Gdzie zdobyć doświadczenie?

Dzień dobry. Mam 46 lat i znam dobrze niemiecki i szukam pracy jako opiekunka ale nie mam doświadczenia i przez to już 2 agencje mnie odrzuciły. Pytają o doświadczenie chociażby u swoich rodziców, ale żyje tylko mama i jest okazem zdrowia. Wy miałyście doświadczenie i jest one potrzebne bo ja szybko się uczę.

Miłego dnia. sabina

Przecież oni tego nie sprawdzają i możesz powiedzieć że opiekowałaś się babcią lub sąsiadką z alzheimerem. tylko na pierwszy wyjazd weź coś za mniejsze pieniądze ale lekkiego żeby poczuć tę pracę i przede wszystkim rozłąkę z rodziną. Oni pytają o doświadczenie w pracy najlepiej w niemczech bo szukają dziewczyn zaprawionych w boju. Ja tak właśnie zaczęłam a dzisiaj już stawiam warunki hahahahaha.

Witam!

Połowicznie. Posiadanie doświadczenia to nie tylko sprawdzian dojrzałości i predyspozycji ale także wprawy np. w transferze (przenoszenie podopiecznych) czy np. umiejętnej zmiany pieluchy. Wiele zależy od przypadku na pierwszy raz. Tak mikuska napisała wyżej powinnaś wziąć na początek łatwą ofertę i budować swoje doświadczenie. A.M.

Dzień dobry. Mam 46 lat i znam dobrze niemiecki i szukam pracy jako opiekunka ale nie mam doświadczenia i przez to już 2 agencje mnie odrzuciły. Pytają o doświadczenie chociażby u swoich rodziców, ale żyje tylko mama i jest okazem zdrowia. Wy miałyście doświadczenie i jest one potrzebne bo ja szybko się uczę.

Miłego dnia. sabina

Dzień dobry. Zgłoś się do wolontariatu np. w domu starości. Przyjmą cię tam z otwartymi rękami i wystawią papier. Ja tak zrobiłam i aż dziwię się że te paniusie z agencji ci tego nie podpowiedziały. Miesiąc ci wystarczy na ogarnięcie tematu a to też fajny sprawdzian czy podołasz pracy opiekunki w de. Mam nadzieję że ci pomogłam. Do usłyszenia.

Dzień dobry. Mam 46 lat i znam dobrze niemiecki i szukam pracy jako opiekunka ale nie mam doświadczenia i przez to już 2 agencje mnie odrzuciły. Pytają o doświadczenie chociażby u swoich rodziców, ale żyje tylko mama i jest okazem zdrowia. Wy miałyście doświadczenie i jest one potrzebne bo ja szybko się uczę.

Miłego dnia. sabina

Dzień dobry. Zgłoś się do wolontariatu np. w domu starości. Przyjmą cię tam z otwartymi rękami i wystawią papier. Ja tak zrobiłam i aż dziwię się że te paniusie z agencji ci tego nie podpowiedziały. Miesiąc ci wystarczy na ogarnięcie tematu a to też fajny sprawdzian czy podołasz pracy opiekunki w de. Mam nadzieję że ci pomogłam. Do usłyszenia.

to jest dobry pomysł.. no i niemiecki rzecz jasna to podstawa--pozdrawiam:)

Dkładnie tak, wolontariat gdziekolwiek - jakims przytułku dla bezdomnych, domu opieki spolecznej, spokojnej starosci - podzwoń i popytaj. Ja też tak zaczynałam :) Niby można blefować, ale ja sie bałam odpowiedzialności. No ale każdy sobie rzepke skrobie, wiec wybierz najlepszą dla siebie opcje

O 27.11.2014, 13:56:44, Gość Mikoska napisał:

Przecież oni tego nie sprawdzają i możesz powiedzieć że opiekowałaś się babcią lub sąsiadką z alzheimerem. tylko na pierwszy wyjazd weź coś za mniejsze pieniądze ale lekkiego żeby poczuć tę pracę i przede wszystkim rozłąkę z rodziną. Oni pytają o doświadczenie w pracy najlepiej w niemczech bo szukają dziewczyn zaprawionych w boju. Ja tak właśnie zaczęłam a dzisiaj już stawiam warunki hahahahaha.

