Skocz do zawartości

Opłaca się przyjrzeć różnym agencjom !


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

O 22.03.2016 at 20:56, Blondi napisał:

@adamos1 cześc! ja się piszę też na agencje i mam lokal nawet swój i mam całą resztę,,,wiec???potrzebuję dobrego wspólnika i jestem gotowa,,,:hahaha:

jak mnie kręcą biznesy!!!

Blondi, nie kuś kobieto, nie kuś... ja sie sama zastanawiam ile ja tu jeszcze lat na wygnaniu kiblowac bede... po ciul bylo tyle studiowac... teraz zaczelam sie udzielac tutaj jako tlumacz.... i im wiecej sie udzielam, tym bardziej otwieraja mi sie oczy, zaczelam z kolega, ktory zarejestrowany jest jako bezrobotny w AMS chodzic na rozmowy, jak mu wyznaczaja termin w AMS do Beratera... ja pierdziele, ile tam ludzi, ile kombinatorstwa, nie zebym chciala korzystac z czyichs pomyslow, ale... tu sie czesto pracuje rok na umowie, powiedzmy w budownictwie, po roku idzie sie na zasilek, pozniej pracuje sie na czarno, a dodatkowa kasa z AMS... a u nas? u nas nie ma takiej opcji, bo w przypadku Gewerby zeby dostac zasilek dla bezrobotnych to przez rok trzeba dodatkowa skladke co miesiac cos kolo 120 euro placic... a moze to jest jakies rozwiazanie... 1500 euro i pozniej jakby cos sie stalo to kilka miesiecy mozna sie taka kasa podratowac... Kuzwa, tacy ludzie bez jezyka sobie radza, pokombinuja, a ja tu kibluje, jade do Polski to zawsze jak urlop bezplatny, a w tym czasie skladke na Gewerbe placic trzeba... A placac skladke na ewentualne bezrobocie po roku czasu mozna by zjechac do Polski na koszt AMS.... glupio mysle? bo jak nie pracujemy to dosytajemy i ta skladka 120 euro co misiac bylaby w jeden miesiac jako bezrobocie do odebrania... kurcze, miec jakas Steuerberaterke z jajami i mozna by to ogarnac... bo boli mnie to, ze kazdy na etacie dostaje 13 i 14 pensje, wakacyjne i Weihnachtsgeld, bezrobocie ma placone... Ciekawe jakby wygladalo gdyby probowac zrobic agencje gdzie opiekunka bylaby na normalnej umowie... Wtedy mialaby prawo do platnego urlopu no i do kasy w przypadku utraty pracy, ktora nie agentura, a AMS by placilo... bo teraz jest tak, ze jak pdp umiera, alboo idzie do szpitala to opiekunka jest bez pracy, albo w takim durnym bezlatnym oczekiwaniu.... ja tak mialam kilka razy, nagle pdp w szpitalu, 2-3 tyg, jade do domu i czekam... raz sie napracowalam AŻ 3 dni i na 3 tyg pojechalam... za podroz zaplacilam i przyjechalam do domu z 100 euro w kieszeni... a skladki na Gewerbe zaplacic trzeba bylo... Czego chce sie jeszcze dowiedziec? Zeby mi ktos potrafil kalkulacje zrobic: placac tyle, a tyle skladek ile bede miala z tego emerytury... Bo moze ja te kase, placac po 300 euro co miesiac to w bloto wywalam.... 

O 22.03.2016 at 21:00, adamos1 napisał:

ha ha  ale gdzie  ? w Polsce? nie w Polsce! to jest daremne .Bertty  coś wspomniała o Wiedniu to jeszcze  i na innych warunkach -nawet chyba do przyjęcia.  Witam,witam ,bo zapomniałem się przywitać-przepraszam.

dokaladnie Adasiu, dokladnie... nikt w Austrii nie bedzie powaznie traktowal jakiejs polskiej agentury... ta agentura powinna miec austriacki adres... wiedenski najlepiej... chocby to bylo tylko  w jakims biurze miejsce spotkan, ale trzeba cos takiego miec, trzeba tez wiedziec jaki przepisy tu obowiazuja, czyli, czy do prowadzenia agentury nie potrzeba czasem miec jakiegos kursu, czegos tam skonczonego zeby sie wykazac... papierologia czesto rzecz swieta

 

Edytowane przez Betty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty Podziwiam jak bardzo jesteś obstukana we wszystkim i jeśli ktoś coś wykombinuje to pewnie Ty. I powodzenia i wytrwałości.

