Skocz do zawartości

Zakochałam się w księdzu


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W przypadku młodych dziewcząt to zazwyczaj nagłe zauroczenie, które szybko przychodzi, jest silne i wiąże się z intensywnym uczuciem, ale też mija... Kiedyś to będzie tylko wspomnienie! Uwierz mi - teraz mam 27 lat, a 10 lat temu, gdy miałam 17 lat miałam tę samą sytuację i myślałam wtedy, że świat bez NIEGO po prostu nie ma sensu, miałam wiecznie zły nastrój, bo chciałam z nim być, a powodów na to, że być razem nie możemy było całe mnóstwo! Było to nie do przeskoczenia! Bardzo cierpiałam, bo w tym wieku cierpi się chyba najbardziej z powodu niespełnionej miłości, ale... trzeba było to przeżyć. Teraz wspominam z sentymentem, choć dziś uważam z perspektywy czasu, że była to trochę głupia miłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość xxxYooMaagdxxx

Napewno pozniej tez bede jeszcze sie z tego smiala, ale teraz :( Teraz jest fatalnie. Tak sie zastanawiam czy jak pojde do niego do spowiedzi nie powinnam mu tego powiedziec ... Niby on juz o tym wie bo wszyscy księża o tym wiedzą i sie nawet z niego smieja ze jakies "gówniary" za nim latają ;/ No ale nawet to co ja mialabym mu powiedziec : prosze ksiedza zakochalam sie ?! Przeciez to jest takie nie dojrzale i glupie. Niedawno wlasnie na jakims tam spotkaniu tlumaczyl nam o nastoletnich milosciach i oznajmial co tak naprawde znaczy slowo milosc. Ja wiem ze tak naprawde to pewnie go nie kocham no bo jak ?! Ale skoro ciagle o nim mysle chce z nim rozmawiac widywac go i przez niego stracilam chlopaka to co to jest ! Zauroczenie ? Pewnie tak ale jak mam sobie z tym poradzic ... eeeh ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No akurat różnica wieku w przypadku xxxYooMaagdxxx nie jest duża bo u mnie to jest 20 lat, i tu dopiero mam dylemat :/ Może fakt, że są oni bardzo wrazliwi aczkolwiek ja mojego księdza uwielbiam za jego inteligencje i umiejętność i łatwośc w wyrażaniu swojego zdania, a naprawdę nie każdy człowiek tak potrafi. Krępuje mnie trochę to bo niechciałabym mu się narzucać jeżdżąc do niego ale on nie prowadzi żadnych organizacji parafialnych... A wydaje mi się że nie watro mówić księdzu co do niego się czuje bo do może zniszczyć wasze relacje, a skoro piszesz że on o tym wie to poczekaj na jego inicjatywę, tak sądzę będziesz miała jasność w jakim świetle Ciebie widzi a skoro mówił o nastoletniej miłości to uważam że chyba nie zbyt poważnie...ale próbuj! Trzymam kciuki. u mnie jest inaczej bo ja chyba nie chce nic wiecej jak przyjaźni a nie chcę by on wyciągnął inne wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość karolina1985

czesc moje drogie panie własnie czytam. słuchajcie mężczyxni mają skomplikowane zycie jesli wybierają powołanie od Boga . żrozumcie ksiądz jesli chce mieć kobietę musi grubo sie zastanowic czy wybrac te drogę . wiadomo ze to mozna slono zaplacic za te decyzje. zrozumiec tez trzeba ze musi sie odczekac sporo czasu az dostana decyzje od tego ktory ich poswiecil . najlepiej jesli chlop ktory idzie na ksiedza musi mocno postanoowic albo kobieta albo Bóg. uwazam ze nie ma regul zeby sie poswiecic Bogu mozna byc osoba swiecka ale nie ubierac sutanny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że moim zdaniem problem nie tkwi w tym, że w momencie święceń są wątpliwości, ale one pojawiają się już w trakcie posługi kapłańskiej. Tak jak każdy człowiek (bez sutanny) ma chwile słabości, tak i ksiądz je ma... W tych momentach np. czasem wbrew sobie (podświadomie) zaczyna się interesować płcią przeciwną, choć na święceniach złożył przyrzeczenia celibatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość doświadczona

Niestety ten problem nie dotyczy tylko młodziutkich dziewczyn,Ja z moim ks.mamy po 30 lat i przezywamy wszystko równie mocno jak wiele osób tu piszących.z ta różnicą,że ja nigdy bym się nie zgodziła aby on dla mnie zrezygnował z kapłaństwa.Mam za soba związek małżeński i nie potrzebuje faceta non stop w domu,bo wiem jak to psuje relacje.Wystarczają mi spotkania raz na jakis czas,bo on mieszka prawie 100km ode mnie.Nigdy go nie widziałam za ołtarzem a nawet w sutannie,i chyba jest mi łatwiej w tej naszej relacji,czy miłości.Pomimo wszystko targają mną różne uczucia,strach przed Bogiem i potepieniem otoczenia.Ale trudno mi z tej przyjazni zrezygnować,bo nikt nigdy nie rozumiał mnie tak jak on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to jak go poznałaś? Na jakimś wyjeździe? i jakie masz z nim relacje? tzn chciałabym tylko wiedzieć czy się przyjaźnicie czy to raczej coś więcej?

