Skocz do zawartości

Czułość okazywana pdp


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

          Ostatnio w innych tematach pojawił się wątek okazywania czułości naszym Pdp, więc tutaj pozwolę sobie napisać o moich doświadczeniach.

          Uważam, że bardzo rzadko pojawiają się okoliczności w których można okazać czułość naszym Pdp np. pożegnanie przy wyjeżdzie albo uścisk ręki w trudniejszym momencie. Poza wyjątkowymi sytuacjami okazywanie czułości Pdp jest ryzykowne i raczej - jak sama myślę - chybia celu.

          W pracy za podstawową sprawę uważam zachowanie dystansu, dodam - dystansu pełnego szacunku oraz okazywanie zainteresowania,  ale z fachowego punktu czy bardziej ogólnego, a nie jako namiastka córki czy ukochanej - ja jestem opiekunką a nie czyimś dzieckiem i w taką rolę - rolę dziecka pdp - nie daję się wcisnąć i sama tego unikam. Dlaczego ? bo od dziecka wymaga się więcej i ...ja jestem tym kim jestem czyli opiekunką, osobą, która wykonuje swoją pracę, najlepiej jak można, ale przecież  nie z powodów osobistych. Pewne granice nie powinny być przekraczane ; dla mnie np byłoby to codzienne pocałunki w policzek Babuniu, przytulanie przed Tv czy choćby częste głaskanie jej  po głowie jako zwykły codzienny rytuał...

      Dlaczego uważam, że to ryzykowne ?

      1) rodzina może zauważyć, a prawie zawsze takie czułości dotkną niemiło dzieci naszych Pdp. Widziałam takie opiekunki. Jedna odjeżdżając głaskała Babcię po głowie i po rękach i ob-ści-ski-wa-ła, a córce szczęki latały. Wbrew pozorom nie kupi się tak życzliwości dzieci naszych Pdp. Opisywana kochająca opiekunka nie wróciła już na to miejsce, choć dzwoniła i chciała wracać. Mnie wprost zaproponowano powrót, ale ja jeździłam wtedy tylko po miesiącu i zmieniałam miejsce za każdym razem, bo to był początek mojej pracy i zbieranie doświadczeń.

      2) Pdp który by tego oczekiwał(a) jest już dość zdziecinniały, bo takie czułości z obcymi  nie bardzo leżą w kulturze niemieckiej, jest to bardzo niedojrzałe, a my jako opiekunowie musimy wspierać dojrzałe zachowania : np chwalić pdp który sam coś robi, a nie leży i co godzinę żąda nacierania Voltarenem ale delikatnie.....pomału .. i jeszcze raz troszeczkę..... choć skóra już złazi przesuszona.

   3) jasne, że łatwo przekroczyć pewną granicę.

       Zwłaszcza w przypadku par to już po prostu nie wolno pozwalać sobie i innym na najmniejsze podejrzenie. I nie chodzi tu tylko o układ opiekunka - Dziadek, bo i o Babcię Dziadziuś może być cholernie zazdrosny. Nawet małe czułości mogą wzbudzić niedobre emocje i prowadzić do późniejszych konfliktów, a już na pewno można się bez tych czułości doskonale obejść.

      Niemniej w mojej pracy rzadko się spotykałam z oczekiwaniami czułości ze strony moich pdp i bdb. Generalnie ci ludzie starsi oczekiwali uwagi i rozmowy, a nie fizycznego kontaktu. Czasem nadmiernie żądali mojej obecności : miałam taką panią Babcię, że praktycznie nie mogłam wyjść z pokoju do łazienki, a i w nocy prosiła , żebym drzwi zostawiała otwarte, ale bez podtekstu

       Moi drodzy piszcie o swoich doświadczeniach z czułością naszych Pdp i naszą wobec nich.