       Był czas, że dużo myślałam o spółdzielni pracy opiekunek w Polsce i za granicą, bo taka forma forma mogła by mieć szansę powodzenia: wspólne zatrudnianie się i wspólne szukanie ofert za granicą. Może gdzieś ktoś coś zacznie w tym kierunku to na pewno bym się przyłączyła i wniosła swój udział. możei taką opcję rozważyć warto C

       Co do zachodnich emerytur to ... nie mam za grosz zaufania. W historii Polacy dostali już tak w kość i nie widzieli ani marki renty czy emerytury  za swoją pracę ( nie piszę tu o wojnie, ale o okresach przed i powojennych )Miałam opcję zatrudnienia się bezpośrednio u rodziny, ale zrezygnowałam, bo nie wierzę, żeby Niemcy płacili Polakom, jeśli to grosze. Oni mają też o wiele wyższe koszty administracyjne swoich kas i ulokowane tam pieniądze z uwagi na znacznie wyższe pensje ich pracowników muszą stopnieć... Pracuję w polskiej agencji, żeby jednak coś na rentę czy emeryturę było. Oczywiście, mogę się mylić, ale każdy podejmuje taką decyzję sam(a). Ja uważam tak. Zresztą nie chcę wypasać niemieckich kas swoją krwawicą.

     Co do bezrobocia to pewnie jest to jak najbardziej możliwe, ale ...trzeba być na miejscu i do dyspozycji arbeitsamtu. Poznałam pewnego Polaka z Berlina ( mieszkał tam) który zrezygnował z ichniej kuroniówki, bo - wzywano go bez ustanku i wyznaczano różne zajęcia: praca w grupach dyskusyjnych, wolontariat itp..., a chłop robił na całego na czarno w budowlance... to się wkurzył i wypisał, żeby nie ryzykować, że go zwyczajnie cupną. Ale...wszędzie są ludzie co się nie boją i swoje zyskają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Serenity napisał:

@Betty Podziwiam jak bardzo jesteś obstukana we wszystkim i jeśli ktoś coś wykombinuje to pewnie Ty. I powodzenia i wytrwałości.

       Był czas, że dużo myślałam o spółdzielni pracy opiekunek w Polsce i za granicą, bo taka forma forma mogła by mieć szansę powodzenia: wspólne zatrudnianie się i wspólne szukanie ofert za granicą. Może gdzieś ktoś coś zacznie w tym kierunku to na pewno bym się przyłączyła i wniosła swój udział. możei taką opcję rozważyć warto C

       Co do zachodnich emerytur to ... nie mam za grosz zaufania. W historii Polacy dostali już tak w kość i nie widzieli ani marki renty czy emerytury  za swoją pracę ( nie piszę tu o wojnie, ale o okresach przed i powojennych )Miałam opcję zatrudnienia się bezpośrednio u rodziny, ale zrezygnowałam, bo nie wierzę, żeby Niemcy płacili Polakom, jeśli to grosze. Oni mają też o wiele wyższe koszty administracyjne swoich kas i ulokowane tam pieniądze z uwagi na znacznie wyższe pensje ich pracowników muszą stopnieć... Pracuję w polskiej agencji, żeby jednak coś na rentę czy emeryturę było. Oczywiście, mogę się mylić, ale każdy podejmuje taką decyzję sam(a). Ja uważam tak. Zresztą nie chcę wypasać niemieckich kas swoją krwawicą.