Sama nie wiem co o tym myśleć i szukam opinii osób które coś na ten temat wiedzą lepiej. Moi przyjaciele mówią bym ta znajomość zakończyła,bo nie ma to przyszłości i jednak się wchodzi w relacje pomiędzy księdza a Boga, a On zawsze znajdzie dla nas pokutę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość doświadczona

My znamy sie juz wiele lat,kiedys nie było takiej chemi jak obecnie.Nasze uczucie rodziło sie bardzo szybko.Trudno mi o tym pisac i mówic,bo w ciągu ostatnich paru dni nie radze sobie z własnymi uczuciami do niego.Powinnam to wszystko zakączyc i nie ingerowac w jego miłość do boga,ale chyba nie potrafie.Nikt nigdy tak mnie nie rozumiał jak on,nikt tak mnie nie dotykał...To jest trudniejsza miłość niz można sobie wyobrazic,dlatego jeseli ktos moze z nia walczyc to powinien uciekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim razie nie będę dalej wypytywać. Rozsądniej jest taki związek zakończyć, ale to nie proste gdy serce mówi co innego, niestety to idealnie rozumiem. Ja z dnia na dzień częściej o nim myślę i obawiam się tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez sie zakochalam w ksiedzu . Ale to przeciesz nic zlego co nie ? On jest dla mnie calym zyciem :smile: Ale wiem ze wiecej nic z tego nie wyjdzie ..Nadal bede go kochala i nie zapomne o nim :* . Bo przeciesz ksiadz kocha tylko boga .. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem coś o tym... cały czas myślę co powinnam zrobić, wiem że po prostu jak nie będę do niego jeździć to się urwie ta znajomość więc wiele zależy ode mnie, ale uzależniona jestem od spotkań z nim...Chciałabym mieć księdza za kumpla ale nie wiem czy temu podołam... pomóżcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ren...........

od 2 klasy podstawówki zakochuje sie w księżach to jest nie do zniesienia :sad: przez 11 lat byłam zakochana w proboszczu mojej parafi oczywiście on sam o tym nie wiedział teraz mam 20 lat jednak gdy na niego patrze dalej uczucie powraca . ten człowiek wiele razy mnie obraził jednak nigdy nie przestałam go kochać.:( teraz na swojej drodze spotkałam kolejnego księdza jest duuuuuuużo starszy ale ja mam wrażenie ze co s do mnie czuje zresztą sama nie wiem już doradzcie coś..............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz skoro masz słabość do księży to to najlepsze nie jest, bo taki związek nie jest na całe życie. Skąd to wrażenie że on też coś do Ciebie czuje? Tak naprawdę tylko miłość jest warta ryzyka, ale czy to na pewno jest miłość? Ile jest starszy jeśli mogę wiedzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bo zamieściłam w złym miejscu temat.. Jezeli pozwolicie.. napisze to tutaj jeszcze raz... (sorki jestem nowa, sorry za spam)

No więc witam was !

hmm.. Jak domyslacie się chodzi o miłośc z Ksiedzem...

Mam 15 lat, on ma 27. Wydaje mi się ze różnica nie jest duża.. ALE ON JEST KSIEDZEM !

Zacznę do początku...

Chodzę do gimnazjum. X jest moim nauczycielem religii. Jest po prostu wspaniały ;] wesoły itd. Na początku mnie lubił, gadalismy sobie itd. Potem zaczal mnie.. olewac. Ale nie zwracałam na to uwagii.. po pewnym czasie zaczeło mnie to denerwować. Bardzo go lubie, bo jest X bardzo rozrywkowym...;) Kiedys dal mi swoj numer telefonu, jak wszystkim tym bardziej przez niego lubianym uczniom. Hmm.. raz moze do niego napisałam, zeby zpaytac się o coś[ bo bardzo udzielam się w kosciele ].

Powiedziałam o tym koleżance, ze czemu X mnie tak olewa i ze o co mu chodzi. Kumpela wtedy pogadała z nim itd. W sumie do teraz nie wiadomo czemu tak było. Wydawałam się mu dziwna..[ teraz jak twierdzi, Nie ocenia się ksiazki po okładce" ] No i zaczął do mnie pisać. Gadalismy sobie normalnie.. zartoalismy, bo jest on człowiekiem bardzo wesołym. Miał przez nastepne dni OGROMNEGO DOŁA! Kiedy już się bardziej do siebie 'zblizylismy' powiedzial mi, ze krecil; z jedna z dziewczyn i ze ona go zranila itd.

Hmm.. BYŁAM PRZERAZONA.. caly czas powtarzam sobie.. ON JEST KSIEDZEM !