 

     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Serenity, i Ty znowu zaczynasz, haha. Wszystko już chyba zostało powiedziane. Gdzieś dziś pisałem na temat intuicji, więc przeczytaj sobie. Nie generalizujemy, że wszystkich głaszczemy, całujemy itd. W jakieś punkty referat swój ujęłaś, jakaś kultura niemiecka ...co ma piernik do wiatraka, nigdzie też nie pisało, że Voltarenem co godzinkę ktoś kogoś smaruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Serenity ja właśnie ostatnio trafiłam na bardzo kulturalną i szanującą nie tylko mnie ale swoją chorą matkę rodzinę! Bardzo cenili tą czułość jaką okazywałam ich matce. Ponadto oni również jak nas odwiedzali, to przywitania i pożegnania hmm były uściski i pocałunki :serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to jakies w końcu nieporozumienie jest.Nie chodzi o obściskiwanie,całowanie ,przytulanie.O cos innego.W pewnym momencie przychodzi sympatia ,właśnie uścisk w chwilach gdy potrzebne jest krzepiące wsparcie.Wziąć dłoni w swoją i chwilę tak trzymać.Tak zeby ktoś poczuł,że nie jest sam,że jesteśmy obok.Chwila rozmowy i żartów,cos więcej niż wykonywanie tylko swoich obowiązków. U mnie to przyszło z czasem i jest dobrze.Ktos tu źle zrozumiał.Tak samo jak okazywanie sobie serdeczności,tam,czy tu na forum,jest odbierane jako chwalenie się czy manifest naszych cudownych zachowań.

Nie odbieramy nikomu rodziców,nie zastępujemy dzieci,nie pokazujemy że jesteśmy lepsi.To co płynie szczerze,raczej źle nie wygląda.U mnie też córka chce żebym wróciła.Pdp wyciszył się,jest serdeczny i całkowicie nieroszczeniowy.Ceni to co robię i dziękujemy sobie wieczorem za cały dzień.Nie żąda mojej obecności ale lubi jak razem oglądamy TV,czy siedzimy wspólnie na tarasie.

To nie jest czułość w tym słowa znaczeniu.To sympatia i życzliwośc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już było tyle wszędzie pisane ,że nie ma co się powtarzać,,,jedni mają serdecznośc i uczucia  w sobie i tego się żaden człowiek nie nauczy ,,żadna szkoła tego nie nauczy ,z tym nieraz trzeba się już urodzić,,,albo wszystko nieraz człowiek musi  zrobić aby zmienic swój  punkt widzenia na lepszy jak tylko tego bardzo chce ,w  większości dobrym ludziom się to udaje i wtedy też okażą serdecznośc ,ale to musi być w środku ,w :serce:... ja w swojej pracy doświadczyłam  czułośc PDP do mnie,,,jej była potrzeba złapania mnie za rękę i uściśnięcie jej,,,pogłaskanie mojej ręki,,dla mnie to było bardzo miłe,,gdy otrzymałam prezent to z przyjemnością uściskałam moją PDP w podziękowaniu,,trzeba było widziec błysk w oczach PDP ,błysk radości i zadowolenia,,,bo nikt nigdy ,gdy coś dostał od PDP nie dziękował,piszę tutaj o rodzinie,,,czy to jest ,aż tak dużo? chyba nie,,aby tak krytykowac ? przecież my nie jesteśmy trędowaci,,jesteśmy normalnymi ludzmi,,z uczuciami ,wrażliwością,,potrafiący jeszcze kochac i być kochani,,żyjący i pragnący nieśc pomoc osobom starszym,,,dlatego znalezliśmy się tu w pracy jako opiekunowie,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Łukasz napisał:

Oj Serenity, i Ty znowu zaczynasz, haha. Wszystko już chyba zostało powiedziane. Gdzieś dziś pisałem na temat intuicji, więc przeczytaj sobie. Nie generalizujemy, że wszystkich głaszczemy, całujemy itd. W jakieś punkty referat swój ujęłaś, jakaś kultura niemiecka ...co ma piernik do wiatraka, nigdzie też nie pisało, że Voltarenem co godzinkę ktoś kogoś smaruje.

       Masz chyba zły dzień, bo sam się czepiasz. Czy efekt niedosypiania ?

Piszemy dla wielu czytelników, a nie tylko dla siebie samych nawzajem i to na dzisiaj, a więc pisać trzeba w tematach, bo inaczej pies z kulawą nogą to odnajdzie.

    Intuicja  ? co tu ma do rzeczy ?

    Nie całujemy wszystkich - tłumaczysz ?  Czy nie widziałeś, że napisałam, że problem rzadki ?

    Co ma do tego kultura niemiecka ? oczywisty związek - okazywanie czułości inaczej wygląda w różnych kulturach.

     Sama miałam klienta, który się domagał nadmiernego smarowania Voltarenem. Że nikt inny tego nie opisał ? No to co ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luttka @erika oczywiście, że bywają klienci godni szacunku i budzący sympatię, choć w mniejszości są  niestety.  

