Opieka nad małżeństwem

Szanowni,

Zwracam się do bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Jakie są wasze doświadczenia na zlecenie do małżeństwa, czyli jedna osoba do opieki a druga to małżonek. Jak to wygląda w praktyce? Rzeczywiście pracujemy z jedna osoba czy tak naprawdę z dwoma. Pensję są niewiele wyższe niż przy jednej osobie i stąd moje pytanie. 

Będę wdzięczna, za podzielenie się że mną waszymi opiniami. 

Pozdrawiam

5 godzin temu, aasiaw napisał:

Szanowni,

Zwracam się do bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Jakie są wasze doświadczenia na zlecenie do małżeństwa, czyli jedna osoba do opieki a druga to małżonek. Jak to wygląda w praktyce? Rzeczywiście pracujemy z jedna osoba czy tak naprawdę z dwoma. Pensję są niewiele wyższe niż przy jednej osobie i stąd moje pytanie. 

Będę wdzięczna, za podzielenie się że mną waszymi opiniami. 

Pozdrawiam

Z mojego doswiadczenia moge powiedziec,ze nie ma dwóch takich samych przypadków.Praktycznie bywa tak,ze tej drugiej"samodzielnej" osobie takze musimy pomagac w wiekszym lub mniejszym zakresie.Czasami bywa ,ze ta druga osoba pomaga nam w pracy,ale niestety bywa tez tak,że ta samodzielna jest bardziej absorbująca ,niz osoba do ktorej zostajemy skierowani.

6 godzin temu, aasiaw napisał:

Szanowni,

Zwracam się do bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Jakie są wasze doświadczenia na zlecenie do małżeństwa, czyli jedna osoba do opieki a druga to małżonek. Jak to wygląda w praktyce? Rzeczywiście pracujemy z jedna osoba czy tak naprawdę z dwoma. Pensję są niewiele wyższe niż przy jednej osobie i stąd moje pytanie. 

Będę wdzięczna, za podzielenie się że mną waszymi opiniami. 

Pozdrawiam

Nigdy nie opiekowałam się małżeństwem bo na mój gust mało płacą ,nawet bardzo .Miałam na doczepkę babkę lub dziadka, było więcej kasy bo wiadomo gotujesz dla 2 jak robiłam pranie  to też  od tej 2 osoby .Dlatego wpadło 150 -200 e więcej .Ale żeby dwie osoby do kompletnej opieki to jest co robić, wiem ze słyszenia .Raz miałam dziadka babka zdrowa w domu  i dodatek też był mało tego nic nie sprzątałam ,nie gotowałam ,nie pracowałam nie prałam (tylko swoje) byłam tylko do dziadka do jego toalety i spacerów i ew.zeby obejrzeć wiadomości . Powalcz o kasę ile się da i wypytaj dokładnie o stan zdrowia żebyś po miesiącu nie padła na twarz .Powodzenia

No właśnie, tego się obawiam. W ofertach jest, że to opieki 1 osoba, niby małżonek samodzielny (ewentualnie pranie, prasowanie i gotowanie), a jak to jest w praktyce? Płacone za 1 osobę, a praca przy 2 zapewne...

Dziękuję

1 godzinę temu, aasiaw napisał:

No właśnie, tego się obawiam. W ofertach jest, że to opieki 1 osoba, niby małżonek samodzielny (ewentualnie pranie, prasowanie i gotowanie), a jak to jest w praktyce? Płacone za 1 osobę, a praca przy 2 zapewne...

Dziękuję

To zależy jak trafisz lub jak bardzo agencja nie powie prawdy  Ja najczęściej biorę 2 osoby, bo duży nacisk kładę na czas wolny i wtedy przy 2 osobach dużo łatwiej jest go wyegzekwować, bo z chorą osobą zostaje współmałżonek. Jak weźmiesz 1 osobę to bywa z tym różnie bo na miejscu może się okazać, że całkowite pozostawienie pdp jest dość ryzykowne. Moja koleżanka też jeździ do 2 osób bo mówi że jej raźnie gdy ktoś jeszcze jest zwłaszcza na wsiach, ale ona z kolei bierze chorą podopieczną i zdrowego męża, bo ci nie wtrącają się w kuchni i w prowadzeniu domu. 

Właśnie też rozpatruję tę opcję pod kątem wolnego czasu i nie wtrącania się do kuchni  

Dziękuję i miłego dnia życzę