Wtedy zaczal wyznawac mi miłośc.. on mnie kocha. do teraz.. ja porbowalam go omijac.. [ bo czytalam inne fora i wszyscy radzili zeby zaczac tracic z nim kontakt, ale to niemozliwe!... po porstu sie nei dA!] ... no i co z tego wyszlo... JA GO KOCHAM! Nie wyobrazam sobie spedzic dnia bez rozmowy z nim. Codziennie z nim gadam. ALbo dzwoni albo pisze... PIsze ze kocha i ze teskni. i wiem ze tak jest. BARDZO MU ZALEZY... Mi tez..

Powiedzialam mu ze przeciez i tak nic z tego nie bedzie bo on jest X. On twierdzi ze Bóg go tak skierował i ze zesłam mu mnie. Ze jezeli stanie przed Bogiem, powie "Tak Boże kochałem ją" Mówi ze wie ze jest X ale on nic na to poradzic nie moze. Kocha jak nigdy!! Ze twierdzi ze zyje się raz i ze on po porstu kocha. NIe wyobraza sobie zycia beze mnie. NIe zlaezy mu na seksie ani nic takiego. Oczywiscie przytula mnie, kiedy jestesmy sami i mowi ze mnie kocha itd. Ale nic wiecej. Dowiedzialam się nie dawno ze całował się z tą dziewczyna poprzednia.. ale to ona tego chciała. [on mi to poweidzial] Wiem ze to wsyztsko jest dziwne. Ale ja juz nei wiem co robić ! :((

Potrzebuję pomocy./ Co ja mam robić?

Czekać aż zmieni się wikariusz w mojej parfii? [chcoiaz nie chce tego BO GO KOCHAM! ale wiem ze tak ebdzie lepiej]

Nie wiem co mam robic... To jest miłość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga 'peacelovejuice '

Masz 15 lat - całe życie przed Tobą, a i dzień w którym poznasz chłopaka, z którym będziesz mogła być bez żadnych tajemnic także nadejdzie. Po co Ci to ukrywanie, tajemnice? Różnica nie jest duża, ale Ty mimo wszystko jesteś zbyt młoda żeby wiązać się z kimś takim. On jest mężczyzną, a Ty dziewczyną, u której na pewno zaczynają się pokazywać kobiece kształty, zaczynasz nabierać kobiecych rys i cech, zaczynasz dojrzewać również emocjonalnie. On jest dorosłym mężczyzną - MĘŻCZYZNĄ, który jak każdy inny jest wzrokwocem i też pragnie bliskości kobiety. Ty niedługo zaczniesz pragnąć bliskości mężczyzny i co wtedy? Uwierz mi, że nie uda wam się być w tym 'związku' i żyć w całkowitej czystości. Nie marnuj najpiękniejszych lat na to wszystko - teraz zdaje Ci się, że jest on dla Ciebie całym światem ale obiecuję Ci, że za jakiś czas to się zmieni. Życzę Ci powodzenia. Wspomniałaś, że jestes osobą bardzo wierzącą, więc powinnaś mieć na uwadze, że on już wybrał KOGOŚ innego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje!

Chociaż ja nadal nie wiem co mam zorbic?! co mam mu powiedzieć?!

My nie myslimy o niczym typu "byc ze soba na zawsze" ! On po prostu mnie kocha! nie wyobraza sobie zycia beze mnie... tzn. probowalam mu powiedziec ze nie powinno tak byc. On twierdzi ze to miłośc. i ze to Bóg mnie, jemu dał. Ze zawsze bedzie mnie kochał.

Mimo wszystko BARDZO dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, jestem zwykłym facetem. Nie księdzem. Czy wy obejrzałyście wywiad z księdzem z pierwszego posta. Czy naprawdę chcecie skazywać się na niepowodzenie i raczej z góry przesądzone zranione serce. Czy nie rozumiecie, że księża szukają kontaktów, bo żyją samotnie. Oni już wybrali (Boga). Wielu z nich wam tego nie powie wprost, bo boją się, że ich odrzucicie. Jesteście w nich zapatrzone. Dlaczego? Bo księża mają inne spojrzenie na świat. I nie o duchowości tu będę pisał, ale o rzeczach materialnych. Dla nich wszystko jest proste. Nie znają realnego życia. Mają wszystko. Oprócz drugiej połowy cielesnej. Tu jest wasz problem pogrzebany. Mało który ksiądz zrzuci sutannę. życie to nie jest bajka i oni dobrze o tym wiedzą. Niestety dla was. Jesteście wszystkie na pewno wartościowe i ładne. Życzę wam udanej miłości z pominięciem księży! Trzymam za was kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga 'peacelovejuice '

Jeśli on Cię naprawdę kocha, to nie będzie dążył do niczego 'cielesnego' między wami. I proszę, nie pozwól, by cokolowiek między wami się wydarzyło - będziesz tego żałować i zniszczy to waszą znajomość, wiem co mówię niestety... Super było by, gdyby udało wam się poprostu przyjaźnić. Moglibyście się wtedy normalnie spotykać, rozmawiać o wszystkim, a wasza miłość byłaby wtedy piękna i czysta. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...