25 minut temu, Blondi napisał:

,,czy to jest ,aż tak dużo? chyba nie,,aby tak krytykowac ? przecież my nie jesteśmy trędowaci,,jesteśmy normalnymi ludzmi,,z uczuciami ,wrażliwością,,potrafiący jeszcze kochac i być kochani,,żyjący i pragnący nieśc pomoc osobom starszym,,,dlatego znalezliśmy się tu w pracy jako opiekunowie,,

a ja @Blondi nie wyjeżdżam, żeby pomagać osobom starszym tylko żeby zarabiać na życie, oczywiście uczciwą pracą.

      Potrafię kochać, ale zdecydowanie nie szukam tego - bo i nie znajdę - w relacji z moimi demencyjnymi i obcymi mi pacjentami, choć niektórych istotnie bardzo szanowałam.

     I niczego tu nie krytykuję. Wyjeżdżam od lat i uczciwie piszę to - zwłaszcza dla początkujących,

że rodziny  naszych klientów przeważnie  nie lubią obściskiwania ich rodziców i to nie robi dobrego wrażenia, bo dystans jest tu raczej normą. Osoba chłodniejsza jest przeważnie lepiej widziana.

         Myślę też, że gdybym właśnie zaczynała tą pracę to przeczytawszy o tych wielkich sympatiach z klientami to bym się wystraszyła mocno i nie wiem czy nie załamała, bo moich pierwszych pdp trudno było ścierpieć.

     Chcę napisać,

że w tej pracy mogą znakomicie funkcjonować ( i funkcjonują ! )

nawet osoby zupełnie niewylewne,

akceptujące tylko niezbędny kontakt fizyczny ,

byle były to osoby  rozmowne i kulturalne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Serenity akurat ta krytyka nie tyczyła Ciebie,,,ani Twojego postu,,bo to Twoje zdanie i je szanuję,,napisałas o sobie i jest ok!  

A ja myślałam ,że my jezdzimy pomagać ludziom starszym i zarabiac przy tym,,,i tak dalej będę myślała,,,bo wtedy mi się lżej pracuje ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Serenity, dokladnie tak samo mysle i mam takie samo podejscie do tej pracy, moze tylko za bardzo emocjonalnie reaguja na te posty o "drugiej mamie" i w ogole na ta nagonke, bo mam inne zdanie od tych calujacych czy przytulajacych. Postepuje wlasnie tak jak piszesz i nie mam powodow do narzekan, nie mam ciezkich Stelli, nie przytulam, trzymam odpowiedni dystans, robie co do mnie nalezy z szacunkiem do podopiecznych i ich rodzin  i poki co  mam z tego satysfakcje w postaci i zadowolonych podopiecznych i dobrych zarobkow a tu nie wiem dlaczego wmawia mi sie jakies   bzdury jakbym miala jakies problemy z pdp z powodu "oschlosci 'itp zazdrosc, sciskanie ciekawe  o co?  Napisalam, ze denerwuja mnie te "dyskusje"  skrotami od pewnych okreslen, na pewno to nie jest jezyk dyplomacji ale o dziwo komentuja to osoby, ktore o kims potrafia powiedziec stary taki   czy taka majac niby to szacunek i milosc do starszych osob bedac do tego juz w wieku, gdzie smialo mozna o nich samych tak powiedziec,  ktos tam, ze sciska gdzies tam, widac nerwy puszczaja do tego stonia, ze az zaslepiaja.  Ja tyle lat juz tak pracuja i dobrze jakos na tym wychodze . Poznalam tez wiele opiekunek, ktore wlasnie podobnie mysla i pracuja bez problemow  .Pozwolilam sobie tu jeszcze sie odniesc  TYLKO do twoich wypowiedzi , bo widze, ze jeszcze konto nie usuniete, ponowilam prosbe do Moderatora. Jeszcze raz dziekuje i wszystkiego dobrego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 17.11.2016 at 18:12, Serenity napisał:
O 17.11.2016 at 18:12, Serenity napisał:

że rodziny  naszych klientów przeważnie  nie lubią obściskiwania ich rodziców i to nie robi dobrego wrażenia, bo dystans jest tu raczej normą. Osoba chłodniejsza jest przeważnie lepiej widziana.

