Co robić

Jak to jest bo już zgłupiałam a o co chodzi  opiszę w skrócie poniżej.

Jestem akurat na zleceniu i jutro mija tydzień .

Niestety rodzina nie daje kasy i nie robi zakupów.

Nie liczą się ze mną 

Mam pracować i wszystko musi być na czas co do sekundy.

Nie chcę pisać co to za rodzina ale czy mam nadal tu być i pracować 

Jak sądzicie? Mi ręce opadają a mam dość by się pytać i mówić o jedzeniu itd.

Jestem w szoku 

To i tak nie jest brane pod uwagę.

1 godzinę temu, czarnulka napisał(a):

Jak to jest bo już zgłupiałam a o co chodzi  opiszę w skrócie poniżej.

Jestem akurat na zleceniu i jutro mija tydzień .

Niestety rodzina nie daje kasy i nie robi zakupów.

Nie liczą się ze mną 

Mam pracować i wszystko musi być na czas co do sekundy.

Nie chcę pisać co to za rodzina ale czy mam nadal tu być i pracować 

Jak sądzicie? Mi ręce opadają a mam dość by się pytać i mówić o jedzeniu itd.

Jestem w szoku 

To i tak nie jest brane pod uwagę.

Poinformuj i poproś agencję o natychmiastowe przesłanie na twoje konto środków na wyżywienie dla ciebie.
Poproś ją o pilną i stanowczą interwencję u osoby odpowiedzialnej za kontrakt.
Zbieraj paragony tylko z twoimi zakupami, jeśli to możliwe rób je niewielkie(zgodnie z menu dla jednej osoby ok. 10€/dzień) i codziennie.
Do czasu zjazdu rób spokojnie swoje, bez żadnej spinki, bo szkoda zdrowia na idiotów.
Szybko i dobrze traf, na Ludzi ❤️✊️

Outlaws ma rację - nie męczyć się, myśleć o sobie i starać się o reakcję agencji lub zmianę miejsca. Tak to już czasami jest. 

Ktoś przed Tobą zaciskał zęby i teraz czeka cię to samo albo reaguj, bo nie warto, bo nikt tego nie doceni.

@czarnulka nad czym się zastanawiasz😳?! 

Uważam, że w dniu przyjazdu należy wszystko ustalić: kwotę na wyżywienie, czas pracy i czas przerwy oraz zakres obowiązków. Wtedy nie ma zaskoczenia dla obydwu stron. Niemcy dokładnie znają nasz czas pracy i wiedzą o przerwach i dniu wolnym. Pozostaje "niejednoznaczna" kwota na wyżywienie-do ustalenia. 

Powodzenia 🤞

Dziękuję że piszecie .

Tak powinno być jak piszecie ale widać nie w każdej rodzinie tak jest.

Ja z tego miejsca zjeżdżam i przez takie miejsca pracy odechciało mi się pracy w tym zawodzie.

Na swojej skórze odczułam jak traktowane są opiekunki i opiekunowie.

A mam kwalifikacje i lata pracy w tym zawodzie bo lubię pomagać i dbać o podopiecznych.

Szczerze jestem wypalona bo takie sytuacje pozostają w pamięci i co gorsze strach .

Przykre ale prawdziwe.

Mi zdrowia nikt nie wróci.

Boję się uwierzcie mi .

Jeszce raz gorąco dziękuję za Wasze odpowiedzi.

21 godzin temu, czarnulka napisał(a):

Ja z tego miejsca zjeżdżam i przez takie miejsca pracy odechciało mi się pracy w tym zawodzie.

 

Czarnulka nie zrażaj się tylko zaakceptuj że takie mini miny są częścią tej pracy i drogą do lepszego zlecenia. Praca z ludźmi w żadnym zawodzie nie jest fajna a z chorymi ludźmi i roszczeniowymi rodzinkami to już  w ogóle. 

Trzymaj się ramy to może kiedyś się w de spotkamy!

@Gość Jana

Dziękuję lecz powiem tak gdy jedzie się  to gdzie te bezpieczeństwo jakie gwarantują agencje.

Jestem coraz bardziej rozczarowana i uwierz mi tak nie może być .

@Gość Gość Dziękuję serdecznie

@Outlaws Dziękuję serdecznie

@Gość Blanka Dziękuję serdecznie 

Jednym słowem: jest to praca dla twardzieli😏

@Gość Gość Cóż nie o to biega jak powiadają.Dziękuję 

@Outlaws Nie wszędzie tak jest że na osobę dają około 10 euro jak piszesz .

Nie mam możliwości bo od początku nie dostałam ani centa a o zakupach szkoda gadać .

W dniu 29.05.2023 o 07:07, czarnulka napisał(a):

@Outlaws Nie wszędzie tak jest że na osobę dają około 10 euro jak piszesz .

