Skocz do zawartości

Praca 24 h! Propaganda wmawia nam co innego


Gość dorota
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, Gość Gość napisał(a):

Nie można odmówić racji. Szkopuł w tym, że Polacy ruszyli na europejskie rynki pracy na dziko i do tej pory są efekty "pracownika do gorszych prac, mniej płatnych i których nie chcą wykonywać tubylcy. Bo: ci napływowi pracownicy nie znają języka w ich stopniu, nie kończyli ichnich szkół, są wciąż auslenderami. Tak,   trzeba zmieniać i próbujemy. 

Wydaje mi się, że w każdym kraju, u nas też tak jest z napływowi pracownikami 

Do innych krajów może na dziko. Chociaż po wejściu Polski do UE kraje , które zdecydowały się otworzyć swój rynek pracy  zatrudniali według legalnych zasad. Zawsze niezależnie od tego działał jakiś margines pracy na czarno. Kto nie znał języka zaczynał od tych prostych prac- słynne zmywaki w Wielkiej Brytanii.  Do Niemiec jest bliżej i tam od dawna pracowali Polacy. To nie był exodus jak 2004 r. ani  rajzy  na dziko. Kto znał język i decydował się zostać  w Niemczech  dłużej bez problemu dostał pozwolenie na pracę. Oczywiście była praca na czarno typu budowy co było i u nas a może jest nadal no i opieka . Pracują na czarno , chociaż komornik nie ściga. Tak im pasuje po prostu. Może dlatego że praca w opiece dla wielu tych na biało też jest taką praca tymczasową ,  komu zależy na stałym zatrudnieniu pracuje w Heimie . 

 Tabuny jadą ale  coraz bardziej słychać w autokarach i innych dyliżansach język ukraiński. Jak podaje Fair Mobiltet do pracy w opiece w Niemczech przyjeżdża coraz więcej kobiet z Ukrainy a rynek polskich opiekunek się zmniejszył znacznie . Praca w De nie jest już dla Polek tak atrakcyjna jak 10 lat temu.  Opiekunki pracują w Polsce.Te które  zostały żądają wyższej płacy za swoje obowiązki. Ukrainki pracują za mniejsze wynagrodzenie , są nową , liczba grupa w Niemczech jednak Polki nadal w większości  jako opiekunki mimo tańszej konkurencji.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość (...)

W jednym z teatrów, na próbie, Kalina
Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić ". A Kalina, jak to Kalina, z wdziękiem odparła: " *wulgaryzm* sie strażaku".
I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!". Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się
zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: „A pan jest *wulgaryzm* !".
Ale to był już inny strażak.

(Ze wspomnień Gustawa Holoubka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Smerf

Szkoda gadać bo opiekunki i opiekunowie są mocni w gębie w necie, ale jak już są na miejscu to kombinują że pracownik niskiego szczebla zarabia podobnie a jeszcze płaci za wyżywienie i mieszkanie więc oni sobie myślą że są królami życia, bo mają to za darmo. Za tyle sprzedali swój wolny czas i normalność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

Można na to spojrzeć inaczej i też  zapytać, co zrobimy, co poświęcamy żeby mieć z czego żyć? Odpowiedź: swój czas i swoją wolność. 

To poświęcają wszyscy, którzy pracują jak kolwiek i gdziekolwiek. Pracownik oddaje swój czas i wolność pracodawcy bo on za to płaci, czyli co? sprzedajesz.

Pracodawca też sprzedaje swój czas i wolność tym, którzy kupią jego produkty, usługi za pieniądze bo bez nich nic nie ma sensu. No chyba że dla kogoś najcenniejsze na świecie jest mieć czas i wolność to zostaje bezrobotnym i bezdomnym-wtedy nic nikomu nie sprzedaje, jest panem siebie.

Wiem, ekstremalny przykład ale czy nie jest tak? 

Czas i wolność jest pojęciem względnym i zależy jak kto na to patrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosciu
Godzinę temu, Gość Gość napisał(a):

Można na to spojrzeć inaczej i też  zapytać, co zrobimy, co poświęcamy żeby mieć z czego żyć? Odpowiedź: swój czas i swoją wolność. 