 

@Serenity tak  w niektórych przypadkach tak jest. Znam przypadek , Podopieczny się zakochał w opiekunce.. nawet obiecywał jej zapisać coś tam z majątku .. Rodzina pdp po powrocie do PL. nie pozwoliła na dalszy kontakt , ale winię tutaj opiekunkę a nie podopiecznego . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Jak osoby chłodniejsze są lepiej widziane ,,,ja bym tak w życiu nie napisała ,,,Chłód i zimno zawsze kojarzy się z czymś nie miłym,nie przyjemnym,,, To czemu chcą ,abym do nich wracała? a ja jestem z tych ciepłych i przyjemnych i kochanych,,,, jest tak i tak i trzeba to zaakceptowac ,a nie kłocić się o coś czego nie ma,,,albo się spierać,,, ludzie są naprawdę rózni,,jedni trafiają na fajnych a inni na nie fajnych,,,ale uczucia są w ludziach i nawet niech to będzie zołza ale może być wrażliwa i uczuciowa,,,nawet na miesiąc może taka zołza przekształcic się na kochaną zołze ,,,przyjedzie chółd i zołza spowrotem będzie zołzą ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz te zdjęcie z reklamy to jest prawdziwa kultura niemiecka ? 

ja piszę o rzeczywistości, którą znam i tak jak to znam.

Biada opiekunce, która uwierzy takim reklamom, bo tak dobrze nikt z moich pdp nie wyglądał - bez obrazy, ale starość to starość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Blondi napisał:

Wiecie co? Jak osoby chłodniejsze są lepiej widziane

(...)

,nawet na miesiąc może taka zołza przekształcic się na kochaną zołze ,,,przyjedzie chółd i zołza spowrotem będzie zołzą ,,,

tak też może być, że zołza popsuje coś

ale ja piszę, że lepiej są odbierane osoby chłodniejsze - bo tak to widzę osobiście - a nie zołzy, bo to jednak różnica poważna.

      No i taka bardzo pieszcząca opiekunka może też popsuć sztelę, bo Babcia będzie dziecinnieć i wymagać coraz więcej, a takiego bliskiego kontaktu i ćwierkania to już  kolejna osoba nie nastarczy.

@Barrakuda przepraszam, bo nie rozumiem, bo nie czytam wszystkich tematów : czy czyjeś konto ma być usunięte  - ktoś o to zabiega? Mam nadzieję, że niczyje.

       z opiniami trzeba dyskutować, a nie likwidować siebie czy przeciwnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serenity ja czekam na usuniecie konta . A te slowa powyzej to wlasnie od poczatku probowalam  wytlumaczyc, bo to przeciez prawda. Podawalam przyklad, gdzie opiekunki te "przytulanki " tez a moze przede wszystkim odpuszczaly sobie prace u demencyjnej, wrogo nastawionej  babcii na pewno nie potrzebujacej czulosci a szczegolnie od polskich opiekunek. Jako tako tolerowala te "twardsze sztuki" nie kaleczace jej ukochanej  Deutsche Sprache, mozna bylo wytwac do konca zlecenia i nigdy wiecej.No i  komentarze typu, ze te opiekunki nie mialy genu milosci, itd. o zmienniczkach, ktore  cmokaly az sie rozlegalo i inne takie  jako  super sposob na wszystko, demencja nawet moze ustapic.,a kto tego nie robi to znaczy, ze jest oschly, zimny,nie przyjmujac do wiadomosci,  ze sa w tej pracy porazki rowniez i nie mozna pochopnie zwalac na zmienniczke, nawet jesli  nie potrafila nawiazac kontaktu, siebie przedstawiajac jako ta najlepsza, czula, gdzie wszyscy od razu doznaja przemiany na lepsze. Dziwne oceny nie wiem na jakiej podstawie co do moich rzekomych cech typu oschlosc  , sugestie o odtracaniu reki pdp  nie biorac pod uwage, ze jednak pracuje, ktos to jednak docenia , a na brak pracy , warunki i zarobki nie moge narzekac. Dostosowuje si e zawsze do podopiecznych, moi podopieczni  sa zadowoleni, gdy z nimi porozmawiam, czesto zartujemy, tym im poprawiam samopoczucie i humor. Tu jest na okraglo mylenie sprawy czyjegos charakteru i potrzeb z potrzebami pdp.Ktos kto nie atakuje cmokami, tym bardziej, ze nie ma w wiekszosci przypadkow takiej  u pdp potrzeby na szczescie oceniany jest na jako, ktos kto prywatnie tez nie lubi. np cyt"Piekne rzeczy, ktore sa potrzebne kazdemu  w zyciu" "jestes taki czy taka. nie lubisz tego to jest Ok". Tak! 100% racji. Sa potrzebne, bardzo lubie sie przytulac, cmokac , miziac i co tam jeszcze, ale w pracy nie i gdyby tak jak to pisala Serenity rytualem byloby cmokanie babci az sie rozlega,  i inne czulosci to nie dziekuje., wole inaczej okazac jej moje zangazowanie Mizianie i inne czulosci sa  najprzyjemniejsze, szczere i  konieczne  w zyciu aale z kims bliskim. Kto je  spelnia z bliskim nie ma takiej potrzeby aby szukac tego w pracy z obcym , niekochanym  przeciez czlowiekiem. Demencje mozna jesli sie uda  czasem opanowac do pewnego stopnia co tez pisalam lagodnym, spokojnym traktowaniem tym bardziej, ze nie na kazdy typ tej choroby jest to sposob niestety. potwierdzam tez twoje spostrzezenia jesli chodzi o Niemcow, sa bardzo dobrymi obserwatorami, widza i doceniaja dobra prace , troske o bliskich, kompetencje , traktowanie z szacunkiem a nie wylewnosc., z tego co ja rowniez zauwazylam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, nie ma konta Barrakudy

