Brudne ubranie podopiecznej

Jak teraz babcie przekonać do uprania pościeli? W obliczu wyzwania .

Ja po prostu zmieniałam pościel po cichutku a jak ktoś pytał to mówiłam że już dwa tygodni minęły i była pora na zmianę pościeli. Potem się przyzwyczaili ale i tak zmieniałam jak byłam sama w sypialni bo były protesty że jeszcze czysta i jeszcze nie czas... 

Ale w sumie lubili czystą pościel jak już zmieniłam.

Tyle że ona na inną pościel się nie zgodzi. Musi być ta albo zaraz dramat. Już teraz ją przekonywałam, żeby sweter uprała to taki melodramat odstawiła, że ona go nie upierze tylko spali.

Masz balkon ? Bo jeśli tak to zmień pościel rano i tą brudną od razu wypierz i powieś na słoneczku a wyschnie w kilka godzin. Jak jest taka do niej przywiązana to powiesz że skoro ją tak bardzo lubi to zmienisz z powrotem na tą ulubioną.

Tyle że ja się boje jej reakcji :(. Taka wrażliwa jestem, nie chce jej za bardzo naciskać, bo znowu dramat bedzie.

35 minut temu, makaroni napisał:

Tyle że ja się boje jej reakcji :(. Taka wrażliwa jestem, nie chce jej za bardzo naciskać, bo znowu dramat bedzie.

Zostaw jej tą posciel,,  @makaroni ,,moja babcia nie miala mytych włosów przez miesiąc i powiem jedno,,nie rusza mnie to,,po co i na co,,zaraz stąd wyjadę i niech włazidupa dalej pracuje na pełnych obrotach od świtu do nocy,,mnie już nic  tutaj nie rusza,,bardzo dobrze się z tym czuję,,znieczulica jakaś,,ale sami niemcy mnie takiego zachowania nauczyli,,trudno,,nic na siłę i żadnego stesu,,

@Blondi może i racja, ale jak czytałam tu że wygląd podopiecznej świadczy o tym jak się sprawuje opiekunka, to myślałam, że tak to właśnie działa. Może po prostu każdego dnia przekonywać, może się w końcu zdecyduje :/. Ja tu jeszcze z 9 miesięcy mam siedzieć :(.

1 minutę temu, makaroni napisał:

@Blondi może i racja, ale jak czytałam tu że wygląd podopiecznej świadczy o tym jak się sprawuje opiekunka, to myślałam, że tak to właśnie działa. Może po prostu każdego dnia przekonywać, może się w końcu zdecyduje :/. Ja tu jeszcze z 9 miesięcy mam siedzieć :(.

Co?????? @makaroni szok!!!! nie martw się ,,żdążysz jeszcze poprać ,,masz full czasu,,podziwiam Ciebie ,,naprawdę,,kartofli i marchewki będziesz miala dośc ,,,

2 godziny temu, makaroni napisał:

Jak teraz babcie przekonać do uprania pościeli? W obliczu wyzwania .

Ja bym włozyła babcie do pralki razem z jej ulubiona posciela i ubrankami Miałabys wszystkie problemy z głowy

Jest na forum fajna oferta do prania,sprzatania i pomocy w kuchni moze przemysl to czy Ty do opieki sie nadajesz a na tej ofercie to na pewno nie miałabys problemu z praniem bo wszyscy do tej praleczki by nawe chetnie sami wkładali

Jestem u pani która ma bardzo dużo chorób neurologicznych,ataki spastyczne i do tego Parkinsona,w ciągu dnia przebieram ja 3-4 bo przy jedzeniu i piciu tak się poplami że jakby ktoś z zewnątrz przyszedł pomyślał by że ja o nią nie dbam.

Do jedzenia najlepiej zakładać fartuszki, zabezpieczają ubranie w znacznym stopniu. Takie wieczne przebieranki są jednak męczące dla niej...

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Do jedzenia najlepiej zakładać fartuszki, zabezpieczają ubranie w znacznym stopniu. Takie wieczne przebieranki są jednak męczące dla niej...

Zakładam jej fartuszki śliniaki dla dorosłych ręczniki na kolanach nic nie pomaga,picie przez słomkę nie wchodzi w grę bo po prostu nie daje sobie z tym rady.

Jej nie męczy przebieranie szybko i sprawnie nam to idzie-tylko ilość prania jest ogromna-ale co tam ważne że rodzinka super

No to super. Ważne że i podopieczna i rodzinka są zadowoleni, pranie co prawda samo się nie zrobi ale skoro do tej pory dawałaś radę to i teraz dasz.

Ja lubię prać, lubię tą satysfakcję jak zdejmuję czyste pranie i układam w szafach.

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

No to super. Ważne że i podopieczna i rodzinka są zadowoleni, pranie co prawda samo się nie zrobi ale skoro do tej pory dawałaś radę to i teraz dasz.

Ja lubię prać, lubię tą satysfakcję jak zdejmuję czyste pranie i układam w szafach.

 

 

Dokładnie tak w każdym miejscu można znaleźć coś pozytywnego,tutaj mogę prać do woli aż mi się znudzi albo pranie się skończy

Są PDP co jak mają plamę jedną czy dwie ,,to za nic w świecie nie dadzą wyprać bo uważają ,że to jeszcze czyste i że jeszcze dzisiaj ubierze tą bluzkę z tymi plamami aby jeszcze bardzie ją zafajdac,,rodzina wie dobrze jaka jest rozkazująca PDP i nie wtrąca się,,chyba ,że widzą tluszcz na włosach to wtedy PDP pogonią do mycia,,jedna moja PDP raz w miesiącu się kąpała,,myła się codziennie ,,jak chcialam cos wziąsc do prania a nie dawała  mi czegoś to zostawiałam to dla świętego spokoju i czekalam kiedy odda sama mi te brudy,,,rodzina dobrze wie,jaka jest ich matka czy tesciowa czy babcia ,oni wiedzą jaka jest uparta itd,,także ,nawet jak babcia miala plamę i był ktoś z rodziny ,to ja napewno się tym nie przejmowalam , nigdy czymś takim sobie glowy nie zawracałam ,,ale olewka co? ale za to jaki spokój i dla mnie i dla babci 

Witam!!! Najlepszy sposób to pranie w nocy  .Wyschnie czy nie ,to nowe ubranie podłożyć i nie specjalnie się przejmować narzekaniami podopiecznego. mariaj.