Rozmowa przy kawie (3)

2 godziny temu, Niezapominajka 67 napisał:

Żeby tylko wszystkich krawatów nie spakował bo dopiero będzie klął jak będzie się szykował na wieczorna imprezę i walizkę będzie musiał wywrócić do góry nogami, żeby odpowiedni krawat znaleźć 

A to tak oficjalnie ma być ? A ja myślałam, że w dresiku 

7 minut temu, Funny napisał:

A to tak oficjalnie ma być ? A ja myślałam, że w dresiku 

Kiedyś @waldiroomnapisał, że lubi krawaty i nawet ma je w swojej garderobie. Podejrzewalam więc, że może  na wyjazd do pracy też  je zabiera i w krawacie zechce przyjść?

Krawaty ani stroje wieczorowe nie są obowiązkowe 

18 minut temu, Funny napisał:

Ja nie To Ty sprawdziłam

Nie wierzę!!! 

16 minut temu, Funny napisał:

A to tak oficjalnie ma być ? A ja myślałam, że w dresiku 

I w klapkach?

Niemcy to jednak dziwny naród. Wczoraj na ulicach prawie, że tłumy ludzi. Wszystko pootwierane. W restauracji palca nie można było wcisnąć. Ludzie z malutkimi dziećmi. Niech mi nikt nie mówi, że oni zdyscyplinowani są. Dzisiaj jak usłyszałam, że córka mojej podopiecznej wpadła na wspaniały pomysł zabrania matki do miasta na zakupy (bo parę nowych rzeczy by się jej przydało) to aż nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Jak 2 tygodnie temu zaproponowałam żebyśmy w środę pojechały w 3 do miasta bo w centrum jest w ten dzień targ to powiedziała, że mama się nie nadaje bo źle się czuję w miejscach gdzie jest dużo ludzi i ciągle narzeka, że jej zimno. To co teraz jak są wprowadzone obostrzenia to przestała bać się ludzi i nie będzie jej zimno

No i nagle córka sobie przypomniała, że mama nie ma się w co ubrać??? 

Jakieś dziwnie podejrzane to mi się wydaje. Sama nie wiem co o tym myśleć

@Patrycja781 ja bym sobie darowala osobę 41 tak chora że potrzebuje opiekunki. Może być rozgoryczona i przy okazji nie miła. Poczekaj na coś odpowiedniego najlepiej chłodząca miłą wdzięczna za pomoc babcie. Zrobisz jak zeszchesz ale nie znając jednostki chorobowe nie wiesz co cię czeka. Po co ci to 

1 minutę temu, elf napisał:

@Patrycja781 ja bym sobie darowala osobę 41 tak chora że potrzebuje opiekunki. Może być rozgoryczona i przy okazji nie miła. Poczekaj na coś odpowiedniego najlepiej chłodząca miłą wdzięczna za pomoc babcie. Zrobisz jak zeszchesz ale nie znając jednostki chorobowe nie wiesz co cię czeka. Po co ci to 

Zaryzykuję ten raz...najwyżej więcej nie pojade ,albo znów będzie okazja do negocjowania stawki...tak jak ostatnio.Poza tym,uczę się czegoś nowego...

Jak uważasz ja bym nie zaryzykowala.  W listopadzie będą prosić się o opiekunki... Bo zbliżają się święta.... Twoja decyzja. Może cię ominąć inne fajne zlecenie. Ale...... Może warto 

Dobranoc 

39 minut temu, elf napisał:

Jak uważasz ja bym nie zaryzykowala.  W listopadzie będą prosić się o opiekunki... Bo zbliżają się święta.... Twoja decyzja. Może cię ominąć inne fajne zlecenie. Ale...... Może warto 

Byłam już u pacjenta który był chory na raka,dochodził do siebie o chemii i w ogóle wracać miał do zdrowia...faktycznie był w stanie terminalnym i po moim przyjeździe żył tylko 10 dni...Byłam u kobiety z alzheimerem,miała być mobilna i normalnie chodzić po schodach...trafiłam na kobietę leżącą plackiem od kilku miesięcy,praktycznie bez kontaktu...Dałam radę,było trudno ale to doświadczenie"zawodowe"Z książek się tego nie nauczę lepiej...