To poświęcają wszyscy, którzy pracują jak kolwiek i gdziekolwiek. Pracownik oddaje swój czas i wolność pracodawcy bo on za to płaci, czyli co? sprzedajesz.

Pracodawca też sprzedaje swój czas i wolność tym, którzy kupią jego produkty, usługi za pieniądze bo bez nich nic nie ma sensu. No chyba że dla kogoś najcenniejsze na świecie jest mieć czas i wolność to zostaje bezrobotnym i bezdomnym-wtedy nic nikomu nie sprzedaje, jest panem siebie.

Wiem, ekstremalny przykład ale czy nie jest tak? 

Czas i wolność jest pojęciem względnym i zależy jak kto na to patrzy.

To się rozumi. 

 Co 8 godzin to nie 24 z dwugodzinnym spacerniakiem albo i to nie jak Ale odwala.A gdzie niemieckie przepisy które takiej " wolności" zabraniają?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość
21 minut temu, Gość Gosciu napisał(a):

To się rozumi. 

 Co 8 godzin to nie 24 z dwugodzinnym spacerniakiem albo i to nie jak Ale odwala.A gdzie niemieckie przepisy które takiej " wolności" zabraniają?

 

 

 

To się  tyż rozumi:szept-twarz:

Ale jak to rozwiązać? Wynająć mieszkanie, utrzymywać się samemu i podopiecznych chodzić w godzinach od-do?

Pewnie chodzić o to, żeby żądać większej zapłaty Ale to dalej jest sprzedawanie swojego czasu, wolności, normalności. Cóż  widocznie to kwestia ceny a nie samej swobody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lara
23 godziny temu, Gość Gość napisał(a):

To się  tyż rozumi:szept-twarz:

Ale jak to rozwiązać? Wynająć mieszkanie, utrzymywać się samemu i podopiecznych chodzić w godzinach od-do?

Pewnie chodzić o to, żeby żądać większej zapłaty Ale to dalej jest sprzedawanie swojego czasu, wolności, normalności. Cóż  widocznie to kwestia ceny a nie samej swobody.

Witam! W wielu miejscach, żeby pracować zgodnie z prawem to trzeba by nawet 3 zmian a 2 na pewno. Kto na tym oszczędza? Niemcy. Czyim kosztem? zgadka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

W wielu przypadkach seniorzy niemieccy są w stanie, że nie powinni mieć opieki domowej tylko w heimie. Są miejsca, gdzie pomimo, że "wpadają" pflegedienst niczego to nie zmienia bo są poza tym, że starzy to z chorobami kwalifikującymi się do fachowej opieki a nie domowej. 2-3 zmiany byłyby zapewnione w heimie, w domu nierealne. Z wielu powodów- kosztów, organizacji. Skończyłyby się wyjazdy opiekunek np 2/2 bo nieopłacalne. Jak wyobrazić sobie, żeby 2, 3 opiekunki mieszkały w domu podopiecznego? Ile musiałyby zarobić żeby z wynajętego sobie mieszkania na 2 m-ce dochodziły na swoją wachte?

Z kolei ile opiekunek mogłoby sobie pozwolić siedzieć całym rokiem w De, pracować na zmiany w heimie zgodnie z prawem pracy?

To jest skomplikowane. 

Niemcy do heimow, Polacy w kraju zasilać rynek pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Gość Gość napisał(a):

W wielu przypadkach seniorzy niemieccy są w stanie, że nie powinni mieć opieki domowej tylko w heimie. Są miejsca, gdzie pomimo, że "wpadają" pflegedienst niczego to nie zmienia bo są poza tym, że starzy to z chorobami kwalifikującymi się do fachowej opieki a nie domowej. 2-3 zmiany byłyby zapewnione w heimie, w domu nierealne. Z wielu powodów- kosztów, organizacji. Skończyłyby się wyjazdy opiekunek np 2/2 bo nieopłacalne. Jak wyobrazić sobie, żeby 2, 3 opiekunki mieszkały w domu podopiecznego? Ile musiałyby zarobić żeby z wynajętego sobie mieszkania na 2 m-ce dochodziły na swoją wachte?

