Rozmowy w busie :)

To gdzie teraz Pani jedzie? Pani Jadziu?

13 minut temu, Arleta77 napisał:

To gdzie teraz Pani jedzie? Pani Jadziu?

Nie reaguje i nie wdaje się w takie rozmowy .Słuchawki na uszy albo właśnie z tego powodu najchętniej siadam koło kierowcy bo on o pracy w opiece nie opowiada

O kurde a ja sie dziwilam czemu gdy czekalam na dworcu na wyjazd z jednej szteli do drugiej i spotkalam Polke tez opiekunke i zagadywalam do niej a ona nic. To co to takie faux pas jesli zagaduje sie o prace?

6 minut temu, Katleen napisał:

O kurde a ja sie dziwilam czemu gdy czekalam na dworcu na wyjazd z jednej szteli do drugiej i spotkalam Polke tez opiekunke i zagadywalam do niej a ona nic. To co to takie faux pas jesli zagaduje sie o prace?

Možna tak powiedzieć .Czasami spotka się fajną osobę to wtedy można pogadać o wszystkim i o niczym w czasie jakiejś dłužszej przewy na kawę.

W busie to ja raczej nie lubię rozmawiać i nawet trochę dtażnią mnie jakieś osobiste wynurzenia .Wyjątkiem jest jak ktoś sobie žartuje ,to czasami się przyłącze do rozmowy .

No spotkala mnie ,,fajna osobe,, i nie chciala gadac

1 minutę temu, Katleen napisał:

No spotkala mnie ,,fajna osobe,, i nie chciala gadac

A to pech

Ludzie są różni ,jedni zbyt gadatliwi ,a inni ,mało komunikatywni "

Obiecuję,že jak mnie spotkasz to chętnie z Tobą pogadam przy kawie .

Super a pania ktora byla tydzien temu na dworcu w Luxembourgu i moze jest na forum ,,przepraszam,, za nachalnosc. Chcialam odreagowac po corce pdp, niezlej swirusce

3 minuty temu, Katleen napisał:

swirusce

No teraz to już na pewno musimy pogadač

wy tez podpisujecie w umowach klauzule o dyskrecji i nie mowieniu nic o miejscu pracy?.

1 minutę temu, Katleen napisał:

wy tez podpisujecie w umowach klauzule o dyskrecji i nie mowieniu nic o miejscu pracy?.

Ja zawsze podpisuje

Po nazwiskach nie lecę .Oprócz tego ,że jedna zmienniczka ,zdradziła " w sekrecie koordynatorce z agencji na jakim forum mnie można znaleźć i pod jakim nickiem to nic konkretnego to nie oznacza te podpisywanie .

5 minut temu, Katleen napisał:

wy tez podpisujecie w umowach klauzule o dyskrecji i nie mowieniu nic o miejscu pracy?.

Tak, jest taki punkt w umowie, ale nawet gdyby go nie było, to nie mam zamiaru wszem i wobec rozpowiadać o mojej pdp i jej rodzinie, jest coś takiego jak dyskrecja

Tak ja to z przymrozeniem oka napisalam. Jestem dyskretna jesli chodzi o historie rodzinne ktore w zaufaniu mi powierzono. Ale krew mnie zalewa jak corka swiruska chodzi i obgaduje inne opiekunki ile to jadly, jakie mialy ubrania, ze byly grube, co jadly, co kupowaly.

@Katleen żygać mi się chce jak o takich słyszę .Od wszelakiej toksykologi jak najdalej .Ty tam nadal pracujesz ?

54 minut temu, Katleen napisał:

O kurde a ja sie dziwilam czemu gdy czekalam na dworcu na wyjazd z jednej szteli do drugiej i spotkalam Polke tez opiekunke i zagadywalam do niej a ona nic. To co to takie faux pas jesli zagaduje sie o prace?

Żadne faux pas.

