Czy agencje monitorują fora i grupy opiekunek?
Często czytam, żeby uważać na to co się pisze, bo wszędzie są "krety". To prawda, nie ma takiego miejsca, gdzie nie zaglądniemy. Agencje nie monitorują jednak zwykłych rozmów opiekunek, ale i tak zdarza nam się napotkać na treści ujawniające wizerunek podopiecznych czy ich wyzywanie, które ujawnia nieprzygotowanie do zawodu i brak rozumienia zachowań schorowanych podopiecznych. Przerażające jest to, że te osoby nie wstydzą się pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem, co ułatwia ich zweryfikowanie i namierzenie. O wulgarności niektórych osób już nawet nie wspomnę, bo to dowód na ułomność naszej rekrutacji.
Na pewno jesteśmy wszędzie, gdzie pada nazwa naszej agencji, bo jak zapewne większość firm korzystamy z narzędzi automatycznie monitorujących sieć w poszukiwaniu pojawiających się nazw firm. Oceniając agencję z podaniem jej nazwy możecie mieć pewność, że zostanie ona odczytana przez pracowników wspomnianej agencji kilkanaście minut później. Opiekunowie zapominają, że niepochlebna opinia musi być prawdziwa. Nie raz i dwa spotykaliśmy się z ostrą krytyką wystawianą przez opiekunki pracujące z nami, które nigdy nie informowały nas o nieprawidłowościach, albo straciły pracę z własnej winy, np. z powodu alkoholu lub kradzieży. W pierwszym przypadku przepraszają i przyznają, że wyolbrzymiły problem, bo przecież każdy uderza w agencje i to nic złego, w drugim - występujemy na drogę prawną. Nie można nazywać kogoś oszustem czy złodziejem nie mając w ręku wyroku sądu. Rzadkością opinie negatywne pokrywają się z realną sytuacją. A to daje do myślenia. Przykładów nie trzeba daleko szukać, bo nie dalej jak wczoraj jedna z Was w swoim poście zarzuciła swojej agencji bez podawania jej nazwy nieuczciwość. Zrobiła to tylko dlatego, że nie rozumiała podpisywanych przez siebie zapisów. Każdy taki post wymagałby konfrontacji z przedstawicielem agencji, ale nikt nie ma na to ani czasu, ani nerwów. Odniosę się do wspomnianego postu i będę to robiła częściej:
Cytuj
otrzymujecie wynagrodzenie za miesiąc kalendarzowy tzn np za grudzień(31 dni ) i listopad 30 dni tyle samo ? czy też za ilość konkretnie przepracowanych dni czyli np w grudniu więcej niż w listopadzie ?
Niestety w umowie mam miesiąc kalendarzowy, co jest nieuczciwością przecież, bo jeden dzień w miesiącu 31 dniowym jest niezapłacony ( ubywa 3.33% z wypłaty ).
Zacznijmy zatem od tego co jest nieuczciwością? Osobiście uważam, że agencja powinna płacić za dniówki, ale przecież umowa została przez autorkę posta podpisana, chyba że zrobił za nią to ktoś inny. Jeżeli obie strony na to się zgodziły to gdzie jest nieuczciwość? Nieuczciwością jest dłuższy miesiąc czy krótszy? Zastanawiam się też, czy pracując w Polsce autorka także wyliczała pracodawcy przepracowane dni. Ciekawi mnie też czy ten pracodawca pomniejszał jej stawkę za okresy nieprzepracowanych świąt? A może unikała tego tematu, bo przecież to było na jego niekorzyść. Przyjęło się rozliczanie za miesiąc kalendarzowy i ta forma nie powinna dziwić. Trudno tu zatem mówić o nieuczciwości a co najwyżej o braku zrozumienia umowy przed jej podpisaniem. I dlaczego od razu zarzucać agencji nieuczciwość? W tym miejscu nigdy się nie zrozumiemy. Użycie nazwy agencji otwierałoby drogę do otworzenia sporu prawnego i pewnej wygranej agencji.
Na koniec autorka napisała jak sobie radzi z tym problemem.:
CytujRadzę sobie unikając przepracowywania takich miesięcy, ale nie zawsze się uda.
Mam nadzieję, że tematem kolejnej rozmowy nie będzie godzina stracona przy zmianie czasu. Dziewczyny, zastanówcie się nad tym co wam się nie podoba i jak to argumentujecie. Jedynym plusem tego posta jest fajna i rzeczowa dyskusja i to że inni opiekunowie pomyślą o tym przykładzie przed podpisaniem umowy, ale czy to nie powinno być standardem (czytać, pytać, rozumieć)? Najważniejsze pytania zostawiłam na koniec: czy autorka podjęła próbę rozmowy z agencją i zmiany tego zapisu? Może będzie to łatwiejsze niż praca w miesiącach krótszych. I czy autorka wie, że miesiące mają w większości 31 dni więc pracodawca ustali dniówkę przeliczając ją na 31 dni, co oznacza, że autorka niczego nie zyska, bo w miesiącu 31-dniowym zarobi tyle co teraz a w miesiącu krótszym mniej?
Przypominam też wszystkim, że zapisy umowy możecie negocjować przed jej podpisaniem i warto o tym pamiętać.
Będę odnosiła do takich wpisów tu na blogu, by nie burzyć Wam dyskusji na forum moją osobą. Pamiętajcie też o tym, że jestem tu by pewne rzeczy kontrować, co oznacza, że często nie będziemy się zgadzali, ale robię to tylko po to by pokazać Wam drugi punkt widzenia.
Pozdrawiam
47 komentarzy
Rekomendowane komentarze