Z kolei ile opiekunek mogłoby sobie pozwolić siedzieć całym rokiem w De, pracować na zmiany w heimie zgodnie z prawem pracy?

To jest skomplikowane. 

Niemcy do heimow, Polacy w kraju zasilać rynek pracy.

Przy ciężkich przypadkach pracują dwie osoby czym pisały  tak pracujace opiekunki na forach . Są często ogłoszenia gdzie potrzebne dwie opiekunki albo pary. Da się to pogodzić ale nie w każdym przypadku. Osoby mobilne z zaawansowaną demencją , aktywne w nocy, agresywne powinny przebywać w Heimie.

Pracy w Polsce nie brakuje ale nawet mimo aktualnego kursu euro nadal opłaca się pracować w opiece - zarobić czy dorobić. Mało kto w Polsce zarabia średnia krajową. Przeważnie branża górnictwo czy inne zawody fizyczne.   Nie dotyczy to IT z dobrze wykształconymi młodymi ludźmi. Najniższa krajowa od lipca po podwyżce 3260 netto  , może wyjdzie więcej ale to nie tyle co 1700 euro bez wydatków na jedzenie . Wszystko zależy od priorytetów sytuacji rodzinnej. Jednym pasuje Heim z krótkimi urlopami , innym elastyczne "wypady" co da się pogodzić z pracą czy studiami ( pracują studentki w wakacje)

Wynajem mieszkania  też działa na Gewerbe bo zgodnie z prawem nie można mieszkać u klienta.

W najgorszej sytuacji są chyba osoby na których spoczywa ciężar utrzymania rodziny i emeryci z małą emeryturą. Mogą co prawda dorobić w handlu na przykład a jeżdżą.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

To są wszystkim znane fakty. Pytanie-jak pogodzić roszczenia opiekunek domowych, ich wymagania z sytuacją prawno-ekonomiczną.

Być albo nie być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gość Gość napisał(a):

To są wszystkim znane fakty. Pytanie-jak pogodzić roszczenia opiekunek domowych, ich wymagania z sytuacją prawno-ekonomiczną.

Być albo nie być...

Na to chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Kto chce pracować na 2- 3 zmiany niech szuka pracy w Heimie. W opiece domowej przy chorym wymagającym opieki 24 h  do współpracy z drugą opiekunką. Nie jest dużo tych ofert ale są jeśli rodzinie zależy aby rodzic został w domu. Przy pomocy Pflegedienst da się radę przy osobie leżącej ale gdy nie ma pracy w nocy. Mimo obaw pracowałam tak i nie narzekałam. Zdecydowanie wolałabym taką pracę niż szalejącą demencję.  Przeciętnie osoby " normalne" w miarę mobilne , które można zostawić jadąc na zakupy , na 3 h przerwy i wolne w tygodniu to myślę , że można się do tej pracy dostosować . Nie dałabym tak rady dłużej niż dwa miesiące ale są miejsca że nie dziwię się pracującym tam długodystansowcom. 

Opłaca się pracować w innych krajach gdzie nie ma problemu z wolnym i zarobkami a znając dobrze dwa języki to naprawdę szkoda nie byłoby skorzystać z takich wyjazdów chociaż dwa  , trzy razy w roku. Ta praca i kasa szczególnie " wciąga".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Gość Rem napisał(a):

 

Opłaca się pracować w innych krajach gdzie nie ma problemu z wolnym i zarobkami a znając dobrze dwa języki to naprawdę szkoda nie byłoby skorzystać z takich wyjazdów chociaż dwa  , trzy razy w roku. Ta praca i kasa szczególnie " wciąga".

Trochę przesadziłam. Już dobra  znajomość  niemieckiego wystarczy chyba że nie o niemieckojęzyczne chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marek
2 godziny temu, Gość Rem napisał(a):

Ta praca i kasa szczególnie " wciąga".