Dokładnie tak zrobiłam. Nikt się nawet nie zorientował. Gorzej byłoby skłamać w przypadku języka  ale jego znajomość akurat sprawdzają. 

Bo tam w ogóle na niczym się nie znają co im się wciśnie to łykną-takie są paniusie w agencjach i znają się tylko na kasie ,kasie. Wszystkiego się idzie nauczyć i poduczyć na miejscu.

W każdej prawie ofercie ,wymagane jest doświadczenie np,,,min, 3 miesiące ,,,są takie opiekunki co to całe doświadczenie mają we krwi już ,,i nie muszą zapindalać 2 czy 3 lata aby nabrać doświadczenia,,jednym wystarczy obejrzeć filmiki i poczytac i wiedzą nieraz więcej od takiej co jeżdzi 10 czy 12 lat,,,mało tego jeżdzi 10 -12 lat i rozmawia jakby pierwszy raz wyjechała do De, stęka a nie mówi,,,,powinno  się powiedzieć ,,o taka co jezdzi tak długo to już wszystkie przypadki przeszła i dużo wie,," a niestety ,,większośc to pijaczki i brudaski,,szczycą się ilością lat picia w De,,a każdy PDP to dla nich staruch i wiedzmin, jędza, jak jeden PDP to zły i nie dobry,,,o doświadczeniu swoim każdy z nas wie o sobie ,,,nie ma tak !,że Ty pracujesz 1 rok i jesteś jeszcze daleko do doświadczenia ,,,a ja pracuję 10 lat i wszystko wiem i mało tego ,,jeszcze podkresli taka/taki ,że jest najlepszy ,,bo przepracował już tyle,,a co do czego nic nigdy na forum nawet nie napisze ,,bo czytając nas nieraz samemu mu się otworzą oczy na pewne sprawy o których przez 10 lat nawet nie miał pojęcia,,,tak to jest!!

@Blondi ale pojechałaś po bandzie chyba Ci któraś z tych bardziej doświadczonych opiekunek za skórę zaszła.Przecież z tym doswiadczeniem to kolejna sciema jest.Wystarczy miesiac uwaznie patrzec jak pewne rzeczy robi doswiadczona pielęgniarka i masz większe doświadczenie od kogoś co 10 lat w opiece pracuje ale np.do osób lezacych nie jezdzi albo nigdy nie widział jak pewne rzeczy przy chorym wykonuje sie prawidłowo i z jak najmniejszym obciążeniem dla siebie.Najlepszy przykład to opieka medyczna niemiecka,która przychodzi do naszych podopiecznych co oni potrafią i jak to robią kazdy kto miał styczność to wie.Wielka sztuka umyć lezacemu głowę do tego musi ktoś przychodzic z zewnatrz a ja tą czynność mam opanowaną pielęgniarka od której się uczyłam podkładała zwykła reklamówkę i woda po niej ładnie spływała do miski. Trochę się nachlapało ale co tam.Najwazniejsze to byc bacznym obserwatorem interesować się,dopytywac jak się czegos nie wie i jeszcze raz uwaznie patrzeć jak inni bardziej doswiadczeni wykonują pewne czynnosci

Do pewnych rzeczy wcale nie trzeba doswiadczenia jedna z moich podopiecznych miała ponadrywane kąciki ust jak ją od poprzedniczki przejęłam a ja jej to w pare dni wygoiłam ,bardziej doswiadczone opiekunki wiedzą od czego to miała moja podopieczna a dla mniej doswiadczonych napisze od wpychania na siłę bardzo niedelikatnie szczeki do ust.Trochę delikatnosci i empati w stosunku do podopiecznych tez jest wskazane nie trzeba wielkiego doswiadczenia