     Co do bezrobocia to pewnie jest to jak najbardziej możliwe, ale ...trzeba być na miejscu i do dyspozycji arbeitsamtu. Poznałam pewnego Polaka z Berlina ( mieszkał tam) który zrezygnował z ichniej kuroniówki, bo - wzywano go bez ustanku i wyznaczano różne zajęcia: praca w grupach dyskusyjnych, wolontariat itp..., a chłop robił na całego na czarno w budowlance... to się wkurzył i wypisał, żeby nie ryzykować, że go zwyczajnie cupną. Ale...wszędzie są ludzie co się nie boją i swoje zyskają.

wlasnie tego sie boje... tego, ze place, place a pozniej dadza mi 150 euro emerytury, bo jakies tam przepisy czegos nie ujma, nie dotycza i ciul... tutaj wlasnie tak kombinja z budowlanka, terminy do AMS sa co 3 tyg, szef wie, ze pracownik jest tak wpisany, zatrudnia go na 9 godz tygodniowo, za to placi AMS i to duzo, bo za pace wychodzi mu 350 euro, ale, ze minimun prztrwaniowe austriackie mowi o 900 euro misiaecznie to AMS doplaca mu reszte, on na czarno ma 2200 na reke, reszte bierze z AMS 900 euro.... Ciagle powtarza w AMS, ze szef obiecal go na caly etat zatrudnic... szefowi pewnie skladki odpadaja wszystkie jak ma go na czarno.... Teraz juz chyba oboje czuli, ze przeginaja na calego i szef dal mu od poczatku maja umowe i pewnie troche na niej pociagnie... oj jak sie jezdzi busami i ma wiele znajomych to wie sie jak ludziska kombinuja, zostawiaja tu komorki jak jada do Polski na bezrobociu, bo jakby z AMS zadzwonili to traca kase momentalnie jakby sie po polsku poczta odezwala.... ale wiecie, ja nigdy, ale to przenigdy nie bylam kombinatorem i na starsze lata mi zal... zal tego, ze inni wedza jak pokombinowac czase, a ja jak sama nie zarobie, nie uciulam, kredytu, ktory trzeba pozniej splacic nie wezme to nie mam... moze zaczac korzystac z wiedzy, ktora sie posiada, co? Ciekawa jestem jeszcze czegos, czy to tu w AT, czy w PL.... Czy jest cos, jakis fundusz,nie wiem jak to nazwac, ale cos, co przy jakichs, prywatnych skladkach gwarantuje na starosc jakas normalna kase, kurcze, znam jesyk perfekcyjnie, moze to wykorzystam, popytam swoja prawniczke o namiary na kogos takiego... Miec pozniej agenture i moc powiedziec komus: tu masz umowe na pol etatu, czy iles na papierze, bo reszte zamiast mna podatki masz wplacane na normalna emeryture, taka, z ktorej bedzie kasa... kazdy by tak chcial... a nie: pani zaplaci na ubezpieczenie, na rentowe, na zdrowotne, na takie, srakie i wielkie G pani kiedys z tego zobaczy... przeciez placac gdzies przez 10 lat po 300 euro co miesiac mozna nazibierac swietna kase, a nie jak ja place i moge ciul z tego miec.... Dojrzewam kochani, dojrzewam do tego, by najpierw zasiegnac prawnych porad i opinii, a potem dzialac, dzialac na maksa... Bo jak nie ja, to kto, jak nie teraz to kiedy? Kiblowac tu bede latami, bez rodzinki, dzieci? Zrobic to na 2-3 osoby, z tego forum, nawet szkolenia jezykowe opiekunow wzielabym na siebie, kurcze, jakby wszyscy byli w Wiedniu to nawet rodzina pdp by dobrze patrzyla jakby raz na tydz opiekun bral udzial w szkoleniu jezykowym specjalistycznym, a pod takim pretekstem szkolen, polaczonym ze szkoleniem, ale miec mozliwosc w 4 oczy lub we wspolnym gronie powiedziec co komu nie pasi w rodzinie... Tak zeby agentury nie tworzyly osoby, ktore nie maja o tym pojecia, a chca zarobic tylko, tylko osoby, ktore w tym siedza i chca sobie zrobic dobrze nawzajem... A ja sama na siebie tez mam dobry pomysl, moze nie bralabym juz na stale pdp, ale wiem, ze zawsze myslac o swojej agenturze brakowalo mi kogos, kto bedzie springerem.... Takim wskakiwaczem, czyli, cos komus wypadlo, musi zjechac, nie chce zostac, bo nie dogaduuje sie z rodzina, wiec do czasu znalezienia zmiennika, lub oddania rodziny z problemami innej agenturze taki Springer, ktory jest na miejscu wskakuje w 2 godziny i zostaje dzien, dwa, trzy... nie ma opcji: pani siedzi, jakies zastepstwo znajdziemy albo nie znajdziemy. No i chcialabym byc kims, kto czasem wpadnie do rodziny na kontrole zeby zobaczyc jak wyglada szary dzien pracy i uswiadomi rodzinie co i jak, a opiekun czulby, ze nie jest sam, ze agentura wyslala i zapomniala i rachunki tylko wysyla.... Bo ja tak sie ze swoja czuje... nawet nie zadzwonia przez kilka miesiecy, czy zyje, jak mi idzie... Oki, jakby co to bym dzwonila, ale, ale oni sa wiecznie zajeci i sie odezwa.... I jeszcze jedna sprawa: marzy mi sie podpisanie umowy tu w Wiedniu z polsko jezycznymmajacym tu praktyke lekarzem, albo ogolnym, albo geriatra najlepiej, takim z jajami, ze raz w miesiacu wizytuje pdp, a opieunka ma do niego namier i moze sie skontaktowac w stylu: pan cos przepisze babci zeby spala z 8-9 godzin a nie lazila pol nocy... Taki normalny lekazr, tylko czy sa tacy?