Nie ośmieszaj się. Syn sąsiadki jako programista zarabia w Krakowie 29 tysięcy miesięcznie. 25 lat!!!! Daliśmy ciała i dzisiaj robimy u Niemca i piszesz, że ta praca i kasa wciąga. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

@Gość Rem masz rację i w wyważony, rozumny sposób to przedstawiasz. Ja mimo, że tak dociekam rozwiązania optymalnego to sama nie narzekam (a wielu komentujących jakby patrzy na to z pogardą)

Wyjeżdżam po kasę choć nie muszę bo nie mam przysłowiowego noża na gardle. Chętnie jednak przytulam ojro, które podnosi status ekonomiczny. Ponieważ nie muszę jechać to jeśli wybieram się, starannie oddzielam ziarna od plew bo rozmawiam  z pdp bezpośrednio przez telefon. Znając dość dobrze język niem. nie tylko w bezokoliczniku i ubogim slownictwem ale z odmianą w koniugacji, przez osoby,  czasu, liczebniki, zamki, przyimki itd.  i choć to nie perfekcja gramatyczna mogę o wszystko zapytać i sama oceniać. Jestem  więc  w stanie porozumieć się co do rodzaju opieki. Nie ma idealnej szteli, my nie jesteśmy idealni ale przy porozumieniu ta praca, nie zawód ;) póki co daje korzyści finansowe. Jedno trzeba jeszcze powiedziec - siły na zamiary, zamiary na umiejętności, umiejętności na osobowość i osobowość na sytuacje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako obywatel UE pracujący w Unii Europejskiej masz pewne prawa wynikające z unijnych przepisów. Na przykład:

jako obywatel UE możesz pracować – zarówno w ramach umowy o pracę, jak i na własny rachunek – bez pozwolenia na pracę w dowolnym kraju UE

jeśli spełniasz pewne warunki, możesz mieszkać w kraju, w którym pracujesz

w miejscu pracy za granicą przysługują Ci takie same prawa jak obywatelom tego kraju (płaca, zdrowie i higiena pracy, zabezpieczenie społeczne i korzyści podatkowe oraz przywrócenie do pracy w przypadku nieprawidłowego zwolnienia).

16 minut temu, Gość (...) napisał(a):

Hans Frank: Polacy powinni być tak biedni, żeby dobrowolnie zgłaszali się na roboty do Niemiec.

I dobrze. Najlepiej biadolić . Nie chcesz zostań kto cię zmusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość
9 minut temu, Gość Marek napisał(a):

Nie ośmieszaj się. Syn sąsiadki jako programista zarabia w Krakowie 29 tysięcy miesięcznie. 25 lat!!!! Daliśmy ciała i dzisiaj robimy u Niemca i piszesz, że ta praca i kasa wciąga. 

Kto dał ciała? Wszyscy nie mają predyspozycji zostać programistami. Pewna znajoma niezbyt bystra, która trochę tkwiła w patologii przez męża, nie potrafiła wyjść z długów, z ich spirali więc przed laty pojechała na szparagi. Po dwóch wyjazdach 3 m-cznych z długów wyszła na prostą. Nie mialaby szansy ciągnąć tak w Pl gdyby nie to wspomożenie bo nawet kredytów nie dostałaby dalej a za pracę z jej kwalifikacjami nikt by nie zapłacił tyle co zarobiła w De.

Powiedz jej że źle robiła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marek

Ludzie *wulgaryzm* zapewniam was, że gdybyście mieli na koncie odłożony milion lub emeryturę w wysokości 7 tysięcy złotych to nikt by nie pomyślał o tej robocie. Wy naprawdę wierzycie w to co mówicie???? 

Nie jesteś na emeryturze i nie masz miliona? To jeździsz to Niemiec bo w Polsce nikt ci nie zapłaci 1800 euro a nawet jak zapłaci to trzeba coś umieć i pracować a tam wystarczy robić to co potrafią nawet dzieci w masterchefie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Gość Marek napisał(a):

Nie ośmieszaj się. Syn sąsiadki jako programista zarabia w Krakowie 29 tysięcy miesięcznie. 25 lat!!!! Daliśmy ciała i dzisiaj robimy u Niemca i piszesz, że ta praca i kasa wciąga. 

Co mnie obchodzi syn twojej sąsiadki ?

 Mam w rodzinie informatyka i wiem ile zarabia. Nigdzie nie musi wyjeżdżać , no może od czasu do czasu a zatrudniony jest w zagranicznej firmie.  Mówi biegle w dwóch językach. Pracuje zdalnie.