@jolantapl.Po żadnej bandzie,,bandytów się brzydzę ale dobrze napisałaś też,,,bardzo dobrze,,,

Jak ważne jest by podpatrywać doświadczonych to ja wiem. Jak opiekowałam się Ciocią której stan pogarszał się coraz bardziej i nie wiedziałam jak ją przekonać do podmycia ob... pupy, jak zmienić pościel, założyć pampersa, umyć... Gdyby nie przyszła doświadczona opiekunka by mi pokazać co i jak to bym się umęczyła. Do dzisiaj jestem jej za to wdzięczna. Bo nie tylko umiejętności "obsługi" ale i rozmowy czy przekonywania do niektórych czynności też są ważne.

best online international pharmacies

O bardzo stary temat ktoś wyciągnął,fajnie . Co do podpatrywania doświadczonych to jestem za .Mają wiedzę ,są pmocni .Mam sporo koleżanek pielęgniarek i nawet w rodzinie trochę służby zdrowia,wiec pytam .To żaden wstyd .Miałam pacjentów leżących i gdyby nie ich wiedza to byłoby ciężko. Koleżanki opiekunki po kursach też chętnie dzielą sie wiedzą w topikach forumowych. A co do Pflege przyjeżdżających do seniorów to czasem za głowę sie łapalam ,ja rozumie ze nie maja czasu,, pieścić sie" z pacjentem ale bywa że robią na odpiernicz a geldy kasują wcale niemałe .

Witam.Kazda z poprzedniczek napisala duzo prawdy o doswiadczeniu,a zwłaszcza w kontekscie"że czlowiek uczy sie cale zycie".Nie ma osób,ktore wiedza wszystko w danej dziedzinie ,nawet jesli tak mowia.Kazde nowe miejsce to kolejne nowe doswiadczenie,i zawsze dowiadujemy sie czegoś nowego,nawet w sytuacjach,ktore wydają sie oczywiste.Prostym przykladem na to,moze byc podejscie do poopiecznych,ktorzy nie chca brac leków lub nie chca jeść-do kazdego przypadku nalezy znaleźć skuteczna metode.Pomocne sa w tym zarówno wlasne doswiadczenia i próby,jak tez informacje innych osób.Wiec podsumowując nie bac sie pytac ani sluchac innych,nawet majac wieloletnie doświadczenie.

A u mnie, to jakoś przyszło samo, razem z pracą. Podpartą literaturą. I sztuką. Na ząb

6 godzin temu, Jurek50 napisał:

Witam.Kazda z poprzedniczek napisala duzo prawdy o doswiadczeniu,a zwłaszcza w kontekscie"że czlowiek uczy sie cale zycie".Nie ma osób,ktore wiedza wszystko w danej dziedzinie ,nawet jesli tak mowia.Kazde nowe miejsce to kolejne nowe doswiadczenie,i zawsze dowiadujemy sie czegoś nowego,nawet w sytuacjach,ktore wydają sie oczywiste.Prostym przykladem na to,moze byc podejscie do poopiecznych,ktorzy nie chca brac leków lub nie chca jeść-do kazdego przypadku nalezy znaleźć skuteczna metode.Pomocne sa w tym zarówno wlasne doswiadczenia i próby,jak tez informacje innych osób.Wiec podsumowując nie bac sie pytac ani sluchac innych,nawet majac wieloletnie doświadczenie.

Lepiej bym tego nie ujęla

zapomniałem o instruktorkach

12 godzin temu, abc'21 napisał:

A u mnie, to jakoś przyszło samo, razem z pracą. Podpartą literaturą. I sztuką. Na ząb

No to w tej materii by z Tobą nie konkurowała,  ale zjeść podane pod nos to po trzykroć tak .