@Patrycja781 jak uważasz. Ja w swoim czasie postawilam na język i dziś lekko mam stawki 1800. I nikt po teście z języka, nie pyta mnie o to "doświadczenie" które nie jest poparte  dyplomem. Ty możesz czuć się pewniej ale rodzina niemiecka oczekuje dwóch rzeczy papierka i znajomości języka. Za to gotowi są zapłacić dobrze. 

5 godzin temu, Kleopatra napisał:

Jestem w okolicach Lörrach. W Szwarzwaldzkim trójkącie blisko granicy Szwajcarsko francuskiej. Przepiękne okolice, lasy .A góry? Muszę sprawdzić na mapie jak się nazywają bo nie wiem. W każdym bądź razie przypominają mi nasze Bieszczady. 

Eeeee . No bajecznie tam, koło Fryburga, Nie byłem ale mam kolegę co tez jeździ do opieki i zachwalał te rejony, może nawet na skoczka tam pojade/ coś wspominał mi ostatnio o urlopie

5 godzin temu, Kleopatra napisał:

Już w południe polewają to wieczorem będzie się działo. Ja w takim razie zapytam ..może mandarynkę na przegryzke

Mandarynkę - owszem : cytrusów nie odmawiam

5 godzin temu, Heidi napisał:

Dziś Mann stawia , bo jutro walizki do domu już pakuje. Dziś trochę czasu dla nas musi poświęcić, skoro znowu pojawi się nie wiadomo kiedy. A może wiadomo ? Ja w każdym bądź razie pewnie jeszcze w pace będę siedzieć przytulona do Malibu

Sorry ale jestem z @Funny u @Niezapominajka 67 na imprezie. Tam malibu się leje, a sklepy już zamknięte

5 godzin temu, Niezapominajka 67 napisał:

Ja nic nie wiem. Moim zdaniem ponowne pojawienie się @waldiroom na forum jest uzależnione od tego ile zajmie mu przekopanie ogrodu????

He He.... ogród to jeden ze składników moich zainteresowań w PL

5 godzin temu, Funny napisał:

I teraz zacznie się licytacja kto ma większy ogródek

50 metrów  - ale wynajmę sobie glebogryzarkę

5 godzin temu, Funny napisał:

O jak ja lubię takie śledzie z cebulką....patrz ile zastosowań ma ogonek

Ile ?

5 godzin temu, Funny napisał:

Tak święta prawda niech stawia chciał się wymigać ,że niby stołki przytarga no więcej niż 2 to nie da rady i jak zasiądziemy do stołu jak nas cała banda ..??? Ławę może ?

Byłem na imprezie... Stawiała rodzina pdp. Sorry, że tak późno pisze ale mnie zaskoczyli zaproszeniem przed wyjazdem - Chyba mnie polubili . Tą ławę przytargam, jeśli jeszcze jest do czego ( kogo) 

5 godzin temu, Funny napisał:

I ubrany był w zielona koszulkę

Nie w zieloną tylko żółtą !!! nie pamietasz ? 

A może Cię wtedy nie było .....?

4 godziny temu, Niezapominajka 67 napisał:

Żeby tylko wszystkich krawatów nie spakował bo dopiero będzie klął jak będzie się szykował na wieczorna imprezę i walizkę będzie musiał wywrócić do góry nogami, żeby odpowiedni krawat znaleźć 

Aaaa,  się uczepiły tego krawata... Chyba lubią mnie... albo zobaczyć mnie w krawacie ?

2 godziny temu, Funny napisał:

Ja nie To Ty sprawdziłam

Albo obie się  chcą wymigać.... Albo docenić . Trudno wyczuć. 