czy ja sie nie rozmarzylam za bardzo? Sprowadzcie mnie na ziemie, albo dodajcie skrzydel, moze ja naiwna jestem, co?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty . Trudno przewidzieć co będzie dalej z emeryturami. Ale najsilniejszym gwarantem i jedynym - który we własnym interesie - gwarantuje minimum emerytalne - jest własne państwo. Żaden prywatny fundusz minimum żadnego nie gwarantuje. Niemcy swoim obywatelom na miejscu dopłacą ze socjalu, ale cudzoziemcom, którzy na nich też niegdyś pracowali -  socjalu za granicą nie poślą - to jest pewne.

         Zresztą w tych składkach ważniejsze nawet jest uzbieranie przynajmniej na rentę chorobową, o którą jest znacznie łatwiej niż o emeryturę, bo Zus wymaga jedynie 5 lat oskładkowania i to już rozsądnie jest sobie zapewnić.

         Ale nie jesteśmy tu w temacie, więc może Betty rozpoczniesz inny temat ?

twoje pomysły co do twojej agencji są bardzo dobre: na prawdę na początku najlepiej by było działać w jednym mieście.

        

    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że każda z nas ma jakieś obawy przed wyjazdem, zwłaszcza do nowego miejsca pracy. Poza tym, u osób starszych, ich stan zdrowia szybko się zmienia, dlatego jadąc nawet po raz drugi do tych samych PDP, sytuacja może być i często jest całkiem inna. Jak masz doświadczenie, to szybciej zaadoptujesz się do nowej sytuacji, jak nie masz to potrwa trochę dłużej, ale nie ma reguły. Zazwyczaj opiekunki dobrze sobie radzą a jak nie da się pracować, to zmieniasz Stellę. Rodzina może nas wymienić na inną opiekunkę i my też możemy wymienić rodzinę na inną.

Agnieszko B1, zwróć uwagę w umowie na okres wypowiedzenia umowy, zazwyczaj jest 2 tygodnie.

Edytowane przez Florcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Florcia napisał:

Myślę, że każda z nas ma jakieś obawy przed wyjazdem, zwłaszcza do nowego miejsca pracy. Poza tym, u osób starszych, ich stan zdrowia szybko się zmienia, dlatego jadąc nawet po raz drugi do tych samych PDP, sytuacja może być i często jest całkiem inna. Jak masz doświadczenie, to szybciej zaadoptujesz się do nowej sytuacji, jak nie masz to potrwa trochę dłużej, ale nie ma reguły. Zazwyczaj opiekunki dobrze sobie radzą a jak nie da się pracować, to zmieniasz Stellę. Rodzina może nas wymienić na inną opiekunkę i my też możemy wymienić rodzinę na inną.