i jest mi Barrakudo bardzo przykro ! choć i my sprzeczałyśmy się ostro, ale były też punkty bardzo wspólne !

        Zgadzam się oczywiście z tym co piszesz o czułości wobec Pdp praktycznie w 100%. Nasza praca jest ciężka, często niewdzięzna i pisząc musimy pamiętać o tym, żeby nie podnosić sobie i innym za wysoko poprzeczki np opisywać tylko swoje wzorowe relacje z pdp gdy rzeczywiście można go czy ją pogłaskać po ręce, bo często  osiągnięciem jest, że zdoła się znieść jakieś zachowanie pdp i nie wybuchnąć ! ale...piszą na forum głównie osoby , które mają generalnie pozytywne doświadczenia - te osoby mają też czas, a o tych złych pisze jedynie  ktoś sporadycznie i tak powstaje obraz naszej pracy nieco odległy od faktów. Sukces w tej pracy zależy od wielu czynników, ale spory udział ma w tym zwyczajnie przypadek ; np spotkają się dwie odpowiednie osobowości, bo dopasowywać się jest bardzo trudno.

           Barrakudo, może jednak jeszcze wrócisz i napiszesz coś jako gość ? Pozdrawiam i udanego weekendu !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyjeżdżałam do 

 

 

 

Jak opuszczałam pierwszych moich podopiecznych to babcia  się rozpłakała ,rodzina była zdezorientowana a ja nie wiedziałam jak się zachować po prostu stałam jak wryta dopiero córka ,wyrwała mnie z tego stanu otępienia mówiąc ,żebym się pożegnała podeszłam ,usiadłam obok podopiecznej a jak ona złapała mnie za rękę to ja jej rękę pocałowałam chociaż przez cały mój pobyt nigdy tego nie zrobiłam ,nie było też żadnego głaskania po prostu okazywałam troskę i serdeczność oraz szacunek bo tak zachowuję się wobec wszystkich ludzi czy się to komuś podoba czy nie.Pewne wartości wyniosłam z mojego rodzinnego domu i staram się przekazać je moim dzieciom ale nie wiem czy mi się to udaje.Jeżeli miałabym pracować jako opiekunka a nie szanowałabym swoich podopiecznych to chyba dałabym sobie spokój już po pierwszym wyjeżdzie.

,

 

 

 

 

 

 

 

p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl. miłe ,bardzo miłe ,,wiem co się czuje przy takich pożegnaniach ,,babcia płakała i ja wsiadając już do auta też płakałam,,,człowiek sie jakoś zżyje z ludzmi i tak to jest,,,mamy uczucia i one nieraz są silniejsze od nas,,przyjdzie taki moment ,że nawet nie panujemy nad swoim zachowaniem co robimy i tak Ty nie zapanowałaś i pocałowałas rękę babci,,nic strasznego się nie stało a wręcz przeciwnie ,,gdyby babcia była wredną babcią to byś tego napewno nie zrobiła,,łzy ,,łzy -co jest ,że jak ktoś płacze to ja też płaczę,,,co jest ,,ale tak jest,,,nie pochamuje się tego ,,nie,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...