Bus czy autobus?

a też ,ale kurcze co zimą? nie cierpie zimna  hi hi

7 godzin temu, adamos1 napisał:

a też ,ale kurcze co zimą? nie cierpie zimna  hi hi

Kożuch -wszędzie ich pełno i czapka uszatka i nie bojaj się ,nie zmarzniesz,a na nózki zakopianki,,,tylko wtedy będzie nadbagaż i motolotnia kaput,,,,trzeba główkować dalej-czym szybko dolecieć do DE na ukochaną stelle,,,

..."ukochana Stella", to oznacza, że pokochaliśmy naszą pracę?!

nie naszych PDP!

Ja wybieram się za miesiąc do Polski , dziadek nie chce ,,aby przyjechała inna nad podmianę ,mówi że nie będzie mu co chwilę kto inny po domu latał .No tak ale ja muszę przecież trochę odpocząć ...eh .Jak mu wytłumaczyć ,przekonać jakich argumentów użyć nie wiem?On zamówi sobie te mrożone obiady ,ktoś mu tam zakupy zrobi i jakoś da radę ale rodzina martwi się.No właśnie gdzie rodzina? przecież mógłby ktoś tu przyjechać w końcu.No nic może życie samo przyniesie rozwiązanie ?Miłego popłudnia.

17 minut temu, Doti napisał:

Ja wybieram się za miesiąc do Polski , dziadek nie chce ,,aby przyjechała inna nad podmianę ,mówi że nie będzie mu co chwilę kto inny po domu latał .No tak ale ja muszę przecież trochę odpocząć ...eh .Jak mu wytłumaczyć ,przekonać jakich argumentów użyć nie wiem?On zamówi sobie te mrożone obiady ,ktoś mu tam zakupy zrobi i jakoś da radę ale rodzina martwi się.No właśnie gdzie rodzina? przecież mógłby ktoś tu przyjechać w końcu.No nic może życie samo przyniesie rozwiązanie ?Miłego popłudnia.

Doti bo dużo ludzi nie chce nowych latających po domu,nie chcą zmieniać opiekunki i z jednej strony ja ich rozumię ,przyzwyczajają się do nas i naszych nawyków i w ogóle się dobrze czują z nami i nie chcą innego,,,nie mogą tylko zrozumiec ,że my nie mamy życia wlasnego ,prywatnego siedząc na okrętkę z nimi,,,,a dziadek kombinuje ,oj kombinuje ,,,jeszcze żeby sie trafiła fajna i normalna zmienniczka co nic nie będzie chciała zmienic i spokojnie z dziadkiem przetrzyma miesiac to ok! by było ale nie wiadomo tak naprawdę kto by przyjechał,,,ale jeszcze miesiac -to może coś się wykluje nowego,,,

AUTOBUS...Sindbadem dzis wracam do pustego domu, maz w trasie po Europie, dzieciak na obozie. Ale i tak sie ciesze. Chca zebym tu wrocila 3 raz, ale ja nie wiem. Nudno tak w jednym miejscu. Chetnie bym gdzies w Berlinie pobyla w przyszlosci.

Ech...ale  jak mozna wypoczac w pustym mieszkanku-pelny luz....Ja tez nie lubie wracac w to samo miejsce nawet jak jest dobrze, max 2 razy . Tez uwazam , ze nudno jest w jednym miejscu , ta praca i tak jest monotonna. Lubie zmiany dlatego chetnie jezdze na zastepstwa, mozna zobaczyc ciekawe turystycznie miejsca. Za okolo dwa tygodnie czeka mnie podroz Sindbadem  do atrakcyjnego miasta przynajmniej dla mnie  i nie beda to Niemcy wiec dodatkowy bonus.

Ale też jadąc w nowe miejsce więcej mamy chyba też energi i zapału do pracy,szybciej leci czas bo zanim poznamy miejsce to juz tydzien za nami itd,,,wracać w to samo miejsce to naprawdę nuda ,nuda i rutyna,,,teraz też pojadę w nowe miejsce i nawet jak będzie jakaś zołza to wytrzymam miesiąc ,ale myslę ,że nie trafi mi się zołza,,,,a nawet jak ? to z zołzy zrobię kochaną PDP,,,,też to potrafię,,,

lubię wyzwania,,,albo -albo,,,ale co teraz się tym podniecac jak są ciekawsze podniety ,,,prawda dziewczynki!!! i chlopczyki!!!

oj prawda ,prawda  ha ha