni ma byc w Warszawie.... Moi wrocili zachwyceni z tego Pol&Rock Festiwal.....brudni ale szczesliwi.....

Pozdrawiam serdecznie wszystkich i buziaki ślę....

Miłego dnia i całego tygodnia życzę    

  W dniu 6.08.2018 o 09:17, Dodzisława napisał(a):

Mnie też jeszcze trzy poniedziałki zostały, no.....w porywach może cztery, ale to i tak bliżej jak dalej  

Dzień dobry się z Państwem Opiekuństwem, oraz miłego poniedziałku 

Rozwiń  

Jakoś taki krótki turnus masz, czy tylko mi się wydaje.? Przecież niedawno do De.przyjachałaś.

  W dniu 6.08.2018 o 10:54, Teresadd napisał(a):

Jakoś taki krótki turnus masz, czy tylko mi się wydaje.? Przecież niedawno do De.przyjachałaś.

Rozwiń  

No tak, krótki ten turnus, bo tylko 5 tygodni, a to ze względu na wazne wesele, ktore mam 8 września Teresko.

  W dniu 6.08.2018 o 08:42, Barbara48 napisał(a):

Tylko nie króciutkiego, bo mi się urlop tak kurczy że aż strach . Już babki odliczają kiedy wrócę . 

Wczoraj zmienniczka mi napisała. 

 

Rozwiń  

Basiu.Każdy inaczej liczy czas,ale na wyjeżdzie niech zapitala.

W dniu dzisiejszym z powodu braku zajęcia przy gotowaniu oraz z powodu mojej wrodzonej albo nabytej niechęci do wyszukiwania sobie zajęć ,czytaj pracy naszły mnie takie przemyślenia .Tylko ,żeby nie było zaraz ,że ja kogoś posądzam o pisanie tu nie prawdy otóż tak sobie pomyślała,że u tych Niemców to bardzo dziwnie jest bo ja sama pracowałam u różnych rodzin chodzi mi o zasobność portfela .Muszę powiedzieć szczerze,że takiej wyżerki jak tu to jeszcze nigdy nie miałam a jest to powiedzmy  zwykła,skromna rodzina i mają skromny domek (warunki mieszkaniowe ) za to atmosfera panująca w tym domu czapki z głów moim drodzy no przynajmniej ja jestem bardzo zadowolona,że trafiłam do tego domu i do tej rodziny .Nie dość ,że zdarza się (ostatnio coraz częściej ,że mam jedzenie podane na talerzu to jeszcze na dodatek jak to się potocznie mówi podali mi swoje serca na dłoni.Na tym chyba po przestanę bo się już dzisiaj ich nawychwalałam pod niebiosy a do mojego wyjazdu jeszcze ponad 2 tygodnie więc jak to się mówi nie powinno się chwalić dnia przed zachodem słońca to i zlecenia do momentu wyjazdu

Ten tydzień sie zaczyna fatalnie. Minely dwa miechy a ja juz poirytowana. Najpierw babcia wkurza sie na mnie bo nie robie wszystkiego w sekundzie, pozniej wychwala poprzednia opiekunke, ze tamta na czas wszystko przygotowywala. Dzis przyszla opiekunka taka co na godzine przychodzi poinformowac mnie, ze odplyw w prysznicu jest zapchany i jest moim obowiazkiem go czyscic. Nie wytrzymalam i jej odpyskowalam, ze nie jest od tego zeby mi mowic co ja mam robic. I tak juz od rana humor zepsuty. Czy informowac agencje o sytuacji. Moka znajoma twierdzi, ze lepiej to zrobic szybko.

  W dniu 6.08.2018 o 07:42, Maria Jolanta napisał(a):

Jak widzę to wszyscy zapracowani od poniedziałku. Tylko ja tradycyjnie mam lenia. 

Rozwiń  

ja tez...moja zmiana chce robic wszystko wiec ja se szwendam po chalupie...no ni ma co robic kuca fuks no ni ma

  W dniu 6.08.2018 o 08:16, Afryka napisał(a):

Coś musi być na rzeczy .Że mnie zołza prima sort.