Agnieszko B1, zwróć uwagę w umowie na okres wypowiedzenia umowy, zazwyczaj jest 2 tygodnie.

ale to nie jest okres wypowiedzenia umowy firmie? bo u nas sa 2 tyg, jak sie chcesz rozstac z agentura, ale jak rodzina ci nie pasi, to z godziny na godzine mozna sie ewakuowac, tak mialam kiedys, ze wieczorem przyjechala opiekunka i juz w nocy chciala zwiewac, rano przyjechalam ja zmienic... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty, ależ tak, to jest okres wypowiedzenia umowy zlecenia! W praktyce jest tak, że rozstając się z rodziną, najczęściej rozstajesz się z agencją. Zdarza się, raczej rzadko, że zmieniasz w krótkim czasie rodzinę, najczęściej musisz czekać na zmienniczkę.

Nie ma mowy o odejściu z godziny na godzinę, ponieważ jesteś związana umową i obowiązuje opiekunkę okres wypowiedzenia, dlatego umowa jest tak ważna! Wyłączając sytuacje losowe i ekstremalne w opiece, to taka zmiana rodziny zależy przede wszystkim od starań i zaangażowania agencji w rozwiązanie problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W istocie umowę zlecenie dość łatwo rozwiązać i to przed terminem jaki jest z reguły wyznaczany do 2 tygodni .

zgodnie z Kodeksem Cywilnym zleceniobiorca może rozwiązać tą umowę w każdym momencie.

Trzeba jedynie podać ważny powód i tu niezawodny jest stan zdrowia np. depresja lub zagrożenie zdrowia pozbawianiem snu. Nawet najbogatsza niemiecka agencja odpuści, bo tego przed sądem nie ugryzą.

   w praktyce strony się jednak dogadują, bo każdy chce zarobić, a agencja woli posłać opiekunkę gdzie indziej niż ją stracić.

   Ważne jest twarde postawienie sprawy przez opiekunkę. Jeśli się boi wymagać jest załatwiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Serenity napisał:

   ...w praktyce strony się jednak dogadują, bo każdy chce zarobić, a agencja woli posłać opiekunkę gdzie indziej niż ją stracić....

Agencja dba o swój interes, czyli będzie robiła wszystko, żeby nie stracić Rodziny, niestety.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Florcia napisał:

Agencja dba o swój interes, czyli będzie robiła wszystko, żeby nie stracić Rodziny, niestety.:(

taka jest rzeczywistość: każdy dba o swój interes. My opiekunki też musimy dbać o siebie jak się da. Mamy też swoją wartość i fatalnie, że sporo z nas się nie ceni dostatecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 15.05.2016 at 15:53, Florcia napisał:

Myślę, że każda z nas ma jakieś obawy przed wyjazdem, zwłaszcza do nowego miejsca pracy. Poza tym, u osób starszych, ich stan zdrowia szybko się zmienia, dlatego jadąc nawet po raz drugi do tych samych PDP, sytuacja może być i często jest całkiem inna. Jak masz doświadczenie, to szybciej zaadoptujesz się do nowej sytuacji, jak nie masz to potrwa trochę dłużej, ale nie ma reguły. Zazwyczaj opiekunki dobrze sobie radzą a jak nie da się pracować, to zmieniasz Stellę. Rodzina może nas wymienić na inną opiekunkę i my też możemy wymienić rodzinę na inną.

Agnieszko B1, zwróć uwagę w umowie na okres wypowiedzenia umowy, zazwyczaj jest 2 tygodnie.

Wypowiadam się o firmach(rozmawiam z osobami,które pracują w firmach sama udałam się do jednej z nich i przeszłam proces rekrutacji do momentu aż ja zrezygnowałam ). Po prostu traktują człowieka jak maszynkę do robienia kasy.Żadna z moich rozmówczyń nie była w pełni zadowolona z tych firm.

Dziękuję za mądre wypowiedzi.Warto poczytać i porozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Agnieszka B. 1 w pełni to trudno być zadowolonym w tym biznesie. a przyjaciół wśród rekruterek daremnie szukać.

ale w jakim miejscu pracy czeka na nas życzliwość i troska ?