Nie mam możliwości bo od początku nie dostałam ani centa a o zakupach szkoda gadać .

Napisałaś w pierwszym poście, że rodzina nie daje pieniędzy i nie robi zakupów to za co robisz zakupy?

31 minut temu, Gość Eti napisał(a):

Napisałaś w pierwszym poście, że rodzina nie daje pieniędzy i nie robi zakupów to za co robisz zakupy?

Bo niestety tu gdzie jestem nie daje rodzina kasy  a  zakupy to robią sami i nawet nie pytają co bym chciała do jedzenia albo inne podstawowe produkty. 

W dniu 26.05.2023 o 06:40, czarnulka napisał(a):

Jak to jest bo już zgłupiałam a o co chodzi  opiszę w skrócie poniżej.

Jestem akurat na zleceniu i jutro mija tydzień .

Niestety rodzina nie daje kasy i nie robi zakupów.

Nie liczą się ze mną 

Mam pracować i wszystko musi być na czas co do sekundy.

Nie chcę pisać co to za rodzina ale czy mam nadal tu być i pracować 

Jak sądzicie? Mi ręce opadają a mam dość by się pytać i mówić o jedzeniu itd.

Jestem w szoku 

To i tak nie jest brane pod uwagę.

W  kazdej umowie jest uregulowana(przynajmniej owinna byc) kwestia wyzywienia. POwinnas powiadomic agencje jaka jest sytuacja i najblizszym busem wyjezdzac stamtad. Zachodzi tu eweidentne nie wywiazanie sie z warunków umowy,więc jest to podstawą do jej wypowiedzenia w trybie natychmiastowym.Powodzenia i daj znac jak to sie zakonczy.

W dniu 30.05.2023 o 12:57, czarnulka napisał(a):

Bo niestety tu gdzie jestem nie daje rodzina kasy  a  zakupy to robią sami i nawet nie pytają co bym chciała do jedzenia albo inne podstawowe produkty. 

czarnulka jurek ma rację napisz do agencji, że głodna jesteś i jeżeli nie dostaniesz do ręki od rodziny na zakupy dla siebie to żądasz zmiany miejsca. Postaw sprawę jasno i nie dawaj się zbyć, bo rodzinka powie, że nikt nie narzeka tylko ty.

@czarnulka Witam,czarnulka nie zalamuj sie,sa tez rodziny,ktore cenia prace opiekunki i takich rodzin jest duzo,ja jezdze ponad 12 lat do DE,nie trafila mi sie zla rodzina,wrecz przeciwnie.Takze glowa do gory i naprzod.

@Jurek50 Dziękuję za reakcje na mój wpis.

wszystko zgłaszałam do agencji i jestem już u siebie w domu.

Staram się zapomnieć o tym co mnie tam spotkało.

Szczerze to już nie wierzę agencjom nie czujęsię bezpieczna i boję się takich rodzin.

@Gość Gromka informowałam i w końcu zjechałam do domu gdzyź nie mieli miejsca nowego.

Dziękuję i pozdrawiam 

2 minuty temu, czarnulka napisał(a):

gdzyź nie mieli miejsca nowego.

to jakaś mała agencja, że nie mieli nowego miejsca, chyba, że obraziłaś majestat i tak powiedzieli. Odetchnij chwilę i jedź koniecznie z inną agencją. 

@zarana Masz rację ale widzisz trafiłam na sztelę gdzie była zmienniczka która nie przekazała nic i nic nie pokazała tylko szybko uciekła .

Nie wiem dlaczego tak postąpiła może jej tak kazano robić.

Ja już jestem w domu i chcę zapomnieć o tym miejscu.

Doszłam do wniosku że agencje nie potrafią zagwarantować bezpieczeństwa dlatego też boję się i nie wiem czy zdecydujęsię na wyjazd do pracy do DE.

Miałam dobre miejsca gdzie rodziny pisały do agencji że chcą abym wróciła ale agencje nie reagowały.

Nie chcę stracić zdrowia i być traktowana jak rzecz czy powietrze .

Dziękuję serdecznie 

5 minut temu, Gość Iva napisał(a):

to jakaś mała agencja, że nie mieli nowego miejsca, chyba, że obraziłaś majestat i tak powiedzieli. Odetchnij chwilę i jedź koniecznie z inną agencją. 

Nikogo nie obraziłam a agencja jest duża ale ważne że jestem już u siebie i chcę zapomnieć nie wracać do tego.

Nie chcę przez nerwy tracić na zdrowiu bo to już odbija się na moim organiźmie niestety.

A za zniszczone zdrowie nikt mi nie zapłaci i nie pomoże .

@czarnulka masz rację, że zdrowia każdemu pracownikowi nikt ne zwróci. I obojętnie gdzie się pracuje! 

Życzę Ci znalezienia pracy bezstresowej i bezpiecznej. Pozdrawiam.