Rozwiń  

  W dniu 6.08.2018 o 08:23, Afryka napisał(a):

Ty mnie nawet nie mów ,że takie kary tu są !? ...bo jak tak policzę ,to od mojego przyjazdu tutaj ,to....przepuściła już chałupę, działkę z domeczkiem, rodowe porcelane , zachowek dla dziecków i ostatnią paróweczkę mojego Osobistego księciunia ,o skarpetkach nie wspomnę ... ...no i teraz trza czekać na Greenpeace ....

Rozwiń  

mowi ci po animalsow dzwon zeby nie bylo..niech na sygnale przyjada i to COS zlapia i do zoo zawiaza najlepiej

  W dniu 6.08.2018 o 11:06, lucyna.beata napisał(a):

ja tez...moja zmiana chce robic wszystko wiec ja se szwendam po chalupie...no ni ma co robic kuca fuks no ni ma

Rozwiń  

To za robotę się weż

  W dniu 6.08.2018 o 11:10, lucyna.beata napisał(a):

mowi ci po animalsow dzwon zeby nie bylo..niech na sygnale przyjada i to COS zlapia i do zoo zawiaza najlepiej

Rozwiń  

Ale jakby co ,to pociągnę za sobą synusia Pdp ...też widziałam jak trochu ukatrupił ... może choć pochować będą mieli za co...

  W dniu 6.08.2018 o 11:04, INEZ napisał(a):

W dniu dzisiejszym z powodu braku zajęcia przy gotowaniu oraz z powodu mojej wrodzonej albo nabytej niechęci do wyszukiwania sobie zajęć ,czytaj pracy naszły mnie takie przemyślenia .Tylko ,żeby nie było zaraz ,że ja kogoś posądzam o pisanie tu nie prawdy otóż tak sobie pomyślała,że u tych Niemców to bardzo dziwnie jest bo ja sama pracowałam u różnych rodzin chodzi mi o zasobność portfela .Muszę powiedzieć szczerze,że takiej wyżerki jak tu to jeszcze nigdy nie miałam a jest to powiedzmy  zwykła,skromna rodzina i mają skromny domek (warunki mieszkaniowe ) za to atmosfera panująca w tym domu czapki z głów moim drodzy no przynajmniej ja jestem bardzo zadowolona,że trafiłam do tego domu i do tej rodziny .Nie dość ,że zdarza się (ostatnio coraz częściej ,że mam jedzenie podane na talerzu to jeszcze na dodatek jak to się potocznie mówi podali mi swoje serca na dłoni.Na tym chyba po przestanę bo się już dzisiaj ich nawychwalałam pod niebiosy a do mojego wyjazdu jeszcze ponad 2 tygodnie więc jak to się mówi nie powinno się chwalić dnia przed zachodem słońca to i zlecenia do momentu wyjazdu

Rozwiń  

Na razie nie trafiłam tak,aby o jedzenie " żebrać" ...w dwóch rodzinach ,po kokardę, co nie oznacza,że nie są oszczędni. Ten "kwatermistrz " tutaj ma taką strategię w kwestii angebotów opracowaną,że czapki z głów ...,a serce na dłoni ,też już miałam i... może jeszcze się trafi .

  W dniu 6.08.2018 o 11:22, Afryka napisał(a):

Na razie nie trafiłam tak,aby o jedzenie " żebrać" ...w dwóch rodzinach ,po kokardę, co nie oznacza,że nie są oszczędni. Ten "kwatermistrz " tutaj ma taką strategię w kwestii angebotów opracowaną,że czapki z głów ...,a serce na dłoni ,też już miałam i... może jeszcze się trafi .

Rozwiń  

Każdemu ociupinka krytyki się przyda .Jednym słowem nie napisałam nic specjalnego .

  W dniu 6.08.2018 o 08:18, Barbara48 napisał(a):

A Ty marasku dalej na głodzie? 

Rozwiń  

na głodzie zawsze,ale papierosy kupiłem

  W dniu 6.08.2018 o 11:25, INEZ napisał(a):

Każdemu ociupinka krytyki się przyda .Jednym słowem nie napisałam nic specjalnego .

Rozwiń  

Tak powinno być wszędzie,ale sama wiesz,jak bywa .