Polecam Ci założony przeze mnie temat co do oceny różnych agencji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Agnieszka B. 1 napisał:

Źle napisałam-chodziło mi, że rozmawiam często z opiekunkami pracującymi w De które wyjeżdżają przez biura.

Nie jest tak prosto polecić agencję, bo oczekiwania opiekunek są różne tak jak różne są miejsca pracy. Rzetelnych agencji nie ma tak wiele, ważne jest również to, jakimi kryteriami kierujesz się przy wyborze.

Rzetelna agencja odprowadza składki od średniej krajowej i oprócz obowiązków opiekunki zawiera również w umowie obowiązki agencji, rzetelnie informuje o stanie zdrowia PDP i prawach opiekunki i wywiązuje się z uzgodnionego wynagrodzenia za pracę. Udostępnia Fragebogen i kontakt telefoniczny z obecną opiekunką lub rodziną przed podjęciem pracy.

W treści umowy powinno być zawarte: jakich czynności opiekunce nie wolno wykonywać, święte prawo opiekunki do odpoczynku po obiedzie 2-3 godziny i jeden dzień wolny w tygodniu lub dwa popołudnia do dodatkowego uzgodnienia z rodziną.  ponadto rodzina zapewnia pokój z możliwością zakluczenia, wyżywienie, dostęp do łazienki, internetu i tanich rozmów do Polski.

Umowa może zawierać kary z zapisem, że są skuteczne, jeżeli zostały udowodnione opiekunce jak np. kradzież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Florcia napisał:

 ponadto rodzina zapewnia pokój z możliwością zakluczenia....

JESTES THE BEST.... MARZENIE SCIETEJ GLOWY.... RAZ TYLKO BYLO TAK, ZE WIEDZIALAM, ZE NIKT TAM DO MNIE NIE WLEZIE, BO PDP NIE CHODZIL WCALE PO SCHODACH, A POKOJ BYL NA PIETRZE... TU GDZIE JESTEM TERAZ TO WE WSZYSTKICH DRZWIACH W MIESZKANIU SA WSADZONE KLUCHE, TYLKO W MOIM POKOJU NIGDY KLUCZA NIE BYLO.... przepraszam caps lock, a nie bede juz przepisywac wszystkiego... dopiero zobaczylam, ze wielkie litery... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Serenity napisał:

@Betty i w kwestii klucza też podstawa to początek:

mówisz klientom

- wszędzie dawano mi klucz do pokoju, a tu ten się zapodział?

w sumie tak... bo tak jak mowisz... jak reguly nie zostana od poczatku wlasciwie okreslone to zawsze sa problemy...skoro agentura porozumiewa sie ze mna przez maile, skoro rodzina wydzwania na moja komorke lub jak nie ma mozliwosci rozmowy, bo pdp to wysylaja maila lub ja pisze jak sytuacja i tak samo komorka jak i internet to moje narzedzie pracy to dlaczego ja mam za nie sama placic... tego nie rozumiem... zawsze rodzina maile wypisywala czy tu, czy wczesniej... agentura tez... powinn to byc okreslone w umowie: opiekunka ma dostep do telefonu i musi to byc taki zeby mozna bylo naormalnie pogadac, a nie na krotkim kablu w przedpokoju, gdzie pdp slyszy kazde zdanie... a internet... jak rodzina nie zapewnia, to pokrywa 20 euro opiekunce miesiecznie kosztow... tyle w temacie..... kuzwa... 21 wiek.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty tak, dobrze jak jest Internet gratis, ale różnie to wygląda...

Myślę, że lepiej się też nie rozdrabniać w kontaktach z klientami, bo jak próbuje się załatwić za dużo to może nawet podstawy zabraknąć. Niemcy chcą spokoju od swoich starych i za dużo nie ma co , a kasa to ekstra czuły punkt.

Dla mnie podstawa to ograniczenie czasu pracy i też spokój od PDP, a kasa na trzecim miejscu.

     Wypoczęta popracuję tydzień dłużej i mam z 300euro, a pogryżć się o 10 euro można tu łatwo i odjechać 2 tygodnie wcześniej . Czy warto ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...