O tym że praca i zarobki wciągają miałam na myśli siebie i prace opiekunki.  Nie jestem młodym informatykiem.  A mnie ta praca z elastycznym harmonogramem odpowiada jak najbardziej. Dziamolić zawsze można. Całkiem jak w powiedzeniu o szewcu co wściekał się że proboszcz biskupem został a on musi przy starych cholewach zapierd..ać.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Gość Gość napisał(a):

@Gość Rem masz rację i w wyważony, rozumny sposób to przedstawiasz. Ja mimo, że tak dociekam rozwiązania optymalnego to sama nie narzekam (a wielu komentujących jakby patrzy na to z pogardą)

Wyjeżdżam po kasę choć nie muszę bo nie mam przysłowiowego noża na gardle. Chętnie jednak przytulam ojro, które podnosi status ekonomiczny. Ponieważ nie muszę jechać to jeśli wybieram się, starannie oddzielam ziarna od plew bo rozmawiam  z pdp bezpośrednio przez telefon. Znając dość dobrze język niem. nie tylko w bezokoliczniku i ubogim slownictwem ale z odmianą w koniugacji, przez osoby,  czasu, liczebniki, zamki, przyimki itd.  i choć to nie perfekcja gramatyczna mogę o wszystko zapytać i sama oceniać. Jestem  więc  w stanie porozumieć się co do rodzaju opieki. Nie ma idealnej szteli, my nie jesteśmy idealni ale przy porozumieniu ta praca, nie zawód ;) póki co daje korzyści finansowe. Jedno trzeba jeszcze powiedziec - siły na zamiary, zamiary na umiejętności, umiejętności na osobowość i osobowość na sytuacje. 

Zgadza się. I tak jak pisze Ben traktuje wyjazdy jako  możliwość pracy  , wyjazdy za granicę bo tak chcę a nie muszę. I tak mi pasuje  . W Polsce nie zarobiłbym tyle , poza tym oddzwyczailam się od pracy na etacie od -do.  Nie biorę ciężkich szteli , obowiązki tak jak u Ciebie zakupowo , towarzysko - kulinarne. Nóża na gardle ani zobowiązań finansowych nie mam. Praca opiekunki a właściwie pomocy domowej to to co w większości robi się czy robiło w swoim domu. Kobieta  w tej pracy tradycyjnie  lepkiej się odnajdzie .Mysle , nie tylko ja że dlatego na tą pracę narzekają , są sfrustrowani faceci . Więcej ofert jest dla opiekunek. Nie mają wyjścia zarobić nawet na budowie w Niemczech czy Norwegii , zdrowie nie to , kasy i pomysłu na biznesy brak  kto w Polsce zatrudni  bez potrzebnych kwalifikacji w wieku już  nienajmlodzym, a tu familia domaga się na utrzymanie plus może długi to zasuwa bo musi i tylko narzekanie zostaje.  Bez sensu przykłady zarobków hehe. A ile to Panie książę Monako ma kasy? I siedzi na doopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i nie robie tylko  u Niemca , są możliwości w innych krajach z lepszymi zarobkami. Dużo opiekunek tak pracuje bo lepiej płacą niż u Niemca. Słowem cyt: " lubię zwiedzać zarabiając" pozwoliłam sobie zacytować @beatris@beatrix+

 I to mi się  podoba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość
Godzinę temu, Gość Rem napisał(a):

Co mnie obchodzi syn twojej sąsiadki ?

 Mam w rodzinie informatyka i wiem ile zarabia. Nigdzie nie musi wyjeżdżać , no może od czasu do czasu a zatrudniony jest w zagranicznej firmie.  Mówi biegle w dwóch językach. Pracuje zdalnie.

O tym że praca i zarobki wciągają miałam na myśli siebie i prace opiekunki.  Nie jestem młodym informatykiem.  A mnie ta praca z elastycznym harmonogramem odpowiada jak najbardziej. Dziamolić zawsze można. Całkiem jak w powiedzeniu o szewcu co wściekał się że proboszcz biskupem został a on musi przy starych cholewach zapierd..ać.

 

 

 

👋👍👊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...