Jestem pierwsza do zagadywania i brania numerów telefonów, jeśli trafi się ktoś fajny. Jedynie raz jechał przy mnie gość pod wpływem i raz kobita, cała noc ma messengerze. Klik i klik, aż w uszach bębniło

A poza tym dobrze wiedzieć, co w branży się dzieje, bo gdzie tu pogadać?

25 minut temu, Katleen napisał:

Tak ja to z przymrozeniem oka napisalam. Jestem dyskretna jesli chodzi o historie rodzinne ktore w zaufaniu mi powierzono. Ale krew mnie zalewa jak corka swiruska chodzi i obgaduje inne opiekunki ile to jadly, jakie mialy ubrania, ze byly grube, co jadly, co kupowaly.

Taaaa. Albo piła albo źle gotowała albo jeszcze co. Nigdy dobrego słowa o zmienniczkach nie słyszałam. 

33 minut temu, INEZ napisał:

Ja zawsze podpisuje

Po nazwiskach nie lecę .Oprócz tego ,że jedna zmienniczka ,zdradziła " w sekrecie koordynatorce z agencji na jakim forum mnie można znaleźć i pod jakim nickiem to nic konkretnego to nie oznacza te podpisywanie .

Koordynatorki takie zajęte, telefonów nie odbierają, a na fora wchodzą?

Mnie wychwalala pod niebiosa, chciala zebym zostala na stale zmienniczka a ja tylko na zastepstwo. Gdy sie swiruska dowiedziala ze mam czelnosc odrzucic zaszczyt pracy w jej rodzinie stalam sie leniem, brudasem, przyjechalam na wakacje za ich pieniadze.

Teraz, Arleta77 napisał:

Koordynatorki takie zajęte, telefonów nie odbierają, a na fora wchodzą?

Tak

Teraz, Katleen napisał:

Mnie wychwalala pod niebiosa, chciala zebym zostala na stale zmienniczka a ja tylko na zastepstwo. Gdy sie swiruska dowiedziala ze mam czelnosc odrzucic zaszczyt pracy w jej rodzinie stalam sie leniem, brudasem, przyjechalam na wakacje za ich pieniadze.

Padłam

Jedna dała mi 100 euro, żebym do niej wróciła, ale niestety tak mi dała popalić, że w sumie wolę już luźne zlecenia raz tu raz tam, pozwiedzać, świat zobaczyć

Najlepsze jest to ze gdy wrocila kobieta ktora zastepowalam to znowu zaczela mnie wychwalac ze taka dobra bylam i pracowita. Swiruska jak nic. A to moglaby byc sztela marzenie. Pdp kochaniutka, przychodzi sprzataczka, pani myjka jest. Pdp duzo spi wiec jest sie wcswoim pokoju i tylko sie czuwa. Ma sie telewizor ktory spokojnie mozna ogladac gdy ona spi.

Moja teraz dużo śpi, nudzę się czasami, ale gdzieś tam tęsknię za osobą, która leży i wszystko ją boli, wtedy jest to opieka, a przy zdrowszej niestety służaca i sprzątaczka.

28 minut temu, Katleen napisał:

Najlepsze jest to ze gdy wrocila kobieta ktora zastepowalam to znowu zaczela mnie wychwalac ze taka dobra bylam i pracowita. Swiruska jak nic. A to moglaby byc sztela marzenie. Pdp kochaniutka, przychodzi sprzataczka, pani myjka jest. Pdp duzo spi wiec jest sie wcswoim pokoju i tylko sie czuwa. Ma sie telewizor ktory spokojnie mozna ogladac gdy ona spi.

Święty spokój jest najważniejszy .

Jak mija piątek kobity i chłopaki?

Patrzę, u sąsiadów grill, piwo, śmiechy a ja tu siedzę w moją marudą

Ja siedze z moja ktora ciagle mi mowi nie wyjezdzaj, kocham cie jak corke a dzis miala wielu gosci i mnie obgadywala przed nimi, ze mi placi a ja nic nie robie a przeciez na ulotce pisze 24/7