2 godziny temu, Niezapominajka 67 napisał:

Niemcy to jednak dziwny naród. Wczoraj na ulicach prawie, że tłumy ludzi. Wszystko pootwierane. W restauracji palca nie można było wcisnąć. Ludzie z malutkimi dziećmi. Niech mi nikt nie mówi, że oni zdyscyplinowani są. Dzisiaj jak usłyszałam, że córka mojej podopiecznej wpadła na wspaniały pomysł zabrania matki do miasta na zakupy (bo parę nowych rzeczy by się jej przydało) to aż nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Jak 2 tygodnie temu zaproponowałam żebyśmy w środę pojechały w 3 do miasta bo w centrum jest w ten dzień targ to powiedziała, że mama się nie nadaje bo źle się czuję w miejscach gdzie jest dużo ludzi i ciągle narzeka, że jej zimno. To co teraz jak są wprowadzone obostrzenia to przestała bać się ludzi i nie będzie jej zimno

No i nagle córka sobie przypomniała, że mama nie ma się w co ubrać??? 

Jakieś dziwnie podejrzane to mi się wydaje. Sama nie wiem co o tym myśleć

Ja Ci podpowiem - Czy tu DE czy tam w PL, czy gdziekolwiek na świecie...ludzie mają dość pompowania tematu. Tutaj chociaż nie zamkneli ich w domach... I tak czasami wracają przyziemne potrzeby - jak ubranie czy inne mniej ważne ... Załączam foto z PL

46 minut temu, waldiroom napisał:

Eeeee . No bajecznie tam, koło Fryburga, Nie byłem ale mam kolegę co tez jeździ do opieki i zachwalał te rejony, może nawet na skoczka tam pojade/ coś wspominał mi ostatnio o urlopie

Bajecznie. Z okna mojego pokoju mam widok na wzgórza porośnięte lasem. A na poranną mgłę unosząca się ponad nimi , moge gapić się cały czas pomijając kawę. Nie będę wspominać o  zapachu powietrza bo tego się nie da opisac

34 minut temu, waldiroom napisał:

Byłem na imprezie... Stawiała rodzina pdp. Sorry, że tak późno pisze ale mnie zaskoczyli zaproszeniem przed wyjazdem - Chyba mnie polubili . Tą ławę przytargam, jeśli jeszcze jest do czego ( kogo) 

Nie ma tu już nikogo ale skoro polewasz to zaczynamy

2 godziny temu, elf napisał:

@Patrycja781 ja bym sobie darowala osobę 41 tak chora że potrzebuje opiekunki. Może być rozgoryczona i przy okazji nie miła. Poczekaj na coś odpowiedniego najlepiej chłodząca miłą wdzięczna za pomoc babcie. Zrobisz jak zeszchesz ale nie znając jednostki chorobowe nie wiesz co cię czeka. Po co ci to 

Zgadzam się.

Godzinę temu, elf napisał:

@Patrycja781 jak uważasz. Ja w swoim czasie postawilam na język i dziś lekko mam stawki 1800. I nikt po teście z języka, nie pyta mnie o to "doświadczenie" które nie jest poparte  dyplomem. Ty możesz czuć się pewniej ale rodzina niemiecka oczekuje dwóch rzeczy papierka i znajomości języka. Za to gotowi są zapłacić dobrze. 

@Patrycja781 Słuchaj się @elf ona Cię nie wkręca.... Sam się o tym przekonałem... Tu niby doświadczenie referencje empatia.... A ostatecznie tylko język decyduje o stawce. Mówiąc wprost niewiele jest takich rodzin co chca dla pdp dobrze, chcą by komunikacja sie dobrze odbywała. Są ogłoszenia, że Pani ma trudności z wymową itp..Niedosłyszy i niewiele rozumie... A agencja w czasie rozmowy o kontrakcie ustala stawkę obcinając górną ofertę przez pryzmat języka.....

41 minut temu, waldiroom napisał:

50 metrów  - ale wynajmę sobie glebogryzarkę

Wynajmować będziesz na nasze  ogródki ?